Przerzuty do wątroby
fianiebieska (offline) |
Post #1 17-03-2019 - 19:42:54 |
Warszawa |
Ja też trójujemna i ciągłe stresy. W badaniach wciąż coś nie tak. Raz mi nawet przerzut do mózgu podejrzewali po tk a skończyło się na strachu. Trzymam mocno kciuki. Może i u ciebie na wyrost opisali.
fianiebieska opowiada ![]() |
fianiebieska (offline) |
Post #2 17-03-2019 - 19:43:33 |
Warszawa |
|
Tomasz. (offline) |
Post #3 17-03-2019 - 20:03:07 |
Pruszków |
Sugerowałbym wyrażać się precyzyjniej. Raki trójujemne jeśli już to powodują ujawnienie się przerzutów statystycznie wcześniej niż raki hormonalnie zależne - po chemioterapii operacji i radioterapii leczenie podstawowe się kończy. A -poza tym- to na razie są podejrzenia. A tu piszemy o potwierdzonych przerzutach. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-03-2019 - 20:04:33 przez Tomasz.. |
Krynia58 (offline) |
Post #4 17-03-2019 - 20:53:58 |
Warszawa |
IzABeLaBella, nie myśl na razie o odchodzeniu.... Wiem że trudno nie bać się w sytuacji gdy nawrót choroby wydaje się pewny, a lekarz - jak piszesz - zbywa, zamiast się zająć. A chodzi przecież o jak najszybszą, rzetelną diagnozę.... Kochana, raz już przechodziłaś przez diagnozę i leczenie. Jeszcze nie wiadomo czy tym razem będzie ono potrzebne, ale jeśli tak to znajdziesz siłę by je przejść. Przesyłam Ci moc wiary i nadziei i życzę żebyś na tej drodze spotkała dobrych i empatycznych lekarzy. Fia ma rację, nigdzie nie mogą odmówić leczenia. Niech więc się uda znaleźć najlepsze miejsce, którym wcale nie musi być Ursynów.....
![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Krynia58 (offline) |
Post #5 17-03-2019 - 21:42:24 |
Warszawa |
Ewuniu trzymam kciuki za jak najlepsze skutki nowego leczenia
![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
IzABeLaBella (offline) |
Post #6 18-03-2019 - 10:15:39 |
Radom |
Jak rozmawiałam z lekarzem to powiedziała że radiolog mówi że to przerzuty a znak zapytania po to żeby zrobić dalsze badania, że niektórzy radiolodzy nie biorą pełnej odpowiedzialności i trzeba potwierdzać innymi badaniami. Mam taką refleksje że trójujemne które przy diagnozie były też w węźle i chemia zadziałała żyją bez przerzutów a te które miały czyste węzły i chemia też zadziałala mają przerzuty do 3 lat po diagnozie.
Ja jestem osobą która za dużo myśli i analizuje. Dziękuje za wszystkie miłe słowa |
dziubas (offline) |
Post #8 18-03-2019 - 13:24:47 |
Gdańsk |
Iza!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Pollik (offline) |
Post #9 18-03-2019 - 13:43:39 |
Warszawa |
Mam teorię, że całe życie jest przypadkiem. I, o dziwo, często przypadkiem szczęśliwym
![]() W medycynie sporo jest szczęśliwie niespełnionych złych rokowań. Zaskakujących lekarzy postępów w leczeniu ![]() Iza trzymam mocno kciuki za ciebie i twój fart (bo każdy swój jakiś ma, jak cień ![]() Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny... mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi. rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5% Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small] |
IzABeLaBella (offline) |
Post #10 19-03-2019 - 13:50:54 |
Radom |
Macie racje nie ma co porównywać i analizować, każdy jest inny, trzeba mieć w tym jeszcze troche szczęścia, szkoda że ono zawsze przechodzi obok mnie.
Odezwe się po MR. Pozdrawiam ![]() ![]() |
Pollik (offline) |
Post #11 19-03-2019 - 14:11:29 |
Warszawa |
Iza, masz swoje okruchy szczęścia, jak każda z nas, tylko tkwią gdzieś na dnie kieszeni wciśnięte, a miejsce na wierzchu zajmuje chustka do obcierania łez.
Wywalamy chustkę. Ściskam cieplutko ![]() Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny... mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi. rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5% Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small] Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-03-2019 - 14:11:57 przez Pollik. |
Ewa46 (offline) |
Post #12 19-03-2019 - 16:41:52 |
Szczecin |
Tak jak napisałam, od soboty biorę chemię. I czuję się dobrze. Dzisiaj zadzwonili z ZCO Szczecin że jest już mój wynik z biopsji wątroby...i zaproszono mnie na 26 marca o 8 rano na konsylium. Od 6 lat leczenia jest to moje drugie konsylium. Jestem ciekawa czego chcą ? Może rak zmienił swoje właściwości i jest szansa na inne leczenie ? No zobaczymy. Ale do tego 26 marca to mi wypadną z nerwów chyba już wszystkie włosy (zaczęły bardzo wypadać znowu od tygodnia...).
![]() ![]() |
blankaIn (offline) |
Post #13 19-03-2019 - 17:50:02 |
Warszawa |
"Od 6 lat leczenia jest to moje drugie konsylium"
Ewa, to znaczy będziesz wiedzieć o co pytać i na co naciskać ![]() Taki mały off top, Mnie to zawsze zastanawiało, chciałam podpytać w ogóle o reakcję lekarzy prowadzących Wasze przypadki (dziewczyn które konsultowały sie z profesorem). Jak ci Wasi lekarze to przyjmują, że mają zastosować schemat nie przez nich "opracowany". Robią to chętnie czy sugerują podważanie ich zdania, zaufania, robią jakieś kwaśne miny no i wprowadzają leczenie (bo w końcu autorytet) ale z lekkim fochem? Co byście zrobiły gdyby lekarz prowadzący odmówił wprowadzenia danego schematu zasugerowanego przez Wysockiego? Ja się do niego wybieram ale mam obawy czy mój lekarz się dostosuje... Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #14 19-03-2019 - 21:43:01 |
Pruszków |
Ewa, kapecytabina podawana w schemacie 14+7 w dawce pełnej, czy może permanentnie i zmniejszone dawki? ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
IzABeLaBella (offline) |
Post #16 27-03-2019 - 12:24:36 |
Radom |
Witam mam wynik MR . Na pograniczu segmentów VII i VI wątroby zmiana ogniskowa o średnicy do 20 mm intensywnie wzmacniająca się na obwodzie w fazie tętniczej i z widocznym centralnie położonym ogniskiem wzmocnienia w fazie późnej -NFH ? W segmencie VII ognisko wzmocnienia o średnicy 5mm - naczyniak ? Poza tym ok.
Lekarzowi się nie podoba opis i podejrzewa że ta zmiana rośnie szybko bo duża różnica w badaniach wielkości że w dwa tygodnie z 12 na 20 to nie może być nic łagodnego. W przyszłym tygodniu mam mieć PET Mówił że trójujemne rosną szybko i są mega agresywne, A więc kolejny tydzień męki psychicznej. Nie wiem źle opisują te badania czy co ciągle tylko ???????? Pozdrawiam Iza ![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #18 27-03-2019 - 13:19:04 |
Pruszków |
Szybkość wzrostu jest uzależnione zasadniczo od markera proliferacji Ki67- w razie zmian złośliwych istotnie - jest szybsze tempo przyrostu zmiany w jednostce czasu. Aby działać już - robiłbym rozeznanie, czy zmiana jest dostępna do biopsji. Jeśli tak - to do rozważenia jest przeprowdzenie jej. Po leczeniu chemioterapią potwierdzenie przerzutu wcale nie świadczy o zgodności jego cech z guzem pierwotnym. Są przerzuty tak tracące cechy receptorowe, jak i zyskujące nowe- nieobecne wcześniej. Bez tego badania leczenie musi się opierać tylko o chemioterapię- z założenia o braku receptorów ER. A nie zawsze to prawda. Druga kwestia to zapisanie się na konsultację u specjalisty. To może być nasz dawny konsultant, prof. Piotr Wysocki z Krakowa. Są do niego dość odległe terminy, czekając nie zasypywałbym gruszek w popiele.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
IzABeLaBella (offline) |
Post #19 27-03-2019 - 19:33:03 |
Radom |
Do doktora Wysockiego znajoma mnie zapisała od razu po otrzymaniu wyniku tk mam na połowe kwietnia. Więc pojade z kompletem badań obrazowych. Może w Kielcach jak pojade na pet i mam przywieźć te płytki może oni podejmą decyzję i opiszą konkretnie. Nie wiem dlaczego czasami od razu widać że jest przerzut a u mnie to trudno im stwierdzić i nikt nie chce brać za to odpowiedzialności a czas ucieka. ki wysokie 90 w piersi przez miesiąc urósł 2 cm. Mam skierowanie do poradni chirurgicznej lekarz polecił szpital Czerniakowski na ulicy Stępińskiej ale jeszcze nie dzwoniłam.
|
Ewa46 (offline) |
Post #20 04-04-2019 - 14:52:51 |
Szczecin |
Tomaszu biorę dawkę 1950 mg dziennie podzieloną na 2x. A czy to dużo czy mało to nie wiem... ![]() |
Ewa46 (offline) |
Post #21 04-04-2019 - 14:56:17 |
Szczecin |
A więc wszystkie parametry takie same jak w piersi tylko Ki niższe- było 50 a jest 24,5. Moja lekarka bez žadnych problemów wdrożyła leczenie zalecone przez Wysockiego, ale może dlatego, że Wysocki pracował 2 lata w ZCO Szczecin. ![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #22 04-04-2019 - 16:48:35 |
Pruszków |
Dawka duża to 1250 mg/ m2 p.c. 2x dziennie. Praktycznie wychodzi to 4000 mg, po 2000 mg rano i wieczorem. Ale jest to stosowane w cyklu 14+7. Permanentne dawki są niższe. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Ewa46 (offline) |
Post #23 09-04-2019 - 15:40:07 |
Szczecin |
Czyli u mnie to chemia metronomiczna... to chyba dobrze ? Wczoraj byłam w ZCO po następny kurs chemii i przy okazji badań wyszło, że markery osiągnęły poziom 500.... Pocieszam się tym, że jedna z Amazonek Magda wstawiła na FB tabelkę sporządzoną przez siebie, dotyczącą wzrostu markera w trakcie chemii. Tam też ewidentnie przez pierwsze pół roku marker szybował do gór, żeby potem systematycznie spadać. Liczę na to samo.
![]() ![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #24 09-04-2019 - 16:47:40 |
Pruszków |
A jak się czujesz w trakcie leczenia? Na ile proces terapii zaburza Twoje normalne funkcjonowanie? Jeśli funkcjonujesz w miarę normalnie i przerzuty są po kontrolą (stabilizacja, daj Boże remisja)- to są zasadnicze wytyczne udanego leczenia metronomicznego. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
mama_Ela (offline) |
Post #26 06-05-2019 - 21:58:14 |
Legionowo |
Witam wszystkich serdecznie,
U mojej mamy wykryto nowotwór piersi (ER+/PR(+/-)/Her2"0"-ujemny/Ki67 około 60%. Mama przeszła chemioterapię, mastektomię, oraz radioterapię. Niestety w 5 z 13 usuniętych węzłów były przerzuty-w jednym nowotwór przekraczał torebkę węzła. Po zakończeniu leczenia, stosowała Etruzil. Po około roku i 3 miesiącach pojawiły się przerzuty do wątroby - liczne zmiany do 11mm w płacie lewym w prawym do 20mm. Jeszcze przed rozpoczęciem chemioterapii mama bardzo osłabła, złapała jakąś infekcję, prawdopodobnie gardła-dostała 3 dniowy antybiotyk, który pomógł na chwilę. W zasadzie zupełnie nie miała sił, do tego ból i zawroty głowy, nudności, problemy ze wzrokiem. Została wykonana tomografia-jama brzuszna, narządy rodne, głowa oraz scyntygrafia - oprócz wątroby pozostałe miejsca bez zmian meta. Mama rozpoczęła leczenie Xelodą, niestety po pierwszym cyklu(w trakcie którego czuła się dobrze) w trakcie przerwy między cyklami pojawiła się gorączka do 38,5, morfologia wykazała podwyższone leukocyty - 12.000/CRP 119. Mama leczona jest w Centrum Onkologii w Warszawie, skontaktowała się ze swoją prowadzącą - tam podtrzymano decyzję o antybiotyku-przepisanym przez lekarza rodzinnego. Antybiotyk na 5 dni, poprawa była chwilowa po 5 dniach gorączka wróciła, wizyta w C.O. morfologia i biochemia nie pozwalająca na podanie Xelody-przepisano drugi antybiotyk+lek przeciwzapalny - schemat bardzo podobny, poprawa, po około 5 dniach kolejny wzrost temperatury-przy 39 zbijanie pyralginą i wtedy temperatura spadała nawet do 35 - huśtawka jeśli chodzi o temperaturę. Po tygodniu kolejna wizyta w C.O brak poprawy i od zeszłego poniedziałku mama leży na oddziale. Kolejny antybiotyk, ketonal, kroplówki, poprawa - po około 5 dniach kolejny wzrost temperatury, dzisiaj usłyszeliśmy, że zmienią antybiotyk. W środę mama będzie miała tomografię. Badali wielokrotnie krew, mocz - nic nie wyhodowali - lekarz powiedział, że mama jest dla nich zagadką...Dodam jeszcze ze za każdym razem przy "nawrocie" pojawiają się dreszcze-ale to raczej wynik gorączki, ból głowy oraz uczucie zbierającej się wydzieliny w gardle i przełyku. Jeżeli ktoś spotkał się z podobnymi objawami, będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam, Karol. |
Tomasz. (offline) |
Post #27 07-05-2019 - 13:10:43 |
Pruszków |
Jeśli Centrum Onkologii nie może sobie poradzić, to cóż mogą powiedzieć w tym temacie Forumowiczki? Nic. CRP świadczy o procesie zapalnym - to wskazanie do antybiotyków lub chemioterapeutyków antybiotykopodobnych np. Biseptol.
Nie wiemy jakie kursy Xelody pacjentka otrzymała. Są tu osoby leczone na chorobę rozsianą ale nie pojedynczym lekiem, a terapią wielolekową metronomiczną (permanentną). Np. Xeloda solo to ok. 2x2000 mg/dobę przez 14 dni, Xeloda w połączeniu z Endoxanem i Navelbine to 3x500 mg codziennie, bez przerw. W takim leczeniu praktycznie nie występuje zespół ręka-stopa- co się zdarza przy dużych dawkach Xelody często. W zakresie terapii metronomicznych największą sławą jest prof. Piotr Wysocki z Krakowa. Wielu z tu obecnych ustawiał leczenie. Łączy on leczenie antyhormonami z chemioterapią metronomiczną (permanentną, małymi dawkami). Polecam tego specjalistę. Najlepiej zapisać się już teraz, są długie terminy. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
sue (offline) |
Post #29 25-06-2019 - 18:50:23 |
Dania |
Dziewczyny pomocy....taki problem, moze blachy ale dla mnie wielki... włosy leca jak po chemii ????????????juz niewiele zostalo.... lekarz twierdzi ze tylko sie przezedza....jakby mialy z czego ????. Czy tez macie taki problem? Co robic ??? Dodam ze wszystkie wcierki ,cud odzywki juz przerobione.....
|