Sejm pracuje właśnie nad projektem nowelizacji ustawy refundacyjnej, którego głównym założeniem jest uchylenie zapisów przewidujących kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty. Projekt jednak nadal nakłada na lekarzy i placówki medyczne obowiązek weryfikacji ubezpieczenia pacjenta.
RMUA to za mało - wiarygodny dowód na ubezpieczenie pacjenta nie istnieje
Weryfikacja tego kto jest ubezpieczony, a kto nie, okazuje się trudna, tym bardziej, że jak twierdzi Federacja Porozumienie Zielonogórskie, w swojej ulotce wyjaśniającej pacjentom powody pieczątkowego protestu lekarzy, w Polsce nie ma czegoś takiego jak pewny dowód ubezpieczenia.
Dokument o niczym nie świadczy
„Cały czas jest wprowadzany, od 2004 roku. W związku z tym jest pełno różnych dokumentów, które chwilowo świadczą o ubezpieczeniu” - piszą członkowie FPZ.
FPZ wyjaśnia, że składka jest odprowadzana nie wtedy, kiedy pracodawca pobierze pieniądze z wypłat, tylko kiedy wpłaci je na konto NFZ. I to w terminie. Jeden dzień zwłoki sprawia, że na kolejny miesiąc jego pracownicy są nieubezpieczeni.
Innymi słowy, najpowszechniejszy druk - RMUA, o niczym nie świadczy, „bo jak możemy brać odpowiedzialność za to, że ktoś zapomniał. Tak samo wygląda to z ZUS-em. Jedyny pewny dowód, to potwierdzenie przelania składki z ZUS do NFZ. A tego nie ma”.
Jak podaje Federacja, nawet dzieci, które wedle prawa zawsze są ubezpieczone, mogą się załapać na „brak ubezpieczenia".
„Dzieci ubezpieczają albo rodzice albo urząd - każdy ma swoje oznaczenia. Jeśli podamy na dokumencie zły kod, pacjent jest traktowany jak nieubezpieczony. Oczywiście za nieubezpieczonego płacimy karę''- wyjaśnia FPZ.
W podobnym tonie wypowiada się dr Jacek Kozakiewicz, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.
- Nie ma w naszym kraju jednego dokumentu, którego okazanie dawałoby lekarzowi pełną gwarancję, że wystawiając receptę na leki refundowane nie grożą mu za to konsekwencje ze strony płatnika, zapisane w nowej ustawie refundacyjnej - tłumaczy portalowi rynekzdrowia.pl prezes Kozakiewicz.
I dodaje: - Trudno w takiej sytuacji wymagać, by lekarze nie mając odpowiednich narzędzi brali na siebie odpowiedzialność za wieloletnie zaniedbania za strony władz, które nie radzą sobie z rozwiązaniem zdałoby się łatwego problemu: rejestracją kto odprowadza składki, a kto nie - mówi dr Jacek Kozakiewicz.
Jego zdaniem, nawet obowiązujące w województwie śląskim od kilkunastu lat karty elektroniczne, które w założeniu miały pomagać w weryfikacji statusu pacjenta, nie spełniają swojego zadania.
- Jak przyznaje sam NFZ, w systemie znajdują się luki, spowodowane brakiem prawidłowej komunikacji pomiędzy ZUS a NFZ - mówi prezes Kozakiewicz.
Nieubezpieczonych jest garstka?
Tymczasem 2 stycznia w programie "Kropka nad i" minister zdrowia Bartosz Arłukowicz stwierdził, że z danych jakimi dysponuje resort zdrowia, wynika, że w Polsce zaledwie około 0,5 do 0,7 proc. osób nie jest ubezpieczonych.
Takie dane zaskoczyły prezesa prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.
- Dziwi mnie sytuacja, gdy oficjalnie podawane są dane, że zaledwie około 1 proc. obywateli nie posiada ubezpieczenia i w związku z tym lekarze nie powinni obawiać się zapisywać refundowane leki.
