Przerzuty do płuc

Wysłane przez Amazonki.net 

Becia (offline)

Post #1

02-07-2011 - 19:37:23

Siemianowice Śląskie 

i tak trzymać Haniu tak
Ktoś tu kiedyś napisał: nie ma diagnozy, nie ma choroby uśmiech



"Życie nie po to jest, by się spieszyć.
Życie jest po to, by się życiem cieszyć."


Magda (offline)

Post #2

02-07-2011 - 19:42:14

Jastrzębie Zdrój 

uśmiechprawdę całą piszesz becia



luki1993pies (offline)

Post #3

02-07-2011 - 23:48:11

 

Nie jest za dobrze z wujkiem, załamuje się... Już nie wiem co mu mówić żeby przestał się załamywać...
Dziś mówił że za niedługo mnie pochowają, pokazywał gdzie ma testament.... Co robić ??
Jak go mogę wesprzeć??
Czytałem że jod może niszczyć przerzutu na płucach, to prawda??

Dopiero teraz zauważyłem że to forum dla kobiet, a ja tu się wypowiadam. Ale nigdzie nie mogę znaleźć lepszego forum niż to.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-07-2011 - 23:49:48 przez luki1993pies.

Haniap. (offline)

Post #4

03-07-2011 - 11:42:49

Poznań 

To nie szkodzi, że tu jest większość kobiet ... większość, bo faceci też są. chichot A w temacie przerzutów do płuc to tu specjalistki są również.... tylko, że u nas, u mnie, to są przerzuty raka piersi śmiech



"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje"
Ezop



basica (offline)

Post #5

14-07-2011 - 08:23:32

Gdansk 

Od 2 dni mam dusznosci iodczucie jakby brakowalo mi powietrza ,czy to jest normalne po zabiegu czy raczej skonsultowac to z lekarzem?



duży uśmiech

Al_la (offline)

Post #6

14-07-2011 - 12:37:33

k/Warszawy 

Basiu, lepiej skonsultować z lekarzem.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Lonia (offline)

Post #7

14-07-2011 - 14:32:27

...na skraju Puszczy Noteckiej ;))) 

Basiu, Ala dobrze radzi skontaktuj się z lekarzem , może da rtg płuc lub TK .



basica (offline)

Post #8

14-07-2011 - 14:53:51

Gdansk 

Wlasnie to zrobilam kontaktowalam sie ze szpitalem w ktorym mialam zabieg,jutro do rodzinnej po skierowanie i zobaczymy,strasznie sie zle czuje ,moze to od serca albo od pluc bo zabieg mialam 27 maja
.Dziekuje za odpowiedzi ,ciekawa jestem czy jakies dziewczyny takie cos mialy



duży uśmiech

Lonia (offline)

Post #9

16-07-2011 - 18:21:59

...na skraju Puszczy Noteckiej ;))) 

basicka , chciałam napisać w Twoim domku , ale nie mogę wejść ....więć tu zapytam co rodzinna powiedziała na Twoje duszności ? może zrobiła chociaz ekg ....



basica (offline)

Post #10

16-07-2011 - 21:11:26

Gdansk 

Loniu .Jestem nowicjuszka jezeli chodzi o komp,nie mam pojecia ci to jest ten moj domek,z przyjemnoscia bym go uruchomila tylko nie wiem jak Rodzinna zrobila mi EKG,jest ok.Przepisala taki inhalator o nazwie Servent-musze przyznac ze pomaga,dusznosci jakby ustapily,pozatym tabletki p.bolowe bo jeszcze po zabiegu boli.Pozatym w razie niepoprawy dala skierowanie do szpitala w ktorym bylam operowana,mysle i mam nadzieje ze moze mi to jakos ulzy i nie bede musiala skorzystac z porady szpitalnej Pozdrawiam



duży uśmiech

Teresa1957 (offline)

Post #11

16-07-2011 - 21:56:34

Kraśnik 

Basica tu masz linka do swojego domku:
basica



basica (offline)

Post #12

16-07-2011 - 22:00:15

Gdansk 

Dzieki,i mam teraz cos uczynic zeby byl otwarty? Lonia pisze ze nie moze wejsc



duży uśmiech

Teresa1957 (offline)

Post #13

16-07-2011 - 22:07:28

Kraśnik 

W moim profilun wejdz w prywatnosc i tam zaznacz kto moze wejsc do domku. Ja np.mam zaznaczone, ze zalogowani. jak go otworzysz to zrobie wpis i zobaczysz jak to dziala.
tu link do twojego pytania:
domek







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 16-07-2011 - 22:12:25 przez Teresa1957.

basica (offline)

Post #14

17-07-2011 - 08:04:43

Gdansk 

Teresa ,mam to zaznaczone



duży uśmiech

Al_la (offline)

Post #15

17-07-2011 - 11:49:26

k/Warszawy 

Cytuj
basica
Teresa ,mam to zaznaczone

Dziewczynki, to nie jest wątek na takie dyskusje uśmiech
Tu masz instrukcję [amazonki.net]





