Nasze psy 
Janina.S (offline) |
Post #1 22-12-2015 - 12:25:43 |
widły Soły i Wisły |
Ircia , bardzo mi przykro z powodu tych przeżyć i ciężkich dni z Twoimi suniami - domyslam się co czujesz .
Dzisiaj zadzwoniła moja dobra kol-amazonka , w nocy jej malenka sunia /chyba cziłała-nie wiem jak się to pisze/ urodziła martwe maleństwo - jakie to przykre przeżycie tak przed Swiętami - szkoda gadać . Czytam ze robisz wszystko aby im pomóc - chwała Ci za to - będzie dobrze ale trzeba czasu . ![]() .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
ira (offline) |
Post #4 13-01-2016 - 21:43:51 |
Pabianice |
Uprzejmie donoszę, że moja Funia jest zdrowa, nawet nie trwało to dwa tygodnie, jak lekarka mówiła - całe szczęście.
Zawojowała całkiem mojego syna, który przyjechał; powiedział, że jest bardzo rozpieszczona, ale u mnie psy tak mają mieć ![]() ![]() |
Al_la (offline) |
Post #5 13-01-2016 - 22:01:40 |
k/Warszawy |
No to pięknie! Zdrowy zwierzaczek cieszy tak, jak zdrowy domownik
![]() My musimy znów porobić kontrolne badania Tigrze i zobaczyć, czy niewydolność nerek się bardzo pogorszyła ![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Masza70 (offline) |
Post #6 01-02-2016 - 19:56:19 |
|
ratunku! moja Blanca złapała gdzieś pchły
![]() ![]() |
Al_la (offline) |
Post #8 01-02-2016 - 20:55:07 |
k/Warszawy |
Są takie preparaty bardzo wygodne w użyciu, które się wkrapla zwierzęciu na skórę. Ja swoim kotkom zapodaję
![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #12 01-02-2016 - 21:18:32 |
k/Warszawy |
Ze sklepu mogą być [www.frontlinecombo.pl]
![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Jutta (offline) |
Post #14 23-02-2016 - 23:09:23 |
między Łodzią a Warszawą |
Wyjechałam na parę dni, a jak przyjechałam okazało się, że nasza suka musiała zostać uśpiona, bo miała raka sutka. To był podwórkowy pies, ale i tak się czuję paskudnie, że mnie przy niej nie było.
Bardzo staram się o tym nie myśleć, bo takie myśli mi przychodzą do głowy, że ... Od pewnie zchorowałyśmy razem. Tylko ja byłam leczona, a ona nie. Do to ja jej "sprzedałam" to g... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 23-02-2016 - 23:18:03 przez Jutta. |
Jutta (offline) |
Post #15 24-02-2016 - 00:47:59 |
między Łodzią a Warszawą |
To było dla nas zaskoczenie. Z niepokojem przyglądaliśmy się drugimu psu, bo ostatnio postarzał się. A teraz jeszcze nie będzie miał towarzystwa do psich harców.
Nastrój paskudny naprawdę paskudnie. ![]() ![]() |
ira (offline) |
Post #18 24-02-2016 - 19:20:01 |
Pabianice |
Jutta, współczuję
![]() Zaszczepiliśmy naszą nową psinkę przeciw psim choróbskom (także kaszel kenelowy). Starej Soni nie, bo jakoś nie mam przekonania do szczepienia starych psów. Zrobiliśmy szczepienie "przypominające" poprzedniej psinie, kiedy miała 12 lat i przypomniało się ale rakowi o niej... A Sonia ma jakieś 15-16 lat i teraz przy tej nowej odmłodziła się ![]() kesy, a nie chcesz już pieska? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-02-2016 - 19:20:48 przez ira. |
Jutta (offline) |
Post #19 24-02-2016 - 21:07:03 |
między Łodzią a Warszawą |
Przyznaję mocno mną trzepnęło
![]() |
Jutta (offline) |
Post #21 24-02-2016 - 21:27:47 |
między Łodzią a Warszawą |
Irciu, większosć psów jakie przewinęły się przez nasz dom to własnie znajdy. Dotyczy to też teaźniejszosci. A swoją drogą zupełnie tego nie rozumiem, jak można wyrzucić psa. Jak znam życie niedługo się jakis tym czy innym sposobem znajdzie, ale na razie przynajmniej ja daje sobie na wstrzymanie.
|
Kass (offline) |
Post #24 24-02-2016 - 22:47:12 |
|
Dziewczyny, czasem faktycznie potrzeba czasu... ja sobie w ogole nie wyobrazam, co ze soba zrobie, jak ktorejs z moich dwoch psiurek zabraknie..
Jutta, kesy - przyjdzie taki moment, kiedy poczujecie, ze jestescie gotowe na nowego psiaka.. ![]() Irciu - nasza starsza sunia bedzie miala 12 lat w tym roku i zanim znalezlismy mlodsza (2 lata temu) to wlasnie starsza nam zaczela na zdrowiu podupadac, czasem na spacerach trzeba bylo ja prawie ciagnac.. przyszla mloda i starsza od razu odmlodniala i teraz zachowuje sie jak szczeniak. ![]() ![]() Poza tym caly czas planujemy, ze jak nam sie kiedys uda farme kupic, to bedziemy mieli 5 lub 6 psow.. ![]() Kazdy pies ma swoj wlasny, odrebny charakter, swoje indywidualne zachowania.. jak ludzie. ![]() ![]() ![]() |
ira (offline) |
Post #25 25-02-2016 - 12:00:46 |
Pabianice |
Kass, jest tak, jak mówisz: każdy pies jest inny. I jak są dwa, to widać to dokładnie.
Nasza pierwsza sunia była z nami od maleńkości, ona tylko mówić nie umiała, ale i tak potrafiła nam wszystko przekazać. Wszyscy mówili, że ma takie mądre spojrzenie. Do tej pory o niej myślimy, tęsknimy... A te dwie przygarnięte też są mądre, gdyby były z nami od początku nie byłyby takie bojaźliwe. Funia (ta nowa) boi się głośnych dźwięków i na spacerze jak coś usłyszy, to zwiewa ![]() Problem jest, kiedy wychodzimy, bo Funia bardzo nie lubi zostawać bez nas w domu. Sonia idzie sobie na fotel i ma wszystko w nosie, a Funia rozpacza. Zabieramy ją z sobą, gdzie się da. Te psinki dają nam tyle radości, bez nich naprawdę byłoby emerytom smutniej ![]() |
kesy (offline) |
Post #26 25-02-2016 - 17:19:52 |
Starogard-Gdański |
Irciu,nie myślę o nowym piesku.Na razie nie mogę zapomnieć,naszej pupilki. ![]() Od zawsze w naszym domu był piesek.Teraz myślę bardziej przyszłościowo. Mieszkamy na trzecim piętrze,jestem coraz starsza,a zdrowie wiadomo,albo nie wiadomo?? ![]() Nie chcę stanąć przed wyborem,a co z pieskiem?? Pomagam, schronisku w moim mieście,kupując karmę. Osobiście nigdy nie byłam w tym schronisku,moje serduch mogło by nie wytrzymać.To co usłyszałam od męża. Zawsze myślałam,że moja druga połowa jest dość twarda.Ale jak wrócił ze schroniska,nie mógł się uspokoić. ![]() ![]() ![]() ![]() |
ira (offline) |
Post #27 04-04-2016 - 19:58:20 |
Pabianice |
Moja niedawno przygarnięta Funia ma problemy jelitowe. Byliśmy u weta, zbadała krew, zrobiła usg, dała mnóstwo leków i kazała przejść na dietę bezglutenową, bo tak naprawdę nie wie, co jest przyczyną tych sensacji. Problem jest taki, że zaleciła albo suchą specjalistyczną karmę, albo ziemniaki gotowane z ozorem wołowym - innej alternatywy nie widzi. Funia dotychczas lubiła suchą, a teraz od czterech dni nie chce jej jeść. Z tymi ozorami nie jest tak prosto, bo trzeba je zamawiać, nie ma ich u nas w ciągłej sprzedaży i są drogie, a ja mam do wyżywienia dwie psiny. A z Funią ciągle po lekarzach
![]() Dzisiaj utargowałam, że na razie będzie ryż z kurczakiem, a jeśli te dolegliwości będą nadal, to trzeba będzie dawać ozory. Macie jakieś doświadczenia z takim piesem? Czytałam na psich forach, ale takiej diety nie znalazłam, że tylko wołowe ozory ![]() Jak ona żyła dwa lata w schronisku, a potem ponad trzy u właścicielki, która nie bardzo o nią dbała, ujmując to bardzo delikatnie... Dostała mnóstwo leków, jeździmy na zastrzyki wit. B 12. Musi być zdrowa, bo jest taka kochana... |
anka21 (offline) |
Post #28 06-04-2016 - 19:55:35 |
|
[zrywamylancuchy.otoz.pl] możemy prosić o głoś?
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz... |