Radioterapia - rozmowy codzienne
agniesia761 (offline) |
Post #3 05-01-2015 - 14:56:29 |
Jarocin |
Witam koleżanki.Przede mną trzeci etap leczenia radioterapia
![]() ![]() ![]() |
aga66 (offline) |
Post #4 05-01-2015 - 20:11:47 |
Warszawa |
Agniesiu761 przy planowaniu naświetlań tak się wszystko oblicza, by w jak największym stopniu ominąć narządy, które nie powinny być naświetlone np. właśnie serce. Także nic się nie martw. Naświetlania przy chemii to naprawdę jest pikuś
![]() "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali... |
danuśka1 (offline) |
Post #5 06-01-2015 - 14:22:45 |
|
Agniesiu, jestem lewostronna, miesiąc po radio i też WCO. Tak jak napisała Aga66 dawki są tak obliczone żeby jak najlepiej chronić serce i płuca.
Ręce trzyma się nad głową ale to trwa minutkę, no może dwie. Też mam usunięte węzły i znosiłam naświetlania bez problemu. Chodziłam rano na 7.20 a ok 8-mej byłam z powrotem w domku w łóżku i sobie jeszcze dosypiałam, chyba że po drodze ruszałam na zakupy. Nie martw się, radio to naprawdę pikuś. W WCO radiolodzy super. ![]() |
agniesia761 (offline) |
Post #6 06-01-2015 - 15:12:00 |
Jarocin |
|
Ania_soWhat (offline) |
Post #7 06-01-2015 - 16:41:32 |
Sosnowiec |
agniesia761
![]() Ja zaczynam naświetlania jutro też na lewą stronę... Też martwiłam się jak to z serduchem ale rozwiałam swoje wątpliwości rozmową z radioterapeutą... i wierzę że wiedzą jak to zrobić aby było dobrze ![]() ... za to obawiam się jak zareaguje na naświetlania moja skóra... po chemii jest strasznie "cieniutka", delikatna (małe draśnięcie o cokolwiek i już mam szramę jakbym się nożem ciachała ![]() ![]() A tak z innej beczki... różni mówią różnie co do kosmetyków w czasie radio i tak myślę co WY na to? Smarować nie smarować? Sypać talkiem czy nie sypać? Moja terapeutka mówi że nie moczyć cyca pod prysznicem i sypać talkiem... Ale chwiałabym wiedzieć jak wy sobie radziłyście w końcu wiecie lepiej ![]() Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() |
zuzia1 (offline) |
Post #8 06-01-2015 - 17:22:49 |
Gdańsk |
Aniu, w trakcie naświetlań nie moczyć. Zasypywać pierś i pachę kilogramami zasypki Alantan z pantenolem (wyciąg z rumianku, łagodzi podrażnienia). Ja miałam naświetlania czerwiec - lipiec w czasie dużych upałów i zaręczam Ci, że nie śmierdziałam.
![]() ![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
Ania_soWhat (offline) |
Post #9 06-01-2015 - 20:39:27 |
Sosnowiec |
Dzięki zuzia
![]() Aż muszę jeszcze dopytać czy dobrze rozumiem... nie moczyć... yyy to całkiem unikać kontaktu z wodą czy też szybki prysznic nic mi nie zrobi jak się chlapnę na cyca wodą? Jak się myć? ![]() Unikanie biustonosza... no to czuję że bez L4 się nie obejdzie... Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() |
agniesia761 (offline) |
Post #10 06-01-2015 - 21:48:57 |
Jarocin |
Aniu to prawie razem zaczynamy naświetlanie daj znać jak tam było po powrocie.Z tym myciem to różnie piszą,ja myślę że nie będę się chlapać ale jak to w praktyce będzie to nie wiem(tak bez mycia) a i też słyszałam że puder najlepszy.Ja też po chemii i najbardziej się denerwuję czy dam radę utrzymać ręce do góry za głową.Jakoś przetrwamy
![]() ![]() |
Ania_soWhat (offline) |
Post #11 06-01-2015 - 21:50:59 |
Sosnowiec |
|
agniesia761 (offline) |
Post #12 06-01-2015 - 22:05:50 |
Jarocin |
|
Ania_soWhat (offline) |
Post #13 06-01-2015 - 22:09:16 |
Sosnowiec |
|
agniesia761 (offline) |
Post #14 07-01-2015 - 17:44:12 |
Jarocin |
|
Ania_soWhat (offline) |
Post #15 07-01-2015 - 19:41:57 |
Sosnowiec |
