Moja mama, lat 62, jest po operacji oszczędzającej piersi, od poniedziałku jest w klinice w Gliwicach na brachyterapii,otóż jutro czyli w piątek miała już wyjść do domu, a tu okazuje się, że ma stan zapalny tej leczonej piersi. Pierś ta jest czerwona, bolesna. Miała robione dziś USG (czy nie zrobił jej się ropień), USG wykluczyło podejrzenia lekarza - nie wiedzą skąd ten stan zapalny. Dostała już wczoraj antybiotyk, ale ma mieć dziś podany antybiotyk w kroplówce. Moje pytanie do Pana Doktora: czy dawki nie były zbyt duże, jakie mogą być jeszcze inne objawy tej terapii? Dodam jeszcze, że mama nigdy nie miała dzieci (to moja 2 mama), nie karmiła więc piersią, więc może jej piersi są bardziej wrażliwe, sama już nie wiem.