W grudniu 2007 miałam mastektomię piersi lewej (w 2012 mam lat 62). Carcinoma ductale invasium mammae sinistrae. Metastases carcinomatosae in lymphonodis axillae (VI/XII). (NHG 2; pT 2; pN 2a), her2 score 3, rak hormonozależny. Wzięłam cztery kursy chemii AC. Herceptynę brałam w ciągu całego 2009 roku jako 17 wlewów. Dzięki herceptynie ustały mi bóle w biodrze i lewej nodze, które musiały być już w 2009 r. na tle przerzutów do kości. Dopiero po roku od zakończenia herceptyny znowu zaczęła mnie boleć noga w biodrze. W maju 2011 r. zrobiłam RM prywatnie - ze skierowania neurologa. RM wykazał zmiany meta w kościach kręgosłupa i talerzu biodrowym. W październiku 2011 wdrożono schemat CMF1 (endoxan 5 dawek). Następnie rozpoczęto leczenie taxolami (3 wlewy). Na początku 2012 pojawiły się przerzuty na wątrobie i od kwietnia 2012 przyznano mi lapatinib i xelodę. Aktualnie po 6 kursach lapatinibu i xelody stwierdzono progresję zmian na wątrobie (z 17 milimetrów do 25 milimetrów od okresie maja do sierpnia 2012) i zrezygnowano z leczenia tym schematem. Pomimo progresji na wątrobie, leczenie lapatinibem mi z całą pewnością bardzo pomogło jeśli chodzi o kości i ból. Wcześniej tylko leżałam, a teraz chodzę i nie biorę środków przeciwbólowych. 1 sierpnia 2012 wzięłam pierwszy wlew Navelbine i Mitoxantronum.
Czy jest jeszcze szansa dostania w mym obecnym stanie terapii lekami tzw. celowanymi, najlepiej Herceptyną? Mam na razie tylko zmiany rozsiane w kośćcu i na wątrobie. Wszystkie inne organy są w normie. Czy biorąc pod uwagę moje dotychczasowe leczenie, kwalifikuję się na badanie kliniczne opisane w linku poniżej?