Tatuaż na bliźnie po mastektomii

Odpowiedź:

Nie jestem pewna, czy mamy wystarczająco dużo sprawdzonych informacji na temat bezpieczeństwa tatuażu w ogóle. A już na pewno mało wiemy o miejscowym działaniu w okolicy operowanej (w obrębie spływu chłonki). To strona medyczna.
A moje prywatne zdanie? Jestem z pokolenia, dla którego w pewnych środowiskach tatuaż uważano za prymitywne demonstrowanie przynależności społecznej (wspomnieni na Forum więźniowie i więźniarki (!), byli żołnierze), marynarze (tu tatuaż był świadectwem otarcia się o "szeroki świat"). Mijając na ulicy kobietę z wytatuowanymi łydkami, badając zdrowe pacjentki z tatuażami na łopatkach, ramionach czy podbrzuszu zastanawiam się, co będzie za trzydzieści lat z ich skórą. Czy ciepła nostalgia za mijającą urodą i młodością, czy złość na młodzieńczy brak rozsądku. Wiem, że istnieją fachowcy zajmujący się usuwaniem starych tatuaży ...
Ale żyjemy w wolnym kraju. "Kowalem swego losu każdy bywa sam, ram tam tam, ram tam tam ..."

sprawa dotyczy: "Poszukujemy amazonki do filmu promującego kampanię "Dziabnij Raka"