Banda trzeciaków z gimnazjum chichot

Wysłane przez agawa 

agawa (offline)

Post #1

17-06-2011 - 22:33:17

okolice 

Cytuj
Katna
Polonistka mojego syna twierdzi, że im bardziej wybitne dziecko, tym gorzej wypada na takim egzaminie.

taaaaaa.....
jakoś średnio się cieszę... Wybitny to mój jest. Tylko w ramach szkoły nijak się nie mieści...
I co ja mam zrobić???

Pilot_613 (offline)

Post #2

18-06-2011 - 00:49:56

Wawa 

Cytuj
agawa
I co ja mam zrobić???
Wjedź mu na ambicję, żeby choć pomógł wywalić komp za okno - ...a potem dawaj tu, tu pomożesz. Doświadczeniem w_te_klocki. Pilne winking smiley !



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

agawa (offline)

Post #3

18-06-2011 - 07:13:34

okolice 

Cytuj
Pilot_613
- ...a potem dawaj tu, tu pomożesz.
Cytuj


... się nie nadaje do upubliczniania... pyta
Młody tatusia tak pod pórka wziął, tak zamotał, że za swój wyczyn egzaminacyjny jeszcze prezent dostał...
Na ludzi to ja nie wiem, czy on wyjdzie...
Sobie obiecuję, że od września to... i te klocki... Mam wprawę. To będzie już nasz 10-ty wrzesień...
A wyniki będa jak zawsze...
Jeszcze tylko 3 lata.
A później już będzie z górki... chichot
Pil, damy radę, nie wymiękaj oczko



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 18-06-2011 - 07:14:32 przez agawa.

madzia_61 (offline)

Post #4

01-07-2011 - 12:28:50

 

stresżeby już wybiła 14 .00

amado (offline)

Post #5

01-07-2011 - 13:53:03

 

Dziecko dostało sms, dostało się do wybranego, wymarzonego liceum - hurrrra hura

madzia_61 (offline)

Post #6

01-07-2011 - 13:55:08

 

Moja córcia tez się dostała do wymarzonego liceum i do wymarzonej klasy hura

mag_dag (offline)

Post #7

01-07-2011 - 14:00:08

Sosnowiec 

to imprezka drink.gif

brawo dla zdolnych dziewczyn i gratulacje dla mamusiek brawo hura










Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski)

-----><-----


----------------------------------------------------------

madzia_61 (offline)

Post #8

01-07-2011 - 14:25:38

 

Amadku bardzo się ciesze ,pogratuluj córcibrawo a mamusie ściskam mocniutko kwiatek

akzseinga74 (offline)

Post #9

01-07-2011 - 16:06:23

 

Dołączam się do gratulacji dla już licealistów brawo

suchal (offline)

Post #10

01-07-2011 - 16:30:09

Uzdrowisko 

W tym wątku też gratuluję Wam i Waszym dzieciom, że dostały się tam gdzie chciały.brawo

Al_la (offline)

Post #11

01-07-2011 - 22:53:51

k/Warszawy 

brawo





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

ToJa (offline)

Post #12

01-07-2011 - 23:31:54

 

noooo siem ciesze bardzo bardzo bardzo

wsio idzie po myśli dzieciaków gimnazjalistów i dzieciaków maturzystów
ino jeszcze Pilot nie dał cynku, jak tam Jego dziecię

agawa (offline)

Post #13

01-07-2011 - 23:35:21

okolice 

Pilot zajęty... buzki A ja jakos wierze w dziecię Pilota. Nalezy do znanego mi gatunku: da sobie radę_choćby nie wiem_co radocha

andzia73 (offline)

Post #14

02-07-2011 - 08:00:37

Gdańsk 

Gratulacje dla licealistówbrawoA dla mamusiek i tatusiakwiatekdrink.gif




akwizdranka (offline)

Post #15

02-07-2011 - 09:53:11

 

U nas też radość - w środę dostałam sms, że Janosław dostał się do wymarzonej klasy w Topolówce smiling smiley

Pilot_613 (offline)

Post #16

02-07-2011 - 15:44:18

Wawa 

No to daję cynk: córa dostała się tam gdzie chciała uśmiech. I to z punktacją, na tle innych w klasie wybranej - ''na podium".
Sprawdziła wyniki, wzięła plecak i pooojechała na obóz - ...ciekawe co by wybrała gdyby się nie dostała? obóz czy załatwianie innej szkoły? oczko język

(...a teraz reklama: dziś kończy się 6 tura aukcji, potem przerwa = ostatnia szansa przewraca_oczy)



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

Haniap. (offline)

Post #17

02-07-2011 - 19:16:50

Poznań 

Gratuluję wszystkim dzieciakom i rodzicom brawobuzki



"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje"
Ezop



mgiełka (offline)

Post #18

04-07-2011 - 17:02:59

Radom 

Trochę późno się odzywam, bo zalatane dni miałam, ale składam serdecznie gratulacje dla zadowolonych mam i tatusiów, i szczęśliwych dzieciaków! duży uśmiech

My też świętujemy, córcia goni marzenia radocha Moja artystka buzki






Z amazonki.net od 2006 roku.

mituraewa (offline)

Post #19

04-07-2011 - 18:04:12

Gdańsk 

Gratulacje dla świeżo upieczonych licealistów i ich mamusiów i tatusiówbrawo



Halinka (offline)

Post #20

24-11-2011 - 17:55:07

 

Wracam do rocznika '95 (i 96oczko).
Jak sobie radzą Wasze dzieciaki w nowych szkołach?
Mój Maciek podstawówkę skończył ze średnią powyżej 5, w gimnazjum paska nie miał, ale zawsze był blisko, a teraz jedzie w większości na czwórkach, jest trochę trój, ale... załamana jestem polskim i matematyką - tu są dwóje i jedynkizałamka Humanista z niego żaden, ale z matmy był zawsze bardzo dobry. Do pani od matematyki jako osoby nic nie ma, ale nie może się dostosować do tempa, sposobu pracy na lekcji i oceniania, wymagań. Z polskiego nie nadąża za pani tokiem myślenia, nie nadąża robić notatek (sami mają robić - w gimnazjum tak nie było), nie wie, co ważne, a co można odpuścić. Przebąkuje, że po półroczu chce zmienić klasębezradny, Widzęjego bezradność, że się zamyka... a mnie serce boli...
A ojciec się drze, co - niestety - w niczym nam nie pomagazałamka



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-11-2011 - 17:56:05 przez Halinka.

Pilot_613 (offline)

Post #21

24-11-2011 - 18:07:57

Wawa 

Cytuj
Halinka
Wracam do rocznika '95 (i 96oczko).
Jak sobie radzą Wasze dzieciaki w nowych szkołach?
Mój Maciek (...) Przebąkuje, że po półroczu chce zmienić klasębezradny, Widzęjego bezradność, że się zamyka... a mnie serce boli...
A ojciec się drze, co - niestety - w niczym nam nie pomagazałamka

Córa se radzi jakosik_tam - są piątki i jedynki, i są "nowinki nieznane z gimnazjum", o zmianie klasy/szkoły jeszcze nie słyszałem (ufff ;p).
LO to już "inna liga" = już nie poniesiesz pomocy DZIECKU... - tzn. tak jak w podstawówce i gimnazjum - to już zupełnie inna_planeta ;-).
I "tu ojciec się nie drze", po co niby :-D?



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

madzia_61 (offline)

Post #22

01-12-2011 - 14:18:44

 

Moja sobie radzi lepiej ,gorzej ,na razie bada nauczycieli ale zadowolona bardzo ,podoba się jej w nowej szkole ,ale oceny jak najbardziej gorszawsze łod gimnazjalnych ,niestety w liceum trza więcej samodzielnie pracować ,przygotowywać się do lekcji,no notatki trza samemu na lekcji robić ale to już musiała w gimnazjum robić to wie jak pracować na lekcji .Halinko trudno radzić ale myślę żeby Twoja corcia jeszcze spróbowała tu i łatwo się nie poddawała.

amado (offline)

Post #23

09-01-2012 - 22:42:17

 

minął pierwszy semestr, zaliczony - uff, dziecko zadowolone, choć pracy jest sporo, dojazdy koszmarkowate;
na wywiadówce dowiedzieliśmy się, że szkoła z dzieciaków też zadowolona, także u nas wszystko spoko i oki,
a u reszty licealistów jak?

agawa (offline)

