Przerzuty do płuc

Wysłane przez Amazonki.net 

agar (offline)

Post #1

23-11-2013 - 19:47:32

Warszawa 

Kochane Amazonki,
pojawiłam się na tym forum w lipcu, po tym, kiedy mojej Mamie wykryto przerzuty do płuc. I korzystałam z Waszych rad i wsparcia. Chcę się podzielić dobrą wiadomością: dziś odebrałyśmy wyniki, przerzuty włóknieją i się cofają!smiling smiley
Piszę po to, by dodać otuchy tym, którzy tu zajrzą. My z Mamą nie jesteśmy wielkimi optymistkami, po tym, jak się okazało podczas drugiej chemii, że Mama uczulona na Taxol i że nie może go przyjmować, nie bardzo widziałam wyjście. Onka jednak zaleciła czerwoną Adrię co tydzień. Kilka razy zdarzyło nam się odejść spod gabinetu bez chemii, z powodu złych wyników. A jednak - jest efekt naszej ogromnej walki - same wiecie, jak trudnej czasami...
Alleluja!smiling smiley
Jeszcze raz dziękuję Wam, bo dodawałyście otuchy!smiling smiley
Zdrowia! A my walczymy dalej, zachęcone wynikiem. Było warto!

Al_la (offline)

Post #2

23-11-2013 - 20:15:24

k/Warszawy 

Super! ok





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

elisabeth (offline)

Post #3

23-11-2013 - 20:24:14

Lubuskie 

Wspaniale ,brawo:jakie to budującesmiling smileyok



W życiu wszystko ma swój zmierzch. Tylko noc kończy się świtem.





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 23-11-2013 - 20:25:04 przez elisabeth.

jadwiga61 (offline)

Post #4

23-11-2013 - 21:02:39

Szczecin 

Super agar ok



agar (offline)

Post #5

23-11-2013 - 21:13:14

Warszawa 

Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!smiling smiley wiecie, popłakałam się ze szczęścia w tej przychodni, jak przeczytałam wyniksmiling smiley

mea (offline)

Post #6

23-11-2013 - 21:32:39

Piaseczno 

Superradocharóże





With or without you...

braja (offline)

Post #7

23-11-2013 - 21:47:39

 

Gratulacje! duży uśmiech



minia511 (offline)

Post #8

23-11-2013 - 21:54:42

Będzin 

brawo

nutka (offline)

Post #9

24-11-2013 - 17:42:44

 

brawo



"W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać burzę, ale o to, żeby tańczyć w deszczu."
Richard Paul Evans
"... Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
Dennis Genpo Merzel

andzia73 (offline)

Post #10

28-11-2013 - 10:00:15

Gdańsk 

brawosuperbuziak




Filia (offline)

Post #11

09-01-2014 - 00:05:46

 

Super, że leczenie pomaga, trzymam kciuki! ok

marszal78 (offline)

Post #12

18-03-2014 - 09:44:28

Warszawa 

witam

wprawdzie jutro mam wizytę u onka.ale co Wy kochane o tym myślicie

w styczniu rutynowe RTG wykazało zagęszczenia w moim płucu,w marcu miałam robione TK z kontrastem
oto wynik
stan po mastektomii prawej
TK z kontrastem dożylnym

w miąższu płucnym kilka niespecyficznych guzków do 3 mm
PP segm.8 podopłucnowy w segm 10 i 8
PL podopłucnowe w segm.8 i 10
-węzły chłonne przytchawiczy górny lewy 14mm
podaortalny 17x8mm
nie ma płynu w jamach opłucnej.

w objętym badaniem miąższu wątroby kilka zmian ogniskowych najpewniej torbieli


w lutym miałam USG j.brzusznej które nic nie wykazalo,czy to możliwe ze w ciągu miesiąca zrobily się torbiele,z wątrobą nigdy nie miałam problemów,
proszę o poradę,wiem że zawsze można na WAS liczyćbezradny



========================================

Al_la (offline)

Post #13

18-03-2014 - 09:50:16

k/Warszawy 

Nawet jeśli masz torbiele na wątrobie, to one nie są groźne. Torbiele pojawiają się wszędzie i mogą samoistnie znikać.
Na płucach są jakieś "guzki", ale nie napisali, że meta, ani że podejrzane. A guzki też bywają różne.
Poczekaj spokojnie do wizyty u onka. Być może zleci jeszcze jakieś badanie pociesza





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

marszal78 (offline)

Post #14

18-03-2014 - 09:58:21

Warszawa 

Dzięki Alu .czekam czekam,ale trochę się niecierpliwie.



