Książki, które czytamy
Dortek (offline) |
Post #2 17-01-2015 - 22:21:37 |
|
W związku z moim przedłużonym przez ignorancję tutejszych lekarzy chorowaniem przeczytałam kolejną książkę (500 stron) pt. Geneza - J. Khoury
Okazała się być całkiem całkiem ciekawa, chociaż klasyfikowana jest niby pod młodzieżową. Ale autorka stawia bardzo ciekawe pytania, bo któż nie chciałby być nieśmiertelny czy doskonały? I jaką cenę byłby w stanie za to zapłacić? Jak daleko byłby gotów się posunąć? Ile i kogo poświecić? Polecam. Szybko się czyta. Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
mea (offline) |
Post #3 24-01-2015 - 20:33:57 |
Piaseczno |
Tak mnie zainteresowałyście książką, żem zamówiła i wczoraj przyszła. Biere się za czytanie With or without you... |
Krynia58 (offline) |
Post #4 24-01-2015 - 22:08:38 |
Warszawa |
Przyjemnej lektury
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Dortek (offline) |
Post #5 25-01-2015 - 17:31:45 |
|
Ostatnio przeczytałam Mała wielka podróż- Rosie Swale Pope. Napisała ją kobieta po pięćdziesiątce, która po śmierci męża postanowiła przebiec świat dookoła, propagując równocześnie przesłanie o profilaktyce antynowotworowej. Dodatkowym atutem książki jest postawa Rosie, która jest bardzo pogodną osobą, zjednującą sobie rzesze fanów i świetnie radzącą w najtrudniejszych sytuacjach. Zdeterminowana, heroiczna, a przy tym skromna i wytrwała.
Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
ira (offline) |
Post #7 06-02-2015 - 21:07:03 |
Pabianice |
Polecam Wam "Niebo nad Maralal. Moje życie u boku wojownika Samburu."
Niemka wyszła za mąż za Kenijczyka, członka plemienia Samburu. Żyła w prymitywnych warunkach, utrzymywała liczną rodzinę męża, wyjeżdżając koncertować do Nairobi. Nie mogłam się nadziwić, jak ona wytrzymała tam 18 lat. A wcześniej przeczytałam "Rekin z Parku Yoyogi" J. Bator. Opisuje swój pobyt w Japonii. Różnica kultur - niewyobrażalna! Jak się przeczyta jedną książkę po drugiej, szok murowany |
Dortek (offline) |
Post #8 08-02-2015 - 22:57:20 |
|
A ja polecam Ostatnie Lato- Catrin Collier o losach Niemców z Prus Wschodnich (obecnie Kaszuby). W wydarzenia historyczne pięknie wpleciona miłość. Bardzo fajnie się czyta.
O Zaginionej Dziewczynie słyszałam i jest już na mojej liście... Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
endżi (offline) |
Post #9 09-02-2015 - 21:55:05 |
Warszawa i okolice |
Martuśka i jak tam Zaginiona Dziewczyna?
Dla mnie zakończenie było MEGA zaskoczeniem Kilka dni temu zapuściłam sobie w necie film Gdybym nie znała zakończenia, wciągnąłby mnie jeszcze bardziej, ale i tak uważam że był niezły Teraz czytam kolejną część łatwej, lekkiej i przyjemnej lektury o angielskiej dziennikarce (guru mody), która porzuca blichtr i wysokie obcasy i rozpoczyna życie na francuskiej prowincji. To taka książka na dwa wieczory, ale jeśli szukacie czegoś lekkiego i przyjemnego to polecam serię Karen Wheeler (Sama Słodycz, Sam Urok i Samo Szczęście). Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz |
endżi (offline) |
Post #11 09-02-2015 - 22:19:32 |
Warszawa i okolice |
Nooo jeśli zostało Ci tylko 120 stron to największe zaskoczenie już chyba za Tobą
Tak czy inaczej spodziewałam się chyba innego zakończenia, więc można uznać że koniec historii też mnie zaskoczył Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz |
Krynia58 (offline) |
Post #14 28-02-2015 - 21:59:49 |
Warszawa |
Przeczytałam kolejne dwie książki Gillian Flynn: Ostre przedmioty i Mroczny zakątek.
Od tej drugiej nie mogłam się odkleić. Polecam obie. Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
mea (offline) |
Post #15 01-03-2015 - 12:25:15 |
Piaseczno |
Oooo Kryniu przeczytam na pewno Dawno już skończyłam czytać zaginioną dziewczynę, baaaardzo mi się podobała. Obejrzałam też film dla porównania i muszę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona. Jedyne co wywołało u mnie niesmak, to niestety zakończenie...nie będę pisać jak jak bym to widziała, bo pewnie niejedna z dziewczyn sięgnie po tę książkę.
With or without you... |
Janina.S (offline) |
Post #17 01-03-2015 - 15:06:26 |
widły Soły i Wisły |
Oooo Tamara fajnie ze zapodałaś tę co powyżej - właśnie podczas choroby przerobiłam prawie wszystko ...Charloty Link -
właśnie kończę "Obserwatora" - większosć to b. fajne kryminały którymi kiedyś gardziłam a teraz sama się podziwiam ale ... "Dom Sióstr" czy "Echo winy" lub "Ostatni ślad" to takie jakieś inne powieścio_kryminały . Polecam , znajdzcie cos tej autorki i zobaczcie jak wciąga - Charlotte Link . .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
mea (offline) |
Post #19 25-03-2015 - 08:47:46 |
Piaseczno |
Irciu ja mam podobnie. Dawno, dawno temu przeczytałam wszystkie kryminały Agathy Christie - połykałam jedną po drugiej, aż w końcu musiałam się zapisać do innej biblioteki, co by sprawdzić czy mają jakieś inne pozycje, bom wszystkie wyczytała. I faktycznie tak mam, że jak mnie jakis autor zainteresuję, to szukam jego książek.
Ale ostatnio zauważyłam, że mnie mam jakoś ochoty na czytanie...dziwne...może nie to, że ochoty, ale czytanie przychodzi mi z trudem. Jakoś tak muszę się bardziej skupiać, czasem muszę dany kawałek przeczytać drugi raz, bo nie kapuję o_so_chodzi...nie wiem, czy to przez myśli zaprzątnięte ogólna sytuacją- w sensie, że złamana noga, że nerwy itd? pamiętam, że podczas chemioterapii tak miałam No ale dobra, to wątek o książkach, a nie o mej mózgownicy With or without you... |
Al_la (offline) |
Post #20 25-03-2015 - 10:13:10 |
k/Warszawy |
Moje myśli też w czasie czytania uciekają na boki i nie raz czytam po 2 razy to samo, bo wątek mi się gubi
Za dużo mamy na łepetynie W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
ira (offline) |
Post #21 25-03-2015 - 12:52:02 |
Pabianice |
No właśnie Ale mimo to uwielbiam czytać. Nie spieszy mi się, więc się nie stresuję - mogę się delektować, bo niektóre fajne fragmenty to se po dwa razy czytam - w zachwycie |
ira (offline) |
Post #28 16-04-2015 - 22:12:27 |
Pabianice |
Chcę Wam polecić książkę "Dzieci Wehrmachtu" Ebby D. Drolshagen. Podtytuł: "W poszukiwaniu nieznanego ojca".
Chodzi tu o dzieci zrodzone z miłości kobiety z okupowanego kraju (przede wszystkim z Norwegii) i niemieckiego żołnierza. Jak były traktowane owe kobiety i ich dzieci w swoim kraju przez okupanta i powojenne Niemcy, jak dzieci starały się odnaleźć ojca, jak wyglądało to prawnie, itd. Czyta się z wielkim zaciekawieniem, bo temat u nas nieznany, w ogóle niewiele o tym napisano. Takim dzieckiem jest Anni-Frid Lyngstad z ABBY. Poznała swojego ojca, ale nie chciała utrzymywać z nim kontaktów. Wiele dzieci miało żal do ojca, że zostawił matkę w tak ciężkiej sytuacji, wielu ojców nie chciało znać swoich dzieci - dla swojego spokoju i swoich niemieckich rodzin. Inne były szczęśliwe, że odnalazły swoją tożsamość. Wczoraj byłam na spotkaniu z Magdą Zawadzką, bo też kilka książek napisała. Niewiele o sobie powiedziała |
mychula (offline) |
Post #29 17-04-2015 - 11:41:25 |
|
Mmmmmmm ksiazki uwielbiam....
wlasnie sie zastanawiam co zabrac ze soba do szpitala....cos co wciagnie i oderwie mnie na chwile od choroby i operacji. Co polecacie? Na "zajaczka" od meza dostalam biografie Zbigniewa Religi..dosc fajna... ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
Krynia58 (offline) |
Post #30 17-04-2015 - 12:54:30 |
Warszawa |
Mychulo, ja miałam w szpitalu "Herbaciarnię pod Morwami" Sharon Owens. Potem przeczytałam jeszcze "Dyskotekę przy Magnoliowej" i Tawernę przy Klonowej" , również tej autorki. świetne byłyby też "Żółte cytrynki" Kajsy Ingemarsson. To lekkie, ciekawe i pełne optymizmu książki. Nie tylko do szpitala
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |