Wspomnień czar
Wysłane przez Amazonki.net
Amazonki.net (offline) |
Post #1 12-04-2010 - 12:51:26 |
Forumowo |
|
Następna (offline) |
Post #7 16-10-2010 - 12:23:23 |
Krosno |
Bardzo, bardzo ładnie to napisałaś Podoba mi się. Dobrze, że masz miłe wspomnienia z młodości. Tej młodszej młodości, rzecz jasna. Teraz na pewno też jesteś młoda i piękna. Bo ja już tylko piękna...
"...od jutra będzie nam się wiodło coraz to lepiej i lepiej..." |
Sara (offline) |
Post #8 28-11-2010 - 00:05:50 |
|
Odsuwam stół i ustawiam na podłodze krąg z 32 świec. Duży już ten krąg, co roku przybywa jedna świeczka.
W łazience powoli, bardzo powoli rozbieram się. Wchodzę pod prysznic. Woda przyjemnie spłukuje z mego ciała kurz i troski. Owijam się białym płótnem i wracam do pokoju. Na przygotowanym wcześniej stoliku stoi fotografia i woda święcona. Lekko zanurzam w niej palce i skrapiam krąg. "Ojcze nasz, któryś jest w niebie..." modlitwą próbuję się uspokoić i oczyścić. Biorę fotografię i wchodzę do kręgu. Czuję dziwny chłód. Siadam. Powoli zapalam świeczki. Pamiętam - nie wolno się spieszyć. "Zdrowaś Mario... mój niepokój rośnie a ręka coraz bardziej drży ze zmęczenia. "Aniele Boży... " jeszcze kilka ... Mój oddech zaczyna być spokojniejszy, ręka pewniejsza. Płoną wszystkie. Kończę modlitwę , biorę fotografię do ręki i patrzę, patrzę tak bardzo, aż oczy zachodzą łzami. Obraz rozmazuje się, czuję szum w głowie. Odpływam. Z przerażeniem myślę, że znów zepsuję, że się nie uda. Ostatnim wysiłkiem wracam do rzeczywistości. Zaczynam modlitwę. Już jest lepiej, dużo lepiej. Oddycham równo i głęboko. Tylko ten chłód. Znów patrzę na fotografię i słowa własnej modlitwy, kieruje ku Bogu. Nagle czuję dziwny powiew. Płomienie świec zaczynają tańczyć na wietrze. Wiem, że to nastąpi teraz. Serce zaczyna bić jak oszalałe. Przerażona zaczynam wypowiadać wyuczony, powtarzany tyle razy tekst. Nagle czuję, ze nie mogę mówić. Krtań, gardło drętwieje. Jestem cała mokra. Mam świadomość , że byłam tak blisko... I nastaje spokój , świece płoną równym płomieniem. Znów coś zepsułam. Znów. Nieee...!!! Słyszę swój głos bardzo głośno. I jeszcze jeden pytający z troską - Co się stało? Zły sen? Siadam. Jestem na łóżku, spocona, zdyszana, niespokojna. Jak znalazłam się w łóżku? Gaszę lampkę, kładę się. - Czy paliłaś świeczki na dole? Czuję ich zapach? Patrzę przed siebie w ciemność i uśmiecham się. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-11-2010 - 00:08:09 przez Sara. |
Eva (offline) |
Post #10 28-11-2010 - 10:12:03 |
|
Saro przez chwilę byłam w tym pokoju, czułam strach a jednocześnie ogromną ciekawość co dalej...
Przekaż proszę 1% podatku mojemu synkowi więcej na stronie Kuby |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #19 27-03-2013 - 18:20:19 |
Tomaszów Mazowiecki |
|
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
671
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
134213
dnia 15-09-2024