Nordic walking, rower, dłuuugie spacery, ulubione formy ruchu
Masza70 (offline) |
Post #1 20-03-2014 - 08:45:26 |
|
Założyłam ten wątek, żeby się chwalić postępami w "treningach" (a niech sobie to tak nazwę, a co?) i motywować. Dzisiaj zapowiada się piękna pogoda. Mam zamiar zaraz po pracy wskoczyć w dresik, słuchawki na uszy i heja w pola. Niech cały świat się przez godzinę obejdzie beze mnie. No, przez 1,5 godziny.
Właśnie, zaczynam od godziny dziennie, obojętnie jaka forma ruchu, nawet szybki spacer. Stopniowo chciałabym zwiększać aktywność i mam nadzieję, że kiedyś zacznę biegać, bo na razie to chyba by mnie R-ką z tych biegów przywieźli Zmiana: c.d. Przez pierwsze 10 minut mam dość, zastanawiam się co mi przyszło do głowy, żeby się tak męczyć, później jak już się mięśnie ( te co jeszcze się ostały) rozgrzeją jest nawet przyjemnie. I jaka satysfakcja; dałam radę pościągałam sobie na telefon jakieś stare ślagiery, wydawało mi się, że rytmiczna muzyka będzie pomagała w marszu, jednak trochę mi się już znudziły. Macie jakieś pomysły na fajną muzykę do uprawiania sportu? I jeszcze Wam powiem, że najbardziej lubię łazić w samotności, wszyscy się mnie okrutnie żałują, że ja taka biedna, nie mam z kim, to może umówią mnie z Panią Terenią albo Krysią ... o w życiu, żeby mi jeszcze ktoś terkotał za uszami o niczym jak ja się odstresowuję. Lubię sobie sama ze sobą pobyć. Bo ja jestem bardzo fajna, na prawdę Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-03-2014 - 08:57:00 przez Masza70. |
dorota79 (offline) |
Post #3 20-03-2014 - 08:59:27 |
|
Takie maszerowanie z kijkami to ponoć super sprawa. Moja znajoma nie stosując żadnej diety ,tylko codzienny marsz zgubiła w niecałe 3 tyg 4 kg.
Ja mam już zakupione kijki i tez zaczynam taki odchudzający trening, bo po mojej hormonoterapii w niecały rok doszło mi 7kg.Masakra jakaś. A co to bedzie dalej........ |
Masza70 (offline) |
Post #4 20-03-2014 - 09:03:49 |
|
Dorotko, to zapraszam do tego wątku. Moje kije mają 2 lata, bardzo ładne, prawie nowe )) dopiero od niedawna zaczęłam je wyprowadzać na spacer. Pochwal się jak Ci idzie i jak długo chodzisz, jakie trasy pokonujesz? a wiesz, że są specjalne aplikacje do ściągnięcia na telefon, w których widać ile pokonałaś km, ile spaliłaś kalorii itd?
|
dorota79 (offline) |
Post #5 20-03-2014 - 09:09:41 |
|
Maszo ja dopiero zaczynam, właśnie ta kumpela mi podpowiedziała tą formę ruchu. Ja chciałam już zakupić stepper, ale ukierunkowała mnie właśnie na kijki. Zaczne już chyba dziś. Dodatkowo od kilku dni ćwicze rowerek, brzuszki, nożyce i co najdziwniejsze nie mam zakwasów ( zawsze miałam po długiej przerwie), więc chyba nieźle obrosłam tłuszczem
Z chęcią bym sciagneła sobie taką aplikacje na tel. musze poszukać Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-03-2014 - 09:10:35 przez dorota79. |
jano0244 (offline) |
Post #10 20-03-2014 - 12:08:01 |
Mrągowo |
Nasza koleżanka rehabilitantka jest instruktorką m.in. nordic walkingu. Swego czasu udzieliła nam kilku aktywnych lekcji w tej kwestii.
