Książki, które czytamy
Rudzia (offline) |
Post #1 11-01-2013 - 21:32:13 |
Warszawa |
Oj bo się zawstydzę haha . I kurde zobaczcie jaka ja gapa , zachęcam do czegoś co już Al_la zrobiła ... normalnie popełniłam faux-pas . No to może coś innego polecę co?????
Hmm... a czy Rybkowska Anna ? Znana Wam jest ??? Bo jeśli nie to ... chętnie ją zaproponuję . Otóż "Nell" jest kolejną książka z polecenia , przyszła w paczce z liścikiem w środku i czekoladą hihi... ( od mej przyjaciółki ) . Tak jak ów polecająca zapewniała lektura warta zarwania nocy i czytania po kilkanaście razy zaznaczonych kartek. Kłamstwem byłoby gdybym nie wspomniała o zasięgnięciu "języka" na stronach z recenzjami tej pozycji. I hmm... 70 % czytelniczek jak jeden mąż dały opinie negatywne , a gdyby mogły zlinczowały bohaterkę . Cóż jak to ja, prawie zawsze odwrotna w opiniowaniu i komentowaniu powiem , tak ... "a mi się podoba i jestem pod wrażeniem" i podziwiam szaloną i odważną Nell. Nie powiem ekstrawagancki muzyk ( miłość Nell ) nie raz mnie a to rzucił na kolana swym szarmanckim zachowaniem i słowami !!! albo wręcz przeciwnie ... gołymi rękami wykastrowałabym go za takie tam akcje ... A nasza zaskakująca Nell jak to bywa u kobiet sama czasem nie wiedziała czego chce ! Ale ale jak to nakazuje bycie dobrze wychowanym nie zdradzę szczegółów tej oto książki ... ale jeśli mogę wtrącić pięć swoich wrednych (bom Rudzia ) groszy to bardzo zachęcam do tej pozycji. Jest lekko napisana i czyta się szybko , z wypiekami lub zaciśniętymi piąstkami . To co Pani Rybkowska pokazała to faktyczne życie , to opowieść o tym co jest realne i co może się przydarzyć ... Daje do myślenia i zastanowienia się ! A i z góry już wspominam kolejne części to "Jednym tchem" i "Zwolnij Kochanie" ... tak jak i "Nell" wzbudzają wulkan emocji i chęć... rzucania książką haha. To tak wstydliwie polecam i nie "śmiejcie" się z Szalonej Rudej "Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |
Al_la (offline) |
Post #2 11-01-2013 - 22:10:13 |
k/Warszawy |
Rudzia, nie ma się czego wstydzić.
Twoja zachęta, to jest zachęta(!) i pisz kobieto...pisz W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
jolitka121968 (offline) |
Post #4 11-01-2013 - 23:03:33 |
Stalowa Wola |
No dziewczyny my jesteśmy bardzo inteligentne,oczytane grono kobiet.Ja cały czas twierdzę ,że raczysko dopada wyjątkowe ,mocne kobietki.
|
Rudzia (offline) |
Post #5 11-01-2013 - 23:28:40 |
Warszawa |
Przecież od dawien dawna wiadomo było iż Amazonki to wyjątkowe kobiety , waleczne i bardzo mądre a jakie oko mają celne ha ha . A serio Moje drogie to miło mi , i powiem Wam ,że to wielki zaszczyt móc z Wami obcować. Obiecuję namawiać Was do mych nie zawsze "mądrych" pozycji książkowych . To idę szukać kolejnych pozycji ...
"Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |
mag_dag (offline) |
Post #8 12-01-2013 - 11:27:10 |
Sosnowiec |
Rudziu, ja zakupiłam ich całą garść, na przykład: Litero_żerca (na uroczo parańczowym tle ) Czytelnick (ten mnie ujął ze względu na powiązania netowe) +BOOK positive BookShark CRh+ czytanie we krwi BF/bibliofil są urocze, przypinam parami Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
Rudzia (offline) |
Post #10 23-01-2013 - 18:02:09 |
Warszawa |
Halloooooo czy ktoś jeszcze tu zagląda??? Och chyba muszę się tu ze swoimi bazgrołkami rozgościć i troszkę Wam uśmiechu wnieść. Normalnie wygrzebię taaaaaaaaakie pozycje książkowe ,że ... aż zarumienicie się ha ha ha
Ja aktualnie czytam to i powiem tak , żadko czytałam romanse "współczesne" ( wolę te hmm... "paranormal" ale to co tu się dzieje, i w jaki sposób autorka opisuje ... i te dialogi ! no "banan" z mej twarzy nie złazi . Jeśli potrzebujecie coś na poprawę nastroju, na lekkie pąsy , na dobry sen ...to polecam . Ja maniak wszystkiego co fantasy od zmiennokształtnych , wampiry, wróżki , elfy i inne cuda natury z reką na mym serduszku szepczę po cichu " poczytajcie Koliberka ha ha ". A następnym razem może zarazić mi sie uda Was czymś z mej ulubionej półeczki "Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |
Becia (offline) |
Post #15 26-01-2013 - 18:14:12 |
Siemianowice Śląskie |
ToJka, a czytałaś już Camillę Läckberg? mnie się podoba bardziej niż Coben została mi do przeczytania jeszcze pierwsza i ostatnia część z Jej sagi o Fjällbace z Patrikiem i Eriką jeśli lubisz czytać po kolei, to zachęcam do czytania od pierwszej części, bo wątki głównych bohaterów są mocno zaznaczone, mnie się niestety tak nie udało, bo trudno je dostać w naszej bibliotece no i Nesbo też mi się podoba, a wczoraj (po przejrzeniu kilku stron tego wątku ) przeczytałam pierwszą książkę Simona Becketta; dobra, mocna zaskakująca do ostatniej strony: Zapisane w kościach aha!!! zapomniałam o Tess Gerritsen, pisze thilery medyczne, przeczytalam wszystkie "Życie nie po to jest, by się spieszyć. Życie jest po to, by się życiem cieszyć." Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 26-01-2013 - 18:16:33 przez Becia. |
Janina.S (offline) |
Post #20 27-01-2013 - 15:27:05 |
widły Soły i Wisły |
ojoj z Folletem w wannie - musi być ciekawie .
