Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

poleć

|

drukuj

|

forum

|

2012-01-12 02:00:00

RMUA to za mało - wiarygodny dowód na ubezpieczenie pacjenta nie istnieje

Sejm pracuje właśnie nad projektem nowelizacji ustawy refundacyjnej, którego głównym założeniem jest uchylenie zapisów przewidujących kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty. Projekt jednak nadal nakłada na lekarzy i placówki medyczne obowiązek weryfikacji ubezpieczenia pacjenta.

 

Weryfikacja tego kto jest ubezpieczony, a kto nie, okazuje się trudna, tym bardziej, że jak twierdzi Federacja Porozumienie Zielonogórskie, w swojej ulotce wyjaśniającej pacjentom powody pieczątkowego protestu lekarzy, w Polsce nie ma czegoś takiego jak pewny dowód ubezpieczenia.

Dokument o niczym nie świadczy

„Cały czas jest wprowadzany, od 2004 roku. W związku z tym jest pełno różnych dokumentów, które chwilowo świadczą o ubezpieczeniu” - piszą członkowie FPZ.

FPZ wyjaśnia, że składka jest odprowadzana nie wtedy, kiedy pracodawca pobierze pieniądze z wypłat, tylko kiedy wpłaci je na konto NFZ. I to w terminie. Jeden dzień zwłoki sprawia, że na kolejny miesiąc jego pracownicy są nieubezpieczeni.

Innymi słowy, najpowszechniejszy druk - RMUA, o niczym nie świadczy, „bo jak możemy brać odpowiedzialność za to, że ktoś zapomniał. Tak samo wygląda to z ZUS-em. Jedyny pewny dowód, to potwierdzenie przelania składki z ZUS do NFZ. A tego nie ma”.

Jak podaje Federacja, nawet dzieci, które wedle prawa zawsze są ubezpieczone, mogą się załapać na „brak ubezpieczenia".

„Dzieci ubezpieczają albo rodzice albo urząd - każdy ma swoje oznaczenia. Jeśli podamy na dokumencie zły kod, pacjent jest traktowany jak nieubezpieczony. Oczywiście za nieubezpieczonego płacimy karę''- wyjaśnia FPZ.

W podobnym tonie wypowiada się dr Jacek Kozakiewicz, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

- Nie ma w naszym kraju jednego dokumentu, którego okazanie dawałoby lekarzowi pełną gwarancję, że wystawiając receptę na leki refundowane nie grożą mu za to konsekwencje ze strony płatnika, zapisane w nowej ustawie refundacyjnej - tłumaczy portalowi rynekzdrowia.pl prezes Kozakiewicz.

I dodaje: - Trudno w takiej sytuacji wymagać, by lekarze nie mając odpowiednich narzędzi brali na siebie odpowiedzialność za wieloletnie zaniedbania za strony władz, które nie radzą sobie z rozwiązaniem zdałoby się łatwego problemu: rejestracją kto odprowadza składki, a kto nie - mówi dr Jacek Kozakiewicz.

Jego zdaniem, nawet obowiązujące w województwie śląskim od kilkunastu lat karty elektroniczne, które w założeniu miały pomagać w weryfikacji statusu pacjenta, nie spełniają swojego zadania.

- Jak przyznaje sam NFZ, w systemie znajdują się luki, spowodowane brakiem prawidłowej komunikacji pomiędzy ZUS a NFZ - mówi prezes Kozakiewicz.

Nieubezpieczonych jest garstka?

Tymczasem 2 stycznia w programie "Kropka nad i" minister zdrowia Bartosz Arłukowicz stwierdził, że z danych jakimi dysponuje resort zdrowia, wynika, że w Polsce zaledwie około 0,5 do 0,7 proc. osób nie jest ubezpieczonych.

Takie dane zaskoczyły prezesa prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

- Dziwi mnie sytuacja, gdy oficjalnie podawane są dane, że zaledwie około 1 proc. obywateli nie posiada ubezpieczenia i w związku z tym lekarze nie powinni obawiać się zapisywać refundowane leki.

- Skoro tak jest, to dlaczego Ministerstwo Zdrowia i NFZ nalegają, by to lekarz weryfikował status pacjenta i był karany za nienależne świadczenia, a sami nie przyjmą tego obowiązku i ewentualnych konsekwencji na siebie? - pyta dr Jacek Kozakiewicz.

Co na te dane NFZ? - Ze zrozumiałych przyczyn NFZ nie zna struktury grupy osób, które nie ubezpieczyły się w NFZ. Proszę też pamiętać, że jest grupa osób podlegająca ubezpieczeniu, za których składkę odprowadza np. urząd pracy - tłumaczy portalowi rynekzdrowia.pl Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy Centrali NFZ.

Wachlarz dokumentów

W tych warunkach lekarze muszą jednak jakoś funkcjonować. Jak wyjaśnia Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy, dokumenty z którymi zgłaszają się pacjenci, aby potwierdzić ubezpieczenie to najczęściej książeczka ubezpieczeniowa, druk RMUA, legitymacja emeryta lub rencisty, dokument potwierdzający wypłatę wynagrodzenia, na którym umieszczona jest informacja o uregulowaniu składki za ostatni miesiąc. Osoby bezrobotne posiadają aktualny dokument z urzędu pracy.

- Jeśli chodzi o ubezpieczenie dzieci - tutaj wymagane jest potwierdzenie dopisania dziecka do ubezpieczenia jednego z rodziców lub opiekunów prawnych, to druk ZUS PZCNA potwierdzający zgłoszenie danych o członkach rodziny dla celów ubezpieczenia rodzinnego. Pacjent, który w wyznaczonym terminie nie dostarczy aktualnego dowodu ubezpieczenia jest obciążany kosztami hospitalizacji - mówi rzecznik szpitala.

W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu weryfikacja ubezpieczenia odbywa się na poziomie rejestracji. Pacjent jest zobowiązany do okazania dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie.

- Nie weryfikujemy oczywiście emerytów, wszystkie pozostałe dowody ubezpieczenia sprawdzamy. Nie mamy z tym, żadnego problemu. Jeżeli pacjent nie ma dowodu ubezpieczenia zostawia nam oświadczenie, że doniesie taki dowód - wyjaśnia nam Bożena Mleczek - Dąbrowska, dyrektor placówki.

Jak zapewnia Tomasz Niedźwiecki, młodszy specjalista komunikacji korporacyjnej w Grupie Lux Med, również w tej sieci placówek, jeżeli pacjent nie posiada dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, musi podpisać specjalne oświadczenie.

ZUS zamiast NFZ

Lekarze robią co mogą, aby pacjenci w jak najmniejszym stopniu odczuli skutki protestu. Jednak jego zakończenie i tak nie przyniesie zmiany w kwestii weryfikacji ubezpieczenia. A wprowadzenie systemu informatycznego może potrwać, i to długo…

- Informacje o tym kto jest ubezpieczony posiada ZUS, a nie NFZ. Pracodawca zgłasza do ubezpieczenia siebie, swoich pracowników, a także ich dzieci do ZUS-u. I to Zakład jest dysponentem tych informacji, a nie NFZ. Fundusz jest tylko ich użytkownikiem. Z czysto technicznych powodów, informacje jakimi dysponuje ZUS są najbardziej aktualne - wyjaśnia Robert Mołdach, ekspert ds. ochrony zdrowia Pracodawców RP.

Najtrudniej o weryfikację osób, które posiadają prawo do ubezpieczenia z tytułu bycia członkiem rodziny zamieszkującym jedno gospodarstwo domowe.

Bywa, że osoba taka albo nie została zgłoszona do ubezpieczenia, albo nie została z niego w odpowiednim momencie wyrejestrowana. W tym wypadku obowiązek zgłoszenia lub wyrejestrowania nie ciąży na pracodawcy - dodaje ekspert.

Dlatego zdaniem Roberta Mołdacha, pomysł NFZ nakładania kar na niezdyscyplinowane firmy, które w porę nie zgłoszą, że pracownik zakończył u nich pracę i nie jest już ubezpieczony, nie jest sensownym rozwiązaniem,

Jak podawał Dziennik Gazeta Prawna, pomysł ten zakłada, że firma, która nie wyrejestruje byłego pracownika z ubezpieczenia zdrowotnego, zapłaci za niego składkę, tak jakby go nadal zatrudniała. NFZ twierdzi, że bez tego zapisu nie uda się udostępnić online wiarygodnej bazy ubezpieczonych, o którą walczą lekarze.

Narzędzia od ZUS-u

- Istnieje system Płatnik. Na bazie tego programu można zbudować odpowiednie narzędzie dla lekarzy. Ale wiedząc z jakim wysiłkiem system był wdrażany i ile lat to trwało, stworzenie nawet mniejszej wersji dla NFZ może potrwać, tym bardziej, że Fundusz nie dysponuje odpowiednimi rozwiązaniami technicznymi - tłumaczy Robert Mołdach.

W jego ocenie to ZUS powinien być podmiotem, który udziela informacji o ubezpieczeniach i to ZUS powinien udostępnić lekarzom narzędzie do weryfikacji.

Tymczasem ZUS odpowiada, że tylko Fundusz dysponuje całościowym obrazem sytuacji dotyczącej osób nieubezpieczonych.

- ZUS jest poborcą składki zdrowotnej tylko od osób ubezpieczonych w ZUS - wyjaśnia portalowi rynekzdrowia.pl Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.

poleć znajomemu drukuj skomentuj rss
Oceń artykuł:

Autor

Forum

  • Al_la (offline)

     

    Avatar

    • Wspiera Amazonki.net

    2012-01-20 11:47:25
     

    http://www.rynekzdrowia.pl/Ubezpieczenia-zdrowotne/Ponad-milion-Polakow-bez-ubezpieczenia,115948,4.html
  • Al_la (offline)

     

    Avatar

    • Wspiera Amazonki.net

    2012-02-13 10:27:19
     

    http://www.rynekzdrowia.pl/Ubezpieczenia-zdrowotne/Fundusz-dla-kazdego-czy-Centralny-Wykaz-Ubezpieczonych-jest-nam-w-ogole-potrzebny,116218,4.html
  • nie (offline)

     

    Avatar

    2012-03-11 19:38:49
     

    przepychanka chodzi o kasę krórą nam emerytom zabrano z zusu i teraz trzeba ją gdzieś znależć więc od chorych najłatwiej!!! tusk i jego rząd min marszały doprowadzą nas do umierania na śmietniku!!!

Poczytaj również

  • Avatar

    2022-11-06 08:50:50

    Interpretacja USG piersi

    Mam 49 lat. Proszę o interpretację wyniku usg: Piersi o budowie gruczolowo-tluszczowej. W piersi lewej na godz. 1. w tylnej...
  • Avatar

    2022-11-05 10:59:10

    Jaka powinna być zastosowana hormonoterapia

    Mam 66 lat. 6 lat temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię piersi prawej z limfadenctomią węzłów...
  • Avatar

    2022-11-05 10:55:28

    Interpretacja przypadku

    Invasive breast carcinoma - invasine lobular carcinoma G2, E-kadheryna (-), ER (+) 5/8, PR (+) 5/8, HER-2: 0 odczyn ujemny,...