Trzymamy kciuki
Wysłane przez Amazonki.net
Janina.S (offline) |
Post #11 17-06-2010 - 08:34:19 |
widły Soły i Wisły |
...i ja potrzymam za badające sie i za potrzebujące..bedzie ...
.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-06-2010 - 08:35:22 przez Janina.S. |
kicia (offline) |
Post #14 17-06-2010 - 10:34:32 |
|
Zaglądam do tego wątku codziennie, śladów pobytu nie zostawiam, ale myślami jestem z Wami...
A dziś poproszę o wsparcie dla naszego Kociaka Druga porcja AT powaliła Ją... dostała uczulenie na któryś składnik, ból biodra aż kule i Tramal były potrzebne, dodatkowo nadmiar białych krwinek... w efekcie leży w IO. Już jest dobra wiadomość - jest lepiej!!! No i co robi Kociak? - jak tylko Jej coś doniosą to ... oczywiście pracuje... Potrzymajmy kciuki, żeby spełniły się Jej nadzieje co do wypisu w piątek, wróci do nas to poopowiada. Póki co, Kociak przesyła gorące pozdrowienia |
malgos 10 (offline) |
Post #18 17-06-2010 - 11:20:50 |
Łódź |
i Kociak się znalazl lepiej by bylo zeby był na Karaibach i się wylegiwal ale trudno
Dobrze że wiemy gdzie jest i ze ma sie lepiej Sle buziaczki Kciuki oczywiscie trzymam i za Kociaczka i wszystkich potrzebujących jestem na forum od 25-10-2008 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski |
Janina.S (offline) |
Post #28 18-06-2010 - 18:28:29 |
widły Soły i Wisły |
Reniula to fajnie że wieści takie pomyślne - ciesze się razem z Wami
Kociaczku tak mi przykro ale myślę że już dużo lepiej i za chwileńke dołączysz tu do nas. W codziennej modlitwie opiece Najwyższego Cię polecam . .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
barbara (offline) |
Post #29 20-06-2010 - 14:47:38 |
Tczew |
witam Was najdroższe koleżanki.Byłam dziś u Dorotki w szpitalu,dosłownie 15 minut.Biedna już czasami nie kontaktuje co się do niej mówi.Jest bardzo zle.Są momenty ,że wie o czy mówię,ale za chwilkę już patrzy gdzieś przed siebie i momentalnie zasypia.Dałam jej dzis 500zł.bo tyle mogłam wypłacic z bankomatu.Powiedziała cichutko,daj Kazikowi.Jutro miała byc wypisana do domu,ale zle to widzę.Ona umiera.Jest mi bardzo smutno i ciężko.Tak jak zapewno każdej z Was.Nie wiem co mam zrobic z tymi pieniązkami? Przecież on nie zdąrzy już ich wydac na nią.Taka jest smutna prawda.Co mam robic?
|
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
474
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
134213
dnia 15-09-2024