Mleko
Al_la (offline) |
Post #1 30-03-2018 - 16:27:32 |
k/Warszawy |
[www.zdrowienapoziomie.pl]
Napiszcie, która z Was przed zachorowaniem jadła dużo nabiału, piła mleko. Ja jestem wybitnie nabiałowa, uwielbiam mleko, cały nabiał, wszelkie serki i twarożki. To by się potwierdzało W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Lidia37 (offline) |
Post #2 30-03-2018 - 16:34:34 |
Odense |
Witaj Al-la, przeczytalam artykul i nie jestem do konca przekonana o tym, ze nabial ma wplyw na raka piersi. Przed diagnoza, nie spozywalam znacznych ilosci nabialu. Czasami wypilam kakao z mlekiem, czasami zjadlam serek ze szczypiorkiem itp. A gad i tak mnie dopadl. Pozdrawiam...
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="Lidia37" /></a> |
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #3 30-03-2018 - 16:44:23 |
Józefosław |
Ja z tych mocno nabiałowych...
|
Agaba190 (offline) |
Post #4 30-03-2018 - 16:57:36 |
k/Warszawy |
Nie jadałam dużych ilości nabiału. Tygodniowo może wypijałam/wypijam 1 szklankę mleka (dolewam do kawy). Serek biały może zjadałam 2-3 łyżeczki tygodniowo. Owszem smarowałam/smaruję chleb masłem, ale to nie są jakieś wielkie ilości.
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
goja66 (offline) |
Post #7 30-03-2018 - 20:33:47 |
Ozorków |
A-la.....czyli jak mam to rozumieć -Jane umarła zdrowsza??? I czyli ?co ? tylko ryż ? i będzie ok ? I co -do jakiego wieku mleko jest dozwolone a kiedy zabronione ??? No nie.....dla mnie to jakiś temat na sezon "ogórkowy "....bo to się kupy nie trzyma...Ja bardziej roślinożerna od urodzenia niemalże - ale mleczna w granicach rozsądku....żółty ser..mleko do kawy...serek...ale bez szaleństwa....Za to powinnam mieć raka płuc-bo palę- a nie mam .Ale nie żebym chciała...Nie...nie...nie dziękuję...
NST Gx po chemioterapii ypT3N3 Er- 30% ,Pr-0 , HER2-0 , Ki67-18-20% |
jolaxyz (offline) |
Post #8 30-03-2018 - 22:27:47 |
k/Leszna |
Ja od dziecka nie tolerowałam mleka, zapach ciepłego mleka powodował odruchy wymiotne. Jadłam czasem biały ser ( ale bez przesady) nie przepadam za żółtym serem. A od kilku lat w ogóle nic z nabiału ( oprócz masła) bo nie toleruje laktozy. Jestem jak renatar; kiełbasiano - mięsna i warzywna.
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle. (Lothar Zenetti) |
dziubas (offline) |
Post #10 30-03-2018 - 23:41:17 |
Gdańsk |
Ja nie zaprzeczę tej teorii, choc już w wieku dojrzałym z nabiałem nie szalałam, co najwyżej jogurt naturalny, mleczko do kawy-zbozowej najcześciej!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
lulu (offline) |
Post #11 31-03-2018 - 06:19:41 |
k/Kwidzyna |
Za czasów dziecięcych miałam skazę białkową, więc nabiał raczej wykluczony z jedzenia. Minęło mi to po dobrych kilku latach więc już jako podlotek jadłam ale z uwagi na przeszłość, to tak raczej ostrożnie. Teraz to różnie, są dni że i nawet 0,5 l mleka wciągnę, i bywa kilka dni bez mleka, podobnie z twarogiem.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Hunter (offline) |
Post #12 31-03-2018 - 08:29:26 |
|
Mleko powinny spożywać tylko młode ssaki i to mleko swojego gatunku. Zamula jelita i większość szczepionek jest hodowana na pożywkach z mleka krowiego, dlatego często organizm traktuje je jak ciało obce, stąd alergie.
Nigdy nie byłam mleczna ale bardzo serowa. W tej chwili nie jem produktów mlecznych, poza masłem. Niemniej uwielbiam sery, zwłaszcza pleśniowe i długodojrzewające. Dlatego w Święta zrobię sobie dyspensę na deskę serów. Jeśli chodzi o odżywianie, może 1% onkologów przykłada do niego wagę. Ale spotkałam już lekarkę, która wyraźnie mi powiedziała "niech Pani uważa z mięsem i je pestki moreli. Lekarze się z tego jeszcze śmieją ale już są wyniki badań naukowych, które wykazują silne działanie antynowotworowe amigdaliny". G2, T1cNo, Er 100%, Pgr 100%, Ki67 50%, NST, BCT, radioterapia, Symex+Reseligo, 2020 wlewy z kwasu Zoledronowego co pół roku. |
goja66 (offline) |
Post #13 01-04-2018 - 18:46:44 |
Ozorków |
Szybkie podsumowanie po poczytaniu tego co wyżej-jedne lubią...inne nie lubią....ale 98 % używa odrobiny masła...ja też....Wygląda -że to ta odrobina - robi swoje....rak lubi masło...szczególnie odrobinę....na chlebku...Cholera -szkoda - bo przed rakiem używałam smarowideł-co to o smaku "chlebka"...z cebulką...o smaku masła...bez cholesterolu...i inne cuda-dopóki nie wziełam okularów do sklepu i nie doczytałam co tam jest...w środku...No to świadomie wróciłam do masła....oj ja nieświadoma....
NST Gx po chemioterapii ypT3N3 Er- 30% ,Pr-0 , HER2-0 , Ki67-18-20% |
marzusia (offline) |
Post #14 01-04-2018 - 20:29:04 |
Cieszyn |
Ja myślę, że rak powstaje jednak od wody. Jakby na to nie spojrzeć to 100% chorych na raka przed zachorowaniem pił i wodę w różnej postaci. Albo bezpośrednio albo w postaci kawy, herbaty, soku czy zupy. W tym kontekście uważam, że moja teoria jest jak najbardziej sluszna
|
Załamka (offline) |
Post #16 01-04-2018 - 20:44:36 |
Kraków |
Marzusia, po prostu Nobla masz już w kieszeni |
Krynia58 (offline) |
Post #20 01-04-2018 - 21:24:04 |
Warszawa |
Ale Chińczycy też wodę piją.......
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Krynia58 (offline) |
Post #22 01-04-2018 - 22:22:09 |
Warszawa |
Jak najbardziej potwierdza masz rację
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-04-2018 - 22:24:24 przez Krynia58. |
goja66 (offline) |
Post #23 03-04-2018 - 14:29:16 |
Ozorków |
No to ja też przyklepuję....w dzieciństwie wczesnym tylko woda ze studni ( nie badana...wyciągana tzw "kulką "....może ktoś wie o czym piszę )...Ale potem to czysta rozpusta- ta z kranu...na poczatku tylko zimna- gotowana grzałką...Potem ...im dalej w las.....więcej wody....głównie gazowana...( syfon na naboje )Gruźliczanka z sokiem ...na ulicach Łodzi...z dystrybutora-tam gdzie tak śmiesznie szklankę płukało ..........A potem to juz jak te zwierząta- woda...raczej gazowana.....teraz to już kazda...ale ....ale z butelki...fakt...Marzusia - gratulacja za odkrycie....na skale Nobla.....A ja chyba wrócę do piwa-zawsze to mniej wody ....w wodzie ..i podobno vit gr. B....Zawsze to jakaś profilktyka ....
NST Gx po chemioterapii ypT3N3 Er- 30% ,Pr-0 , HER2-0 , Ki67-18-20% |
Kasia78 (offline) |
Post #24 30-03-2019 - 20:36:43 |
LeśnaGora |
Ja miałam gównianą dietę jogurty sery żółte jajka białe pieczywo mało ruchu dużo stresu ciąża i bach w 8 miesiącu wykryłam potworka pod pachą.G3 her2.od diagnozy dieta vegańska.Przez całe leczenie zero produktów zwierzęcych.Teraz jeszcze mam jeden wlew herceptyny.Od 2 tyg. do swojej vegańskiej diety wprowadziłam ryby bo mi kiepsko włosy rosną wolno i rzesy i brwi też za wolno odrastają do tego moja cera postarzała się w ciągu całego leczenia z 10 lat.Jestem załamana.Ale do produktów ml;ecznych nie wrócę.wiem że u mnie może być problem z niedoborem białka więc ryby je uzupełnią.Kupuję organicznego łososia.Innych ryb się boję.Mięsa nie tknę bo są w nim hormony antybiotyki.Problem ze skórą wynikać też może z brania zoladexu na czas chemii.Liczę że jajniki chociaż na pół gwizdka podejmą pracę.Może tak będzie bo uderzeń gorąca już nie mam.Oj dziewczyny życzę wam zdrowia i mądrych decyzji żywieniowych takich , które przybliżą nas do zdrowia.Pozdrówka.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 30-03-2019 - 20:37:12 przez Kasia78. |
Pollik (offline) |
Post #25 30-03-2019 - 21:34:06 |
Warszawa |
Kasiu, a jesteś pewna, że dostarczasz wszystkich składników? W formie dobrze przyswajalnej? I że nagłe przejście z poprzedniego stylu na weganizm nie skutkuje negatywnie?
Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny... mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi. rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5% Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small] |
Pollik (offline) |
Post #26 30-03-2019 - 21:36:27 |
Warszawa |
Ja przyzwoicie. Mięska nie za dużo, warzywa i owoce, nabiał jajka mleko zamiennie z mięskiem. Masło zawsze, cukru niewiele. I chudo
Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny... mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi. rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5% Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small] |
rysiek301 (offline) |
Post #27 11-02-2020 - 14:38:23 |
|
Ja bym do jednego worka nie wrzucał jogurtów, żółtych serów, jajek i białego pieczywa. Oprócz białego pieczywa podałaś wartościowe produkty. Oczywiście, kupując w sklepie, należy zwracać uwagę na skład, bo "zwykły" jogurt lub ser może zawierać dodatkowe, niepotrzebne składniki. |