Zdrowe, pozywne sniadanie
Kass (offline) |
Post #1 04-01-2015 - 16:37:20 |
|
Wykonane wczoraj - z tego, co bylo w lodowce - smaczne, zdrowe i pozywne. Kazdy z ponizszych produktow mozna pominac (oprocz jajek , mozna dodac inne wazywa (np. cukinie czy kabaczka zamiast papryki, parmezan zamiast serka koziego, mozna tez dodac np. szczypiorek zamiast pietruszki)..
Porcja na 3 osoby: 6 jajek 1 czerwona (lub zielona, lub zolta..) paprika 1 pomidor garsc (lub dwie) szpinaku (swiezego) 1/2 malej cebuli czosnek - zabek, dwa - w zaleznosci od upodoban mala garsc (lub duza, jak ktos woli) natki pietruszki mala garsc pokruszonego serka koziego chevre (lub feta) - mozna pominac 1 awokado olej kokosowy (ja dalam lyzeczke) 1 lyz. masla (opcjonalnie) sol, pieprz, papryka, wedzona papryka (lub inne przyprawy w/g uznania) prazone (na patelni) ziarna slonecznika Niewielka ilosc oleju kokosowego podgrzewamy na srednim ogniu i dodajemy pokrojona drobno cebule i pokrojona w kostke papryke i rozdrobniony czosnek. Dusimy (nie smazymy, dlatego temperatura nizsza) do miekkosci (ja dusilam ok. 8min. ale mozna i dluzej, jesli uznamy, ze papryka jest wciaz za twarda, choc mozna i krocej - w mysl zasady, ze im dluzej warzywa gotujemy/dusimy - tym mniej skaldnikow odzywczych zachowaja. Dodajemy drobno posiekanego pomidora (mozna usunac pestki - wtedy pomidor bedzie mniej wodnisty), dusimy przez pare minut, dodajemy umyty i osuszony szpinak, drobno pokrojone awokado. Przed wbiciem jajek ja dodalam lyzeczke masla (ale zdecydowanie mozna pominac). Wbijamy jajka, mieszamy az do zetniecia. Na koniec dodajemy posiekana nac pietruszki, przyprawy i serek kozi (lub fete), mieszamy jeszcze raz. Wykladamy na talerze, posypujemy prazonymi ziarnami slonecznika.. Ta jajecznica nie jest dietetyczna, za to jest dosyc.. tresciwa (chocby dzieki awokado), a wiec nie potrzebuje dodatku w postaci chleba. Poza tym zawiera mnostwo zdrowych skladnikow. Smacznego. |
Kass (offline) |
Post #2 12-02-2015 - 19:19:09 |
|
Jajka zapiekane ze szpinakiem i wedzonym lososiem (przepis znaleziony w sieci).
