Radioterapia - rozmowy codzienne
izunka78 (offline) |
Post #5 04-11-2014 - 17:59:39 |
Białystok |
Hej kobietki kochane. Mam pytanko... Jestem po 7-mym naswietlaniu i dziś zaczęła mnie boleć pierś i pacha,a dokładnie miejsca po operacji. Czy to jest normalny skutek uboczny naswietlania??? Moim lekrzem prowadzącym jest facet i to w dodatku młody, nie wiem czy jest na tyle kompetentny bo kazał mi się normalnie myć a kiedy mu powiedziałam ze poczytalam troche na ten temat i praktycznie 90% kobiet nie moczy naswietlanych miejsc to zrobił zdziwioną mine i stwierdził ze nie ma takiej potrzeby. Sama juz nie wiem co robic. Kogo słuchać??? Poradzcie mi prosze!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKIE GORĄCO !!!!!! |
monika14 (offline) |
Post #6 04-11-2014 - 18:50:52 |
|
izunka78, wiem, że co lekarz to inna szkoła.
jeśli chodzi o mycie to moja lekarka pozwalała mi moczyć pierś ale nie nakładać kosmetyków i nie wycierać ręcznikiem naświetlanych miejsc. Miałam 33 lampy i to w największe zeszłoroczne upały lipcowo sierpniowe. Nie było siły musiałam się opłukiwać z potu. natomiast pogląd mojej radioloszki dot. słonka - ona uważa że nie ma potrzeby aby go unikać, 10 miesięcy po lampach leciałam do Grecji i ona uważała ze nie ma z tym problemu - jej pogląd znacznie różni się od innych lekarzy, ufam jej ale moja intuicja podpowiada mi, aby nie wystawiać opalanej piersi na bezpośredni kontakt z promieniami słonecznymi. |
benia1960 (offline) |
Post #7 04-11-2014 - 19:18:29 |
Szczecin |
Izunka78! Skończyłam 3 tygodnie temu 33 lampy. Normalnie pierś myć tylko nie szorować, niczym nie smarowałam dopiero jak dostałam uczulenia lekarka kazała smarować maścią alantan. Dzisiaj pierś mam miękką, no wiadomo skóra brązowa. Pod prysznicem myć!!!!!!
|
izunka78 (offline) |
Post #8 04-11-2014 - 20:59:14 |
Białystok |
Dzięki dziewczyny bardzo!!! Chyba jednak trochę zaryzykuje i będę przepłukiwała naświetlaną pierś tym bardziej ze po chemii mam straszne wybuchy gorąca i kilka razy dziennie strasznie sie pocę, także nie wyobrazam sobie nie móc się umyć ...łeeee,,, nie wytrzymała bym, może nic sie nie stanie. Muszę przestać chyba martwić się na zapas!!!
Ale dalej nie daje mi spokoju ból miejsc pooperacyjnych ( pierś i pacha). To normalne??? Też tak miałyscie??? |
izunka78 (offline) |
Post #10 04-11-2014 - 21:53:17 |
Białystok |
witam jagodula !!! No własnie z tym jest problem,bo tak jak juz pisałam wczesniej- Lekarzyna młody i boje sie ze nie doswiadczony. Jego zdaniem wszystko co sie dzieje to nic powaznego. Juz sama nie wiem co o tym myśleć. Moze jutro po naświetlaniu znajde kogoś mądrego.
|
izunka78 (offline) |
Post #11 06-11-2014 - 16:57:28 |
Białystok |
Porozmawiałam w końcu z lekarzem i uspokoił mnie. Stwierdził ze pierś po dwóch tygodniach naświetlania wygląda bardzo dobrze i nie ma przebarwień. A ból w miejscach pooperacyjnych nie jest grozny i jest to normalne odczucie.Nawet maści mi nie przepisał bo uważa ze nie ma takiej potrzeby. Jak zwykle zamartwiam sie niepotrzebnie....ale teraz w końcu może optymistyczniej zacznę myśleć. Jakaś podbudowana jestem po dzisiejszej wizycie
POZDRAWIAM SERDECZNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
Krynia58 (offline) |
Post #13 28-11-2014 - 12:19:52 |
Warszawa |
Niech nie wraca!!!
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
izunka78 (offline) |
Post #15 29-11-2014 - 13:51:17 |
Białystok |
WITAM KOBIETKI !!! strasznie mnie te naswietlanie potraktowalo. Piers czerwoniutka i jakies dziwne ciemne kropki wszedzie. Ale najgozej to chyba pacha- czarna jak cholera,boli tez jak cholera. Mam tytlko smarowac i niby bedzie ok. Zobaczymy. Ale na szczescie juz skonczona radioterapia ,. Mialam tez na koniec brachoterapie- oj... straszne to bylo. Kawalek cycucha nie chcial mi sie znieczulic,pomimo konskiej dawki,wiec na prawde sporo czulam . No ale czego my nie wytrzymamy!!!
Wlasciwie to jeszcze mnie jakies badanie pod mikroskopem czeka, bo cos znalezli na szyjce macicy. Mam nadzieje ze to nie te cholerstwo. A JUZ SIE TAK CIESZYLAM ZE KONIEC TEGO CYCUSIOWEGO LECZENIA I BEDE MIALA SPOKUJ. A tu jak na zlosc cos jeszcze sie sie przyczepilo. pozdrowionka dziewczyny i zdrowia duuuuuzo zycze |
Joollaa (offline) |
Post #17 01-12-2014 - 15:04:03 |
|
Mam naświetlania w katowicach...skóra na razie ok ale za to gardło dostało trochę chyba dawki boli , nie mogę przełyać"" Nie da sie jeśc wszystkiego..piję siemie lniane Czy Któraś z Was coś stosowała innego??? w czwartek mam lekarza to też ją zapytam...jeszcz e tylko 9!!! Pozdrawiam cieplutko
|
izunka78 (offline) |
Post #18 01-12-2014 - 19:01:51 |
Białystok |
Jollaa ja pije oprocz siemia lnianego ostropest i z tego co zauwazylam to przestaly mnie bolec wnetrznosci-takze pomaga. Na poczatku tygodnia zakupilam sobie dodatkowo suszone liscie papaji,podobno dziala antynowotworowo. Mysle ze warto poprobowac. Napewno nie zaszkodzi. No i obowiazkowo omega3 i witaminki. Zycze zdrowka
|
Joollaa (offline) |
Post #20 01-12-2014 - 20:21:20 |
|
dzieki ale mo chodzi o cos na gardło..mam bardzo podrażnione gardło i duże problemy z połykaniem |
Barankowa1963 (offline) |
Post #21 15-12-2014 - 00:09:18 |
Opolskie |
Skończylam naświetlania!! hura!!! Dawno mnie tu nie było a naświetlanie zleciało!! Ja się cieszę, Skóra boli ale co tam!!! Najważniejsze ,ze koniec!!!!
|
domina13 (offline) |
Post #22 15-12-2014 - 06:50:05 |
Piotrków Tryb. |
Barankowa1963 cieszę się razem z Tobą,że ten etap już zakończony!Pozdrawiam
4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
Ania_soWhat (offline) |
Post #23 15-12-2014 - 08:13:25 |
Sosnowiec |
|
dziubas (offline) |
Post #24 15-12-2014 - 08:22:41 |
Gdańsk |
Baranku! Gratki!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Barankowa1963 (offline) |
Post #26 19-12-2014 - 19:40:28 |
Opolskie |
dziekuję, dziękuję..a i mam dziś pytanie jestem całą w kropkach , czy to wysypka?? alergia?? wiem , wiem do lekarza ale jutro sobota..w poniedz. pójdę do rodzinnej. Miłego wekendu!!!!
|
anetam (offline) |
Post #27 25-12-2014 - 14:18:59 |
|
Kurcze Ania_SoWhat juz masz termin wyznaczony? A ja miałam operacje w podobnym czasie i dopiero 13 stycznia jade na ustalanie terminów radioterapii. Kurcze.
W Gliwicach się lecze i mam wrażenie ze tam za dużo osób jest i nad tym nie panują. Poza tym do centrum mam ok 80km i dowiedziała się ze przez pakiet onkologicznych nie mogę na czas radio zostać w szpitalu i muszę sobie codziennie dojeżdżać. Owszem karetka jakas ze szpitala jeździ ale nie z mojej miejscowosci. Chyba juz jest za daleko??? Nie rozumiem tego... A ktoś mi za te dojazdy zwróci? Przeciez benzyna kosztuje. A autobus i pociąg tez nie za darmo. A do tego moje zdrowie i stres. Bo może się spozni pociąg, autobus. A może będzie slisko, zimno i wogole autem dojezdzanie będzie niemożliwe. A jak się rozchoruje? Czy ktoś mi zamiary ministerstwa naswietli? wczesniej można było zostać. A teraz nie? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 25-12-2014 - 14:19:54 przez anetam. |
autrej (offline) |
Post #28 25-12-2014 - 15:30:09 |
|
19 skonczylam lampki. Jak o tym mysle robi mi sie niedobrze. Dla mnie najgorszy etap leczenia. Dzieki Bogu juz po nim.
Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było [dziewoja.bloog.pl] |
minia511 (offline) |
Post #29 25-12-2014 - 15:35:40 |
Będzin |
Nie wiem, gdzie mieszkasz. Ja codziennie dojeżdżałam do Gliwic karetką, Zabierali mnie sprzed domu i podwozili pod dom. W karetce musiał być komplet ludzi. Po naświetlaniach czekaliśmy, aż wszyscy się naświetlą i wszyscy wracaliśmy do domów. Ze mną jeździli z Dąbrowy Górniczej, Czeladzi, Chorzowa, Bytomia a reszty nie pamiętam. Karetka była z instytutu W Gliwicach.
|
anetam (offline) |
Post #30 25-12-2014 - 19:21:10 |
|
Minia511. Ja właśnie o tej karetce myślę. Wiem ze taka maja i do Zawiercia jeździ dalej nie. A ja w chwili obecnej trochę od Zawiercia mieszkam. Jeszcze podczas planowania moze się cos dowiem więcej. No cóż wyjścia nie mam i jakoś będę dojeżdżać. Chce kontynuować leczenie juz w Gliwicach. Dlatego nie myślę o szukaniu naświetlen np w Katowicach.
|