Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

poleć

|

drukuj

|

forum

|

2012-08-05 19:45:00

Moja historia - anija63

Mam na imię Ania.

 

Moja historia z choroba zaczęła się w marcu 2010 roku, a tak właściwie to tego gada poznałam już w styczniu 2003 roku, ponieważ wtedy zachorował mój Tato. Jego choroba bardzo szybko się rozwinęła, Tato miał raka płuc z przerzutami do wątroby, zmarł 23 lutego, pogrzeb odbył się 26 lutego... Mama w tym dniu miała urodziny, wiec niektórzy krewni nie wiedzieli jak się zachować, składać kondolencje, czy życzenia urodzinowe.
I właśnie od daty śmierci Taty wszystko się zaczęło, zmarł brat mamy, który był moim ojcem chrzestnym, kilka miesięcy później brat Taty - wszyscy na to samo, rak płuc to chyba nasza rodzinna dziedziczna choroba.
Kiedy już powoli się z tego wszystkiego otrząsnęłam, dowiedziałam się, ze zachorowała moja przyjaciółka. Powiem szczerze, że wtedy już nic nie było w stanie mnie zdziwić, towarzyszyłam jej w CO podczas wszystkich badan, starałam się jej pomóc jak tylko potrafiłam, zmieniałam jej opatrunki. To ja ją dopingowałam, aby w końcu zobaczyła miejsce po operacji.
Przyjaciółka, gdy już stanęła na nogi, założyła stowarzyszenie amazonek, była bardzo aktywna i wtedy również jej towarzyszyłam. Nie zapomnę pewnego spotkania opłatkowego amazonek, kiedy przysiadła się do mnie młoda dziewczyna, pytając czy jestem po całkowitej mastektomii, czy po operacji oszczędzającej, a ja na to: “Nie, nie, ja tylko towarzyszę przyjaciółce”.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że trzy miesiące później też będę borykała się z tym gadem.
Teraz role się odwróciły, to przyjaciółka mnie wspierała, towarzyszyła mi w CO.
W tym samym czasie zachorowała moja kuzynka, tez była po operacji i one dwie były takimi bratnimi duszami, które mają już przetarte szlaki. Miałam o tyle łatwiej, że wiedziałam co mnie czeka i czego mogę się spodziewać.
Od tamtej pory minęły już 2 lata i 3 miesiące, czuję się ok i oby tak było dalej.
Lecz przyjaciółka zmarła, kiedy ja zaczynałam chemię. To było strasznie smutne, bo była świadoma, że odchodzi. Jej marzeniem było, aby zdążyć jeszcze ożenić jedynego syna. Widziałam się z nią tydzień przed ślubem jej syna, była bardzo słaba. W dzień ślubu była jeszcze słabsza, wychudzona. To był ślub, którego nigdy nie zapomnę.
Niedługo potem straciła przytomność, byłam właśnie po I chemii, ale mimo to musiałam do niej pójść. Wchodząc na salę usłyszałam od jej bratowej: “Aniu nie wchodź, ona jest już nieprzytomna, nie poznaje najbliższych”. Mimo wszystko coś mnie ciągnęło, musiałam wejść i się przywitać.
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy otworzyła oczy i powiedziała: “ Aniu, przyszłaś mnie odwiedzić”. Wszyscy na mnie patrzyli, a ja ze łzami w oczach nie mogłam nawet przełknąć śliny, byłam jedynie w stanie odpowiedzieć jej: “Tak” i mocno ja uścisnęłam. Po chwili zasnęła i wtedy widziałam ją ostatni raz. Po tygodniu odeszła spokojnie. Jej życzeniem było, aby po śmierci ją skremować i tak się stało.
Ja ją zawsze zapamiętam, jako bardzo wesołą, uczciwą, towarzyską dziewczynę, pomagającą innym. Dziewczynę, która walczyła przez 8 lat z tym gadem, a ja z nią. Wiec walczę dalej i nie tak szybko dam się mu pokonać. Opisując Moją Historię żałuję nie tego, że ja też zachorowałam. Żałuję tylko, że tyle bliskich mi osób musiało odejść.
Przepraszam za styl, nie potrafię tak pięknie pisać jak inne dziewczyny, a chciałam również Moją Historię opisać.

poleć znajomemu drukuj skomentuj rss
Oceń artykuł:

Autor

anija63

Forum

  • edytas40 (offline)

     

    Avatar

    2020-12-30 15:46:19
     

    ja chcialabym z kims porozmawiac kto ma zdiagnozowanego hormonozaleznego raka piersi, jak radzicie sobie ze stresem z tym zwiazanym. ja mam na przemian ,zlosc,zrezygnowanie,bezsilnosc, ja jestem d...
  • mariannanna (offline)

     

    Avatar

    2022-03-30 07:49:53
     

    pięknie napisane, trzymam kciuki
  • xiouken (offline)

     

    Avatar

    2024-09-26 11:24:02
     

    куль17.6BettBettXVIIHadoразнЩербПрокКудрHaruStra0005 FiskведуСиллPS24сереSunfMichКоджCBaiразнТаммавтознач многаль-XVIIBrauВТПастихPureGiovFranЛихоBrauVictИонк Звяг255-аппапредEverШтабсертBrilDaviУг...

Poczytaj również

  • Avatar

    2022-11-06 08:50:50

    Interpretacja USG piersi

    Mam 49 lat. Proszę o interpretację wyniku usg: Piersi o budowie gruczolowo-tluszczowej. W piersi lewej na godz. 1. w tylnej...
  • Avatar

    2022-11-05 10:59:10

    Jaka powinna być zastosowana hormonoterapia

    Mam 66 lat. 6 lat temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię piersi prawej z limfadenctomią węzłów...
  • Avatar

    2022-11-05 10:55:28

    Interpretacja przypadku

    Invasive breast carcinoma - invasine lobular carcinoma G2, E-kadheryna (-), ER (+) 5/8, PR (+) 5/8, HER-2: 0 odczyn ujemny,...