bo ja to tylko w łóżku ostatnio z .....Monsem Kallentoftem - też grubaśny ok 500kg no str. ciężki on kryminalny i się mi ciągle z "Millenium" kojarzy - trochę krwawy . /seria o komisarz Malin Fors z policji/. .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
agawa (offline) |
Post #22 07-02-2013 - 21:55:52 |
okolice |
Dziwne ja ksiązki czytam... Zapewne troszkę odbiegające od kanonu Cóż, tak mam. Ale to nie powoduje, że nie chcę się z Wami dzielić.
Ostanio do snu sobie czutuję Problem Spinozy Fascynująca historia opowiadana równolegle w dwóch rzeczywistosciach - średniowiecznej i z początków XX wieku. Nie będę szczegółowić podzielę się jedynie cytatami ze Spinozy: "Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy"; albo: "Choćbyś ukroił najcieńszy plasterek, zawsze ma dwie strony"; no i: "Zadowolenie z samego siebie jest prawdopodobnie najtrudniej osiągalne". To jedna z książek, które zapraszają do myślenia. Kiedyś powiedziałam: myśłenie jest przereklamowane. Dziś zmieniam i odszczekuję. Myślenie jest bolesne. Ale jednocześnie przynosi ulgę... |
Dortek (offline) |
Post #23 07-02-2013 - 22:56:31 |
|
Becia! Zgadzam się całkowicie. Sama zaczęłam od 'Niemieckiego bękarta', ale teraz lecę po kolei. Te książki fajnie się czyta, bo to nie tylko kryminał ale też zwykła powieść obyczajowa. Naprawdę saga. Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
ira (offline) |
Post #28 19-02-2013 - 13:02:05 |
Pabianice |
Czytam "Piękną rupieciarnię" Hrabala. Jest to "Hrabala portret własny", warto przeczytać, chociaż piać z zachwytu nie będę.
Przyniosłam sobie z biblioteki "Kobietę w podróży" i "Wszystko z miłości" Ligockiej. Przeczytałam o niej w tym wątku (jak dobrze, że on jest), wcześniej nie znałam tej pisarki. |
Janina.S (offline) |
Post #29 19-02-2013 - 16:53:02 |
widły Soły i Wisły |
... ...Ircia popatrz jak blisko znowu jesteśmy , ja czytam "Tylko ja sama" - Ligockiej . A jej "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku " dawno temu czytałam i chyba muszę sobie powtórkę zrobić . .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
Hala1962 (offline) |
Post #30 19-02-2013 - 18:12:11 |
Szczecin |
Chciałabym Wam polecić serię książek Marcina Ciszewskiego. Daaawno nie czytałam książek o tematyce batalistyczno-wojskowych bo nie przepadam, ale koleżanka tak je zachwalała, że nijak nie mogłam się wymigać. No i nie żałuję
Tytuły w kolejności: „www.1939.com.pl“ . „www.1944.waw.pl“ „Major“ „www.ru2012.pl“. Nie jestem ani wielbicielką ani znawczynią historii alternatywnych, więc nie będę się wypowiadała na temat poprawności detali, ale mnie seria wciągnęła i trzyma. Akcja pierwszej powieści Marcina Ciszewskiego rozpoczyna się latem 2007 roku, kiedy to podpułkownik Jerzy Grobicki obejmuje dowództwo nad Pierwszym Samodzelnym Batalionem Rozpoznawczym, który ma zostać wysłany do Afganistanu. Pięciuset żołnierzy wspiera oddział amerykański dowodzony przez kapitan Nancy Sanchez z tajną bronią MDS. MDS to nie tylko bardzo silne pole siłowe chroniące przed atakiem, ale urządzenie służące do krótkich podróży w czasie. Na zlecenie Pentagonu naukowcy stworzyli system pozwalający na cofnięcie się o kilka godzin i naprawienie błędów w akcji w trakcie walk z Talibami w Afganistanie. Okazuje się, iż Amerykanie chcieli przetestować najnowszą technologię, a na „króliczków doświadczalnych” wybrali Polaków. Jednak ktoś dowiedział się wcześniej o prawdziwym przeznaczeniu MDS i zainfekował system, wskutek czego polscy i amerykańscy żołnierze wyposażeni w najnowocześniejszą broń znaleźli się w 1939 roku pod miejscowością Mokra na tyłach Wermahtu... To takie “trzy w jednym”: powieść historyczna, fantastyka i thriller okraszony sporą dawką humoru - wg mnie warto przeczytać, warto pogdybać co by było gdyby... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-02-2013 - 18:13:04 przez Hala1962. |