- Skoro tak jest, to dlaczego Ministerstwo Zdrowia i NFZ nalegają, by to lekarz weryfikował status pacjenta i był karany za nienależne świadczenia, a sami nie przyjmą tego obowiązku i ewentualnych konsekwencji na siebie? - pyta dr Jacek Kozakiewicz.
Co na te dane NFZ? - Ze zrozumiałych przyczyn NFZ nie zna struktury grupy osób, które nie ubezpieczyły się w NFZ. Proszę też pamiętać, że jest grupa osób podlegająca ubezpieczeniu, za których składkę odprowadza np. urząd pracy - tłumaczy portalowi rynekzdrowia.pl Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy Centrali NFZ.
Wachlarz dokumentów
W tych warunkach lekarze muszą jednak jakoś funkcjonować. Jak wyjaśnia Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy, dokumenty z którymi zgłaszają się pacjenci, aby potwierdzić ubezpieczenie to najczęściej książeczka ubezpieczeniowa, druk RMUA, legitymacja emeryta lub rencisty, dokument potwierdzający wypłatę wynagrodzenia, na którym umieszczona jest informacja o uregulowaniu składki za ostatni miesiąc. Osoby bezrobotne posiadają aktualny dokument z urzędu pracy.
- Jeśli chodzi o ubezpieczenie dzieci - tutaj wymagane jest potwierdzenie dopisania dziecka do ubezpieczenia jednego z rodziców lub opiekunów prawnych, to druk ZUS PZCNA potwierdzający zgłoszenie danych o członkach rodziny dla celów ubezpieczenia rodzinnego. Pacjent, który w wyznaczonym terminie nie dostarczy aktualnego dowodu ubezpieczenia jest obciążany kosztami hospitalizacji - mówi rzecznik szpitala.
W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu weryfikacja ubezpieczenia odbywa się na poziomie rejestracji. Pacjent jest zobowiązany do okazania dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie.
- Nie weryfikujemy oczywiście emerytów, wszystkie pozostałe dowody ubezpieczenia sprawdzamy. Nie mamy z tym, żadnego problemu. Jeżeli pacjent nie ma dowodu ubezpieczenia zostawia nam oświadczenie, że doniesie taki dowód - wyjaśnia nam Bożena Mleczek - Dąbrowska, dyrektor placówki.
Jak zapewnia Tomasz Niedźwiecki, młodszy specjalista komunikacji korporacyjnej w Grupie Lux Med, również w tej sieci placówek, jeżeli pacjent nie posiada dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, musi podpisać specjalne oświadczenie.
ZUS zamiast NFZ
Lekarze robią co mogą, aby pacjenci w jak najmniejszym stopniu odczuli skutki protestu. Jednak jego zakończenie i tak nie przyniesie zmiany w kwestii weryfikacji ubezpieczenia. A wprowadzenie systemu informatycznego może potrwać, i to długo…
- Informacje o tym kto jest ubezpieczony posiada ZUS, a nie NFZ. Pracodawca zgłasza do ubezpieczenia siebie, swoich pracowników, a także ich dzieci do ZUS-u. I to Zakład jest dysponentem tych informacji, a nie NFZ. Fundusz jest tylko ich użytkownikiem. Z czysto technicznych powodów, informacje jakimi dysponuje ZUS są najbardziej aktualne - wyjaśnia Robert Mołdach, ekspert ds. ochrony zdrowia Pracodawców RP.
Najtrudniej o weryfikację osób, które posiadają prawo do ubezpieczenia z tytułu bycia członkiem rodziny zamieszkującym jedno gospodarstwo domowe.
Bywa, że osoba taka albo nie została zgłoszona do ubezpieczenia, albo nie została z niego w odpowiednim momencie wyrejestrowana. W tym wypadku obowiązek zgłoszenia lub wyrejestrowania nie ciąży na pracodawcy - dodaje ekspert.
