Drugie starcie - rozmowy codzienne

Wysłane przez Amazonki.net 

Tomasz. (offline)

Post #1

20-09-2017 - 07:54:20

Pruszków 

Co z węzłami to sprawa jest niejasna. Niestety, zdarza się, że wartownik jest bez przerzutu (swoją drogą czy jego podczas operacji dokładnie oznaczono) a TK potwierdzono zmiany przerzutowe w wątrobie. Nie znamy wielkości guzów- swoją drogą że lekarze zadecydowali o operacji oszczędzającej w takim przypadku.
To, co wydaje się pewne to fakt, że tamoxyfen nie zapobiegł szerzeniu się choroby.
Dużo zależy od wysycenia receptorami guzów i sily zależności dla receptora ER. Jeśli zależność jest duża, a wskaźnik % zawartości komórek z ER wysoki- ja bym zastosował II rzut tzw. hormonoterapii. Nie znając wieku chorej nie sposób coś więcej podac. Na chemioterapię zawsze przyjdzie czas, zwł. że po chemioterapii tkanki nowotworu mogą utracić wrażliwość receptorową (tzw. hormonooporność). Dodatkowo- leczenie będzie długie (paliatywne) i tzw. hormonoterapia jest leczeniem mało obciążającym ustrój. I jeszcze to, że zmiany w wątrobie poddają się chemioterapii w umiarkowany sposób (lokalizacje np. w kośćcu poddają się zazwyczaj b.dobremu leczeniu).



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

orzeszkowa (offline)

Post #2

20-09-2017 - 10:09:59

 

No tak, dziewczyny (i Tomaszu smiling smiley ) mama ma 47 lat i tak sobie gdybamy, że być może już w czasie diagnozy miała niewykryte mikroprzerzuty (nikt z lekarzy nie pokusił się, żeby rok temu zrobić scyntygrafię czy pet, a my w amoku działań i przy pierwszej naszej styczności z taką chorobą ufałyśmy naszemu lekarzowi i nie drążyłyśmy tematu na własną rękę). A czytałam, że przerzuty nie poddają się tak łatwo hormonoterapii (piersi są, przynajmniej tak jest w wynikach ostatniej mammografii, czyste). Choć oczywiście nie mam na ten temat takiej wiedzy jak Ty, Tomaszu.

A apropo leczenia - co sądzicie o nowym leku - rybocyklib? Ostatnio pani doktor wspomniała nam o nim, na naszej amazonkowej stronie jest też artykuł o nim... może coś się w tym temacie zaczęło dziać? Co prawda lek jest przeznaczony tylko dla ściśle wytyczonej grupy pacjentek, ale wydaje się być obiecujący.

Pozdrawiam, i życzę dużo uśmiechu smiling smiley

Tomasz. (offline)

Post #3

20-09-2017 - 11:58:52

Pruszków 

Rybocyklib ma wskazania tak jak zarejestrowany w Polsce palbocyklib (Ibrance)- to lek w rakach HER2 ujemnych z obecnością receptorów ER. W Polsce leki te są nierefundowane, a mają wskazania do przełamania hormonooporności.
W wieku 47 lat leczenie moim zdaniem- najkorzystniejsze to tzw. hormonoterapia II rzutu (goserelina (Reseligo) plus np. exemestan (Symex). Dopiero, gdyby po kilku miesiącach takiego leczenia była progresja choroby to właśnie dodanie do tego zestawu rybocyklibu czy palbocyklibu. W każdym razie leki te nie mają własciwego działania w razie zachowania czynności jajników i dodatkowo bez zahamowania aromatazy (wszystko to czynniki zwiększające ekspozycję na działanie estrogenu). Tu [amazonki.net] podałem link do naszej Konsultantki- promuje się w rakach hormonozależnych działania hamujące rozwój raka właśnie poprzez oddziaływanie na pracę receptora ER. Chemioterapia dopiero wtedy, gdy te działania staną się niewystarczające lub progresja zagraża dużej istotnemu funkcjonowaniu zajętych procesem chorobowym narządów. Do tego w razie czego- wlewy kwasu zolendronowego- gdy są przerzuty do kośćca.
Chemioterapia jest proponowana często z uwagi też na wycenę procedur medycznych. Wszak to chora dźwiga ciężar leczenia a nie lekarz. Niestety, niekiedy duże problemy (że nie powiem dramaty) wywołują sami lekarze proponując wyżej wycenione operacje oszczędzające, gdy nie ma po temu istotnych przesłanek.
A mikroprzerzuty musiały być w dniu operacji- poszły albo drogą krwionośną, albo w nieusuniętych węzłach chłonnych. Być może też nie zostały zachowane marginesy cięcia.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-09-2017 - 12:02:00 przez Tomasz..

orzeszkowa (offline)

Post #4

20-09-2017 - 12:56:09

 

Bardzo dziękujemy Tomasz smiling smiley Przed nami jeszcze konsultacje, mam nadzieję że z Twoimi radami też nam się jakoś uporządkuje ten mętlik w głowie.

blankaIn (offline)

Post #5

20-09-2017 - 13:13:34

Warszawa 

Ja myślałam raczej o Fulvestrancie, zamiast palbociclibu/ribociclibu bo i tak są w Polsce nierefundowane...Po za tym idę o zakład, że dostanie chemięsmiling smiley



Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%.
Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018wnerwiony, kontynuacja Letrozole i Zometa.

Tomasz. (offline)

Post #6

20-09-2017 - 14:43:17

Pruszków 

Z chemioterapią zawsze się zdąży. Problem jest w mętliku w głowie osoby chorej i jej rodziny- w tym mętliku lekarze proponują zwykle właśnie Cht, choć od jej zastosowania komórki nowotworu mogą stracić cechy receptorowe- więc ryzyko działań niekorzystnych jest jakby podwójne. Co do stosowania Htr (fluwestrant/i.aromatazy)- w badaniach z rybocyklibem stosowano porównawczo letrozol. Więc na razie nie znalazłem danych w stosowaniu fluwestrantu z rybocyklibem. Co do siły działania- porównywano fluwestrant z anastrozolem- ciekawe byłoby porównanie fluwestrantu z exemestanem. Fluwestrant vel anastrozol wykazuje dłuższe czasy do chwili wystąpienia progresji- więc fluwestrant jest badawczo skuteczniejszy.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

blankaIn (offline)

Post #7

20-09-2017 - 15:36:27

Warszawa 

Fulvestrant w skojarzeniu palbocilibem (Faslodex i Ibrance) - taki złoty zestaw stosowany na zachodzie przy przerzutach wszelakich. Dosłownie.
Z tego co pamiętam ribociclib jak najbardziej był stosowany z fulvestrantem (MONALEESA 3) w badaniach klinicznych, a w skojarzeniu z Letrozolem (MONALEESA 2) przerwali bo osiągnęli zadowalające wyniki przed ukończeniem badań. Teraz Ribociclib dodają do Gosereliny + HTH u przed-menopauzalnych (MONALEESA 7).

Nie mam pojęcia kiedy inhibitory CDK 4/6 będą refundowane. A co do chemii, to oczywiście miałam na myśli to co wcześniej napisałeś - nie dośćże się opłaca przychodniom to i zastosować najprościej, lecieć schematem i tyle.



Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%.
Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018wnerwiony, kontynuacja Letrozole i Zometa.

Baśka73 (offline)

Post #8

25-11-2017 - 21:26:25

Warszawa 

Witam,
niestety dołączam do tego wątku ....

leczyłam raka lewej piersi w 2015 i teraz znaleziono raka w prawej
w środę mam konsylium wi decyzję co dalej ...
dla przypomnieniea wcześniej był:
arcinoma invasivum mammae (NST)
G2 (3+3+1)
ocena receptorów: ER-PS 0; PGR-PS 0; HER2 (1+); KI67 80%
miałam : 12 x "biała taxany" i 4 " czerwona"
potem naświetlanie 20 razy
02.02.2016 profilaktyczne usnięcie jajników i jajowodów (BRCA1)

teraz znaleziono :
carcinoma invasivum mammae (NST), provisonal
G2 (3+3+1)
ocena receptorów: ER-PS 0; PGR-PS 0; HER2 0; KI67 ok 70%
zaczynam drugie starcie i mam nadzieję ostatnie...
pozdrawiam serdecznie
Baśka

Al_la (offline)

Post #9

25-11-2017 - 22:44:16

k/Warszawy 

Basiu, to nie "drugie starcie", czyli takie o jakim piszemy w tym wątku. To drugie zachorowanie i masz szanse być całkowicie zdrowa. Trzymam kciuki serce





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

marzusia (offline)

Post #10

26-11-2017 - 00:00:51

Cieszyn 

Oczywiście że leczona jesteś z zamiarem wyleczenia bo to nie przerzut odległy, więc to wątek nie dla Ciebie. Masz mutacje?



