Tak też można rozprawić się z draniem ...
Wysłane przez lulu
lulu (offline) |
Post #1 08-11-2013 - 20:07:01 |
k/Kwidzyna |
[fakty.interia.pl]
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
arkaola (offline) |
Post #2 08-11-2013 - 20:53:30 |
Izbicko |
Powiem tak: nasz strach przed chorobą i związaną z nią śmiercią cały czas nam towarzyszy i tak naprawdę to z nim toczymy walkę. Uspokajamy się gdy napiszą do nas dziewczyny, które są już po leczeniu i na razie nic się z nimi nie dzieje, wtedy zaczynamy mieć nadzieję, która pozwala zapomnieć o strachu wtedy skupiamy się na leczeniu i jest ok. panika i strach wraca gdy któraś z nas odchodzi a wtedy gości zwątpienie, smutek, i łapie się tzw. doła, to całkiem normalny objaw. Nie ma człowieka, który by się śmierci nie bał. Jedynym lekarstwem jest nie myśleć o tym strachu bo cokolwiek ma się z nami stać to i tak się stanie nie mamy na to wpływu. Jestem tu i teraz, i tu i teraz podejmuję leczenie, wyłączam strach, nie myślę o śmierci, tu i teraz żyję śmierć mnie nie dotyczy. To, że się tak pocieszamy to nasza obrona przed tym strachem. Nie bójcie się kochane nie bójcie mówcie sobie żyję śmierć mnie nie dotyczy. Oto mój poukładany sposób walki z tym strachem. Bo rak to strach pokonaj stracha pokonasz raka. Która chce niech korzysta z mojego sposobu. Uśmiechaj się do każdej chwili uśmiechaj i się nie bój.
|
bozena_stanczyk (offline) |
Post #3 09-11-2013 - 15:38:32 |
Tomaszów Mazowiecki |
Swięte słow arkaola a co do tańca -czemu nie?
|
dziubas (offline) |
Post #4 09-11-2013 - 16:15:06 |
Gdańsk |
Co do tańca-popieram! Ja będąc na wczasach zdrowotnych skorzystałam z możliwości poznawania tajników tańca zumba gold! Tak mi sie to spodobało, że po powrocie zamierzałam zapisać sie na kurs w Gdańsku. Ale dopadła mnie deprecha i wszystkie zamiary poszły w odstawkę. Teraz rozpiera mnie energia i warto by ja jakos ukierunkować, ale kasy trochę mało... Trzeba coś wymyślić!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 09-11-2013 - 16:15:59 przez dziubas. |
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
957
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
134213
dnia 15-09-2024