Dlatego zdaniem Roberta Mołdacha, pomysł NFZ nakładania kar na niezdyscyplinowane firmy, które w porę nie zgłoszą, że pracownik zakończył u nich pracę i nie jest już ubezpieczony, nie jest sensownym rozwiązaniem,
Jak podawał Dziennik Gazeta Prawna, pomysł ten zakłada, że firma, która nie wyrejestruje byłego pracownika z ubezpieczenia zdrowotnego, zapłaci za niego składkę, tak jakby go nadal zatrudniała. NFZ twierdzi, że bez tego zapisu nie uda się udostępnić online wiarygodnej bazy ubezpieczonych, o którą walczą lekarze.
Narzędzia od ZUS-u
- Istnieje system Płatnik. Na bazie tego programu można zbudować odpowiednie narzędzie dla lekarzy. Ale wiedząc z jakim wysiłkiem system był wdrażany i ile lat to trwało, stworzenie nawet mniejszej wersji dla NFZ może potrwać, tym bardziej, że Fundusz nie dysponuje odpowiednimi rozwiązaniami technicznymi - tłumaczy Robert Mołdach.
W jego ocenie to ZUS powinien być podmiotem, który udziela informacji o ubezpieczeniach i to ZUS powinien udostępnić lekarzom narzędzie do weryfikacji.
Tymczasem ZUS odpowiada, że tylko Fundusz dysponuje całościowym obrazem sytuacji dotyczącej osób nieubezpieczonych.
- ZUS jest poborcą składki zdrowotnej tylko od osób ubezpieczonych w ZUS - wyjaśnia portalowi rynekzdrowia.pl Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.
Poczytaj również
-
2009-01-07
Gdzie można zrobić sobie mammografię? -
2010-07-20
Zapisy do lekarza obowiązkowo z numerem PESEL -
2008-01-21
Spóźniona promocja programów profilaktycznych -
2010-04-22
EKUZ po nowemu: tak będziemy leczyć się w UE -
2013-01-25
Według wytycznych NFZ nie należy mi się herceptyna, co robić?
-
2022-11-06 08:50:50
Interpretacja USG piersi
Mam 49 lat. Proszę o interpretację wyniku usg: Piersi o budowie gruczolowo-tluszczowej. W piersi lewej na godz. 1. w tylnej... -
2022-11-05 10:59:10
Jaka powinna być zastosowana hormonoterapia
Mam 66 lat. 6 lat temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię piersi prawej z limfadenctomią węzłów... -
2022-11-05 10:55:28
Interpretacja przypadku
Invasive breast carcinoma - invasine lobular carcinoma G2, E-kadheryna (-), ER (+) 5/8, PR (+) 5/8, HER-2: 0 odczyn ujemny,...
-
2010-02-16 00:00:00
węzły chłonne pachowe
Węzły chłonne są częścią naturalnego układu odpornościowego organizmu. Chłonka natomiast to nazwa płynu tkankowego,... -
2006-10-25 00:00:00
Leczenie przerzutów raka piersi do kości
Przerzuty do kości są częstym zjawiskiem u osób z uogólnionym rakiem piersi. Problem ten dotyczy 65–75%... -
2013-09-24 20:15:00
Jak uporać się z obrzękami po zabiegu chirurgicznego usunięcia guza?
Limfa (chłonka) jest płynem ustrojowym, który zostaje przesączony z naczyń krwionośnych. Chłonka jest... -
2010-01-18 00:00:00
progresja choroby nowotworowej
Progresja choroby (progression of the disease) - zwiększenie się wielkości guza o ponad 25 proc. lub pojawienie się nowych... -
2010-01-18 00:00:00
usunięcie węzłów chłonnych pachy
Usunięcie węzłów chłonnych dołu pachowego (pachy) nazywa się wycięciem pachowych węzłów chłonnych. Wycięcie...
Al_la (offline)
2012-01-20 11:47:25
Al_la (offline)
2012-02-13 10:27:19
nie (offline)
2012-03-11 19:38:49