Nasze koty 
nutka (offline) |
Post #1 09-01-2015 - 20:23:33 |
|
Pisałam w moim wątku o adopcji kotki. Gdy ją zabierałam była po leczeniu kociego kataru. Po trzech dniach objawy wróciły (kichanie, ropienie oczu) i rozpoczęło się ponowne leczenie antybiotykami (zastrzyki, tabletki i krople do oczu). Zdaję sobie sprawę, że nawrót choroby mógł być wywołany stresem związanym ze zmianą otoczenia. Po przeleczeniu można ją było w końcu zaszczepić. Po dwóch dniach od szczepienia kotce znowu zaczęły ropieć oczy i ponownie rozpoczęłam kropienie oczu dicortineffem, po konsultacji z P. doktor, która wypisując receptę na następną buteleczkę powiedziała: kropić, kropić i jeszcze raz kropić.
Oczy już nie ropieją, kotka kicha, choć już nie tak często jak wcześniej, a ja kropię i kropię te piękne oczęta i boję się przestać. Dziewczyny, czy macie wiedzę ile może trwać taki stan, jak długo leczy sie ten koci katar? To już tak długo trwa, że Zuzka sama niebawem zacznie wystawiać pyszczek do zakrapiania, lub w przypadku, gdy nie doceniłam jej inteligencji, sama zacznie wpuszczać sobie krople ![]() "W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać burzę, ale o to, żeby tańczyć w deszczu." Richard Paul Evans "... Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe." Dennis Genpo Merzel |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #4 17-02-2015 - 18:50:55 |
Tomaszów Mazowiecki |
Swiąteczny kociak , oby wszystkim się tak dobrze działo
![]() |
karolina21 (offline) |
Post #7 04-05-2015 - 09:53:01 |
Strzelce Krajeńskie |
Dziewczynki potrzebuję rady. Co dać kotu na to by się nie sypala sierść? Daję mu jakieś kapsulki z olejem ale to tylko zmniejszyło wypadanie sierści, natomiast problem jest dalej. Kłopot to ogromny bo wiadomo, że koty nie mają stalego miejsca do leżenia i zostawiają tą sierść wszędzie. Chodzę obkłaczona a i goście często wychodzą ode mnie w nieciekawym stanie odzieży. Macie coś sprawdzonego może?
|
Al_la (offline) |
Post #8 04-05-2015 - 10:11:53 |
k/Warszawy |
Cały rok tak się sypie?
Teraz jest pora zmiany sierści, tzn. pozbywania się zimowej. Trzeba wyczesywać jak najczęściej i przeczekać ![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
karolina21 (offline) |
Post #9 04-05-2015 - 12:01:48 |
Strzelce Krajeńskie |
|
bozena_stanczyk (offline) |
Post #11 05-05-2015 - 15:27:38 |
Tomaszów Mazowiecki |
A może biotyna - ja stosowałam u psa ale jakieś kocie też są ,jest to zestaw witamin z cynkiem , kupowałam w zwykłym sklepie zoologicznym
![]() |
grazyna1810 (offline) |
Post #12 16-08-2015 - 16:00:51 |
|
Witam
Miałam ukochanego kota Bonifacego ,a dziś znalazłam go martwego.Tak bardzo mi go brak.Już brak mi łez gdy źle się czułam potrafił leżeć koło mnie cały dzień .Bardzo mi go brak najgorszy dzień w moim życiu ![]() |
grazyna1810 (offline) |
Post #16 16-08-2015 - 17:04:55 |
|
Dziękuję za słowa pocieszenia .
