Drugie starcie - rozmowy codzienne

Wysłane przez Amazonki.net 

kinga0903 (offline)

Post #1

26-06-2020 - 14:05:24

Rzeszów  

Tomaszu bardzo Ci dziękuję za pomoc będę mieć to wszystko na uwadze i chyba nie wytrzymam tyle i skonsultuje to z neurologiem, bo na onkologię bez wyników TK nie ma się co wybierać a następną chemie mama ma zaplanowaną na ten wtorek, chociaż dobrze byłoby gdyby Pani doktor zerknęła na nią swoim okiem i może coś podpowie

Dziubas - bardzo dziękuję za modlitwę i słowa wsparcia, jestem bardzo wierzącą osobą i kiedy już wszystko zawodzi zawsze szukam ukojenia w rękach Maryji. Co do mojego stanu zdrowia to fakt Potrzebuje czegoś na uspokojenie, bo nie jem, nie śpię, wymiotuje, ciągle siedzi mi tylko w głowie to że to nie daj Boże przerzuty do OUN a ten stan w jakim mamą się znajduje jest nienormalny sad smiley Boję się tego co przyniesie najbliższy czas, Ale to nie jest ani forum o psychiatrii, ani nie mam czasu zająć się sobą kiedy ktoś dla mnie tak bardzo bliski i ważny bez którego nie wyobrażam sobie życia jest w takim stanie. Od zawsze z mama byłyśmy blisko i nie wyobrażam sobie żeby mogło mi jej zabraknąć. A głupie myśli mam ze jak się okaże najgorszy scenariusz to już tak niewiele nam pozostało sad smiley

dziubas (offline)

Post #2

26-06-2020 - 15:53:16

Gdańsk 

Kinga! serce To nie jest forum o psychiatri a le wielu z nas z Tomaszem na czele zachęcamy zwłaszcza rodziny chorych do podparcia sie środkami farmakologicznymi. Stres robi swoje i pomyśl, co sie stanie, gdy mimo wytwarznia pod wpływem stresu adrenaliny, coś w tym mechaniźmie walnie i już nie bedziesz sie w stanie mama opiekować i ja wspierać, bo sama bedziesz potrzebowała pomocy! Przemyśl to, proszę! Wystarczy zadzwonic do rodzinnego i poprosić o e-receptę!tak





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

renatar (offline)

Post #3

26-06-2020 - 20:18:52

sieradz 

Córko Kingi musisz o siebie zadbać żeby móc pomóc mamie. Nerwy cię wykończą a musisz mieć teraz dużo siły i opanowania. Jeżeli nie będziesz dawała rady wspomagaj się psychotropami bo czasami się inaczej nie da. Pamiętam twoją mamę bo tak samo jak u mnie chemia nie zadziałała. Pozdrów ją ode mnie i bardzo mi żal że tak szybko zaczęły się problemy.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

kinga0903 (offline)

Post #4

26-06-2020 - 20:19:12

Rzeszów  

Dziękuję za napady na pewno skorzystam.

Dziś mama dostała drgawek całego ciała i głowy po konsultacji z nocna i świąteczną opieka zdrowotną zadzwonilismy po karetkę,, Panowie przeprowadzili badanie neurologiczne w którym stwierdzili że wszystko jest w porządku, siła mięśniowa prawidłowa, próba Romberga prawidłowa, zdolność ruchowa prawidłowa, Jedynie co stwierdzili to wysokie ciśnienie którego nigdy wcześniej nie miała 180'120 puls 120 podali leki na obniżenie, hydroxyzyne na uspokojenie i pojechali..

Tomasz. (offline)

Post #5

26-06-2020 - 21:24:13

Pruszków 

To, co ja starałbym się w takiej sytuacji zrobić to zdobyć nawet od samego diabła Dexamethason w dawce 8 mg lub co najmniej 4 mg. To, łącznie z lekami na uspokojenie i właściwszymi lekami p.nadciśnieniowymi pozwoli w miarę dotrwać do wizyty na Onkologii.
Pogotowie ma leki szybko i tym samym krótko działajace (głównie captopril). Hydroxyzyna nie jest dobra do leczenia w takim stanie- nie ma działania p.drgawkowego. Zdecydowanie potrzebne są benzodiazepiny (szczególnie Relanium) a nie Hydroxyzyna. Relanium i wycisza i ma silne działanie p.drgawkowe. Encefalopatia nadciśnieniowa się zdarza, ale to nie są aż takie ciśnienia, aby wywołać drgawki (moja matka miała 270/160 i cechy encefalopatii- jednakże bez drgawek).
Podane objawy sugerują nadmierne ciśnienie wewnątrz czaszkowe. Dexamethason powinien pomóc w miarę szybko.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

kinga0903 (offline)

Post #6

26-06-2020 - 21:58:36

Rzeszów  

Tomaszu to co znalazłam w domu to tylko pabi - Dexamethason Ale tylko jedna tabletka 1 mg przez weekend nie uda mi się tego dostać nigdzie na pewno. Po podaniu tabletki pod język ciśnienie spadło 100/80 tylko puls utrzymuje się na poziomie 100 żadnych leków uspokajających oprócz lorafenu 1 Mg nie mamy, leki obniżające ciśnienie krwi by się znalazły( bo tata choruje na nadciśnienie) wszystkie te leki są na receptę sad smiley
Czy jest jeszcze inna opcja od czego może być wysokie ciśnienie srodczaszkowe czy tylko ta pesymistyczna zostaje?

Lekarz radiolog twierdził że po stereotaktycznej radioterapii guz zacznie się rozpadać i też mogą być epizody gorączki czy wysokiego ciśnienia a nawet drgawek.

Janina.S (offline)

Post #7

01-08-2020 - 09:46:36

widły Soły i Wisły 

Jestem po szóstej chemii - ostatniej z tej serii 3-składnikowej . jest już całkiem znośnie
Tylko te nogi trochę bolą a stopy ciągle drętwe chociaż przyznaje wraca czucie może tak 30%.
Ciągle biorę Lyricę /Tomasz sugerował-dziękuję/ -chyba ona pomaga bo dawka zwiększona do 150mg/dobę.
Teraz czekam na TK -6.08.20. i zobaczymy co się zadziało po chemii.
Od 19,08.. zaplanowany Avastin co 3 tyg ale będzie to jednodniowy pobyt w CO. w Bielsku.
Czekam dość spokojnie i ćwiczę cierpliwość .
pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
buzki



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

dziubas (offline)

Post #8

01-08-2020 - 10:47:23

Gdańsk 

Ty uzywasz 150mg/dobę ja 300mg w porywach 450 i wtedy moja neurolog mówi:za chwile nie będe miała pania czym leczyc!!! a tak w ogóle wiadomo ile człowiek pozyje, może tej najwiekszej dawki nie doczeka, albo doczeka, ze wymysla lek nowej generacji... myśli, ale ja nie mam neuropatii pochemijnej, ale... Tomasz kiedys pisał. ze nalezałoby w przypadku pochemijnej uderzyc na początku z grubej rury - maxymalna dopuszczalna dawka to 600, wiem, ze Tomasz to jedno a lekarze to drugie, uff!! znowu rece opadają! Janinko!serce Trzymaj sie dzielnie jak dotąd! brawook Kciukasy zaciskam!





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Janina.S (offline)

Post #9

01-08-2020 - 11:07:43

widły Soły i Wisły 

Dzięki Dziubasku buziak A na co Ty bierzesz takie zwiększone dawki ?
Czy dzielisz na 2...3 razy na dobę ? Czy pomaga na Twoje bóle ?



