Co pomoże w zwalczaniu obrzęku?
Amazonki.net (offline) |
Post #1 19-02-2010 - 14:45:44 |
Forumowo |
Tu dzielimy się doświadczeniem z pola walki z obrzękiem.
|
Agaba190 (offline) |
Post #3 03-05-2010 - 09:17:48 |
k/Warszawy |
Ja mam obrzęk (niewielki) dłoni po zdrowej stronie. Uczucie okropne, rozpychania w środku. Nie mogę zacisnąć dłoni w pięść. Rok temu jak się zaczęło poszłam do lekarza. Kazał zrobić badania pod kątem RZS- u. Nic nie wykazały. Stwierdzono, że to od brania Tamoksyfenu.
Koniec. Zero leczenia. Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
roza3 (offline) |
Post #5 03-05-2010 - 10:53:09 |
|
Ula ,mnie spuchła ręka pod pachą i dłoń jakiś miesiąc temu
bark mnie wściekle boli i codziennie nad ranem budzi ból........poszłam do ortopedy, podejrzewa zapalenie czegoś_tam........ na razie czekam na USG tego barku........prywatnie dwa tygodnie.........juz sie zaczęłam bać z powodu tych nocnych bóli dłoń mam taką samą....palce jak parówy......i głównie rano nie mogę zgiąć palców powiem Tobie co ja robię na razie......najpierw smaruje maścią z diclofenakiem "felogel" .....od bólu i zapalenia.....póżniej "heparin" forte.....na rozpuszczenie zastojów i zakrzepów.......a następnie masuję z pół godziny,że by to przepchnąć z palców po masowaniu jest prawie dobrze............ale jak coś porobie w ciągu dnia......nawet piszę..... to z powrotem puchnie....i okropnie wygląda "nie jest ważne ile dajesz, tylko ile miłości w to wkładasz" |
amor (offline) |
Post #6 03-05-2010 - 17:58:44 |
Siemianowice Sl. |
Mam od czasu pierwszej operacji lekki obrzek dloni. Pojawil sie chyba kolo 3 chemii. W trakcie amazonskich cwiczen (zaciskania dloni ) poczulam silny bol, klucie , szczypanie i potem juz obrzek narastal. Dowalilam sobie w rok pozniej podczas grypy .Chyba z powodu jakiegos malego goraczkowego obłędu wylalam sobie wrzatek na dlon....Drugi zabieg, spowodowal lekki obrzek w okolicy pola operacyjnego. Miewam masaze , drenaze limfatyczne , do dzis sypiam z moim ukochanym klinem ( pod ręką) i nie pogarsza sie na szczescie.
|
mag_dag (offline) |
Post #7 03-05-2010 - 18:33:58 |
Sosnowiec |
podczas mojego nagłego obrzęku 3 palców i kawałka dłoni (po 6 latach mi się zrobił i to bez przyczyny, znaczy od leżenia chyba) stosowałam maść reparil, lioton 1000 i chyba połykałam Venoruton i tabletki z kasztanowca - chodziłam też na masaże,
pomogło - po kilku tygodniach obrzęk ustąpił Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
Maja048 (offline) |
Post #8 03-05-2010 - 19:18:02 |
Wronki |
No to i ja swoje dołożę...Walczę z obrzękiem 5 lat. Pół roku po operacji spuchła dłoń i cała ręka.Masaże pomagały na dzień,dwa...potem obrzęk wracał.Zaczełam szukać pomocy i znalazłam Poradnie Leczenia Obrzęku Limfatycznego w Poznaniu /Sara mogę podać Tobie namiary /. Dwa tygodnie jeździłam na masaże i bandażowanie...Pomogło...od tego czasu noszę rękaw uciskowy...teraz od roku najmniejszy rozmiar...Nieraz po dużym wysiłku dłoń jeszcze puchnie ale szybki masaż i jest dobrze. Jak widzę i czuję ,że obrzęk sie zwiększa, to masuję ręke ale sama. Pani doktór gdy Jej powiedziałam jak u mnie masują to powiedziała,że mam sama masować...przecież ja czuję jaki ucisk zastosować...A na starym forum podałam gimnastykę na obrzęk. Amorku ja też śpię z moim przyjacielem...Lioton jest dobry na obrzęk.A w zwiazku z tym,że od czasu do czasu mam obrzęk stopy to łykam Detralex...Gdy dopilnuję /przeważnie przed jakimś wyjście bez rękawa/ to postronne osoby nie widzą obrzęku...Ja zawsze siadam tak aby moja ręka miała oparcie na krześle obok, w każdym miejscu staram sie aby ręka "wisiała" nad głową. No cóż...wiem ,że do śmierci będę to miała...
|
roza3 (offline) |
Post #12 04-05-2010 - 14:47:50 |
|
pewnie w liotonie jest jeszcze jakis inny składnik co uczula......
ja go nie lubie bo mi się łuszczy na ręce kiedyś sie posmarowałam i poszłam na rehabilitację.........na masażu sie bardzo wstydziłam, bo się pani masażystce wałkowało to_to po ręce........jakbym sie nie myła z tydzień "nie jest ważne ile dajesz, tylko ile miłości w to wkładasz" |
Perła (offline) |
Post #15 18-05-2010 - 16:40:46 |
Łódź |
Dzięki Agaba.Właściwie bez różnicy. Ja walczę z obrzękiem piersi, ale oprócz okładów ze stłuczonych liści kapusty i posmarowania aloesem, nic więcej nie stosuję.Efekty marne, może czas zadziałać bardziej radykalnie. Mam świetną nalewkę z kasztanów ( teść robi) i na skręconą kostkę działała super, ale na pierś...to byłby hardcore W każdym razie na obrzęki i stłuczenia innych części ciała polecam.
www.perla.nets.pl |
Grazyna S (offline) |
Post #16 18-05-2010 - 16:55:09 |
|
słuchajcie dziewczyny ja miałam dwa razy obrzek reki ,lekarka od rehabilitacji skierowała mnie zaraz na rehabilitacje ,masaż idrenaż limfatyczny i przepisała mi maść REPARIL GEL ,przeszło ,a teraz jak tylko przeforsuje reke zaraz ide na masaż i smaruje tą maścią ,spróbujcie moze i Wam ona pomoze
"nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
Agaba190 (offline) |
Post #17 18-05-2010 - 21:12:39 |
k/Warszawy |
W ramach walki z obrzękiem poszłam dziś na drenaż limfatyczny. Będę chodzić 10 razy. Zobaczymy może pomoże. Jeden taki drenaż (ja mówię na to masaż, ale mój pan rehabilitant powiedział, że to nie jest masaż) kosztuje 50 zł. Trwało to 1,5 godziny.
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
lulu (offline) |
Post #22 26-05-2010 - 11:52:50 |
k/Kwidzyna |
W niedzielę pogryzły mnie trochę komary, dziwne ale bardziej w prawą rękę. Wydawało mi się, że jest lekki obrzęk, dziś mąż zauważył, że jest znaczna różnica między rękami. Od rana masuję i zobaczymy wieczorem czy jest jakaś zmiana.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #24 27-05-2010 - 16:03:08 |
k/Kwidzyna |
Masuje, masuje i jest troszkę lepiej. Ważne że się zmniejsza.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #26 27-05-2010 - 16:50:43 |
k/Kwidzyna |
Jak chłopię sięgnę telefonem to każę mu wracać przez aptekę. W domu nie mam takich medykamentów.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Janina.S (offline) |
Post #27 29-05-2010 - 19:11:07 |
widły Soły i Wisły |
Piszę w tym wątku gdyż problem dotyczy limfy i małego ale jednak obrzęku. Już prawie rok zmagam się z bolacą opłucną czyli miejscem pod blizną
po operacji i bardziej z boku w dół od pachy . Ponieważ ból był coraz mocniejszy robiłam kolejno USG, TK, PET , RTG - i najważniejsze ze w opisie zawsze było "bez podejrzanych zmian" lub "bez meta" ale stan zapalny opłucnej utrzymuje sie z małymi przerwami i np. ostatnio znowu mocno daje w kość /w zebro/ Dzisiaj zrobiłam kolejne USG a że prywatnie więc trwało to ok 1/2 godz i lekarz skory do rozmowy był i wyjaśnił: jednak jest jakieś uszkodzenie żebra nr7 i ciagle tam coś pokazuje /w grudniu PET wykazał świecący punkt/ być moze stan zapalny naczyń chłonnych jest powiazany z tym uszkodzeniem i tam zbiera się więcej limfy. Poza tym ta bolesna okolica wykazuje łaczność z przestrzenia płynową co moze odpowiadać zrostom. W sumie obrzęk niewielki ale dość mocno boli a leczenie jak dodał bardzo trudne. Troszke pomaga Profenid- żel no i rada od lekarza - "leżeć i pachnieć" czyli zero wysiłku i żyj tu człowieku normalnie. .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
lulu (offline) |
Post #28 30-05-2010 - 00:41:39 |
k/Kwidzyna |
A co widzisz w "leżeniu i pachnieniu" nienormalnego?
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Janina.S (offline) |
Post #29 30-05-2010 - 17:23:22 |
widły Soły i Wisły |
Lulu - no pewnie że nic złego - wrecz przeciwnie - sama przyjemność tylko ze całe "gospodarstwo" spoczywa na moich 2-óch recach w tym
jedna obolała a tu jeść trzeba i ścierka machnąć też czasem wypada coby muchy nie żywiły się resztkami .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
lulu (offline) |
Post #30 30-05-2010 - 17:54:01 |
k/Kwidzyna |
Jedzenie można zamówić, przywożą razem z "zastawą stołową" ... myć nie trzeba ...
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 30-05-2010 - 17:54:51 przez lulu. |