2-4 jajka wedzony losos (pare plasterkow) szpinak (dwie spore garscie) 1-2 zabki wycisnietego przez praske (lub poszatkowanego) czosnku 1/2 lyzeczki ghee (lub innego tluszczu nadajacego sie do gotowania w sredniej temp.) ser owczy (lub fata) - w/g uznania Na patelni, w sredniej temperaturze, podgrzewamy niewielka ilosc tluszczu. Wrzucamy czosnek, podgrzewamy przez 1 min., po czym wrzucamy szpinak (wyplukany - nie trzeba zbytnio suszyc) i dusimy do momentu, az szpinak sobie ladnie zwiednie (mozna dodac pieprz) - w oryginalnym przepisie na tym etapie dodaje sie smietanke zwykla - lub kokosowa, ja pominelam. W pojemniczkach do zapiekania (takich np. zupe cebulowa do zapiekania w piekarniku) ukladamy plastry lososia, na lososia ukladamy szpinak, na szpinak wybijami od 1 do 2 jajek (w zaleznosci od wielkosci pojemniczka) - u mnie udalo sie wbic po dwa do kazdego pojemnika. Na wierzch posypac sola, pieprzem i serem owczym/feta (lub parmezanem). Na wierzchu mozna posypac paroma wiorkami masla. Foremki wstawiamy do zaroodpornego naczynia, do ktorego nalewamy goracej wody do polowy wysokosci foremek. Wstawiamy do piekarnika (250 stopni) na ok. 10-12 min. - aby uzyskac sciete bialko i plynne zoltko. W przypadku dwoch jajek na foremke - 15-18 min. Smacznego. |
Kass (offline) |
Post #5 23-03-2015 - 04:46:05 |
|
Kolejny pomysl na sniadanie.. czy sniadanio-lunch (czyli tzw. brunch= breakfast + lunch)
Do zaroodpornej formy (np. do zapiekanek) wrzucamy po kolei (nie musi byc ta kolejnosc, mozna wrzucac w/g wlasnego uznania ): - pokrojone w cienkie plasterki szalotki (1-2 wieksze) (lub 1 niewielka cebula - moze byc zwykla lub slodka), - pokrojony w cienkie plasterki seler naciowy - 2 (mozna pominac), - wedlina/mieso (mozna pominac, jesli wolimy tylko warzywna zapiekanke), np. upieczona piers z kurczaka pokrojona w kawalki czy np. bekon kanadyjski.. (pewnie kielbasa tez by pasowala ), - jarmuz - 2-3 lodygi (umyty, wysuszony, podarty w mniejsze kawalki), - szpinak - garsc (umyty, wysuszony), - zalac to wszystko jajkami (na dwie osoby 4-5 jajek), wymieszanymi dobrze recznym ubijakiem, z odrobina soli, pieprzu, kurkumy (tak, nawet tu mozna przemycic kurkume!! ), ew. innych przypraw, czosnku, piertruszki, koperku... co komu smakuje ) + pare lyzek mleka + 1-2 lyzki maki (u mnie pelnoziarnista) - mozna jak najbardziej pominac, - pokrojone w kawalki pomiodry (np. koktajlowe - garsc, lub inne wieksze, najlpiej miesiste - 1-2 pomidory); - serek kozi (lub feta, lub jak ktos woli inny), - posiekana zielona cebulka lub szczypiorek na wierzch. Zapiekac ok. 1/2h w 180 stopniach, mozna po 20 minutach sprawdzic, czy juz sie wszystko ladnie scielo, jesli po 30 min. jeszcze jest lekko wodnista (od pomidorow) to wylaczyc piekarnik i troche jeszcze potrzymac.. Ja nie lubie suchych zapiekanek, quiche'ow itp. (szczegolnie z jajkami) wiec do piekarnika wkladam czesto (na polke nizej) blaszke wypelniona woda.. poza tym - tak naprawde wszystko zalezy od tego, co mamy w lodowce - mozna sporo z powyzszego pominac, mozna dodac inne produkty - pieczarki, papryke, suszone pomidory, itp.. zawsze jest to urozmaicenie do np. codziennej jajecznicy.. Smacznego To bylo wczoraj, a dzis na sniadanie oklepana jajecznica, ale za to z szalotka, czosnkiem, szpinakiem i pomidorami.. Uwielbiam jajka. Nigdy przenigdy nie uleglam modzie nie jedzenia jajek, czy jedzenia jedynie bialek.. natomiast zawsze staram sie kupowac jajka od kur pasacych sie na lace.. |