========================================

magda2411 (offline)

Post #15

18-03-2014 - 10:04:05

Olsztyn 

Marszal, w wyniku nie napisane jest, że to są zmiany przerzutowe (meta). I tego się trzymaj! buzki



aga66 (offline)

Post #16

18-03-2014 - 14:04:28

Warszawa 

Marszal tak jak napisały dziewczyny, guzków mogą być przeróżne gatunki. My tylko myślimy o jednych, a o tych nie ma wzmianki w wyniku. A torbiele, jak to torbiele pojawiają się i znikająpocieszabuziak



"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska
Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali...

Ewelinapoznan (offline)

Post #17

10-08-2014 - 23:39:14

Poznan 

Witam serdecznie, jestem tu nowa ale od kilku dni czytam Wasze wiadomości z nadzieja. Chodzi o moja mamę, po dwóch latach od operacji oszczedzajacej rak in situ mamy niestety wznowe,mW tej samej piersi, profilaktycznie zrobiono prześwietlenie płuc i okazało ze sa liczne zmiany w plucach wg opisu tomografu nie wynika ze to przerzuty. Mama miesiąc przed operacja miała silne zapalenie oskrzeli, dlatego lekarze na 90 % twierdza ze to przerzutu, badanie histo. I cytologia z bronchoskopi nie wykazała komórek rakowych. Czy moge wierzyć ze liczne zmiany w plucach to nic groźnego ? Podali mamie pierwsza chemię z uwagi na pierś Ki 67 było wysokie bo aż 70 % po trzeciej chemii mamy powtórzyć tomograf, oby nic nie wyszło! mama miewa kaszel co mnie martwi laserem w 7 miesiącu ciazy i nie każą mi przychodzić na Oddzial a ja mam tyle pytań, lekarka mi powiedziała ze w związku z her 2 z +++ mamę czeka dłuższe leczenie! Po pierwszej chemi mamcia mówi ze nie czuje juz guza, czy jest szansa na wyleczenie nawet jeśli płuca zaatakowało ? Pozdrawiam

anna2008 (offline)

Post #18

11-08-2014 - 06:57:52

Bydgoszcz 

Ewelinakwiatekw sytuacji,kiedy lekarze nie mają pewności czy te zmiany na płucach to przerzuty,wykonanie tomografu po 3 chemii powinno rozwiać te wątpliwości(miała sytuację ze zmianą na wątrobie i procedura była dokładnie taka sama)Pozwoliło to ustalić reakcje zmiany na podawaną chemię,z badania wynikało ,że jest łagodna,nie reagowała na leczenie.Oczywiście,że zmiany w płucach też bywają łagodne(niekiedy po silnym zapaleniu płuc czy oskrzeli zostają na całe życie) i trzeba to ustalić.Jak rozumiem ,nie ma żadnych wyników potwierdzający,że są tam komórki rakowe?
Trzeba być dobrej myśli,mama jest w leczeniu,z tego co piszesz jest odpowiedź na chemię też jest,dlatego uważam ,że ten kontrolny tomograf wszystko wyjaśni.



"Przyszłość, zanim wkracza, zawsze przedtem puka." - Francois Mauriac

"To co się dzieje teraz i po 'teraz' ,tak długo nie ma znaczenia,dopóki jutro jutra,jest takie samo,jak wczoraj wczoraj"

joakil (offline)

Post #19

11-08-2014 - 11:44:16

Pomiechówek 

Napiszę Ci co było u mnie. Miałam przerzuty do płuc. Wyszłam z tego i nadal w płucach nic nie mam. W trakcie leczenia załapałam zapalenie płuc (ze 3 lata temu) i zmiany po zapaleniu są do dzisiaj. Radiolog jak mnie miała pierwszy raz naświetlać (przy piersi) mówiła, że mogą być blizny po naświetlaniach i potem są widoczne na prześwietleniach. Tak może ale nie musi być. Nie wpadajcie w panikę. Trzeba kontrolować ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wszystko jest dobrze.



dziubas (offline)

Post #20

11-08-2014 - 12:19:44

Gdańsk 

Ewelina! Głowa do góry! Bedzie dobrze! okpocieszaserce





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Ewelinapoznan (offline)

Post #21

11-08-2014 - 18:44:19

Poznan 

Witam, nie ma potwierdzenia ze zmiany na plucach to przerzuty, oby nigdy sie to nie potwierdziło, od razu mam lepszy nastrój i większa wole walki o mamcie jak czytam Wasze odpowiedzi. Mama jest jeszcze młoda ma 55 lat wiec ma po co i dla kogo żyć dodatkowo to wulkan energii kocha prace w ogródku nawet po świeżo podanej pierwszej chemii wyskoczyła popielic w kwiatach, oznajmiając całej rodzinie ze bysmy musieli ja przywiązać zeby nie poszła popielic

Anulka80 (offline)

Post #22

15-05-2015 - 09:13:40

woj.lubelskie 

witajcie,no to dopadło i mnie... po 3 latach obudził się i umiejscowił w płucach... Jestem załamana,brak mi sił,brak wiary,brak wszystkiego....
Czy jest ktoś kto miał kilka guzków w obu płucach? Jakie leczenie w takim przypadku? Jaka jest szansa na przedłużenie życia?





