Herceptyna
Al_la (offline) |
Post #1 10-06-2013 - 14:36:54 |
k/Warszawy |
Przeczytaj ten wątek [amazonki.net]
Majka też się nie kwalifikowała. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
mona1311 (offline) |
Post #2 30-07-2013 - 12:18:36 |
|
Hej. Jutro kolejna herceptynka....powoli zbliżam się do końca (październik) i zaczynam fiksować (chyba dziewne że dopiero teraz) - a mianowicie obawiam się zakończenia leczenia. Bo teraz jeszcze coś tam dają... jakieś leczenie trwa a potem? Czekanie, czyli cos czego nienawidzę. Rzucam się w wir pracy i jest ok, ale na urlopie, gdy czasu więcej nachodzą myśli... nie fajne. Po prostu boje sie zę jak hercia się skończy to COŚ wyjdzie...z ukrycia.
|
magda2411 (offline) |
Post #3 30-07-2013 - 12:29:06 |
Olsztyn |
mona, jak czytam to co napisałaś, to widzę siebię sprzed kilku lat... właśnie tak było, w trakcie leczenia miałam kolejne zadania, etapy do pokonania i się kręciło... później przyszła pustka... chwilowa, na szczęście... nic się nie działo i nie dzieje, po prostu koniec przygody z leczeniem... pozostają jedynie wizyty kontrolne, coraz rzadsze...
|
aga66 (offline) |
Post #4 30-07-2013 - 21:25:40 |
Warszawa |
Mona prawie każdy się boi (podobno tylko głupi się nie boją). Ja ostatnią hercepynę miałam w listopadzie i obecnie nie mam żadnego zabezpieczenia, bo rak nie był zależny od hormonów. Przez pierwsze miesiące intensywnie myślałam co dalej. Teraz po prostu normalnie żyję. Co ma być, to będzie. Nie zależy to niestety ode mnie, więc postanowiłam się nie zamartwiać, póki nie ma ku temu powodów i mając nadzieję, że ich nie będzie
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... |
joakil (offline) |
Post #5 30-07-2013 - 22:23:16 |
Pomiechówek |
jawo4, nie załamuj się. Powinnaś się cieszyć. Ja brałam herceptynę ale i tak miałam przerzuty. Ty miałaś chemię przedoperacyjną i z hist-patu wyszło że komórki rakowe są w rozpadzie. Zapewne chemia podziałała tak na wszystkie komórki "niechciane". Popatrz na to z innej strony. Teraz nie potrzebujesz herceptyny ale gdybyś (wcale nie musisz) miała przerzut to ją dostaniesz .Gdyby podali Ci ją teraz, potem byś już jej nie dostała. Tak więc ciesz się tym co masz teraz. Głowa do góry. Pamiętaj, że to , że zachorowałaś na raka wcale nie znaczy, że musisz na niego umrzeć
|
mona1311 (offline) |
Post #6 22-08-2013 - 10:39:41 |
|
Pełne zaskoczenie -dziś ostatnia hercia....Okazało się że podawaną miałam ją od końca sierpnia łącznie z taksolem i to już się liczy jako pełne podanie. Więc konie, koniec, koniec. Dzięki za wsparcie i mam nadzieję że tak jak piszecie przestanę o tym myśleć i zacznę żyć. po prostu żyć. Bez "zabezpieczenia".