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

renatar (offline)

Post #10

01-08-2020 - 11:08:06

sieradz 

Janinko przesyłam pozdrowienia i życzenia siły.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Janina.S (offline)

Post #11

01-08-2020 - 11:37:15

widły Soły i Wisły 

Dziękuję Renatko .buziak
Wracając do mojej chemii to sama się dziwię -bez żadnego poślizgu .
To dzięki Twoim sugestiom natka , polędwica woł. no i soki z buraka .
teraz to juz tylko siły , siły i wytrwałości potrzeba .



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

Tomasz. (offline)

Post #12

01-08-2020 - 16:37:48

Pruszków 

Leki GABA zażywa się 3xdziennie. Są to leki krótko działające. Więc nie ma sensu brać w jednej dawce. Warto pamiętać o utrwalaniu się neuropatii z biegiem czasu. Sam jestem przykładem utrwalonej neuropatii n. V. Z tym, że w roku 1999 leki GABA były nowością. Neurolodzy nie znali praktycznie gabapentyny. Pomoc przez grupę dyskusyjną medycyna przyszła za późno. Bóle się utrwaliły. Nie mówiąc nawet o narkotykach które dostawałem a które prawie nic nie pomagały.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Krynia58 (offline)

Post #13

01-08-2020 - 20:14:55

Warszawa 

Janeczko serce przytulam i życzę zdrowia pociesza







Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna.
HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+
Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen

Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka.
K.I. Gałczyński

dziubas (offline)

Post #14

01-08-2020 - 22:51:02

Gdańsk 

mój neurolog zalecił mi przyjmowanie w dwóch dawkach rano i wieczorem i w tym szaleństwie jest metoda, bo gdybym dlużej przestała brac jedna z dawek to mialam juz próbki pogorszenia! Ja mam neuropatie od kregosłupa. Mozna powiedzieć, ze zbyt długo zwlekałam z decyzją o operacji. Ześlizg kregów i ucisk na nerwy swoje zrobił skoro az była stenoza krytyczna! Do dwóch lat po operacji stopy miały wracac do normy ale nie wróciły i pewnie już nie wrócą! Zeby to człowiek wcześniej miał taką wiedzę, co mogą spowodować drugotrwałe i nasilające sie rwy kulszowe...





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Walec94 (offline)

Post #15

10-08-2020 - 22:34:06

Gdynia 

Dzień dobry,
Sprawa ma się babci. Nie wiem gdzie na forum zadać to pytanie więc z góry przepraszam jeśli źle trafiłam. Dziś dowiedzieliśmy się że zmiany na kręgosłupie to przerzuty. Na szczęście niewielkie, zaledwie kilkumilimetrowe. Zrezygnowano z chemii, babcia rozpoczyna hormonoterapie. A jej jednym z większych zmartwień jest to czy ma jeszcze szansę na operację wymiany stawu kolanowego. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?

Tomasz. (offline)

Post #16

11-08-2020 - 08:21:04

Pruszków 

Z tego co ja wiem to operacja na staw kolanowy jest poważniejsza i rzadziej wykonywana niż na staw biodrowy.
Powinien się wypowiedzieć w tej sprawie ortopeda na podstawie zaświadczenia o stanie zdrowia danego w poradni onkologicznej. Jest zbyt wiele zmiennych aby się tu cokolwiek więcej wypowiedzieć.
Spróbowałbym podawać kwas hialuronowy dostawowo np. Hyalgan. 5 cotygodniowych zastrzyków w kolano (zastrzyk wykonuje ortopeda lub chirurg).



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Walec94 (offline)

Post #17

11-08-2020 - 11:25:57

Gdynia 

Dziękuję, tak zrobimy. Po prostu nie wiem co już babci powiedzieć. Zastrzyki ma tak często jak jest to możliwe. Na operację czekała od 2014, a już wtedy Było w beznadziejnym stanie. I zaczyna podupadać na duchu. W sumie informacja o przerzutach do kości najbardziej właśnie dobiła ją pod względem tej operacji kolana.

Tomasz. (offline)

Post #18

11-08-2020 - 12:01:14

Pruszków 

Trzeba tylko jasno powiedzieć- przy potwierdzonych przerzutach do kości i stosowaniu leków II rzutu (inhibitory aromatazy) trzeba zażywać wapń (Calperos), wit. D3 (Juvit) i wejść w program podań kwasu zolendronowego. To w tej chwili- poza antyhormonami- najlepszy sposób leczenia przerzutów do kości. Zamiast kwasu zolendronowego można podać Xgeva (denosumab)- ale on jest droższy i lekarze rzadko go przepisują. Bez tych zabiegów kości mogą rzeszotowieć - co utrudni gojenie kosci po endoprotezowaniu. A zastrzyki. Czy to zastrzyki ze sterydów (np. Diprophos) czy z kwasu hialuronowego??



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Walec94 (offline)

Post #19

12-08-2020 - 21:27:56

Gdynia 

Zastrzyki z kwasu hialuronowego odpłatne i blokady w kolano. To kolano kwalifikowało się do wymiany 20 lat temu, ale babcia się bała. Dziękuję bardzo za rady. Niestety pandemia sprawia, że jako rodzina mamy utrudniony kontakt z lekarzem, babcia niewiele pamięta z wizyt. W sumie tylko tyle że dostanie antyhormony, a jak one nie zadziałają to jakiś innowacyjny lek, którego nie mogę odszukać bo oprócz tego że jest innowacyjny i od niedawna refundowany nic więcej babcia nie pamięta, dokumentacja u lekarza, lekarz ma jutro dzwonić do nas.

Walec94 (offline)

Post #20

12-08-2020 - 21:32:26

Gdynia 

Generalnie przez pandemię mam wrażenie że poruszam się jak we mgle. Lekarze niechętnie mówią o stanie zdrowia przez telefon bo rodo, z drugiej na wizytę z babcią nikt iść nie może. To co się z babcią dzieje i na jakim etapie leczenia jest trzeba rozszyfrowywać na podstawie tego co z wizyty zapamięta, rozszyfrując skierowania napisane odręcznie, czytając wyniki badań obrazowych łącząc wszystko z informacjami z forum.

dziubas (offline)

Post #21

12-08-2020 - 21:35:11

Gdańsk 

Walec!serce Nie znam dokładnie waszej historii i nie czas by teraz wertować forum... Czy naprawde w rodzinie nie ma nikogo kto chodziłby z babcia na wizyty???!!!pytamyśli





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Walec94 (offline)

Post #22

12-08-2020 - 21:41:16

Gdynia 

Pandemia - nie wpuszczają nikogo prócz pacjenta. Zawsze, ktoś czatuje pod szpitalem. Ale niestety, można ją odprowadzić do namiotu, dalej już nie wpuszczają.

dziubas (offline)

Post #23

12-08-2020 - 22:09:07

Gdańsk 

a może w dyktafon babcie zaopatrzyc? pewnie też sie nie zgodzą! przepraszam bardzo - jeżeli babcia byłaby całkiem głucha to tez nie wpuszcza??? gdzie babcia sie leczy? w WCO czy w szpitalu w Redłowie? sorry, ze sie tu emocjonuje, ale akurat teraz tak mam i wcale nie uważam, ze nie powinnam...jezeli babcia jest pacjentka np dr Palasik, to sama jestem gotowa sie w to zaangazować, by pomóc w tym problemie tak
ponad mc temu mialam scyntygrafie kosci w UCK, zd medycyny nuklearnej miesci sie w tym samym budynku, co oddzial onkologii i wierzcie mi: oprocz zmierzenia temperatury przy wejściu, z żadnymi szykanami sie nie spotkałam, podobnie w Copernicusie - tam nawet temperatury nie mierzyli! Na oddziały odwiedzajacych nie wpuszczaja to owszem!jezor





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 12-08-2020 - 22:13:17 przez dziubas.

Walec94 (offline)

Post #24

12-08-2020 - 22:14:29

Gdynia 

Redłowo. Spokojnie Dziubas, na razie informacje z forum z tym co babcia pamięta łączyło się w prawidłową całość. Zobaczymy jak będzie przebiegać jutrzejsza rozmowa, z tą lekarką będziemy po raz pierwszy rozmawiać. Jeśli zadzwoni z prywatnego numeru jest szansa że wszystko powie co i jak. Liczę, że moja mama jako że jest w pierwszej kolejności upoważniona zapamięta nazwy leków albo chociaż pierwsze litery.

Walec94 (offline)

Post #25

12-08-2020 - 22:21:17

Gdynia 

Teraz to bym najchętniej babci psychologa załatwiła. Załamała się bo jej chemii nie podadzą. Myśli że skończy jak dziadek, który po wykryciu przerzutów do kości nie dostał chemii, zmarł w ciągu 2 mieś. Ciężko jej wytłumaczyć, że rak rakowi nie równy, a leki które ma dostać mają wyhamować rozrost nowotworu. Z drugiej uparta jest jak... I pod żadnym pozorem psychologa nie chce. Ale nastrój babci w domu też opiszemy w rozmowie z lekarzem.

dziubas (offline)

Post #26

12-08-2020 - 22:21:29

Gdańsk 

W porzo Walec! Ja jestem najspokojniejszy człowiek na swiecie!!!chichot





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Janina.S (offline)

Post #27

22-08-2020 - 17:17:08

widły Soły i Wisły 

Jestem po pierwszym wlewie Awastinu- nawet nie jest to zbyt uciażliwe a pani dr twierdzi ze potrzebne to aby utrwalić tę regresję po poprzedniej chemii...... w w opisie TK - znaczna regresja guzków w obrębie otrzewnej , miednicy mniejszej. całość obrazu przemawia za częściową odpowiedzią
na leczenie - jest więc nadzieja na jakiś czas, nie wiadomo ile, jak długo, kiedy itd...itp...
teraz uzbroić się w cierpliwość i przyjmować ten Avastin /12 razy/ i liczyć na to że utrwalą się te tendencje zanikowe.
pozdrawiam wszystkich tu zaglądających buzki



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

renatar (offline)

Post #28

22-08-2020 - 18:23:37

sieradz 

Janinko cieszę się bardzo i wiadomo życzenie żeby chemia wypaliła go na zawsze.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

ira (offline)

Post #29

22-08-2020 - 18:25:32

Pabianice 

Trzymaj się, Janinko, jako i ja staram się trzymać, chociaż bywa z tym różnie, różniście uśmiech Ale "póki życia, póty nadziei" - inaczej by człowiek umarł ze strachu buziak
Fajnie, że chemia działa! I tego się trzymaj. buzki



braja (offline)

Post #30

24-08-2020 - 09:13:23

 

Cytuj
Walec94
Dziękuję, tak zrobimy. Po prostu nie wiem co już babci powiedzieć. Zastrzyki ma tak często jak jest to możliwe. Na operację czekała od 2014, a już wtedy Było w beznadziejnym stanie. I zaczyna podupadać na duchu. W sumie informacja o przerzutach do kości najbardziej właśnie dobiła ją pod względem tej operacji kolana.

Walec, mam znajomą z wieloletnimi przerzutami do kości (rak jajnika). W ubiegłym roku przewróciła się i złamała oba kolana. I zrobiono jej 2 poważne operacje, łącznie z przeszczepem czegośtam (nie pamiętam czego). Żyje i chodzi. Więc myślę, że i Twojej babci zrobią operację skoro jest niezbędna, tylko trzeba to wyraźnie omówić z lekarzem, żeby zaplanowane leczenie z tym nie kolidowało



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 473
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024