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

kasiczka77 (offline)

Post #16

07-10-2011 - 08:06:05

Będzin 

Witam!2 dni temu dowiedziałam się ze mamusia ma wznowdę w śródpiersiu i powiększone węzły chłonne zaproponowano chemioterapię paliatywną jestem załamana może któraś coś wie o tej chemii?pozdrawiam

mag_dag (offline)

Post #17

07-10-2011 - 09:40:12

Sosnowiec 

kasiczko, "chemioterapia paliatywna" to ogólna nazwa każdego rodzaju chemii, jaką podaje się w kolejnym rzucie choroby - czyli w przypadku Twojej mamy przy przerzucie do śródpiersia

lekarz powinien Wam powiedzieć jaka to będzie chemia (jaki schemat) - wątki dotyczące poszczególnych rodzajów chemii (AC, AT, TAC i innych) znajdziesz tu:

[amazonki.net]

wątki o leczeniu w rozsianym raku piersi tu:

[amazonki.net]


po kilku wlewach mama pewnie będzie miała badania, które sprawdzą jak podana chemia działa,

trzymam kciuki uśmiech










Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski)

-----><-----


----------------------------------------------------------

kasiczka77 (offline)

Post #18

07-10-2011 - 16:19:51

Będzin 

dziękuję Ci za odpowiedź będę informowała na bieżąco przebieg chemi wszystkiego dowiemy się 12 października

kasiczka77 (offline)

Post #19

07-10-2011 - 16:22:11

Będzin 

sercedziękuję mag_dag

Haniap. (offline)

Post #20

08-10-2011 - 16:43:19

Poznań 

Trzymam kciuki za leczenie i za chemię. Piszcie co dalej. Ja miałam przerzuty do płuc i do węzłów śródpiersia i wyleczyli mnie. tak Będzie dobrze, zobaczycie ok



"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje"
Ezop



krysiaka2010 (offline)

Post #21

13-10-2011 - 20:04:54

Będzin 

Kochane koleżanki, Mój raczek rozsiasł mi się do klatki piersiowej.Mam powiększone węzły w śródpiersiu.dostałam chemię w/g schematu FAC.
Piszecie tu często,że dostawałyście Taxol.Ja pytałam onkologa o ten schemat to poinformował mnie, ze najpierw podadzą mi schemat FAC.Boję się, że on mi nie pomoże a choruję już 7 lat .Dwa lata temu miałam wzowę pod blizną a obecnie rozsiew do klatki piersiowej.Bardzo sie martwię czy dobrze mi dobrali ten schemat. Kto może proszę mi coś napisać.Moja córcia kasiczka77 też z Wami pisze na forum.W środę mam iść na pierwszy wlew do
Szpitala do Dąbrowy Górniczej. Czekam z utęsknieniem na odpowiedż.załamka



mag_dag (offline)

Post #22

13-10-2011 - 20:28:42

Sosnowiec 

krysiu, dużo zależy od tego jaką chemię miałaś w pierwszym rzucie choroby,

ja sądzę, że FAC dali na początek - bo może pomóc, a taksol zostawili sobie jako broń ostatecznego rażenia uśmiech

trzeba zaufać lekarzom, znają całą historię Twojej choroby i wg niej dobrali dla Ciebie chemię,
po jakimś czasie - może po 2 wlewach - na pewno zrobią Ci badania, by sprawdzić czy chemia działa, jak nie będzie działała, to na pewno ją zmienią,

trzymam kciuki za powodzenie leczenia
pociesza









Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski)

-----><-----


----------------------------------------------------------

aurora (offline)

Post #23

13-10-2011 - 20:43:05

 

Krysiu podobnie jak Ty mam rozsiew do płuc. Dostaję taxany ale w moim przypadku jest to już trzecia chemioterapia. Taxany są lekiem stosowanym w kolejnych schematach i chyba nie spotkałam się aby ktoś dostawał je w pierwszym rzucie.

krysiaka2010 (offline)

Post #24

13-10-2011 - 20:54:57

Będzin 

Ja nigdy jeszcze nie miałam podawanej chemii.Po pierwszej operacji ani chemii ani radioterapii. Po wznowie w 2009r po operacji miałam radioterapię. Mam rak hormonozależnego.Her ++.Brałam najpierw Tamoxifen a obecnie Atrozol. Dziekuję za odpowiedzi, bardzo się cieszę bo bardzo się martwię. Pa kochane



revir85 (offline)

Post #25

21-10-2011 - 21:01:13

 

Witam. Pisze w imieniu mamy. Sytuacja wyglada nastepujaco... mama jest po mastektomi na poczatku 2010r. Brala chemie TAC, pozniej herceptyne- niestety tyko 5 wlewow gdyz serce strasznie sie oslabilo i musiala przerwac... Do tego czasu wszystko bylo ok i wszystkie badania byly siwetne. Ostatnio jakis miesiac temu miala usg jamy brzusznej wezlow i tez wszytsko bylo ok. Miala talze ok miesiac temu przeswietlenie pluc w CO w Kielcach, lecz Pani onkolog prowadzaca mame byla na urlopie i nie wiadomo jakie sa wyniki... ale jak by byly zle to chyba by zosatala poinformowa o tym telefonicznie ze wyszly jakies zmiany w plucach mam racje czy tetelonicznie nie informuje sie pacjentow nawte gdy wizyta jest przelozona na dalszy termin.

Pisze o tym gdyz ostatnio mame bardzo bolalo serce, pozniej znow byla badzo slaba miala dusznosci... dzis lekarz rodzinny stwierdzil ze miala infekcje i teraz ma wode w oplucnej, ogolnie w calym oragnizmie jej jest za duzo... Czy to moze oznaczac przezuty do pluc?
Ma brac leki a jak nie pomoga to do szpitala. Byla u lekarza rodzinnego gdyz wizyte w CO ma wyznaczona 10 listopada...
Miesiac temu bylo badanie RTG klatki piersiowej i nie wiemy jakie sa wyniki gdyz nastepny termin wizyty jest na 10 listopada...
Wyczytalem takze ze woda w jamie oplucej moze byc najprawdopodonniej przyczyna niewydolnosci serca- zreszta mama zawsze miala z sercem problemy. Tylko teraz czy to z winy serca czy moze przezuty..???



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 21-10-2011 - 21:05:41 przez revir85.

akzseinga74 (offline)

Post #26

21-10-2011 - 21:16:53

 

Tego żadna z nas Ci nie powiebezradny

BeataM (offline)

Post #27

21-10-2011 - 21:20:26

 

revir85 , dziś właśnie odebrałam swojego ojca (83l.) ze szpitala, w którym był z powodu wody w płucach. Objawy miał podobne do tych Twojej Mamy, tzn. duszności , brak oddechu i problemy z sercem. W rtg wyszło, że ma wodę w płucach, więc migiem mu ją ściągnięto, na drugi dzień zrobiono kontrolny rtg i okazało się, że miał dodatkowo zapalenie płuc. Zbadano plwocinę pod kątem zakażenia bakteryjnego, w wyniku czego wiemy, że miał bakteryjne zapalnie płuc wywołane paciorkowcem. Jest po zawale, więc z krążeniem jest u niego kiepsko + cukrzyca. W efekcie to wszystko było przyczyną pojawienia się wody w płucach.
Rozumiem,że obawiacie się tych przerzutów, ale jednak musicie poczekać na opis rtg, żeby mieć jasność sytuacji.
Nie skierowano Mamy do szpitala ?



na Forum od 17 lipca 2006r.

revir85 (offline)

Post #28

21-10-2011 - 21:32:42

 

Lekarz rodzinny przepisal mamie jakies tabletki, jutro ma kolejna wizyte do lekarza rodzinego i jak do jutra nie bedzie poprawy to idzie do szpitala...
Ale czekac do 10 na wynik rtg to badzo dlugo... zeby nie byo za pozno....
Ale wlasnie mama miala bardzo duzo problemow z sercem , na dodtaek ostatnio miala jakas grype... oby to nie byly przezuty...
A jak w rtg wyjdzie wszystko ok to mozliwe ze po tym badnaniu w ciagu 2 tyg zaczelo sie cos zlego dziac i w tym szybkim czasie zebrala sie woda?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 21-10-2011 - 21:33:54 przez revir85.

BeataM (offline)

Post #29

21-10-2011 - 21:52:19

 

Dostała prawdopodobnie tabletki na odwodnienie tzw. diuretyki, to normalna procedura jest. W początkowej fazie choroby pomagają , ale jeżeli nie będzie widać poprawy, to nie ma co czekać, trzeba iść do szpitala na zabieg. Myślę, że przy przyjęciu do szpitala zrobią natychmiast zdjęcie i nikt nie będzie czekać tych 10 dni na opis poprzedniego.
Piszesz, że Mama miała ostatnio jakaś grypę, być może ta właśnie infekcja wirusowa (niekoniecznie grypa w swojej postaci), spowodowała zapalenie płuc, w końcu Mama jest jednak teraz trochę osłabiona i może "łapać" wszystkie wirusy.

Lekarz na moje pytanie skąd pojawiła się woda w płucach ojca i dlaczego w tak szybkim tempie (od niedzieli - pierwsza wizyta u lekarza, do środy), odpowiedział, że winna jest temu niewydolność krążeniowa i słabe serce. Mówiąc to jeszcze nie wiedział, że jest zapalenie płuc, bo obraz płuc w rtg z powodu obecności wody był niejasny. Dopiero na drugi dzień po zabiegu w kolejnym badaniu okazało się, że jest zapalenie płuc i rozpoczęto dodatkowe leczenie.



na Forum od 17 lipca 2006r.

revir85 (offline)

Post #30

22-10-2011 - 09:04:27

 

Dokladnie dostala tabletki na odwodnienie i dzis jest juz znaczna poprawa.... Lekarz Twierdzi ze to wlasnie z powodu infekcji wirusowej... Oby tylko tak bylo...
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 421
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024