Kontynuacja pytania "Jakie dalsze leczenie" z 3 czerwca 2015 r.
Właśnie sam guzek Pani doktor miał takie wymiary 1,05, a skóra rzeczywiście była z rozlanym naciekiem, większa miała kilka cm tzn. sam naciek, ale sam guz był mały i węzeł też czysty, w sumie brakło 1 mm by była zdrowa skóra. Mama wczoraj miała konsultacje, na której ustalono 6 cykli chemii czerwonej tzn. 4 na pewno, a później zobaczą. I teraz odnosząc się do Pani opinii to straszna różnica, a nie ukrywam, że Pani zdanie jest dla mnie cenne, a także w pierwszej wersji miała być właśnie radioterapia. Proszę mi doradzić czy próbować konsultować mamę jeszcze w innym ośrodku, czy przyjąć to leczenie, które nie ukrywam jest strasznie agresywne. Bardzo boję się o mamę i chcę by wyzdrowiała.