Baśka73 (offline)

Post #11

26-11-2017 - 16:22:48

Warszawa 

Ala, masz rację, drugie zachorowanie nie wiedziałam gdzie powrócić i tak wyszło ... to pójdę do innych wątków smiling smiley
Marzusia, tak mam mutację i jestem trójujemna - napisze do Ciebie na prv
pozdrawiam smiling smiley

Kuba (offline)

Post #12

26-11-2017 - 19:32:10

Gogolin 

Żeby było jasne, czym innym jest rak metachroniczny, czyli występujący niezależnie (teoretycznie) od zmiany pierwotnej, a czym innym przerzut odległy. Owszem, istnieją przerzuty do odległe do drugiej piersi i należy je podejrzewać zawsze, jeżeli rak ma identyczne albo bardzo podobne parametry co zmiana pierwotna.

berni (offline)

Post #13

08-01-2018 - 18:33:10

Gryfino 

Proszę o podpowiedź w sprawie mojego dalszego leczenia. Jestem po podaniu X faslodeksu i IX Osporilu.
Mam podwyższony poziom CA 15,3 i wynosi 40. Moja onka zleciła badania TK, wyniki 12 stycznia. Chciałabym zapytać czy mogłabym w razie powiększenia guzów w płucu ( 2,5 cm) dalej przyjmować hormonoterapię ( został Symex)?
Nadmienię, że tamoxifen przyjmowałam tylko 8 miesięcy ( szybki przerost endometrium), następnie 5 lat Arimidex. Po 4 miesiącach nastąpił nawrót choroby... Czy można ponownie w razie niepowodzenia zastosować tamoxifen?



Tomasz. (offline)

Post #14

08-01-2018 - 19:25:12

Pruszków 

Choroba nowotworowa to ciągły, dynamiczny rozwój komórek. I po minięciu jakiegoś określonego czasu może nastąpić powrót do wrażliwości na daną linię leczenia. Stąd wykonuje się badania obrazowe pozwalające określić, czy aktualne działania terapeutyczne są skuteczne. I warto postawić na linię tzw. hormonoterapii- w razie nieskuteczności- chemioterapia lub leki przełamujące hormonooporność.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

berni (offline)

Post #15

08-01-2018 - 20:34:05

Gryfino 

Tomaszu, bardzo dziękuję za odpowiedź ☺



berni (offline)

Post #16

13-01-2018 - 14:55:13

Gryfino 

Jestem po wizycie w ZCO. Wyniki płuc wyszły bez zmian, nic nie urosło i nic nie zmalało.Marker dalej wynosi 40. Dalsze leczenie bez zmian. Wyniki kontrolne w marcu. Uważam, że dzień dzisiejszy jest dobrze. Pozdrawiam.



Al_la (offline)

Post #17

14-01-2018 - 20:42:38

k/Warszawy 

Jest dobrze, bo nie ma progresji, czyli choroba została zatrzymana ok





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

lulu (offline)

Post #18

14-01-2018 - 21:44:01

k/Kwidzyna 

I aby to zatrzymanie pozostało.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

aga66 (offline)

Post #19

15-01-2018 - 14:07:52

Warszawa 

Berni to super wiadomość!!!buziak



"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska
Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali...

Ewa46 (offline)

Post #20

06-02-2018 - 16:24:45

Szczecin 

Mój wynik GGTP- 137.....3 miesiące temu było 87... ALAT I ASPAT wróciły do normy..
Hematolog wystraszyła mnie... mam skierowanie na usg jamy brzusznej...i wiecie jakie posrane myśli....czy ten cholerny GGTP noże być taki przy wysokim cholesterolu ? Ostatni wynik: cholesterol 480, a trójglicerydy 680....czy ktoś umie mi na to pytanie odpowiedzieć ????dodam, ze cholesterol i trojglicerydy urosły tak bo nie brałam żadnego leku na nie przez 2 miesiace. Teraz od 3 dni biorę Atozec 80.






Tomasz. (offline)

Post #21

06-02-2018 - 19:31:48

Pruszków 

GGTP rośnie najbardziej w razie działania leków hepatotosycznych. Szczególnie wysokie wyniki (nawet 2750- znam taki wynik!)- jest w razie wieloletniego i istotnego nadużywania alkoholu. Więc 137 to przy tym wyniku to "żaden" rezultat. Ale dynamika wskazuje na wzrost i należy choćby wykonać USG.
Skokowy wzrost poziomu cholesterolu po przerwaniu leczenia statynami jest typowa- to efekt z odbicia. Podobnie jest w razie np. przerwania leczenia hipotensyjnego, czy leczenia IPP np. refluxów żołądkowych. Nie wiem, co spowodowało przerwanie stosowania statyn. Może warto zasięgnąć opinii lekarza? Na trójglicerydy pomaga Grofibrat. Przed ho, ho laty (przełom 70/80) red. Jerzy Wunderlich prowadził cykliczny program Klinika Zdrowego Człowieka. Był m.in. w CZD w Międzylesiu w klinice bodajże zaburzeń metabolicznych u dzieci. Był w niej 11 letni chłopiec po rozległym zawale i rodzinnej hipercholesterolemii z wynikiem cholesterolu jak pamiętam ok. 4800 (!!) mg/dl. Wtedy statyny były jedna nieznane.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Ewa46 (offline)

Post #22

06-02-2018 - 20:10:06

Szczecin 

Woooowwwww!!! No to moje wyniki to pikuś...przerwałam branie statyn bo zmieniono mi lek na inny ktory bardzo źle znosiłam. Ból straszny mięśni...jak poszłam na wizyte do kardiologa i wtedy dał ten ATOZEC który dobrze znoszę. Mam nadzieję że ten lek pomoże.






Tomasz. (offline)

Post #23

06-02-2018 - 20:21:58

Pruszków 

Niestety wszystkie statyny mogą powodować bóle mięśni- objaw może sugerować rabdomiolizę.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Ewa46 (offline)

Post #24

14-02-2018 - 13:08:38

Szczecin 

Biorę już 2 tygodnie i jest ok. Mięśnie się nie odzywają. Mam też nadzieję, że cholesterol i trójglicerydy oraz GGTP wracają do normy....






dziubas (offline)

Post #25

14-02-2018 - 13:39:38

Gdańsk 

Używam od dawna Lipanthyl, który dyscyplinuje moje trigligerydy, co nie udaje sie nawet kolejnym dietom i od roku (?) Atorisbezradny czyli statynę, która ma pomóc ustatkować zły cholesterol, który mogę mieć "dziedziczn", bo rodzice tez mieli te problemy, tak mi powiedziała kardiolog, na szczęście serducho mam w porzo-bije jak dzwon!!! hura





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 14-02-2018 - 13:40:28 przez dziubas.

dziubas (offline)

Post #26

14-02-2018 - 13:56:38

Gdańsk 

nie powiedziałabym, że mam problemy z miesniami, chociaż mam bolesna skurcze w wielu dziwnych miejscach np w okolicy wątroby pod żebrami, gry pod prysznicem wykręcam sie , by umyćwstydniśtyłek...





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

ewelinap (offline)

Post #27

17-02-2018 - 18:37:18

Legnica 

Jak przestać płakać?
Cześć, dawno mnie tu nie było i w ogóle mało się udzielałam bo "chciałam być tą zdrową"...
Piszę bo nie wiem jak przestać płakać i wziąć się w garść?
Mam 34 lata, 4-telniego synka a 2 m-ce temu urodziłam drugie dziecko. 2 tygodnie po porodzie wykryto u mnie przerzut raka piersi do głowy.
Dziś jestem już po operacji usunięcia guza, czekam na badanie pet i radioterapię. Nie umiem przestać płakać.
Radioterapeutka deklaruje radioterapię radykalną na wyleczenie i to mnie pocieszało ale wszystko co czytam o przerzutach pozbawia mnie nadziei. Poza tym plany leczenia może się zmienią jeśli coś wyjdzie w badaniu pet całego organizmu.
Chyba nawet nie chcę wiedzieć na ile czasu jeszcze mogę liczyć, chciałabym usłyszeć że przerzut można wyleczyć i że jest szansa doprowadzić moje skarby do pełnoletności, przeprowadzić przez trudy dorastania...

marzusia (offline)

Post #28

17-02-2018 - 18:49:14

Cieszyn 

Kochana strasznie mi przykro, nie wiem co napisać. Dobrze ze guz był operacyjny i udało się go usunąć. Dodatkowa radioterapia pozwoli zniszczyć ewentualne pozostałości. Bardzo Ci współczuję, przytylam do serca i życzę wiele siły w dalszej walce



ewelinap (offline)

Post #29

17-02-2018 - 21:58:11

Legnica 

w całym tym nieszczęściu, dokładnie to mówią lekarze... że guz w bdb miejscu i że jeden... i w sumie trzeba się cieszyć... oby w pet nie było nic więcej. Dziękuję za odpowiedź.

fianiebieska (offline)

Post #30

17-02-2018 - 22:15:24

Warszawa 

ewelinap dużo siłserce



fianiebieska opowiada





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-02-2018 - 22:15:40 przez fianiebieska.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 475
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022