U mojej 80 letniej mamy minęły dwa miesiące od operacji usunięcia całej prawej piersi i węzłów chłonnych pachowych w wyniku wykrytego nowotworu piersi. Przez miesiąc po operacji brała zastrzyki z heparyny w brzuch. Co dwa tygodnie robiona była punkcja - ściągniecie nadmiaru chłonki, po trzeciej punkcji okolice rany pooperacyjnej zrobiły się bardzo zaognione i nabrzmiałe, bardzo rozlegle. Lekarz stwierdził, że prawdopodobnie w czasie punkcji zostało uszkodzone naczynie krwionośne, przy następnych punkcjach dokonywanych już częściej, bo raz na tydzień, zamiast różowego płynu ściągana jest bardzo ciemna krew w ilości około 5 dużych strzykawek. Ostatnio mama brała przepisany antybiotyk Dalacin C przez 10 dni, ponieważ czuła się bardzo osłabiona lekarz zalecił dwa dni temu lek Cyclonamina i od tej pory bardzo boli ją łydka prawej nogi, jest bardzo twarda i gorąca. Od 9 miesięcy mama zażywa tamoxyfen. Proszę o informację, czy to czasem nie zakrzepica żyły i czy można z tym zaczekać do następnej umówionej wizyty u onkologa - za 5 dni.