Badania genetyczne mamy- czy mam się czego obawiać?
Wysłane przez adam65
adam65 (offline) |
Post #1 25-04-2022 - 21:44:14 |
|
Cześć!
Nie raz nie dwa, podczas choroby mojej mamy mogłem liczyć na waszą szczerą pomoc bardziej niż na lekarzy ![]() Mama jest po usunięciu guza i węzłów. Obecnie zaczyna radio. Jest również po wizycie w poradni genetycznej w Gliwicach. Z tego co rozumiem, wynik badania będzie mógł wskazać na to czy ja jako jej syn i dwie moje siostry należą do grupy ryzyka gdyby badania mamy wyszły pozytywnie. Poza tym, nie mam pojęcia czego się spodziewać. Siostra jest dość wrażliwa i myślę, że już przepłaca zdrowiem snując pesymistyczne teorie. Czy gdyby (odpukać) badanie mamy potwierdziło, że jej raczysko było "genetyczne" to czy faktycznie ja i moje siostry możemy spodziewać się niezbyt ciekawej przyszłości ? Jak wygląda wtedy dalsze postępowanie ? |
renatar (offline) |
Post #2 26-04-2022 - 08:32:04 |
sieradz |
To nie tylko mama powinna przebadać geny ale wy też. Jeżeli wyjdzie mutacja można robić częściej robic badania obrazowe [w poradni chorób sutka powinny byc za darmo].
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
renatar (offline) |
Post #5 26-04-2022 - 21:08:15 |
sieradz |
U mnie dwie córki i syn. Ja i córki dostałyśmy skierowanie na badania a syn niestety nie. Syn też może mieć mutację i przekazywać ją dalej [tak mi tłumaczyła genetyk].
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Ani (offline) |
Post #6 26-04-2022 - 21:13:28 |
Poznań |
Adam, ja to przerabiałam. Zrobiłam badania genetyczne - tzw sekwencjonowanie genów - nie zrobią Ci takiego badania na NFZ niestety, bo na NFZ robią badania tylko kilku podstawowych genów chyba BRCA1. Ja zrobiłam badania na NFZ i nic nie wyszło ale że mam 2 córki to drążyłam temat i zrobiłam badania rozszerzone i tam wyszła u mnie mutacja w genie BRCA2.
Proponuję żebyście zrobili mamie najpierw badania te na NFZ jeżeli coś wyjdzie to wiadomo że mama mogła przekazać mutację swoim dzieciom i wtedy każde z Was musi się zbadać na obecność tej mutacji. Jeżeli natomiast w badaniach tych na NFZ nic u mamy nie wyjdzie to wtedy zrobić mamie badanie rozszerzone tzw. sekwencjonowanie genów (badają wszystkie geny) i tu trzeba zapłacić ok 1500 zł. Jeżeli tu coś wyjdzie to wiadomo że każdy z was musi się zbadać czy mama przekazała wam ten "zły" gen. Jeżeli nic nie wyjdzie to znaczy że choroba mamy nie ma podłoża genetycznego. Bez sensu żeby każdy się badał z Was teraz osobno. Badania należy zrobić najpierw mamie. Dodatkowo jeśli wyjdzie mamie jakaś mutacja to powinna profilaktycznie usunąć też drugą pierś. Najlepiej dowiadywać się szczegółów w poradniach genetycznych lub ośrodkach, które takie badania wykonują. Pierś lewa T1C (0,7x0,8x1,1) N1a (sn), G2, ER+ >95%, PR +>95% Her- (1+), Ki67 20%, mastektomia, radioterapia, tamoksifen + reseligo przez 7 miesięcy, obecnie Letrozol, Pierś prawa T1aN0M0 (2 mm) rak cewkowy, G1, ER 100%, PR 60%, HER -, KI67 1% mastektomia, Letrozol |
sarahroxon (offline) |
Post #7 21-06-2022 - 12:02:20 |
|
I am very happy to learn more great things from your posts. Genetic problems are also the first time I learn, hope to be able to share more.
|
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
553
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
14207
dnia 25-04-2022