Przerzuty do kości

Wysłane przez Amazonki.net 

ira (offline)

Post #1

06-04-2021 - 21:08:53

Pabianice 

kabo, siostra na pewno jest w ogromnym szoku, to nie dziwi, ale mam nadzieję, że się pozbiera. Kiedy zostanie ustalone leczenie, ma szansę na życie! Mówię to ja, która piąty rok ma ogromne przerzuty w kościach i płyn w opłucnej.
Jeśli nie chce rozmawiać, dajcie jej chwilę na pozbieranie się, bądźcie blisko, ale przez moment dajcie jej czas na pozbieranie się. A potem to już musi działać.
pociesza



kabo (offline)

Post #2

06-04-2021 - 21:15:06

 

Dziękuję kochani za słowa otuchy, to wiele dla mnie znaczy

kabo (offline)

Post #3

06-04-2021 - 21:19:30

 

I jeszcze jedno. Jest tutaj ktoś, kto leczy się w USA. Chciałabym się dowiedzieć jak tam wygląda opieka onkologiczna

Safi (offline)

Post #4

06-04-2021 - 21:36:31

 

Wydaje mi się, że Mroczkowska leczy się w USA, wejdź na Jej profil



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-04-2021 - 21:37:30 przez Safi.

kabo (offline)

Post #5

06-04-2021 - 23:42:09

 

To znów ja. Piszę, ponieważ mam nowe wieści. Niestety bardzo bardzo złe. Siostra wyczuła guzek w piersi już rok temu, ale nic z tym nie zrobiła. Jestem w ogromnym szoku. Totalna załamka. Po tej wiadomości nie mam już nadziei.

dziubas (offline)

Post #6

06-04-2021 - 23:47:37

Gdańsk 

Kabo! serce nie rezygnujcie z walki!!! Pliiisss!!! prosi Siostra zbagatelizowała to ze strachu! pociesza Bardzo Wam współczuję ale nie wszystko jest juz przesądzone! Walczcie!!! jesli mieszka w innym miescie - moze jedź do niej! Gdzie mieszka?





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 06-04-2021 - 23:54:07 przez dziubas.

kabo (offline)

Post #7

07-04-2021 - 00:14:59

 

Niestety mieszka aż w USA. Na daną chwilę jest bardzo bardzo słabiutka

kabo (offline)

Post #8

07-04-2021 - 00:17:39

 

Jestem w strasznym szoku. Ma dziecko, które nie skończyło jeszcze dwóch lat. Jej mąż też wiedział i tak wszystko ukrywali. Co oni zrobili temu dziecku sad smiley Nie mogę tego pojąć. Nie wiem co teraz będzie sad smiley sad smiley

kabo (offline)

Post #9

07-04-2021 - 03:07:22

 

Czy możliwe jest, że woda w płucach i ta złamana noga (po potknięciu się na stopniu) nie ma związku z nowotworem piersi? Szwagier mówi, że w rezonansie wyszło, że nie ma przerzutów. Czy to możliwe jeśli się nie leczyła tyle czasu? Nie umiem mu teraz zaufać

renatar (offline)

Post #10

07-04-2021 - 05:58:31

sieradz 

Kabo mój guz pojawił się w 2013 roku a zaczęłam leczenie w 2015. Czasami tak jest że człowiek się łudzi że samo przejdzie.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Ula8002 (offline)

Post #11

07-04-2021 - 06:34:38

 

Renatar a jaki stopień złośliwości miałaś?

renatar (offline)

Post #12

07-04-2021 - 06:42:13

sieradz 

Ula w 2015 roku w Łodzi nie badano Ki i G.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

kabo (offline)

Post #13

07-04-2021 - 14:06:49

 

Na dzień dzisiejszy jest bardzo bardzo słabiutka, od piątku prawie nie je, nie może wstać z łóżka. Czy ktoś był tak osłabiony?

Tomasz. (offline)

Post #14

07-04-2021 - 14:21:11

Pruszków 

Potrzebna jest dokladna diagnostyka tak laboratoryjna jak i obrazowa. Nic więcej pewno go powiedzieć się nie da. Rak to choroba którą się leczy.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

ira (offline)

Post #15

07-04-2021 - 17:20:50

Pabianice 

Cytuj
kabo
Na dzień dzisiejszy jest bardzo bardzo słabiutka, od piątku prawie nie je, nie może wstać z łóżka. Czy ktoś był tak osłabiony?

kabo, kiedy u mnie już zdiagnozowano przerzuty, to tak właśnie się czułam przez dwa tygodnie, mimo, że podjęłam leczenie. Myślałam, że to koniec. Ale siły powoli wracały, gorzej było z apetytem. I z czasem się polepszyło pociesza



kabo (offline)

Post #16

07-04-2021 - 17:43:04

 

Jakiej wielkości guza miałyście? Jakie są szanse z bardzo dużym

ira (offline)

Post #17

07-04-2021 - 17:58:26

Pabianice 

kabo, u mnie przerzuty wystąpiły po trzynastu latach, guz nie był duży. Były przerzuty do węzłów, a potem, po wielu latach powędrowały dalej.







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 07-04-2021 - 17:59:29 przez ira.

kabo (offline)

Post #18

07-04-2021 - 18:42:36

 

Ona ma dużego. Pierś jest większa i boli

kabo (offline)

Post #19

07-04-2021 - 19:13:38

 

Przepraszam, że tak ciągle pisze, ale co jakiś czas pojawia się nowe pytanie. Czy ktoś wykorzystywał w leczeniu komórki macierzyste?

dziubas (offline)

Post #20

07-04-2021 - 19:35:31

Gdańsk 

Moim zdaniem potrzebne jest odpowiednie leczenie a nie "zaklinanie"... Mozesz ujawnic gdzie w USA Twoja siostra mieszka?





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 07-04-2021 - 19:36:05 przez dziubas.

kabo (offline)

Post #21

07-04-2021 - 21:13:20

 

W Chicago

kabo (offline)

Post #22

08-04-2021 - 20:31:42

 

Słuchajcie nie znam szczegółów, ale najważniejsze jest to, że coś ruszyło do przodu. Rodzice są z nią, zgodziła się na leczenie, także walczymy. Pierś jest bolesna, bo guz jest duży, jest bardzo słaba, niewiele je, ma złamaną nogę więc nie chodzi, ale walczymy, walczymy i jeszcze raz walczymy. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Trzymajcie za nią kciuki.

Magdaaa (offline)

Post #23

08-04-2021 - 21:12:59

 

pocieszabrawookokok

kabo (offline)

Post #24

09-04-2021 - 20:01:24

 

Czy jest tutaj ktoś ze zdiagnozowanym rakiem w IV stadium

Mroczkowska (offline)

Post #25

12-04-2021 - 20:03:41

USA 

Kabo, powiedz siostrze ze mieszka blisko wielkich osrodkow badawczych raka piersi. Ma duzo szczescia. Pisalam Ci o tym. Nie ma sie co zalamywac tylko trzeba dzialac. Wlasnie tytaj w USA ma najwieksze mozliwosci. Jesli nawat nie wylecza to przedluza jej zycie maksymalnie. Niech siostra pyta lekarzy o programy badawcze jakie sa prowadzone w Chicago, testuja wiele nowych lekow I to wlasnie tylko na pacjentkach z III I IV stadium raka. Trzeba tylko dzialac a najgorsze w tej sytuacji to siedziec I nic nie robic.



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

kabo (offline)

Post #26

13-04-2021 - 12:11:52

 

buziak dziękuję

kabo (offline)

Post #27

18-04-2021 - 22:44:55

 

Niestety moja siostra dzisiaj odeszła płaczepłacze Bardzo Wam dziękuję za pomoc i porady. Życzę powodzenia w walce załamka

ira (offline)

Post #28

18-04-2021 - 23:49:40

Pabianice 

kabo, bardzo Ci współczuję.



renatar (offline)

Post #29

19-04-2021 - 05:38:24

sieradz 

Kabo bardzo mi przykro. Trzymaj się i dbaj o siebie.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Magdaaa (offline)

Post #30

19-04-2021 - 07:55:43

 

Wstrętne choróbsko. Bardzo przykra wiadomość.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 691
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024