Od niej wiemy, że do uzyskania prawdziwych efektów chodzenie z kijkami powinno odbywać się wg pewnych zasad. Bardzo ważna jest też technika i same kijki również. Swoją drogą, nasze kijki jakoś od dłuższego czasu trafiły do kąta, choć nic złego nie zrobiły. Trzeba będzie chyba je przeprosić grzecznie. Nas dwoje, choroba tylko jedna... |
dziubas (offline) |
Post #12 20-03-2014 - 13:08:55 |
Gdańsk |
Maszo! A może spróbować bez sluchawek...Wiosenna przyroda tak pięknie dźwięczy! Ale każdy lubi co lubi! Dziś po pół roku odbiorę swoje kijki z "przechowalni" i może wkrótce porwę Dorotę79 na wycieczkę...? Wiesz jak się cieszę tą Twoją błyskawiczną przemianą!? Tak trzymać! A jak mnie dopadnie kolejny dół - proszę o łagodny doping....
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
jano0244 (offline) |
Post #14 20-03-2014 - 13:18:48 |
Mrągowo |
Maszko, chętnie bym Ci to wszystko opowiedział, ale... no mało z tego już pamiętam, a kitu wciskać nie chcę.
To było w 2010 roku, więc trochę czasu minęło... Pamiętam tyle, że, przed rozpoczęciem chodu wymagana jest 5-minutowa rozgrzewka (skłony, wymachy rąk i nóg, skręty ciała, rozruszanie stawów skokowych). Chód powinieni odbywać się w tempie intensywnym, bo na 70% wydolności organizmu, co wiąże się ze znacznym przyspieszeniem tętna. Fachowcy/wyczynowcy mają na nadgarstkach przyrząd mierzący tętno i obserwując je wzmacniają lub zmniejszają tempo. My oczywiście niczego takiego nie używaliśmy, ale po kilku godzinach (1 cykl trwa łącznie z rozgrzewką i roztrenowaniem na koniec ok. godziny) wiedzielismy już, jak mocno zap... by coś osiągnąć, a sobie krzywdy nie zrobić. Kijki powinny być odpowiedniej jakości, odpowiednio dopasowane do wysokości ciała i dlugości rąk. Kijki z regulacją długości, przeznaczone zwykle do trekkingu nie są odpowiednie do nordic-walkingu. Chód powinien odbywać się w taki sposób, by pracowała większość mięśni ciała, stąd może wyglądać to z boku nieco dziwnie. Z doświadczenia wiem, że przy prawidłowym treningu nie ma możliwości, żeby iść i sobie urządzać pogaduszki. Po prostu nie da się, albo jedno albo drugie. Trasa powinna być urozmaicona. Teren twardy z gumkami na końcu kijków, teren miękki i wzniesienia bez gumek (z kolcami). W połowie trasy chwila przerwy w chodzie, wykonywanie lekkich ruchów z rozgrzewki. Po zakończeniu trasy (w sumie wychodziło ok. 5km) roztrenowanie, czyli ponowne rozciąganie ciała. Sorki, że tylko tyle pamiętam, ale pewnie w necie można znaleźć dokładne instrukcje. Nas dwoje, choroba tylko jedna... |
dziubas (offline) |
Post #15 20-03-2014 - 13:32:42 |
Gdańsk |
Jano! Potwierdzam! Ze dwa lata temu uczyła mnie nordic walking koleżanka, która chadza ze studentami i pracownikami AWFiS w Gdańsku. W ub roku na wczasach zdrowotnych w Gołubiu doszkalałam się kilka razy w tygodniu z instruktorami. Takie są zasady nadal! Ja stosuję je w miare prawidłowo i jak dotąd niezbyt często, ale chciałabym to zmienić! Od 27go kwietnia będę emerytką więc wszystko narazie możliwe...!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
jano0244 (offline) |
Post #16 20-03-2014 - 13:42:38 |
Mrągowo |
I jeszcze jedno mi się przypomniało.
WAŻNE !!! Nie wolno takich trenigów stosować codziennie, max co drugi dzień, a wystarczą nawet 2 razy na tydzien. !!! Jak ktoś mnie zna, to wie, że ja się kwalifikuję na taką terapię od zaraz Gorzej z moją połówką. Ona oczywiście zawsze na to chętna, tylko jak mi jeszcze ścienieje, to będzie mogła się już skutecznie chować za kijem od szczotki. Nas dwoje, choroba tylko jedna... |
dziubas (offline) |
Post #17 20-03-2014 - 13:50:01 |
Gdańsk |
Nie martw się Jano o Anię! Gruby schudnie a chudego masa mięśniowa wzrośnie! Ja sobie cenię kijki, bo z nimi naprawdę mniej się męczę choć nie służą mi do podpierania (tak, jak niektórym, którzy ucza sie sami )
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
maryla (offline) |
Post #19 20-03-2014 - 14:01:40 |
gdzieś w górach... |
O jaki super watekMaszka
Ty to potrafisz człowieka zmotywować Moje kijki też w kącie 2 rok zalegają czas wyruszyć! Próbowałam już aqua aeorobiku - rozleciała się grupa, od wtorku zapisałam się na zumbę , zobaczymy czy będzie dużo chętnych, mam nadzieję, że tak, a przede wszystkim mam nadzieję, że dam radę. Jak do zumby dołożę jeszcze kijki, to wylaszczę się tak, że nikt mnie nie pozna Tylko motywacji mi trzeba - będę tu zaglądać i zdawać relację...ha ha |
Masza70 (offline) |
Post #21 20-03-2014 - 14:10:01 |
|
Janusz, Ty mnie nie załamuj, przecie jak pomacham kijkami jak umiem to też mimo wszystko będzie spora dawka ruchu ale poczytam jak powinno się to robić fachowo.
Dziubas, lubię ptaszki ale CC Cath bardziej mnie zagrzewa do szybkiego marszu. Marylko, na to właśnie liczę, że będziemy się tu nawzajem w tyłek kopały jakby się nam nie chciało.... na zachodzie lekarze kobietom po raku piersi ruch przepisują na receptę |
jano0244 (offline) |
Post #23 20-03-2014 - 14:20:26 |
Mrągowo |
Szkoda Maszko, że mieszkamy od siebie w takiej, a nie innej odległości.
Na początek wybralibyśmy się razem na kijki, co by przy mojej wycienionej i wysportowanej żonce się nie stresować. Jestem przekonany, że bez wahania by się na to zgodziła. Jak trzeba jakiejś amazonce pomóc, zawsze jest ZA. Nas dwoje, choroba tylko jedna... |
filipinka35 (offline) |
Post #24 20-03-2014 - 14:51:35 |
|
No ruch moze i bedzie, jednak trzeba umiec chodzic na kijkach, tylko nie na pająka. Ja na pierwszej lekcji mialam instruktorkę. Super babka. Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
dziubas (offline) |
Post #25 20-03-2014 - 14:55:17 |
Gdańsk |
Znam ZUMBĘ Gold to najbardziej lightowa forma zumby! Poznałam się z nią na zdrowotnych wczasach w Gołubiu we wrześniu ub. roku. Spytałam siostrzeńca, który ćwiczył salsę-co to ta ZUMBA? To taki areobic dla starszych! I doobrze! Gdyby nie moje doły, brak chęci i czasami brak forsy, czasami byłabym gotowa na te ZUMBĘ się w Gdańsku zapisać! Od dziecka chcialam tańczyć ale nawet towarzyski taniec na imprezach stresuje mnie okrutnie, bo trening czyni mistrza a jak treningu ni ma to mistrza tyż nie!
Jano! W przypływie zapału w NETTO szarpnęłam się na byle jakie tanie sznurowane obuwie i wymówki sie skończyły! A więc podtrzymuję propozycję - mobilizujmy się nawzajem! rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-03-2014 - 14:57:23 przez dziubas. |
maryla (offline) |
Post #26 20-03-2014 - 15:26:11 |
gdzieś w górach... |
Brodziu, Dziubas już wyjaśniła co to zumba Jak jesteś chętna - to zapraszam, z tym,że ty laska jesteś i dla figury wcale nie musisz się tak katować
Maszka, Jano, jak tak pochodzimy to zlot gwiaździsty zrobimy ...a co ? gdzieś w centrum, pod Warszawą. Tylko, żeby mi się tutaj na gadaniu nie skończyło...to nasze chodzenie |
dziubas (offline) |
Post #27 20-03-2014 - 20:08:22 |
Gdańsk |
Więc moje kijki dziś poszły ze mną na spacerek! To taki prezent na rozpoczęcie wiosny! Zachęcam innych by wykorzystać ładna pogodę i wyruszyć
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
filipinka35 (offline) |
Post #30 21-03-2014 - 03:46:28 |
|
Ja byłam na spacerku o kulach. Sama. I było super. Nikt mi nie brzeczał nad uchem. No było to wczoraj. I słoneczko swieciło pieknie.
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |