Herceptyna
dana rud. (offline) |
Post #6 16-01-2014 - 15:15:22 |
|
Alicjo -tak jak pisza dziewczyzny,konieczny jest optymizm i wiara w wyzdrowienie.Ja wezme za 2 tyg ostatnia herceptyne czyli 18-tą.Cały czas mam dobre mysli jesli chodzi o moje wyzdrowienie. Za często nie rozmyślam o chorobie,stosuję się do zaleceń lekarzy,dbam o wysiłek fizyczny/dugie spacery/,bo to pomaga w utrzymaniu serca w ryzach podczas brania herep.Przez cały rok brania leku ani raz nie miałam problemu z poważnymi skutkami ubocznymi i bardzo się z tego cieszę.
Wspieraj mamę i na pewno sie uda.Pozdrawiam Danka |
Al_la (offline) |
Post #8 16-01-2014 - 15:31:46 |
k/Warszawy |
Potocznie tak niektórzy mówią, ale Herceptyna to nie jest chemioterapeutyk. Nie jest to lek chemiczny, lecz biologiczny i zalicza się do przeciwciał monoklonalnych W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
nanet (offline) |
Post #10 17-01-2014 - 20:16:52 |
Konstancin/Góra Kalwaria |
alicja83, ja dostaję Hercie w zastrzykach w ramach badań klinicznych. Ostatni 18 zastrzyk mam w marcu i przez cały okres otrzymywania herci nie miałam rzadnych skutków ubocznych mimo iz dostaje zwiekszoną dawkę czyli 600 mg to tak jak bym ważyła 100 kg a ważę 50 kg. Frakcja wyrzutowa w marcu 2013 wynosiła 67, potem w czerwcu 65, sierpień 63 i listopad znów około 66. Przez cały okres nie spacerowałam, nie biegałam czyli nie dbałam o dotlenienie itp. Mam dwoje małych dzieci to mi wystarcza jak sie nalatam przy nich Po zatym bardzo mnie drażni jak własnie osoby które powinny wiedzieć czym jest Herceptyna mówią o niej jak o chemioterapii.
„Gdy tkwisz głęboko w ciemnym wąwozie bólu, stajesz się głuchy na słowa. Ukojenie i schronienie przynosi wówczas tylko ciepło dotyku i ramiona innych osób”. John O’Donohue |
jagodula (offline) |
Post #11 17-01-2014 - 20:23:23 |
Sławkow |
Nanet, Ty nie bądz taka nerwowa, bo myślę, że każda z nas, biorących herceptynę wie doskonale ,że jest to: "Trastuzumab - przeciwciało monoklonalne IgG1, łączy się ono z receptorem ludzkiego naskórkowego czynnika wzrostu (HER2), hamuje proliferacje komórek wykazujących ekspresję tego receptora". Natomiast w nomenklaturze medycznej tego typu leczenie określa się mianem chemioterapii celowanej. I tyle w tym temacie
|
nanet (offline) |
Post #12 17-01-2014 - 20:33:13 |
Konstancin/Góra Kalwaria |
Z tego co czytałam i przeprowadzałam rozmowy przed podaniem Herci w badaniach klinicznych wiem że najczestryzm stosowanym terminem jest terapia celowana a nie chemioterapia celowana. Mniejsza z tym. Niech dla kazdego herceptyna bedzie tym czym ma być. Nas insteresować powinno tylko to aby była skteczna i to nieważne czy terapia i chemioteroapia.
„Gdy tkwisz głęboko w ciemnym wąwozie bólu, stajesz się głuchy na słowa. Ukojenie i schronienie przynosi wówczas tylko ciepło dotyku i ramiona innych osób”. John O’Donohue |
julcia.1966 (offline) |
Post #14 17-01-2014 - 21:43:46 |
Ostrołęka |
|
aga66 (offline) |
Post #16 18-01-2014 - 16:41:55 |
Warszawa |
Alicjo podskórnie herceptyną dostają dziewczyny na razie w badaniu klinicznym. Chyba Nanet ma tak podawaną w ECZ w Otwocku
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... |
nanet (offline) |
Post #17 18-01-2014 - 23:13:47 |
Konstancin/Góra Kalwaria |
Aga66, zgadłaś
Tak, dostaje w Otwocku ale na nieszczęście skończyli nabór Róznicy w działaniu podobno nie ma, ale jest w czasie bo jest to tylko zatrzyk a nie wlew. No ale wlew też nie trwa długo w porównaniu z chemią. „Gdy tkwisz głęboko w ciemnym wąwozie bólu, stajesz się głuchy na słowa. Ukojenie i schronienie przynosi wówczas tylko ciepło dotyku i ramiona innych osób”. John O’Donohue |
aga66 (offline) |
Post #18 19-01-2014 - 18:56:02 |
Warszawa |
Czasami uda mi sę zgadnąć, choć przy obecnym stanie mojego umysłu, patrz: galopująca skleroza, zdarza mi się to coraz rzadziej Wlew herceptyny trwa: pierwszy ok. 3 godzin, natomiast następne, pielęgniarki nastawiają na 45 min. kapania, ale ja spowalniałam ten proces bo mi serce latało po szybkiej kroplówce
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... |
alicja83 (offline) |
Post #22 20-01-2014 - 18:28:00 |
będzin |
Jagodula powiedz mi prosze jak tam wyglada leczenie herceptyną? Czy za pierwszym razem zostaje sie w szpitalu na dluzej? Czy badania robi sie w dniu wlewu? Jaki tam ten oddzial i w ogole
a i jeszcze jedno, do ktorego lekarza tam chodzisz? Dziekuje |
jagodula (offline) |
Post #23 20-01-2014 - 19:52:30 |
Sławkow |
Pierwszą hercię dostałam w lipcu. Byłam w szpitalu 4 godziny po wlewie, a właściwie pod szpitalem, bo było gorąco. Ponoć teraz siedzi się do wieczora w szpitalu lub można zostać na noc. Przed podaniem każdego wlewu masz badanie krwi i ekg a co trzeci wlew ukg. Do każdego wlewu kwalifikuje lekarz prowadzący. Od wiosny uruchomiono nowe skrzydło szpitala ale ja go nie znam, bo nie miałam potrzeby tam przebywać. Moja koleżanka, która tam spędziła trochę czasu bardzo chwali lekarzy i pielęgniarki. W tej części oddziału, gdzie podawane są wlewy chemioterapeutyków jest czysto i całkiem sympatycznie. Jest dużo pacjentów ale i tak mniej niż w Gliwicach. Pracuje 8 lekarzy, są trzy pokoje podań. Na ogół idzie to sprawnie. Przed pierwszym podaniem miałam zrobione rtg płuc, usg brzucha, mammografię, scyntygrafię kości, ukg z konsultacją kardiologicaną. Moim lekarzem prowadzącym jest Agata Kachel-Flis.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-01-2014 - 19:54:29 przez jagodula. |
alicja83 (offline) |
Post #24 20-01-2014 - 20:10:14 |
będzin |
Tylko przed pierwszym wlewem dluższy pobyt? Mama chemie dostawala w dabrowie gorniczej i tam tylko pierwszy wlew związany byl z dobowym pobytem,a juz kolejne kilka godz i do domu.
Mama chodzi do dr Białas w bedzinie a na raciborskiej od kiedy ma radio to byla u dr Kwiatkowskiego |
jagodula (offline) |
Post #25 20-01-2014 - 20:30:24 |
Sławkow |
Alu, po podaniu pierwszej herceptyny trzeba swoje odsiedzieć. Dr. Kwiatkowski jest radioterapeutą a herceptyna podawana jest na oddziale onkologicznym. Kwiatkowski może dać mamie skierowanie na herceptynę albo dr Białas. Ze skierowaniem i skserowaną dokumentacją medyczną trzeba się sgłosić do sekretariatu oddziału (II piętro), najlepiej przed południem, bo jest najmniej ludzi. tam składa się papiery i czeka na wyznaczenie terminu ok. 2tygodnie. Herceptyna podawana jest tylko w piątki.
|
alicja83 (offline) |
Post #26 20-01-2014 - 20:37:31 |
będzin |
O wielkie dzieki za niezbedne informacje
w nast tyg idziemy na wizyte do lekarza i mysle ze da nam od razu sierowanie...potem raciborska zrobimy zeby nie przedluzac wszystkiego. a czy po radio musi uplynac jakis okres zeby moc otrzymywac herceptyne? przepraszam za nawał pytań |
aga66 (offline) |
Post #30 23-01-2014 - 15:30:11 |
Warszawa |
Ja zaczynałam od 64%, potem miałam 70%, a następnie spadło właśnie do coś 61% i tak zostało do 18 herci
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... |