Drugie starcie - rozmowy codzienne
filipinka35 (offline) |
Post #1 09-12-2011 - 21:57:46 |
|
Soja przytulam
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
joakil (offline) |
Post #5 11-12-2011 - 22:41:05 |
Pomiechówek |
Też tak mi się wydawało. Jak przeczytałam w opisie 28mm, to myślałam, że to nie więcej jak 3mm...........tak jakoś...... Widziałam to, co chciałam zobaczyć. Dopiero jak składałam papiery do ZUS o zmianę renty zobaczyłam, że to jednak prawie 3cm.......
![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-12-2011 - 22:42:48 przez joakil. |
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #6 18-01-2012 - 22:22:40 |
|
Haniu ....z własnego doświadczenia wiem ,że natka zielonej pietruszki zjadana w ilości 1 łyżka dziennie pokrojona drobno (z własnej działki) poprawia wyniki białych krwinek i nie tylko białych. W trakcie chemii spadły mi leukocyty do 2.20 (wynik z 12 kwietnia 2010r). Wczorajszy wynik 5.07 ...rozmaz jeszcze niezbyt dobry ale można wytrzymać) . Do tego przewlekłe zapalenie trzustki i dieta. Pokrojoną natkę dodawałam do kanapek.........takie zalecenie dostałam od jednej z lekarek.
4 cykl czerwonej chemii zakończyłam 05.05 2010r a w czerwcu przed radioterapią miałam leukocyty 4,0. Czerwone krwinki mam powyżej 4,500, hemoglobinę powyżej 14. Nie mam zagęszczonej krwi ponieważ muszę wypijać ponad 2 litry płynów ze względu na podwyższoną kreatyninę .Niestety wyniki trzustkowe się pogorszyły .......... |
EwaG (offline) |
Post #7 29-01-2012 - 19:13:30 |
|
We wrześniu dowiedziałam się,że choroba wróciła.Na dodatek nie dało się wyciąć kilku zmian, które powstały w okolicy miednicy mniejszej.
Okazało się, że tylko chemia może pomóc.Biorę więc karnie taxoter.Wzięłam już 5 cykli a ma być najmniej 10.W piątek w moje 56 urodziny miałam kontrolne USG.Strasznie się bałam ale dostałam najlepszy prezent jaki tylko mogłam dostać.W jamie brzucha i miednicy mniejszej nie ma żadnych zmian patologicznych. Mówię o tym cichutko,żeby nie zapeszyć ....Wiara w wyzdrowienie czyni cuda.Nie dopuszczam innej myśli........... Biorę chemię z kobitką, która 18 lat walczy z rakiem jajnika i ma się całkiem dobrze.Grunt to bardzo częste badania.To,że rak wrócił dowiedziałam się dzięki temu,że poszłam na USG nie czekając na skierowanie.Poszłam prywatnie.Badanie zamiast nowego ciucha, kremu czy jakiejś innej przyjemności- wszystkim polecam. |
EwaG (offline) |
Post #11 16-03-2012 - 23:41:36 |
|
Moje panie chemiczki nie uwierzyły w usg i zleciły tomograf.Dzisiaj odebrałam wyniki.Nosiłam w torebce przez 5 godzin i bałam się zajrzeć do koperty.W jamie brzucha i miednicy małej nie ma zmian.Taxoter rozwalił wszystkie/a było 7/.Jeszcze mam 3 porcje do zatankowania ale to pesteczka.
Joakil co tam u Ciebie.Walcz dziewczyno walcz i niech dobry humor Cię nie opuszcza bo to podstawa.Musimy wszystkie pamiętać, że jesteśmy zdrowe inaczej. |
EwaG (offline) |
Post #18 18-03-2012 - 23:29:05 |
|
Masz rację Haniu. Nasza siła wewnętrzna powoduje,że nie dajemy się chorobie.Nie słyszałam o żadnej innej grupie chorych, która tak by się wspierała i trzymała razem.Sama się przekonałam,że użalanie się nad sobą do niczego dobrego nie prowadzi.Nie po to w piątek zrobiłam sobie pasemka na mojej peruce żeby teraz wprowadzać się w depresję.Dla łodzianek i i tych z okolicy informacja.Po drugiej stronie Paderewskiego na przeciwko onkologii gdzie wszystkie chodzimy jest zakład fryzjerski, w którym można kupić perukę/refundacja NFZ/, wyprać perukę a nawet ostrzyc i przefarbować o ile zrobiona jest z naturalnych włosów.Właścicielka pani Ela to super kobitka.Można tam również przedłużyć włosy.Kończę, zaraz łykam sterydy a jutro chemia - już ósma.
|
mooning (offline) |
Post #19 20-05-2012 - 11:36:05 |
Tuszyn/ Łodzi |
dziewczyny najwazniejszy w naszej chorobie jest spokój i równowaga psychiczna...czasami ciężko wiem z doświadczenia ale moge podzielic sie wspaniałą wiadomością
![]() ![]() |
lulu (offline) |
Post #22 21-05-2012 - 10:31:21 |
k/Kwidzyna |
Brawo, kolejna walka zakończona sukcesem.
![]() Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
filipinka35 (offline) |
Post #24 21-05-2012 - 11:41:00 |
|
Brawo Monisiu
![]() ![]() ![]() Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
mag_dag (offline) |
Post #26 21-05-2012 - 17:41:36 |
Sosnowiec |
mooning, bardzo się cieszę!!!
ja bym zapytała Twojego onkologa skąd u niego taka pewność? i czy może również podać datę ewentualnego nawrotu? ![]() po tak cudnej remisji możesz żyć wiele_wiele lat (dłużej niż niejeden zdrowy w tej chwili człowiek), zrobić wiele wspaniałych rzeczy i zadziwić niejednego doktora... tego Ci bardzo serdecznie życzę ![]() Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
mooning (offline) |
Post #28 26-05-2012 - 08:57:35 |
Tuszyn/ Łodzi |
....zadzwoniłam do swojego onka i oczywiście spytałam o nawrót choroby ,który mnie bardzo nurtował...był troche zakoczony....stwierdził,że nie chciał mnie zdołowac -musiał udzielic takiej informacjii gdyz podczas kolejnych nawrotów choroby pacjenci róznie reagują....na razie nie mysle o chorobie wczoraj byłam u fryzjera pierwszy raz od roku-ciesze sie nową fryzurką
![]() |