|
julcia.1966 (offline) |
Post #8 23-08-2013 - 00:05:05 |
Ostrołęka |
|
filipinka35 (offline) |
Post #10 04-09-2013 - 20:53:09 |
|
Mona serdecznie gratuluje
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
anna 76 (offline) |
Post #11 11-09-2013 - 15:34:46 |
|
Cześć
mam pytanko kończę herceptyne zostaly mi jeszcze dwa bądź jedno pytanie i chodzi mi o takie rzeczy : czy przy ostatnim podaniu jest potrzeba pobytu w szpitalu na jakies badania , zanim mi podano 1 herceptynę spędzilam w szpitalu 4 dni druga sprawa , czy wam wypadają wlosy po herceptynie ? doslownie koszmar niewiem czy to wina zoladexu czy nolvadexu jak zaradzic temu , nie miałam chemii i jeszcze jedno mam 37 lat zoladex przyjmuję od lipca 2012 i najpradopodoniej mam sie z nim bujać jeszcze do lipca czy wróci mi okres? pozdrawiam anna |
b_angel (offline) |
Post #12 11-09-2013 - 15:40:01 |
radom |
1. nie ma takiej potrzeby aby zostawac w szpitalu po ostatniej herceptynie
2. włosy wypadają CI najprawdopodobniej po nolvadeksie - polecem odżywkę WAX 3. miesiączka może wrócić po zakończeniu zoladexu . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
filipinka35 (offline) |
Post #18 12-09-2013 - 18:30:13 |
|
Ja tez przez rok brałam herceptynę i mi włosy nie wyszły.
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
aga66 (offline) |
Post #20 06-11-2013 - 20:30:39 |
Warszawa |
Ja po pierwszym wlewie źle się czułam, ale dopiero po dwóch dniach, a nie bezpośrednio po. Możesz mieć temperaturę i objawy jak przy grypie. Pierwszy wlew trwa dłużej, bo jest większa dawka tzw. nasycająca i wolniej kroplówka kapie. Po wlewie prosili mnie o nieopuszczanie szpiatala przez około 2 godzin, ale słyszałam, że czasami trzymają nawet do 6 godzin. Przy herceptynie nie ma w zasadzie jakis spektakularnych objawów. Może trochę "latac serducho", paznokcie są łamliwe, mnie i wielu dziewczynom lekko pękało cialo przy paznokciach, trochę to bolesne. A i trochę czułam dyskomfort w prawym podżebrzu - znaczy się wątróbka troszkę dokuczała. Ale to wszystko to mały pikuś, normalnie się funkcjonuje. Życzę smacznego "tankowanka"
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-11-2013 - 20:31:59 przez aga66. |
andzia73 (offline) |
Post #25 06-11-2013 - 22:03:26 |
Gdańsk |
Doria spoko luzik herceptynka jest do przeżycia..Mnie nic nie dolegało....pierwszy wlew trwał bardzo długo ,tak ja Aga pisze....ja spedziłam 8 godzin na oddziale..także zależy od placówki...co drugi wlew miałam echo serca ,bo trzeba serduszko pilnować...kołatało czasami i dalej kołacze ,ale wszytko jest okej...trzymaj sie
|
nanet (offline) |
Post #27 08-11-2013 - 10:36:09 |
Konstancin/Góra Kalwaria |
I każdy następny wlew będzie lepszy od poprzedniego Jestem po 12 cyklu i mam się bardzo dobrze, no może dobrze bo trochę bola mnie kości, ale pielęgniarki mi mówiły że wszystkie kobitki na to narzekają.
„Gdy tkwisz głęboko w ciemnym wąwozie bólu, stajesz się głuchy na słowa. Ukojenie i schronienie przynosi wówczas tylko ciepło dotyku i ramiona innych osób”. John O’Donohue |
dana rud. (offline) |
Post #28 12-11-2013 - 16:07:47 |
|
Witam kolezanki.
Mam pytanie dotyczęce c.d.leczenia po herceptynie? Mam zlecone 18 serii herceptyny.Za tydzień będzie 16-ta.Czuję sie bardzo dobrze,serce bez zmian-frakcja wyrzutowa 70%,rzadnych skutków ubocznych,samopoczucie super.Jedyne co mnie zastanawia to to, co dalej? Kontakt z lekarzami jest bardzo ograniczony czyli nic sie od Nich nie dowiesz co cie czeka po skonczonej herceptynie. Może któras z Was mogłaby mi podpowiedzieć czy będę miała jakiś dalszy ciąg leczenia jak tak to np czym?Czy tylko zostaną mi wizyty kontrolne?Danka: |