Są cztery rzeczy których cofnąć nie można:
kamień - który został rzucony
słowo - które zostało wypowiedziane
okazja - której się nie wykorzystało
i czas - który przeminął

dana23 (offline)

Post #23

15-05-2015 - 17:59:16

Gdańsk, Saarbruecken 

Anulko,życzę Ci dużo sił i dobrze dobranej terapii. Jestem z Tobą! pociesza



gosik (offline)

Post #24

15-05-2015 - 19:20:40

Głęboka Prowincja 

Jestem myślami serce



.... Śmieję się ze wszystkiego na tym ziemskim padole, żeby nie płakać….

re_niula (offline)

Post #25

15-05-2015 - 19:31:56

Bytom 

Anulka głowa do góry będzie dobrze walcz jestem z tobą całym sercemsercepociesza



Tomasz. (offline)

Post #26

15-05-2015 - 20:30:22

Pruszków 

Cytuj
Anulka80
witajcie,no to dopadło i mnie... po 3 latach obudził się i umiejscowił w płucach... Jestem załamana,brak mi sił,brak wiary,brak wszystkiego....
Czy jest ktoś kto miał kilka guzków w obu płucach? Jakie leczenie w takim przypadku? Jaka jest szansa na przedłużenie życia?
Anulka, miałaś do tej pory podawane schematy leczenia oparte na adriamycynie i taxolu. Jeśli ten schemat się nie sprawdził (jesteś trójujemna??) to stosuje się inne schematy- zmiany w płucach dobrze reagują za pochodne platyny (carbopaltyna i cisplatyna). Do tego musi być dodany inny lek bo związki platyny to leki fazowo niespecyficzne i po jakimś czasie wytwarza się lekooporność- stąd terapia będzie skojarzona. Może gemcytabina?
Problemem przy zmianach meta w płucach jest wysięk (zbieranie się płynu) i konieczność jego drenowania. Póki tego nie ma to głowa do góry.
Cóż, każdy rak to choroba stygmatyczna, jak ona naznaczy to jej piętno jest niemal do końca życia. Stąd ja zachęcam do antydepresantów w małych dawkach. Każdy onkolog może je przepisać, tak było też z moją żoną. Takie przezywanie progresji choroby sprawia, że w domu atmosfera staje się "ciężka" i wszyscy na tym cierpią. Stąd nie warto maltretować psychicznie ani siebie ani najbliższej rodziny.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Ella (offline)

Post #27

15-05-2015 - 21:03:36

Gorzów Wlkp. 

Tydzień temu odebrałam wyniki tomografii, które mówią o dużych zmianach ogniskowych na obu płucach i związaną z nimi osteolizą żeber.
Onkolog przypuszcza, że jest to przerzut z piersi, po ośmiu latach.
Będę miała biopsję pod tomografem, określającą genotyp komórek rakowych i wtedy też wdroży się odpowiednie leczenie.
Szyko się męczę, nawet przy przyspieszeniu kroku, kaszlę mało, poza tym czuję się w miarę dobrze.
Pozostaje czekać na rozwój sytuacji. I nie rezygnować z reszty życia, którego kres dla każdego z nas jest zagadką...

Tomasz. (offline)

Post #28

15-05-2015 - 21:16:53

Pruszków 

Ella, a nie proponowali Ci badania przez bronchoskopię??
W każdym razie działanie jak najbardziej celowe- oznaczenie wpierw genotypu zmiany i w oparciu o nie- leczenie. A jak Twoja morfologia krwi? Kiedy była robiona?



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Ella (offline)

Post #29

15-05-2015 - 23:30:25

Gorzów Wlkp. 

Ja tak to sobie wyobrażam: biopsja pod tomografem metodą bronchoskopii, Tomaszu.
Morfologia była robiona w ten poniedziałek, łącznie z próbami wątrobowymi i markerem.
Poprzednia, w styczniu, była poprawna, tylko białko CRP podwyższone.
Za trzy dni znów jestem u onkologa i będę wiedziała, jakie są obecne wyniki.

dziubas (offline)

Post #30

15-05-2015 - 23:38:32

Gdańsk 

Anulko! Ellu! buzki Trzymam kciuki! ok Walczcie dzielne amazonki! tak





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 313
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024