Mam 45 lat. W 2006 zdiagnozowano u mnie nowotwór lewej piersi.
Histologicznie: carcinoma mixtum (głównie invasivum + carcinoma papillare) pT2N1 (1/13węzłów).
W IHC: ER - dodatni, PGR - dodatni, HER2 (2+/1+).
Mastektomia, 6 kursów chemioterapii AC, radioterapia, hormonalne leczenie uzupełniające (Tamoxifen + Zoladex), rekonstrukcja z wykorzystaniem implantu.
Nawrót w 2010, płyn w prawej jamie opłucnowej, opłucna ścienna z naciekiem raka.
W BAC opłucnej cellulae adenocarcinomatosae, HER-2 metodą FISH - ujemny.
Paklitaksel + bevacizumab 6 cykli, paklitaksel w monoterapii 4 cykle. Uzyskano częściową odpowiedź. Ponowne leczenie Tamoxifenem. Od 2012 narastanie płynu. W lipcu 2012 wykonano pleurodezę. Obecne leczenie - Anazostrol (status postmenopauzalny). Płyn w dalszym ciągu narasta.
Panie doktorze, czy zabieg, termoablacja, hipertermia, hipotermia, bądź jakieś inne, nawet eksperymentalne metody bądź nowe leki mogą mieć w moim przypadku zastosowanie (moja Pani doktor twierdzi, że nie, ale w różnych ośrodkach metody leczenia mogą się różnić). Jeśli tak, to w jakich ośrodkach w Polsce (ew. za granicą) się je wykonuje? Czy kuracje roślinne mogą być pomocne w leczeniu?
Nie ukrywam, że potrzebuję jeszcze kilku lat życia.