A więc było tak:
Wparowałam spóźniona... ale koleżanka przede mną "marudziła" dłużej więc nikt się nie zorientował ![]() Zaproszono mnie na rozbieranie i łóżeczko... okazało się że kropki tatuażu z prawej strony wcale nie widać (była za lekko zrobiona i się zmyła ![]() ![]() no to leżę i zastanawiam się co mogę sobie wyobrazić bo przecież nie to że mi te promienie wybijają raka, bo ja wierzę że raka już nie ma... chemia wybiła "wolne kropki" a guza wycięła mi moja cudowna pani chirurg więc tak się zastanawiam a tu nagle wchodzi do pomieszczenia pan operujący sprzętem i mówi że już mogę opuścić ręce... myślałam że coś nie tak im poszło a on że to już po wszystkim. hmm, tak więc trwało to może z 3 minutki... po czym ubrałam się, "uczesałam" (jak się kładę to ściągam perukę bo tak mi wygodniej było) i sio do pani doktor bo miałam ochotę na pogawędkę w temacie mycia ![]() Potem kawcia z koleżankami poznanymi wcześniej w CO a które też mają teraz naświetlania... i hop siup do domciu. W domciu zasypałam się zasypką alantan plus (zalecany przez panią doktor ale kupiłam go już wcześniej bo tutaj się naczytałam że potrzebny) no i co jakiś czas rzucam okiem na cyca... z obserwacji wyszło tak: wydaje mi się ze jest bardziej różowy od swojego prawego kolegi ale to może mi się tylko wydawać, troszkę swędziało ale to też już wczoraj swędział więc pewnie nie od tego... zasypałam alantankiem i przestało swędzieć... ![]() ![]() Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 07-01-2015 - 19:44:47 przez Ania_soWhat. |
agniesia761 (offline) |
Post #16 08-01-2015 - 19:15:42 |
Jarocin |
|
zuzia1 (offline) |
Post #17 08-01-2015 - 20:22:50 |
Gdańsk |
Aniu gardło może być podrażnione od naświetlania. Możesz cos delikatnego sobie ssać. Wiem, że dziewczyny popijały siemię lniane i im podobno pomagało. Ja nie piłam, gardło samo się uspokoiło gdzieś tak po tygodniu naświetlań.
![]() A co do wyobrażeń to one bardzo pomagają. Jak ten aparat tak nade mną jeździł mruczał to sobie wyobrażałam, że jest to odkurzacz, który sprząta w moim organizmie i wymiata resztki i niedobitki tego raczyska i się denerwowałam, dlaczego tak krótko. ![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-01-2015 - 20:24:13 przez zuzia1. |
Ania_soWhat (offline) |
Post #18 08-01-2015 - 20:22:59 |
Sosnowiec |
Agniesia polecam się no i nic się nie martw będę Ci na bieżąco zdawała relacje abyś wiedziała czego się spodziewać
![]() A więc dzisiaj było tak: W trakcie napromieniania które dzisiaj trwało troszkę dłużej ale to pewnie dlatego że robili pomiary (opalamy się ekipą w trzy dziewczyny jedna po drugiej ale pomiary robili tylko mi ![]() ![]() Dodatkowo ja stwierdzam że utrzymuje się u mnie takie uczucie suchego gardła jak przy początkach grypy czasem... po tym najczęściej gardło się zaczerwienia i boli... tu zaczerwienienia brak tylko taka suchość ogromna... poza tym cycuch jest znów troszkę podróżowiony (nie mogę powiedzieć że różowy) najwidoczniej przeszło mi przez noc i znów jest po następnej dawce... i uczucie "napięcia" także wróciło... To wszystko, nic innego nie zauważyłam więc jak na razie jest lajtowo... ![]() Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() |
zuzia1 (offline) |
Post #19 08-01-2015 - 20:33:05 |
Gdańsk |
Nie żałuj zasypki i zasypuj parę razy dziennie. A co do zimna to jest ono niestety dokuczliwe. Ja chodziłam w domu w kożuszkowej kamizelce, do łóżka poduszka elektryczna.... Kiedyś myślałam, że gorączka tak mnie trzęsie. Wzięłam termometr, a potem to myślałam, ze bateria mi się popsuła.
