Czerwone mięso
Al_la (offline) |
Post #1 07-01-2011 - 15:49:11 |
k/Warszawy |
Czerwone mięso zwiększa ryzyko udaru
Spożywanie około 102 gramów czerwonego przetworzonego mięsa dziennie zwiększa ryzyko udaru o 42 proc. - wykazali naukowcy z Instytutu Karolinska w Sztokholmie, których badania opublikowane zostały w piśmie "Stroke". Dietę bogatą w czerwone mięso już wcześniej łączono m.in. z podwyższonym ryzykiem niektórych nowotworów, chorobami serca i wysokim ciśnieniem tętniczym. Jak twierdzą autorzy badań, wciąż pozostaje niejasny związek pomiędzy spożywaniem czerwonego mięsa a ryzykiem udaru. Aby mu się przyjrzeć dr Susanna Larsson przeprowadziła obserwacje wśród ponad 34,6 tys. mieszkanek Szwecji w wieku od 39 do 73 lat, z których w momencie rozpoczęcia badań (tj. w 1997 roku) żadna nie cierpiała na choroby serca i nie miała zdiagnozowanego nowotworu. W ciągu kolejnych dziesięciu lat udar wystąpił u 1680 kobiet (4 proc.). W większości przypadków (78 proc. ) był to niedokrwienny udar mózgu spowodowany gwałtownym zatrzymaniem dopływu krwi do mózgu. Kiedy badacze podzielili kobiety na pięć grup w zależności od ilości spożywanego czerwonego i przetworzonego mięsa, okazało się, że kobiety, które dziennie jadły ponad 86 gramów były o 22 proc. bardziej narażone na udar niż kobiety jedzące mniej niż 36 gramów. W przypadku badanych, które konsumowały najwięcej przetworzonego mięsa (ponad 41 gramów dziennie) ryzyko udaru było z kolei o 24 proc. większe niż u pań, które jadły nie więcej niż 12 gramów. Jednocześnie naukowcy zauważyli, że ryzyko było wyższe u osób niepalących i nie cierpiących na cukrzycę. Jeżeli jadły one powyżej 102 gramów czerwonego mięsa dziennie, ryzyko udaru wzrastało nawet o 68 proc. Niekorzystny wpływ spożywania dużych ilości czerwonego mięsa może mieć związek z wieloma mechanizmami - mówią naukowcy. Zarówno czerwone jak i przetworzone mięso, poprzez wysoką zawartość sodu, przyczynia się do nadciśnienia tętniczego, które jest główną przyczyną udarów. Istotną rolę może pełnić również nadmierna konsumpcja zawartego w mięsie żelaza, które może zwiększać produkcję wolnych rodników. KOC PAP - Nauka w Polsce W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #2 06-04-2012 - 23:04:22 |
k/Warszawy |
2012-03-16 09:51
Regularne spożycie czerwonego mięsa to większe ryzyko zgonu Osoby spożywające duże ilości czerwonego mięsa mają podwyższone ryzyko zgonu z różnych przyczyn, w tym z powodu choroby serca i nowotworu złośliwego – wynika z pracy, którą zamieszcza pismo „Archives of Internal Medicine”. Natomiast- podkreślają autorzy pracy - zastępując czerwone mięso innymi źródłami białka w diecie, np. rybami, mięsem drobiowym, chudym mlekiem i jego przetworami, orzechami, roślinami strączkowymi oraz produktami z pełnego ziarna, można obniżyć śmiertelność. „Nasze badania dostarczają kolejnych dowodów na to, że jedzenie dużych ilości czerwonego mięsa jest ryzykowne dla zdrowia” – komentuje główna autorka pracy dr An Pan z Harvard School of Public Health w Bostonie (USA). Jak przypomina, już wcześniej powiązano to z wyższym ryzykiem cukrzycy typu 2, choroby wieńcowej serca, udaru mózgu oraz niektórych nowotworów złośliwych. Za czerwone uważa się takie mięso, które jest koloru ciemnoczerwonego, gdy jest surowe, a po ugotowaniu nie jest białe. Dr Pan oraz jej koledzy przeanalizowali dane zebrane w dwóch badaniach, które objęły blisko 37,7 tys. mężczyzn oraz ponad 83,6 tys. kobiet, którzy początkowo nie mieli choroby układu krążenia ani nowotworu. Co cztery lata aktualizowano informacje na temat składników diety badanych osób. Stan zdrowia panów śledzono średnio przez 22 lata, a pań przez 28 lat. W tym okresie stwierdzono blisko 24 tys. zgonów, w tym niemal 6 tys. z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego, a blisko 9,5 tys. – z powodu nowotworu złośliwego. Okazało się, że regularne spożywanie czerwonego mięsa, zwłaszcza tzw. wysoce przetworzonego (np. wędlin), było związane z wyraźnie podwyższonym ryzykiem zgonu z różnych przyczyn, w tym z powodu chorób serca czy nowotworów. W przypadku osób, które w badanym okresie zjadały co dzień o jedną porcję (wielkości jednej talii kart) nieprzetworzonego czerwonego mięsa więcej, ogólne ryzyko zgonu rosło o 13 proc. Natomiast spożywanie co dnia dodatkowej porcji mięsa przetworzonego (np. w postaci jednego hot-doga czy dwóch plastrów boczku) wiązało się ze śmiertelnością wyższą o 20 proc. Ryzyko zgonu z powodu chorób serca wzrastało odpowiednio o 18 i 21 proc., a z powodu nowotworu – o 10 i 16 proc. W analizie uwzględniono inne czynniki ryzyka schorzeń przewlekłych, takie jak wiek, wskaźnik masy ciała (BMI), aktywność fizyczna, rodzinna historia chorób serca i różnych nowotworów. Dalsza analiza wykazała ponadto, że zastępowanie jednej porcji czerwonego mięsa dziennie porcją zdrowszego źródła białka, wiązało się z niższym ryzykiem zgonu - odpowiednio o 7 proc. dla ryb, o 14 proc. dla mięsa drobiowego, 19 proc. dla orzechów, 10 proc. dla roślin strączkowych, 10 proc. dla chudego mleka i jego przetworów oraz 14 proc. dla produktów z pełnego ziarna. Naukowcy wyliczyli, że gdyby badani spożywali dziennie mniej niż pół porcji czerwonego mięsa, to w trakcie badań udałoby się uniknąć 9,3 proc. wszystkich zgonów wśród mężczyzn oraz 7,6 proc. zgonów wśród pań. Czerwone mięso jest głównym źródłem białka oraz tłuszczu w diecie różnych społeczeństw, zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych. Zawiera ono jednak - głównie w postaci przetworzonej - składniki, które we wcześniejszych badaniach powiązano z wyższym ryzykiem przewlekłych schorzeń, takich jak choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzyca typu 2 oraz niektóre nowotwory złośliwe, przypominają autorzy najnowszej pracy. Do tych substancji zalicza się żelazo związane z hemem, tłuszcze nasycone, sód, azotany i azotyny oraz pewne związki rakotwórcze, które powstają w mięsie podczas obróbki termicznej. „Nasze badania dostarczają jasnych dowodów na to, że regularne spożywanie czerwonego mięsa, zwłaszcza przetworzonego, przyczynia się w znacznym stopniu do przedwczesnych zgonów – komentuje współautor pracy prof. Frank Hu. - Z drugiej strony, wybieranie zdrowszych źródeł białka w diecie, w miejsce czerwonego mięsa, może przynieść istotne korzyści zdrowotne poprzez redukcję zapadalności na choroby przewlekłe oraz śmiertelności z ich powodu”. W komentarzu redakcyjnym Dean Ornish z University of California w San Francisco ocenia, że - ponieważ choroby przewlekle pochłaniają w USA ponad 75 proc. nakładów na opiekę zdrowotną - redukcja spożycia czerwonego mięsa mogłaby przynieść oszczędności budżetowi państwa. PAP - Nauka w Polsce W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #3 19-06-2014 - 15:45:40 |
k/Warszawy |
[www.medexpress.pl]
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-06-2014 - 15:46:46 przez Al_la. |
justyna81 (offline) |
Post #4 19-06-2014 - 21:48:33 |
|
Własnie dzisiaj przeczytałam, że do schabu markety dodają karagen
http://hipokrates2012.wordpress.com/2013/10/21/karagen-rakotworcze-obrzydliwe-swinstwo-na-twoim-talerzu/ raz już miałam postanowienie o nie jedzeniu mięska ale po warzywach jestem głodna i zimą to u mnie się nie sprawdza. Alla Ty jesz mięsko ? proszę napisz mi w skrócie jak podchodzisz do jedzenia i tych wszystkich E... jeść, nie jeść, jeść w małych ilościach? |
Al_la (offline) |
Post #5 19-06-2014 - 21:54:43 |
k/Warszawy |
Justynko, na mnie się nie wzoruj, bo w sprawie jedzenia ja jestem straszna grzesznica
Jem mięsko i nie patrzę na E W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
lulu (offline) |
Post #7 19-06-2014 - 22:03:09 |
k/Kwidzyna |
A jak zrobić bitki wołowe bez wołowiny ..... no jak
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Kass (offline) |
Post #10 31-01-2015 - 15:25:07 |
|
A ja mysle, ze jesli tylko mamy mozliwosc kupna miesa od zaufanego hodowcy, ktory krowki pasie na lace i nie dodaje nic do miesa, to od czasu do czasu zdecydowanie mozna sobie pozwolic.. oczywiscie pod warunkiem, ze potem miesa nie spalamy na wegiel.. tylko gdzie takie mieso znalezc???
Ja za wolowina nie przepadam, ale czasem zima no nic bardziej nie pasuje po calym dniu na zewnatrz od gulaszu wolowego.. |
lulu (offline) |
Post #11 31-01-2015 - 16:25:57 |
k/Kwidzyna |
Przepadam za rosołem z wołowiny i dość często gotuję, nie wspomnę o zrazach wołowych, czy bitkach.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |