Protezy
filipinka35 (offline) |
Post #3 14-07-2011 - 17:36:39 |
|
Mam proteze Amoena. Dopłaciłam do niej 220 zł ale jestem bardzo zadowolona. Jest identyczna jak moja pierś.
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
martynka15213 (offline) |
Post #4 18-07-2011 - 11:21:56 |
|
Polecam nowy sklep z protezami piersi, perukami i turbanami. Realizują wnioski z NFZtu. Z siedzibą w Krakowie
![]() www.peruki-treski.com.pl |
metka (offline) |
Post #5 18-07-2011 - 21:12:03 |
|
Oglądałam na żywo. To znaczy kiedyś_tam byłam na pokazie z Silimy - wtedy 'spodobała' mi się ta przylepna. Przyznam, że wzięcie do ręki tego czegoś - kawałka mięcha ruchomego jak pierś z kurczaka tuż przed przerobieniem jej na kotlety i marszczącego się bardziej niż mój własny cellulitowy tyłek oraz wmówienie sobie, że tak, to jest to! to mi się podoba i to (po)lubię, no i myśl, że to coś ma się stać częścią mnie - było mocnym przeżyciem.
Dziś pytałam rehabilitantkę, która mnie naciąga, masuje i ogólnie się znęca, o stan mojej blizny i ewentualne sugestie co do protezy - powiedziała, że na moją skórę przylepne najszybciej za rok (a w tej chwili i tak silikonu jeszcze nie, tylko lekka bawełniana). Więc raczej wybiorę Amoenę. Po zajęciach poszłam zobaczyć ją na żywo. Myślałam, że skoro już raz to przerabiałam, to teraz pójdę na oglądnięcie na luzie - ale nie, wszystkie te uczucia i skurcz wnętrzności wszelakich był taki sam, jak poprzednio. Tylko że już teraz nie potrafię sobie wmówić, że mi się to podoba... Wiem, że i tak kupię, bo wyjścia innego nie ma. Ale ciężko mi jest na duszy... ![]() "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.) |
lulu (offline) |
Post #6 18-07-2011 - 22:40:43 |
k/Kwidzyna |
Ja pierwszą też miałam amoeny "Natura", dobrze się nosi. Teraz wzięłam taką bez dopłaty, też amoeny. Mając te dwie porównam je.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
vabena (offline) |
Post #7 20-07-2011 - 16:23:59 |
|
Metka - nie dołuj się wyglądem protezy piersi. Proteza umożliwia w miarę normalne funkcjonowanie w świecie zewnętrznym. Nie zauważysz nawet, kiedy stanie się ona cząstką ciebie. I tego się trzymaj.
Osobiście, po raz pierwszy protezę zobaczyłam w szpitalu na chirurgii. Wówczas to, kobietka będąca świeżo po drugiej mastektomii, pokazała mi protezę swojej pierwszej piersi. Była to duża, zimna bryła, pod ciężarem której prawie wygięła mi się ręka. I wtedy zastanawiałam jak coś takiego można nosić. A teraz przyzwyczaiłam się już do nowego nabytku. To, jak podchodzi się do zaistniałej sytuacji, zależy od umysłu. Rzucanie sobie samemu psychicznych kłód, na pewno nie przyczyni się do wyjścia „na prostą”. Wspaniałe podejście do pewnych spraw ma Polcia. Byłam wręcz zaskoczona, gdy np. chemię nazwała „czerwoną damą”. Nawet nie pomyślałam, że tak pięknie można określić tego „potwora”. Jeżeli nie ma możliwości zmiany sytuacji, to dobrze jest zmienić swoje podejście do tej sprawy. Ułatwia to życie. |
lotka4 (offline) |
Post #10 20-07-2011 - 19:37:34 |
Rydułtowy |
Madziu,ja mam dokładnie to samo.Niestety na razie sobie tylko obiecuję,że to się musi zmienić i na tym koniec
Nie wiem czy się w końcu zdecyduję,straszek jestem i tyle .Całuski Wam posyłam Wszystkim życzę Dosiego Roku,wszystkiego co najlepsze w 2015 roku |
filipinka35 (offline) |
Post #11 20-07-2011 - 21:52:19 |
|
Miałam rozmiar 75 D i dalej taki mam z proteza. Zakładam biustonosz z proteza w środku i obcisła bluzeczke i mam ładny biust. Jeden cycek moj a drugi proteza ale tego wcale nie widac. Proteze nosze codziennie. Tylko rano jak ja zakładam to tak dziwnie sie czuje.W sumie to ja sie do tej protezy przyzwyczaiłam.
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
filipinka35 (offline) |
Post #13 21-07-2011 - 12:02:51 |
|
![]() Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
martynka15213 (offline) |
Post #14 28-07-2011 - 10:41:30 |
|
W tym momencie najbardziej rozpowszechnioną firmą jest amoena, natomiast mało która z Pań korzysta z oferty firmy thuasne - silima. Po pierwsze istnieje ona dłużej na rynku niż amoena. Po drugie ich produkty są tak samo dobre, jak nie lepsze. Np proteza samoprzylepna silima direct. Bardzo dobrze się trzyma, ponieważ klej rozprowadzony jest na całej ( wymiennej) płytce. Po zużyciu kleju wystarczy kupić nową płytkę, która kosztuje ok 80 zł, a nie całą protezę jak w wypadku amoeny, gdzie klej jest nałożony punktowo i po jego zużyciu nic nie można zrobić. Obecnie w Polsce jest trochę sklepów, gdzie można zakupić produkty silimy. Brakuje takiego w Krakowie, ale to tylko kwestia czasu, bo sklep przy pl.Gen.Sikorskiego 10 nawiązuje współpracę z silimą
![]() |
bovalino (offline) |
Post #15 28-07-2011 - 11:02:14 |
Niedaszów |
Czyli protezy firmy silima są tak samo dobre .Właśnie wczoraj znalazłam sklep w Legnicy , w którym pani oferowała mi produkty tej firmy.Tylko że nic nie wiem , jak to się nosi w praktyce i dlatego zastanawiam się , co robić .No i dopłaty do ich protez są mniejsze niż do amoeny. Martynka 15231 - podpowiedz , warto kupić taką protezę ? Teraz w 11 dni po operacji noszę swój biustonosz z fiszbinami i jest ok , a mam chęć dalej takie nosić - da się do protez silimy ?
miałam piękne plany......i rozśmieszyłam Boga......teraz nie mam żadnych...........więcej go nie rozśmieszę.......chcę żyć spokojnie |
martynka15213 (offline) |
Post #16 28-07-2011 - 15:32:32 |
|
Owszem mają mniejsze dopłaty, amoena w końcu znalazła godnego konkurenta. Wydaje mi się, że warto kupić taką protezę. Pod warunkiem, że jest oczywiście dobrze dobrana. Ale tutaj wchodzi kwestia sprzedawcy. Na szczęście silima ma większy wybór produktów. Łatwiej jest dopasować protezę.
Teoretycznie przy każdej protezie można nosić biustonosz z fiszbinami, ale w praktyce lepiej mieć bieliznę dopasowaną. Bo przy fiszbinach istnieje możliwość uszkodzenia protezy, a uszkodzenia mechaniczne nie podlegają reklamacji. W ogóle ja polecałabym wszystkim Panią protezę samoprzylepną. Przez to, że jest ona przyklejona do skóry generuje coś na zasadzie masażu. Skóra cały czas "pracuje", naskórek jest odnawiany. Dodatkowo istnieje mniejsze prawdopodobieństwo obrzęków limfatycznych, które niestety czasami się pojawiają. W lecie, przy większych dekoltach zapewnia większy komfort. Przy nachylaniu się pierś nam nie "odstaje". Ale oczywiście to tylko moje zdanie ![]() Problem tylko w tym, że przestaje mieć ona zastosowanie przy dużym biuście. Tu rozwiązaniem najlepszym są protezy np o 30 % lżejsze od standardowej protezy ( np. silima triform lite). Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-07-2011 - 15:43:30 przez martynka15213. |
KMi.. (offline) |
Post #18 06-09-2011 - 22:30:10 |
Wrocław |
Hmmm wybieramy się pod koniec tygodnia do sklepu po bieliznę i protezę. Poczytałam, poczytałam
![]() ![]() |
agawa (offline) |
Post #19 06-09-2011 - 22:34:15 |
okolice |
KMi - proteza tymczasowa - to waciana wkładka
![]() ![]() |
Halinka (offline) |
Post #20 06-09-2011 - 22:49:46 |
|
KMi, zobacz tutaj, jak wygląda proteza "tymczasowa": http://www.amoena.com/pl/Products/Postoperative/Priform/
Ja zaś nosiłam "samoróbkę", bo takich cudów naówczas jeszcze nie było. Był to woreczek uszyty z bawełnianej koszulki i wypełniony siemieniem lnianym. Doradziła mi tak rehabilitantka, żeby po pierwsze w miarę wyrównać ciężar po obu stronach, a po drugie, żeby to siemię przesuwając się, delikatnie masowało bliznę. "Samoróbka" sprawdziła się doskonale. Nosiłam ją chyba nawet dłużej niż 3 tygodnie. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-09-2011 - 22:53:09 przez Halinka. |
KMi.. (offline) |
Post #25 10-09-2011 - 09:52:32 |
Wrocław |
Tak, tak. Będziemy mierzyć, przebierać, wybierać, w koszulkę obcisłą się zaopatrzymy, a w razie jakichkolwiek wątpliwości... zakup odłożymy w czasie. Pani w sklepie powiedziała, że w ciągu miesiąca trzeba "otworzyć zlecenie", tak aby wniosek nie przepadł, a zakupu można dokonać trochę później...
![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-09-2011 - 09:56:33 przez KMi... |
lulu (offline) |
Post #28 10-09-2011 - 12:09:59 |
k/Kwidzyna |
Ja wiem, o jednej dziewczynie z forum, która miała taką ... nie bardzo ją chwaliła ... nie polecała.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
metka (offline) |
Post #29 10-09-2011 - 12:45:56 |
|
Podobno samoprzylepna z Amoeny jest nie bardzo, ale z Silimy już warta rozważenia (A. ma "kropki" z kleju, a S. ma klej na całej powierzchni i przez to lepiej się trzyma). Nie wiem jak jest z Anitą (chyba ma jakieś "paski", ale jak to się sprawdza - nie wiem). Mi mówili, że mogę przyklejać najwcześniej rok po zakończeniu radioterapii - i to słyszałam od lekarzy i rehabilitantów, którzy moją skórę "po" mieli w ręce, a nie od pani, która sprzedaje (tu się dowiedziałam, że 6 tygodni i spokojnie mogę kleić). Więc dobrze by było, gdyby ktoś u Ciebie zobaczył i ocenił. U mnie problem jest jeszcze z kształtem. Bo niestety mam dużo wycięte i te protezy, które sobie wymarzyłam mi nie pasują i mam jakąś głupią, najmniej niepasującą wrrrrrr Więc dobór pod względem "czytałam i tę bym chciała", to nie wszystko, bo trzeba przymierzyć i dopiero wtedy zobaczyć czy ewentualnie jest się nad czym zastanawiać. "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.) |