Kass (offline) |
Post #6 08-07-2015 - 01:39:35 |
|
Sniadanko z jajami przepiorczymi
Wyprobowane w ostatni, swiateczny weekend (Swieto Niepodleglosci). Mojego meza nosilo juz od jakiegos czasu, zeby przygotowac cos z jaj przepiorczych.. w ten weekend wreszcie sie udalo. Na blache polozyl kromki ciemnego (pelnoziarnistego) chleba, pokroil wedzony boczek na kawalki, wybil jajka i wrzucil to do pieca na pare minut (mial byc wedzony losos lub prosciutto, ale nie mielismy). Jajek nie wybijaja sie latwo, trzeba to robic delikatnie. Po wyjeciu z pieca boczek polozyl na chlebku, na to wrzucilismy kielki brokulowe (moga byc jakiekolwiek, mozna tez pominac, uzyc szpinaku, jarmuzu lub salaty), a na to polozylismy jajeczka. Sol i pieprz ... i gotowe. Druga porcje jajek ugotowalismy. Wystarczy je gotowac 4 min. W sieci nastraszyli nas tym, ze kiepsko sie obieraja.. potrzymalam ugotowane jajka ok. 2 min. w zimnej wodzie i obieraly sie pieknie. Obrane i przekrojone na pol slubny polozyl na salatce (mix salat, awokado, pomidor, ogorek - mozna dolozyc co sie chce). Nie trzeba niczym polewac, ale mozna. W/g uznania. U mnie to byl wlasnej roboty balcamic vinaigrette, ale mozna tez np. zmieszac jogurt grecki z czosnkiem, szczypiorkiem, czym-tam-sie-ma.. Potwierdzam, ze jaja przepiorcze sa baaardzo smaczne. Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 08-07-2015 - 01:41:17 przez Kass. |
Ci3hfj329 (offline) |
Post #10 28-12-2021 - 13:53:09 |
|
liczy się dużo warzyw.
- Okna drewniane Dom Architekta Ulica: Monte Cassino Nr lokalu: 10 Kod pocztowy: 01-121 Miasto: Warszawa NIP: 5272853995 REGON: 380312742 Adres e-mail: biuro@domarchitekta.pl Telefon kontaktowy: 502252535 |
Otwarty umysl i nieustawanie (offline) |
Post #11 05-03-2022 - 18:42:43 |
|
Dzien dobry. Kiedys to forum bardzo mnie wsparlo w chwili oczekiwania na wyniki badan najblizszej mi osoby, wiec z sentymentem i wdziecznoscia podziele sie dzis, dla chetnych, zebranym przez 10 lat reserch-em, czyli przeszukiwaniem i zebraniem informacji na temat wsparcia zdrowia, a tym samym wzmocnieniem ukladu odpornosciowego/immunologicznego.
Najwazniejsze jest: nie przeszkadzac organizmowi (nie szkodzic). Co to moze oznaczac? Wlasciwe wybory, dzieki poszerzaniu wiedzy i dobor zrodel, np. rolnik uczciwy dbajacy o nature.. Nasze cialo, jest niesamowita maszyna, przyjme taka forme wizualizacji. Motorow ma kilka bardzo istotnych, ale tez wspolpracujacych ze soba: np. SERCE, MOZG, JELITA. Nie wprowadzanie w organizm substancji szkodliwych i obciazajacych jego mozliwosci dzialania, jest najlepszym rozwiazaniem dla utrzymania zdrowia, poprzez wzmacnianie naturalnej odpornosci organizmu. Talerz. Zaczac mozna od przejecia panowania nad wlasnym talerzem :-) 1. Unikanie: cukru i pochodnych, slodzikow, zamiennikow (maja wlasciwosci prozapalne i uzalezniajace). Po odciazeniu organizmu, wyostrzaja sie zmysly wechu i smaku i juz nie beda potrzebne dodatki np. sztucznie slodzace. Codzienna porcja mrozonych malin wprowadzic moze antyoksydanty/antyutleniacze wymiatajace nieczystosci nagromadzone w organizmie. 2. Unikanie produktow, w ktorych sklad mogly dostac sie szkodliwe substancje: NIE a) np. nabial odzwierzecy moze zawierac resztki np. rozpuszczalnikow chemicznych stosowanych przy myciu aparatury przechowywania/przetwarzania tzw. mleka. Np. zupe zwarzyw mozna zabielac smietanka kokosowa, tylko duzo mniej sie jej dodaje, zeby uniknac kokosowego posmaku. NIE b) np. zboza, ktore przepojone moga byc substancjami nienaturalnego pochodzenia, jak pestycydy, gli fos at itd. glownie najpopularniejsze zboza sa uszkadzane: np. pszenica, zyto, owies, ryz. Chodzi tez o czytanie etykiet, jesli np. w Kluskach Slaskich jest dodatek maki pszennej..nie jest to wiec zgodne z tradycyjnym przepisem: ziemniaki, maka ziemniaczana/skrobia, jajko. Czyli dlaczego akurat dodano make pszenna ? Odpowiedzcie sobie sami. NIE c) np. mieso odzwierzece, w kazdej postaci, poniewaz dlugo znajduje sie po zjedzeniu w jelitach i tam ..gnije. Przeciez zwierzeta to nasi Bracia mniejsi, kochajmy ich, nie skazujmy na zycie w cerpieniu, a po tym sa zjadani. Serce peka, cialo choruje. Pies ma krotkie jelita, wiec problemu gnicia w jelitach nie ma i mieso go odzywia, a wiec nie szkodzi mu. A teraz logiczne podejscie do odzywiania sie na co dzien. Najkorzystniej produkty z kregu geograficznego polozenia i strefy klimatycznej: TAK a) czyli np. Polacy, produkty uprawiane od pokolen, m. in. ziemniak z Ameryki polnocnej w Polsce od XV wieku. Organizmy polskie zdazyly sie juz przyzwyczaic do trawienia ziemniakow. Itp. TAK b) jest ok 70 000 gatunkow roslin jadalnych na swiecie. Nikt nie powinien wiec byc glodny przy tak szerokim wyborze. Najwazniejsze pysznie je zestawiac, uczyc sie tych polaczen, eksperymentowac do smaku. Umiejacy gotowac, przestawic sie moga niemal natychmiast i poradza sobie..pysznie, a przy tym zdrowiej, co najwazniejsze. Wspanialym rozwiazaniem jest na sniadanie, obiad, kolacje: surowe salaty/kapustne z dodatkiem warzyw na cieplo np. upieczonym w piekarniku kalafiorem, czy cukinia/baklazanem (przypomina smak grzybow). Zupa warzywna. Nawet krotko smazone placki z ziemniakow i warzyw (cukinia, papryka itd.). Warzywa gotowane na parze. Warzywa utarte na tarce, zeby poscily sok. Warzywa skrojone w slupki np. marchew, seler naciowy, ogorek zielony, papryka z Humusem (pasta z ciecierzycy) lub Tahina (pasta z sezamu), bardziej syta przekaska, bo z bialkiem roslinnym (Humus) i/lub tluszczem roslinnym (Tahini). Itd. TAK c) jesli juz jedzenie miesa, to zawsze rozdzielnie z produktami bialka roslinnego jka np. ziemniaki/kluski/makaron (z soczewicy, nie z pszenicy)/soczewica/ciecierzyca/ poniewaz organizm wybierze najpierw do strawienia lzejsze bialko, a mieso bedzie zalegac..i gnic. Wiec jesli mieso, to z duza iloscia warzyw, ale nie z tzw. weglowodanami w postaci bialka roslinnego. TAK d) wspomaganie sie produktami naturalnie wspierajacymi enzymy trawienne, jak slonecznik, namoczone orzechy, migdaly, sliwki suszone, surowy ananas itd. To tylko i az! podstawowe zagadnienia wspierajace nasza..maszyne i jej motory. Zyczenia zdrowia i smacznego! Trzymam kciuki za probe przez minimum 3 miesiace wdrozenia odciazania organizmu pozywieniem. A czy warto? Odpowiedz nalezy do kazdego z osobna. Duzo slonca i ruchu na swiezym powietrzu, w otoczeniu drzew i spiewu ptakow. Serdecznosci. |
Trkfvo8f322 (offline) |
Post #14 25-10-2024 - 14:15:00 |
|
|