![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
agniesia761 (offline) |
Post #20 08-01-2015 - 20:36:41 |
Jarocin |
|
Ania_soWhat (offline) |
Post #21 08-01-2015 - 20:40:50 |
Sosnowiec |
zuzia dzięki
![]() siemie lniane ledwo co wykończyłam więc jutro sobie fundnę paczusię, bo faktycznie już o tym gdzieś czytałam że dobre w czasie radio. Co do zasypki to sypie grzecznie i obficie pani doktor mówiła że po zabiegu jakoś i na noc... wczoraj to nie wiem ile razy ale dziś to już ze cztery były ![]() ![]() A odczucie zimna i marznięcie od razu podpięłam pod radio bo jeszcze rano miałam uderzenia gorąca po chemii no i właśnie mi zaczynają schodzić powoli co także wiąże się z marznięciem... Szaleństwo te nasze dodatkowy "atrakcje" przy leczeniu ![]() Wyobrażenie odkurzacza heheh dobre... ale ja jestem przekonana że tam już nie ma co sprzątać bo wszystko posprzątane ![]() hmm... ale też jakoś tak mam wrażenie że nie obraziłabym się jakby się dłużej leżało, jakoś na tomografii człowiek dłużej leży nić na radio... ![]() Agniesia zasypka super ma być alantan plus i maska też jest genialna właśnie mam ją nałożoną ![]() Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-01-2015 - 20:46:47 przez Ania_soWhat. |
Ania_soWhat (offline) |
Post #22 11-01-2015 - 15:11:16 |
Sosnowiec |
Powiem wam w sekrecie że lenie się w ten weekend strasznie aż mi prawie wstyd wy te już po radio też byłyście takie zmęczone i leniwe jak ja?
Popołudniowa drzemka wydaje się musem? Nie należę do tych którzy sypiają normalnie popołudniu ale teraz jakoś nie da rady bez pomimo tego że nic takiego nie robiłam aby się zmęczyć... Pytanie techniczne ile wam zeszło zasypki w czasie całego naświetlania? Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() |
zuzia1 (offline) |
Post #23 11-01-2015 - 15:39:36 |
Gdańsk |
Aniu, słuchaj swego organizmu. Jak chce spać to śpij, zwolnij obroty, wrzuć na luz. Twój organizm walczy teraz z resztkami po chorobie, z obciążeniem po chemio i radioterapii. Wypoczywaj i dobrze się odżywiaj
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Co do zasypki, to już nie bardzo pamiętam, ale chyba ze 2 takie puszki zużyłam. Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
jagodula (offline) |
Post #24 11-01-2015 - 15:48:14 |
Sławkow |
![]() ![]() |
Ania_soWhat (offline) |
Post #25 11-01-2015 - 21:48:47 |
Sosnowiec |
|
agniesia761 (offline) |
Post #26 11-01-2015 - 23:21:40 |
Jarocin |
|
naomi78 (offline) |
Post #27 12-01-2015 - 22:19:26 |
Gliwice |
W ogóle nie używałam zasypki ![]() ![]() ![]() W trakcie naświetlań, w ciągu dnia byłam senna, zmęczona. W tej chwili doskwiera mi bezsenność ![]() Nie zaczniesz nowego rozdziału, jeżeli w kółko będziesz czytać poprzedni ![]() |
anetam (offline) |
Post #28 13-01-2015 - 09:15:24 |
|
O tej senności ja juz slyszalam również od mojej cioci. Właśnie w CO siedzę i czekam na zaplanowanie naświetlania. Kurcze czyli ja przez te 5 tyg będę jeździć i wracać i spać... O jeju.... Z tego co slyszalam ambulans ok 6 rano powrót ok 15. Reszta dnia na spanie. Pobudka po 4 no bo na 6 do tego Zawiercia na karetkę dojechać. Oj oj oj... Albo ja z tych słabszych albo faktycznie jeszcze po chemii i operacji organizm zmęczony bo mi i teraz spać się chce dużo i z moim małym skarbem w ciągu dnia zdarza mi się drzemac :-)
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 13-01-2015 - 09:17:22 przez anetam. |
Krynia58 (offline) |
Post #29 13-01-2015 - 14:22:23 |
Warszawa |
Anetko, ja też spałam
![]() Wracałam z Ursynowa metrem i bałam się, że dojadę na Młociny, a jak będę się cofać to z powrotem na Ursynów- większą część drogi drzemałam. Na rodzinnych spotkaniach budziłam ogólną radochę zasypiając przy stole... w południe ![]() Teraz już nie zasypiam w dzień ![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Ania_soWhat (offline) |
Post #30 13-01-2015 - 16:23:59 |
Sosnowiec |
agniesia761 jak tam Twoje pierwsze opalanko?
naomi78 nie stosowałaś zasypki? Kurcze dla mnie ta zasypka to taka dziwna sprawa na suche miejsca ale grzecznie się stosuje do zaleceń mojej ekipy leczącej i jeszcze się nie zawiodłam tak więc dzisiaj kupiłam na zapas następne opakowanie pudru bo muszę przyznać że jak swędzi teraz bardziej to częściej zasypuję jak siedzę w domu ![]() anetam 9 godzin w CO, rety przecież naświetlania to hop siup więc ja bym chyba padła z nudów ![]() Dodatkowo powiem że wszystkie cztery muszkieterki jakie się wspólnie naświetlamy śpimy popołudniami... ![]() Josko huomenna olisi jo parempi päivä... ![]() |