Nigdy nie przypuszczałam że można tak tęsknić za kotkiem. :'( |
grazyna1810 (offline) |
Post #18 16-08-2015 - 18:24:53 |
|
Bardzo mi przykro Al_la
![]() |
Rudzia (offline) |
Post #20 16-08-2015 - 20:37:37 |
Warszawa |
Grażynko1810... i ja się dołączam do tulasków i ciepłych słów
![]() Też jestem kociarą od...urodzenia i też kocham te Nasze "sierściuszki" ![]() I też starciłam (notabene w swoje urodziny) ukochanego kocura, i też ryczałam... i też brakowało mi go, ba! ciągle go wspominam... Mimo iż jest inny kot, to... nadal tęsknię za tym moim "Waldusiem". Dobrze, że mam tysiące fotek ...zawsze mogę sobie popatrzeć na tego mojego łobuza. Dla innych to był tylko kot a dla mnie...część mnie! Taki pełnoetatowy i pełnoprawny członek rodziny ![]() Grażynko1810 ![]() "Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |
grazyna1810 (offline) |
Post #21 16-08-2015 - 20:49:51 |
|
Dziękuję jeszcze raz za słowa pocieszenia .Cieszę się że jest ktoś kto mnie rozumie zawsze troszkę lżej na duszy .Nie jedna osoba pomyślała by że zwariowałam że to tylko kot ale on był wyjątkowy .
![]() |
Al_la (offline) |
Post #22 16-08-2015 - 21:10:56 |
k/Warszawy |
Grażynko, kiedy mój Filon odchodził, my z mężem siedzieliśmy zamknięci w sypialni, ja płakałam. A teściowa, która uważa, że kot to tylko kot, była z nim do ostatniego tchnienia. Kiedy odszedł, przyszła do nas i powiedziała, że odszedł. Łzy kapały jej po policzkach...
To nie tylko kot, ale istota żyjąca...domownik ![]() Teraz od 2 lat mam znów swoją kotkę, ukochaną z wzajemnością ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Anna57 (offline) |
Post #23 06-09-2015 - 13:05:38 |
Jarosław |
A ja moją kociczkę głaskałam do ostatniego oddechu ......i ryczałam .Mąż krzyczał z drugiego pokoju .....ale nie odeszłam .
Była ze mną 14 lat . W czasie choroby ,chemii .....dodawała mi otuchy .Była członkiem rodziny. ![]() ![]() Bardzo za nią tęsknię .....Też mam zdjęcia ...i codziennie oglądam . Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-09-2015 - 13:07:00 przez Anna57. |
grazyna1810 (offline) |
Post #24 06-09-2015 - 16:46:23 |
|
Choć minęło już 3 tygodnie ja nadal tęsknię za moim futrzakiem i na prawdę szczerze współczuje osobom które straciły swoiego pupila .Też mam zdjęcia i często je oglądam wtedy wracają wspomnienia i tęsknota mimo że to kot ,ale tak jak większość pisze to nie zwyczajne zwierze tylko członek rodziny
![]() |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #25 25-09-2015 - 15:22:41 |
Tomaszów Mazowiecki |
Rozumiem doskonale -ja miesićć temu pochowalam mojego psa Zuzę
![]() ![]() ![]() |
grazyna1810 (offline) |
Post #26 26-09-2015 - 19:11:25 |
|
Bardzo ci też współczuję straty twojego pieska
![]() ![]() Bardzo się cieszę że jestem z wami na forum ,możemy się wspierać w ciężkich chwilach ,a także na każde pytanie otrzymać odpowiedź. ![]() |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #27 26-09-2015 - 19:54:50 |
Tomaszów Mazowiecki |
Masz rację Grażynko-razem łatwiej .posadzilam na grobie Zuzy drzewko i się przyjęlo-dzisiaj sprawdzalam
![]() |
grazyna1810 (offline) |
Post #28 26-09-2015 - 20:08:55 |
|
Ja byłam na grobie mojego kotka Bonifacego raz i wróciłam z płaczem jest ciężko mimo że to był tylko kot ale wyjątkowy .
![]() |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #29 27-09-2015 - 13:13:39 |
Tomaszów Mazowiecki |
![]() |
Ella (offline) |
Post #30 23-10-2015 - 22:17:39 |
Gorzów Wlkp. |
Moja trzynastoletnia kotka od sierpnia schudła strasznie, nawet trzech kilo nie waży.
Byłam z nią u weterynarza, dostała jakiś zastrzyk, kroplówkę (była odwodniona, nie jadła ani nie piła), zbadano krew, odrobaczono. Wyszło, że nie ma choroby nerek, ani żadnego guza. Wątroba nieco podupadła, z powodu niejedzenia. Dostała lek na wątrobę, nawet trochę jadła - teraz znów nie chce jeść. Pani wet mówi: starość. I patrzę, jak kotka na moich oczach zagładza się... Okropne to. |