Sama znalazłam guza
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #3 03-08-2016 - 09:07:46 |
|
Też jestem ciekawa jak dalej toczy się sytuacja. Ja również wyczułam guzek jakiś czas temu, ale szczerze mówiąc boje się iść do lekarza. Po przeczytaniu forum wiem już jakie są plusy i minusy leczenia. Chyba spróbuję jakiejś medycyny alternatywnej
|
dziubas (offline) |
Post #4 03-08-2016 - 09:17:22 |
Gdańsk |
bożenko! litości! przed medycyna alternatywna upewniłabym się co to w ogole jest! pokaz to rodzinnemu lub ginowi! nie bojaj! przeciez jestes juz duża dziewczynka!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
domina13 (offline) |
Post #5 03-08-2016 - 09:45:14 |
Piotrków Tryb. |
Ale może najpierw diagnoza?Nie wiem czy słyszałaś o Magdzie Prokopowicz założycielce Fundacji Rak"n"roll,ona zmarnowała 3 lata na leczenie niekonwencjonalne,sama pisała na blogu:że straciła czas i pieniądze. 4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
Al_la (offline) |
Post #6 03-08-2016 - 10:40:15 |
k/Warszawy |
Bożenko, im szybciej pójdziesz do lekarza, tym szybciej zaczniesz leczenie. Jeśli to rak, to bojaźnią przed diagnozą go nie usuniesz. Potrzebne jest szybkie leczenie i nie alternatywne(!), bo kiedy się zorientujesz, że nie pomaga może być już za późno...
Raka teraz się leczy i im wcześniej się zacznie, tym wyniki leczenia będą lepsze. Twój los jest w Twoich rękach... W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
123 (offline) |
Post #7 03-08-2016 - 13:06:31 |
Wrocław |
Bożena nie zwlekaj. Ja robiłam regularne badania. Na ostatnim USG robionym prywatnie w rzekomo renomowanym ośrodku lekarz guzka nie widział bo badanie robił "po łebkach" . Po kilku miesiącach sama go wyczułam. A myśląc, że to torbiel (bo mam ich dużo) chodziłam z tym kolejne 3 miesiące. Później kiedy okazało się, że to rak miałam do siebie straszne pretensje, że tak długo gada nosiłam w sobie. Bałam się, że przez to zmarnowanie czasu okaże się, że są przerzuty. Ale jak mówią, głupi ma szczęście. Moim szczęściem było to, że to G1 z pozostałymi dobrze rokującymi parametrami.
A medycynę alternatywną można wspomagać organizm, jego odporność. Ja nie wierzę w uzdrawiającą moc wlewów z wit. C, w pestki moreli itp. Ale soki z warzyw i owoców sama robię i piję prawie codziennie (i np. w ciągu 2 miesięcy sokiem z selera zbiłam porządnie cholesterol całkowity i LDL). |
ville (offline) |
Post #8 12-08-2016 - 10:44:30 |
|
Nie zaglądałam do tematu i nie zauważyłam pytania.
Gdy przyjęto mnie do szpitala 29go kwietnia, zebrało się konsylium, które zaproponowało mi chemioterapię najpierw - żeby zapobiec przerzutom i uniknąć radykalnej mastektomii (powołano się na mój młody wiek). I właśnie jestem już po połowie chemii, miałam cztery czerwone, jedną białą. Zostały mi trzy białe (łącznie osiem wlewów), w tym dzisiaj idę właśnie na szósty wlew. Potem operacja, mają nadzieję na oszczędzającą i dalej radioterapia, a później pięć lat hormonoterapii. Chemia mną trochę poniewiera, włosy powoli odrastają, teraz z kolei wypadają brwi i rzęsy. Ale wszystko przeżyję, byleby gadzina zniknęła Wyrzucam sobie też, że od razu nie poszłam do lekarza, gdy zauważyłam zmianę piersi i coś w niej wyczułam. Gdybym wiedziała, co to jest, poleciałabym od razu. Ale staram się o tym nie myśleć, bo nic mi to teraz nie da. Chociaż do dnia diagnozy nie przejmowałam się wynikami tak bardzo. Miałam nadzieję do samego końca, że to gruczolakowłókniak. Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 12-08-2016 - 10:48:42 przez ville. |
Gosia1983 (offline) |
Post #9 22-09-2016 - 08:42:40 |
|
Witam
jestem w czasie badań czekam na mammografie mam 33 lata ,3 lata temu miałam usuwanego brodawczaka piersi a raczej brodawczaki gdyz po roku znowu odrósł,obecnie mam mastoaptie w tej piersi + wyciek surowiczo-mleczny.A pod spodem piersi po uniesieniu ręki robi się dołek,a sutek jakby sie troszke chował.Czy któraś z Pań miała może też takie wgłębienie gdyż wyczytałam ze może byś to objawem raka. |
sylwia69 (offline) |
Post #10 22-09-2016 - 16:08:50 |
Poznan |
Witam
tez jestem w podobnej sytuacji 4 lata temu miałam usuniętego brodawczaka i powtórka (mam nadzieję ,że nic gorszego) czekam za biopsja gruboigłowa VAB . Jeszcze pół roku temu były dwa torbiele ,a teraz pojawiło się coś gorszego . Ja odczuwam dołek pod sutkiem ,nie pod piersią ,ale sprawdzę jak wrócę do domu . Pozdrawiam |
Marlena marlx (offline) |
Post #14 23-09-2016 - 22:08:05 |
Sosnowiec |
|
Gosia1983 (offline) |
Post #17 24-09-2016 - 08:45:40 |
|
dziękuję za odpowiedzi
Najbardziej mnie martwi to małe wgłębienie po uniesieniu rąk wczoraj podczas kąpieli wzięłam dużo zelu pod prycznic no i znalazłam jakby ziarnko gorczycy niby twarde znajduje sie gdzies głęboko w zagłębieniu,mnie chyba psychiatra czeka bo wariuję...czyli nie ma wyznacznika ze guz musi byc twardy.Ja pod prycznicem wyczułam ziarenko a na leżaco zaledwie jakąś małą kuleczke tak jakby sie gdzies to chowało.A czy któraś z Pań miała jakieś wgłębienie przy zdiagnozowaniu raka? |
Agaba190 (offline) |
Post #19 25-09-2016 - 11:58:25 |
k/Warszawy |
Przy podnoszeniu ręki pod piersią robiło mi się niewielkie wgłębienie. Z tego też powodu poszłam do lekarza, no i okazało się, że to rak. Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
martam (offline) |
Post #21 31-10-2016 - 20:29:02 |
|
Witajcie dziewczyny
Podczytuje Was i jestescie "Wielkie" w bardzoooo pozytywnym znaczeniu tego slowa. Mam do Was pytanie...Od ok. tygodnia boli mnie piers, a ze spie na brzuchu to przeszkadzalo mi to. Postanowilam zbadac sobie piers i podczas badania zauwazylam, ze wycieka z sutka jakas ciecz (na pewno nie jestem w ciazy i nie karmie piersia). Oprocz tego tuz pod pacha wyczulam liczne zgrubienia i jedno tuz nad sutkiem. W drugiej piersi zgrubien takich nie wyczuwam i wycieku z sutka nie ma. Dzis bylamu pani ginekolog...wizyta trwala jakies 3 minuty. Cytuje pania doktor: "wyciek z sutka bywa czasem bez zadnej przyczyny i jest to normalne, piersi czesto bola kobiety i to tez jest normalne, byc moze wezly mam powiekszone ale to moze przez jakas infekcje ... i jestem za mloda na powazniejsze rzeczy." Dodam, ze mam 36 lat. Pani dr sprawdzila moja JEDNA piers po mojej prosbie aby to zrobila, usg piersi nie mialam wykonane. Nigdy w zyciu jeszcze nie mialam usg piersi. Teraz sie zastanawiam, czy ona ma racje i ja moze spanikowalam... Pozdrawiam Was cieplo Marta |
dziubas (offline) |
Post #22 31-10-2016 - 20:50:46 |
Gdańsk |
Marta! ja na Twoim miejscu poszłabym do onkologa! bedziesz pewniejsza i spokojniejsza po takiej wizycie, bo pani ginekolog okazała sie jakąś kosmitką!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
doria (offline) |
Post #23 31-10-2016 - 21:28:31 |
Kraków |
|
martam (offline) |
Post #27 13-11-2016 - 21:11:07 |
|
Hej Dziewczyny,
Niestety mój termin 02.12 został odwołany. Pobiegłam do rodzinnej, opowiedziałam cała historie, lekarka zbadala piersi i natychmiast wystawiła skierowanie do Centrum Onkologicznego Chorób Piersi. Powiedziała, że nie mogę z tym czekać za długo, koniecznie muszę to skonsultować z onkologiem. Guzek jest w podejrzanym kwadracie gorno-zewn. lewej piersi. Pocieszające jest to, że jest przsuwalny choć twardy... Jutro będę tam dzwonić umówić termin. Już wiem że z tą "przesuwalnoscia"guzkow i że "rak nie boli" to różnie bywa. Pokazać prawdę mogą tylko badania. Pozdrawiam Was cieplucho edit: scalono posty; w przypadku gdy nie minie 15 minut od ostatnio napisanego postu a chcemy coś dopisać, bądź poprawić używamy funkcji zmień Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-12-2016 - 14:44:06 przez myszka. |
Krynia58 (offline) |
Post #28 13-11-2016 - 21:30:26 |
Warszawa |
Myślę Marto że dobrze się stało. Sprawdzić trzeba, zbadać. Trzymam kciuki za jak najszybszy termin wizyty i za dobre wyniki badań
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
dziubas (offline) |
Post #29 13-11-2016 - 22:40:19 |
Gdańsk |
martam!!!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |