Mammografia piersi po diep
zuzia1 (offline) |
Post #6 02-03-2018 - 22:07:43 |
Gdańsk |
Ja miałam TRAM i za każdym razem kiedy robię mammografię to badają mi obie piersi. Tylko na tej nowej, dorobionej jest trochę mniejszy nacisk. Jak pytałam lekarza dlaczego właściwie mam robić mammografię tego doszytego kawałka brzucha to powiedział mi, że wznowa może być w bliźnie, na linii łączenia. A także w tej części która jest pozostałością, czyli nad i pod wszytym "brzuchem". I dlatego trzeba to też kontrolować. Trochę skomplikowanie mi to wyszło, ale chyba rozumiecie o co chodzi.
![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
Majinka (offline) |
Post #9 10-03-2018 - 22:55:14 |
Czechy |
Ja jestem po obustronnym diep i za każdym razem mam USG piersi. Nie rozumiem po co ta mamografia. W takim przypadku zmiany wykryje usg, po co się narażać na promieniowanie. Bo jak wiadomo to mamografu nie można czesto robić bo szkodzi.
Czy aby doktorzy nie nie dostają za to jakieś bonusy czy nie wiem co. Jak dla mnie to jakiś obłęd. |
Tomasz. (offline) |
Post #10 10-03-2018 - 23:37:46 |
Pruszków |
Obłędem może być głoszenie takich tez. 1. Ekspozycja na promieniowanie (najbardziej miękkim promieniowaniem) jest najniższe z całej rentgenodiagnostyki. 2. Mammografia pozwala wykryć mikrozwapnienia w piersi. Ich skupiska najprawdopodobniej świadczą o raku. USG tego nie wykazuje. 3. Mammografia jest uzupełnieniem USG. Znajoma, która zachorowała rok przed żoną miala "czysto" w USG, ale lekarz powiedział "obowiązuję panią też mammografia". Poszła. Wykryto mikrozwapnienia. Kotwiczką zaznaczono ten obszar i dokonano biopsji. Rak. Operacja radykalna. W pooperacyjnym his-pat rak przewodowy przedinwazyjny. Leczenie na tym zakończono. Pozostanie tylko przy USG doprowadziłoby do przeistoczenia w rak inwazyjny. U żony rak wykryto mammografią i co roku mammografia na Fieldorfa jest wykonywana w ramach kontroli. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
fianiebieska (offline) |
Post #11 11-03-2018 - 00:13:27 |
Warszawa |
Mój pierwszy rak był niewidoczny w usg, w mammo był widoczny jako skupisko mikrozwapnień właśnie.
fianiebieska opowiada ![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #13 11-03-2018 - 18:52:17 |
Pruszków |
Dla rozwoju raka potrzebne są komórki nowotworowe. I badając osoby chore przed wielu laty odkryto regułę, że w obszarze skupiska komórek raka (w guzie) tworzą się mikrozwapnienia. Z nimi nie ma co walczyć- walka ma dotyczyć komórek raka. One mogą tylko zwiastować obecność komórek- same w sobie nie są objawem chorobowym. Mikrozwapnienia są o tyle wygodne, że pięknie je widać za zdjęciu rtg (czyli mammografii). (z resztą kamienie wapniowe pięknie widać na urografii jako jasne cienie). Ponieważ w dużej gęstości piersi (silnie rozwinięta tkanka gruczołowa) też powstają na mammografii jasne punkciki- więc z tego powodu taki przypadek jest trudniejszy do interpretacji. Co nie oznacza, że jest to badanie nieprzydatne. Przydatne jest w konfrontacji z innymi metodami obrazowania.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
marzusia (offline) |
Post #14 11-03-2018 - 20:11:43 |
Cieszyn |
Tylko, że Majinka nie ma w piersi tkanki gruczołowej i o to pytałam bo chyba się nie rozumiemy ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-03-2018 - 20:13:31 przez marzusia. |
Tomasz. (offline) |
Post #15 11-03-2018 - 20:45:06 |
Pruszków |
Mikrozwapnienia są typowym "markerem" raka. Jeśłi jest to tkanka miękka z ogniskami raka (też innego niż rak piersi) to tkanka miękka może mieć skupiska mikrozwapnień.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |