Śluzowy rak piersi z meta do płuc

Wysłane przez Anulka11 

Tomasz. (offline)

Post #1

18-01-2023 - 08:36:32

Pruszków 

Cytuj
Anulka11
Witam już po konsylium. Mamy Faslodex i będzie badany bloczek w kierunku mutacji Pik3CA.
Przy jakiejkolwiek mutacji sprzyjającej karcenogenezie sprzyjającej rozwojowi raka to nie doszłoby do guza 11 cm. Chorą dużo wcześniej zmarłaby od agresywnych przerzutów. Na dodatek nie spotkałem się z opisem, aby rak w przebiegu mutacji miał złośliwość niską G1.
Ten przypadek wygląda na raka zaniedbanego, który trwał w swym rozwoju całe lata.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #2

18-01-2023 - 09:25:11

Warszawa 

Dziękuję Tomaszu za Twoją pomoc. Gdyby nie ty mama pewnie już by była na czerwonej chemii.

Tomasz. (offline)

Post #3

18-01-2023 - 10:53:36

Pruszków 

Nie ma sprawy Anulka. Spytam tylko z ciekawości - czy przy tak zaniedbanym raku jest naciekanie skóry? Raki o dużej złośliwości i agresywnym przebiegu zwykle skórę naciekaja. Jest "pomarańczowa skórka". Czy u mamy to występuje i czy skóra jest przesuwna nad guzem?



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #4

18-01-2023 - 12:09:19

Warszawa 

Tak w okolicach pachy jest naciek na skórę tak wynika z opisu TK. Dodatkowo po wykonaniu biopsji zaczęła się paprać skóra w miejscu nakłuć. Lekarze to zbagatelizowali, kazali przykładać gazik, a to coraz bardziej ciekło. Dopiero w grudniu przy omówieniu wyników tomografii lekarz zlecił plastry ze srebrem, po których jest poprawa.
Sam guz jednak jest lekko przesuwalny względem skóry, tak oceniła to chirurg, dlatego nawet ona przy tak długim "przeżyciu" obstawiała guza liściastego a nie raka. No ale jest jak jest.

Anulka11 (offline)

Post #5

14-03-2023 - 16:35:08

Warszawa 

Witam, u mamy po trzecim zastrzyku Fulvestrantu pojawiły się plamienia z dróg rodnych. Nie są intensywne ale są. Czy to niepokojący objaw czy możliwy skutek uboczny? Dodatkowo przy ostatnim zastrzyku iniekcja była bardzo szybka i mama ma gulę na pośladku. Co na to można stosować? Jakąś maść, okłady?

Tomasz. (offline)

Post #6

14-03-2023 - 17:14:55

Pruszków 

W karcie leku są opisane "obfite białe uplawy", jest też krwiak w miejscu podania. Trudno coś zaradzić. Chorą jest w naturalnej menopauzie? Czy otrzymuje analog GnRH? Umieść w stopce profilu dane z rozpoznania i z leczenia.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #7

14-03-2023 - 19:34:40

Warszawa 

Mama jest po naturalnej menopauzie ma 67 lat.

Tomasz. (offline)

Post #8

14-03-2023 - 22:40:45

Pruszków 

Należy sprawdzić stan narządu rodnego przez wykonanie usg. Miejsce nieumiejętnego podania leku obserwować. Prosić o głębokie i powolne podanie, jak powinno być.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #9

05-06-2023 - 16:01:56

Warszawa 

Dzień dobry.
Aktualizacja
Falodex po 3 miesiącach spowodował stabilizację choroby. W piersi guz się trochę zmniejszył, w płucach obraz TK bez zmian. Nic nowego nie doszło. Mamy niestety problem z niegojącą się raną/ owrzodzeniem na chorej piersi (powstało po biopsji). Lekarz niestety nic z tym nie robi, nie mówi nawet czym to można zaopatrzyć. Byliśmy też u profesora Wysockiego, który również popiera podawanie na razie samego Faslodexu, bo rak jest bardzo powolny i leczenie powinno być łagodne.
Co możemy zrobić z tą raną? Jakie plastry. maści można używać? Profesor zasugerował, że ranę można naświetlić ale lekarz z Ursynowa nic takiego nie proponowała.

Tomasz. (offline)

Post #10

05-06-2023 - 19:31:50

Pruszków 

Cieszę się że moje sugestie odnośnie tylko samych antyhormonow potwierdził prof. Wysocki. To sława sław w raku piersi.
Udał bym się do Wieliszewa. Tam mają radioterapię. Powinni podać kilka frakcji na chora pierś. Onkologiem radioterapeuta jest dr Maria Górnas - nasza lekarz konsultant z czasów, gdy Forum żyło mając ponad 20-30 wpisów dziennie. [www.medicover.pl]
A nie tak jak teraz.
Najważniejsze jest to, że :
1. Nie zastosowano chemioterapii AC.
2. Nie operowano piersi
3. Nie odbyła się operacja usuwania zmian przerzutowych w płucach.
To byłyby tylko szkodliwe zabiegi.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #11

13-06-2023 - 12:23:54

Warszawa 

Wczoraj mama była na USG piersi, bo tak zaleciła jej onkolog z Ursynowa. Oczywiście w badaniu wyszły zupełnie inne wymiary guza USG (130mmx 120mm) niż w TK (100x 93). Onkolog prosiła radiologa o porównanie obu obrazów. Czy to ma sens? Dwie różne techniki obrazowania, a guz jest olbrzymi i ciężko go realnie zwymiarować. Boję się, że może stwierdzić, że guz urósł i trzeba przejść na chemię.
Onkolog mamy chciałaby żeby ten guz się zmniejszał szybko, a profesor Wysocki powiedział, że coś co rosło przez 30 lat nie zmniejszy się z dnia na dzień.
Czy na podstawie porównania dwóch technik obrazowych lekarz może zmienić leczenie? Niestety nasza lekarz jest fanką chemii i nawet mi powiedziała, że gdyby to była jej mama to wprost by prosiła o chemię we wlewach.

Tomasz. (offline)

Post #12

13-06-2023 - 14:43:01

Pruszków 

Wielkość guza ma w tym przypadku nie specjalne znaczenie z uwagi na meta w płucach.
Jest to rak późny i tu w leczeniu istotne są inne zasady, niż w raku wczesnym. Sama operacja ma niewielkie znaczenie- los chorej determinują przerzuty, a nie wielkość guza.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #13

13-06-2023 - 14:50:52

Warszawa 

Dzięki Tomaszu za odpowiedź.
Ja to jak najbardziej rozumiem, mama też. Nie nalegamy na operację. Nie chcemy tylko skakać po terapiach. Jeśli choroba zwolniła, stanęła w miejscu to po co kombionować z leczeniem. To lekarz wysłała mamę na to USG i ani my ani profesor Wysocki nie wiemy po co. Mało tego nawet panie, które je wykonywały też tego nie rozumiały. Jak można porównywać wynik TK z USG. Mama tylko niepotrzebnie się zdenerwowała, bo w TK guz się zmniejsza a w USG jest większy. Można przy tak dużym guzie określić precyzyjnie jego wymiary w USG, czy TK jest dokładniejsze?

Tomasz. (offline)

Post #14

13-06-2023 - 15:09:07

Pruszków 

Mierzenie kilku mm różnicy w guzie nie ma sensu. Jeszcze raz powiem, że kluczowe jest badanie zmiam meta. Jeśli są w płucach to tak samo mogą być w kośćcu i wątrobie czy mózgu. Z tym, że wielkość zmian może być poniżej progu detekcji.
Jeśli leczenie stabilizuje zmiany w płucach to mamy cel osiągnięty, przerzuty w innych narządach też są zastopowane.
Sam Faslodex jest chyba najlepszym rozwiązaniem na ten moment. Trzeba się go trzymać niemal za wszelką cenę. Leczenie nieobciążające, a o dużym potencjale w raku o niskiej złośliwości i bardzo powolnym wzroście. Tylko w raku o dużej złośliwości G3 na tle mutacji czy HER2 dodatnim chemia ma przewagę nad antyhormonem. Tu chemia wysokodawkowa nic nie zdziała- rak jest chemiooporny.

Dla mnie wniosek jest jeden - trzeba co 3 miesiące kontrolować zmiany meta w plucha i ew zmiany w innych w/w narządach. I stosować leczenie nie mające tyle co zmniejszyć guza, a zastopować przerzuty.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Anulka11 (offline)

Post #15

15-06-2023 - 14:57:37

Warszawa 

Już nie mam siły do doktor, która leczy moją mamę. Było USG, a teraz skierowała na mammografię chorej piersi. Była od ręki więc mama poszła, nie będę pisała jak bolesne to badanie dla niej było przy tak dużym guzie i ranach na skórze. Uczepiła się tej chorej piersi jakby przyjęła za punkt honoru zmniejszenie tego guza. Po prostu nie rozumiem tego. TK teraz co 3 miesiące.
Proszę może ty Tomaszu możesz polecić lekarza w Warszawie, który nie będzie tak szalał z badaniami, który spokojnie będzie prowadził leczenie i da czas lekarstwu na zadziałanie.
Każda wizyta u tej lekarz to trauma i ogromny stres, a jej planu na mamy leczenie do tej pory nie poznaliśmy.

Tomasz. (offline)

Post #16

16-06-2023 - 07:31:22

Pruszków 

Jedyne co przychodzi mi do głowy to nasze Forumowe konsultantki. Agnieszka Jagiełło Gruszweld i Maria Górnas. Z ośrodków Magodent, Wieliszew, Szaserów WIM.
Swoją drogą że mama przez tyle lat nie chciała się diagnozować i leczyć, a teraz godzi się na badania, które nic nie wnoszą do procesu leczenia.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 809
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024