Ach, Praga - moje ulubione europejskie miasto! Paryz takiego wrazenia na mnie nie zrobil, jak Praga. Uwielbiam, wracam, kiedy moge, moi rodzice sie w Pradze poznali i wciaz maja tam znajomych, wiec dosyc czesto wracamy.. bedziesz, Ulu, miala o czym nam pisac.

---

Jestem już po wycieczce. Wróciłam strasznie zmęczona, z opuchniętymi nogami do kolan.Teraz już wypoczęta, bez emocji mogę zdać relację. No i faktycznie urok Pragi /przynajmniej tej częsci którą zwiedzałam- zamek i przyległości, Starówka/ jest niezaprzeczalny ale, zbyt krótko tam byłam aby ogarnąć całość, mam ogromny niedosyt zwiedzania jej i tak po cichutku sobie postanowiłam, że muszę tam wrócić. Ale nie tylko Praga była w programie.I tak Jaskinia Niedżwiedzia, małe senne miasteczka w Kotlinie Kłodzkiej czy też Błędne Skały w Górach Sowich - zwiedzanie było tak forsowne ale czułam tak jakby powiew historii na plecach.Nie umiem ładnie i odpowiednio ubrać w słowa tego co przeżyłam ale wiem na pewno, że warte było tych spuchniętych nóg, i już mogłabym z powrotem tam wracać.

W tym roku po raz drugi miałem okazję być w Kazimierzu. Nawet trafiliśmy na festiwal filmowy.