Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

poleć

|

drukuj

|

forum

|

2013-02-26 17:30:00

Eksperci: nie sprowadzajmy zgody pacjenta tylko do zabezpieczenia dla lekarzy

Lekarze pozyskując zgodę pacjenta na badania czy terapię mają głównie na uwadze zabezpieczenie przed ewentualnymi roszczeniami i oskarżeniami ze strony chorych. Jednak ważne jest także - zauważają etycy - by pytany wydał zgodę w oparciu o zrozumiałą i wyczerpującą informację, która wyjaśnia cel leczenia oraz wskazuje na współodpowiedzialność i rolę samego pacjenta w powodzeniu terapii.

 

Profesor Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich podczas konferencji pod hasłem "Realizacja zasady informed consent (świadoma zgoda - RZ) w kontekście relacji lekarz-pacjent", podkreślała, że chociaż świadoma zgoda pacjenta na świadczenia medyczne jest dobrze uregulowana w polskim prawie, to w praktyce jej zastosowanie napotyka na liczne przeszkody.

Jak mówić, aby słuchali
Zdaniem rzecznik jedną z takich barier jest brak zrozumienia przez pacjenta komunikatu przekazanego przez lekarza, który przecież jest podstawą podjęcia świadomej zgody na leczenie.

- Pacjent rozumie w stresie od 30 do 40 proc. tego, co mówi do niego lekarz - podkreśliła Lipowicz, co - jak uważa - często wynika z niezrozumiałego języka, jakiego lekarze używają.

Jak zauważa prof. Jan Doroszewski z Komitetu Bioetyki Polskiej Akademii Nauk, prawidłowy przepływ informacji pomiędzy lekarzem i pacjentem jest fundamentem ich współpracy i zrozumienia celów leczenia przez chorego.

- By ta relacja miała prawidłowy przebieg jest potrzebna ze strony lekarza życzliwość, a ze strony pacjenta zaufanie. Specjaliści w kontaktach z chorymi muszą mieć zdolność przełożenia fachowej wiedzy na język zrozumiały dla odbiorcy. Często wymaga to posługiwania się językiem potocznym, duże znaczenie ma też zachowanie lekarza w trakcie rozmowy z chorym - podkreśla prof. Doroszewski.

Jak zwraca uwagę profesor w toku kształcenia studenci medycyny nie mają zajęć z komunikacji z pacjentem. A taka zdolność odgrywa szczególne znaczenie w kontakcie z chorym nieletnim, jego rodziną oraz w opiece paliatywnej. - Takie zajęcia są rzadkością i tak jak w przypadku Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prowadzone fakultatywnie, a powinny być obligatoryjne, co mam nadzieję wkrótce się stanie - zaznacza ekspert.

Również prof. Lipowicz jest zdania, że podczas studiów medycznych warto położyć większy nacisk na naukę komunikacji z pacjentem. Jej zdaniem dobrym wyjściem byłoby też powołanie edukatorów medycznych, którzy przed i po wizycie u lekarza wyjaśnialiby pacjentowi wątpliwości oraz uświadamiali znacznie przestrzegania lekarskich zaleceń dla osiągnięcia celów leczenia.

Decyzja świadoma i dobrowolna
- Zasada świadomej zgody powstawała, aby chronić ludzi przed niechcianymi badaniami i eksperymentami, a obecnie ma gwarantować współdecydowanie pacjenta w procesie terapeutycznym - podkreśla prof. Wojciech Bołoza, dyrektor Centrum Ekologii Człowieka i Bioetyki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W jego opinii, aby tę rolę zgoda spełniała, to forma jej uzyskiwania powinna być brana pod uwagę, gdyż od tego zależy w dużej mierze, czy pacjent jest zadowolony z udzielonych mu świadczeń medycznych.

- Nie ma standardów określających jaka jest poprawna relacja pacjent - lekarz. Podobnie, jak nie ma jednego schematu postępowania z chorym nawet w przypadku konkretnego schorzenia - mówi nam dr Janusz Meder prezes Polskiej Unii Onkologii (PUO).

Nasz rozmówca zwraca jednak uwagę, że mówiąc o zgodnie pacjenta trzeba pamiętać, że nie zawsze jest ona priorytetem w terapii.

- Jest taki moment, kiedy lekarz musi przejąć inicjatywę. Możemy to zaobserwować np. W przypadku chorych onkologicznie czy chorych terminalnie, gdy chorobie często towarzyszy depresja. W takich przypadkach chory niekiedy nie jest zdolny do samodzielnego podejmowania decyzji w kwestii leczenia. Potrzeba nam jest rozmowa o tym, kiedy lekarz może zdecydować za pacjenta. Jest to ważne w kontekście pojawiających się dyskusji o eutanazji oraz badaniach klinicznych - zaznacza dr Meder.

Jak z kolei przypomina Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej brak dobrej współpracy na linii lekarz - pacjent rzutuje m.in na stosowanie się chorych do zaleceń medycznych, co jest zaś podstawą uzyskania oczekiwanych korzyści z terapii.


Gdy pacjent nie rozumie co mówi lekarz...
Niestosowanie się pacjentów do lekarskich zaleceń, brak współpracy z lekarzem, może mieć wiele niekorzystnych, a nawet groźnych następstw dla pacjenta. Jak podkreślają eksperci osoby nie stosujące się do zaleceń terapeutycznych zyskują na leczeniu nierzadko tylko tyle, co osoby nie leczone wcale, a koszty ponoszone przez pacjenta i NFZ na leki nie przynoszą spodziewanych korzyści.

Ponadto, pacjenci przerywający leczenie muszą częściej korzystać z dodatkowych porad lekarskich, badań diagnostycznych i procedur leczniczych, częściej też trafiają do szpitala.

- Koszty ponoszone z tego powodu przez system ochrony zdrowia stanowią ok. 10 proc.budżetu NFZ, tj. 6 mld zł - mówił nam wcześniej prof. Przemysław Kardas, kierownik I Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jak zauważa profesor w kraju zbyt mało specjalistów dostrzega problem, jakim jest niestosowanie się chorych do zaleceń terapeutycznych, a to przykłada się na niską efektywność ich współpracy z pacjentem.

- Specjalistom brakuje też umiejętności oraz czasu w motywowaniu chorych do leczenia. Choćby, dlatego, że w trakcie edukacji przyszłych lekarzy nikt o problemie nie wspomina - zaznacza profesor. Dodaje, że badania wskazują, iż Polacy pod względem nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych są w niechlubnej czołówce Europy.

Nasz rozmówca wskazują, że pacjenci nie stosują się do zaleceń zarówno nieświadomie, np. zapominając przyjąć lek, jak i zupełnie celowo, m.in. z powodu:
• braku wiary w powodzenie terapii
• braku zaufania do lekarza
• pojawienia się uciążliwych objawów ubocznych
• braku przekonania w konieczność leczenia
• problemów finansowych.

- Momentem krytycznym, decydującym o przerwaniu leczenia, jest m.in. zły kontakt z lekarzem prowadzącym, nierozumienie schematu terapii. Istotną rolę odgrywają też względy emocjonalne, wiara pacjenta w konieczność leczenia i współodpowiedzialność za proces terapeutyczny - wylicza prof. Kardas.

Pacjent ma prawo...
Profesor Irena Lipowicz podkreśla, że dobra komunikacja z chorym ma szczególne znaczenie w przypadku badań klinicznych. - Jest rzeczą ważną by uczestnictwo w takich procesach było efektem świadomej decyzji chorego - mówiła podczas wspomnianej konferencji.

Przepisy regulujące świadomą zgodę zawarte są w ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody po uzyskaniu od lekarza przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, prognozowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniach.

poleć znajomemu drukuj skomentuj rss
Oceń artykuł:

Autor

Poczytaj również

  • Avatar

    2022-11-06 08:50:50

    Interpretacja USG piersi

    Mam 49 lat. Proszę o interpretację wyniku usg: Piersi o budowie gruczolowo-tluszczowej. W piersi lewej na godz. 1. w tylnej...
  • Avatar

    2022-11-05 10:59:10

    Jaka powinna być zastosowana hormonoterapia

    Mam 66 lat. 6 lat temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię piersi prawej z limfadenctomią węzłów...
  • Avatar

    2022-11-05 10:55:28

    Interpretacja przypadku

    Invasive breast carcinoma - invasine lobular carcinoma G2, E-kadheryna (-), ER (+) 5/8, PR (+) 5/8, HER-2: 0 odczyn ujemny,...