Kontynuacja pytania "Czy zaproponowane leczenie jest prawidłowe" z 29 lipca 2015 r.
Moje dodatkowe pytania dotyczą stanu pacjenta wg. wyniku pet.
Czy jest to stan bardzo zaawansowany, czy wskazane zmiany są duże?
Jakie mogą być orientacyjne rokowania?
Czy na podstawie wyniku badania pet (nie było innych badań) można na 100% postawić diagnozę, że to przerzuty i proces złośliwy?
Odpowiedź:
Dobra wiadomość jest taka, że rozsiew nowotworu ma miejsce tylko w kościach, a nie w narządach miąższowych. Te zwykle leczy się długo i nie ma bezpośredniego zagrożenia życia.
Co do pewności, to daje ją tylko badanie mikroskopowe, ale rzadko robi się takie badanie w przypadku przerzutów do kości. Czasem pobiera się materiał do badania przy okazji operacji (np. operacyjne leczenie złamania).
Każdy rozsiany rak piersi jest chorobą nieuleczalną, ale nigdy nie wiemy jaki będzie przebieg choroby, trudno więc oceniać rokowanie.