Post #24

09-01-2012 - 22:59:27

okolice 

U nas luzik chichot
Melduję z ogromnym zadowoleniem i jednocześnie zdziwieniem, ze nie byłam ani razu, nawet jednego razu, wzywana dyscyplinarnie do szkoły w tym semestrze. A jak z niepokojem zapytałam wychowawczynię, czy na pewno jest w porządku, to się bardzo zdziwiła i powiedziała, ze mój synek jest na medal... hm...
No więc się nie wtrącam. On wie, co robi. Oni chyba też, nie?
No i dobre oceny ma. Oczywiście tylko z niektórych przedmiotów, ale za to np 6-tkę z polskiego duży uśmiech Jestem dumna jak paw i ogon rozpościeram i mowię: mój ci on, mój przewraca_oczy
A poza wszystkim w LO według młodego jest 'spoko'. A najważniejsze jest to, ze ma kumpli do grania na gitarach. Bo sa rzeczy w życiu ważne i ważniejsze. A bas jest naj_najważniejszy, nawet ponad mamą, tatą, bratem i całym światem.
Co z tego wyjdzie - nie mam pojęcia. Jeśli chodzi o młodego nauczyłam się nie przejmowac. Bo jakkolwiek by nie było - ja siwiałam, a on spadał na cztery łapy. No to po?
Średnią na semest będzie miał ok 4. Tak zeznaje. Prawda wyjdzie na wierzch już za moment chichot
*
A z wieści okolicznych - na ten rok już nie planuje być architektem. Teraz myśl o szkole morskiej myśli ALe tylko dlatego, ze akurat z przedmiotów ocenianych przy przyjęciu, on 'nie musi się uczyć, bo i tak jest dobry' myśli
Na szczęście do wyboru kierunku ma jeszcze trochę czasu. Może mu się zmieni....

Halinka (offline)

Post #25

10-01-2012 - 12:54:35

 

Agawo, ogromne gratulacje dla synusiabrawo Tak pięknie o nim piszeszserce, z taką czułością, radością i zadowoleniem.
U nas, niestety, kicha. Uczeń ze średnią 5,3 w podstawówce i 4,6 w gimnazjum teraz ma tylko jedną piątkę, dwie czwórki i resztę trójekbezradny Coś tam sobie już obiecał i założył - się zobaczy.
Najbardziej mnie martwi ta matma, bo on ścisłowiec jest, a właściwie właśnie matematyk, a nie pociesza mnie to, że jest w klasie tylko kilka czwórek (mój nie ma) i że pani od matematyki mówi, że klasa jest dobra, bo ona nie postawiła na półrocze ani jednej dwójki. I jeszcze pani mówi, że muszą dużo ćwiczyć, dużo przykładów, zadań w domu robić, ale... sama nic do domu nie zadajeconfused smiley - uważam, że to nie fair.
Trudno... czar szkoły średniej. Pozostaje mi dyskretnie motywować i kciuki za własne dziecię mocno trzymaćok

amado (offline)

Post #26

10-01-2012 - 13:24:09

 

Cytuj
Halinka
U nas, niestety, kicha. Uczeń ze średnią 5,3 w podstawówce i 4,6 w gimnazjum teraz ma tylko jedną piątkę, dwie czwórki i resztę trójekbezradny Coś tam sobie już obiecał i założył - się zobaczy.

Halinko, ale to już liceum zupełnie inne ocenianie i dzieciaki muszą się do tego przyzwyczaić i rodzice też tak. W klasie mojej córy chyba wszyscy mieli średnią w gimnazjum zawsze powyżej 5, teraz tylko trzy osoby mają powyżej 4 - przecież oceny nie są najważniejsze, jeśli dziecko zadowolone, nauczyciele też, to rodzic powinien się dostosować i też być zadowolony radocha
a jeszcze jak niektóre przedmioty lubi, ma chęć wziąć się więcej do roboty, to już pełnia szczęścia

Anonimowy użytkownik (offline)

Post #27

10-01-2012 - 13:30:27

 

A ja nie mam czym się chwalić.
No bo starsza w technikum (3kl),młodsza w gimnazjum (też 3kl) ale za wyrywne do nauki to nie są,oj nie.
Mam nadzieję że drugi semestr pójdzie im lepiej bo jak nie to ja pójdę.Jak bum cyk cyk,spakuję tobołek i pójdę do Drewnicy albo i Tworek niezdecydowany

madzia_61 (offline)

Post #28

10-01-2012 - 18:03:44

 

Amadku masz racje i Mag miala tez racje ,liceum to nie gimnazjum ale moja corcia jest zadowolona ze szkoly ,z klasy z nauczycielami sie dogaduje a kolezanki i koledzy tezsa super ,widze ze naprawde idzie naprzód ,jestem zadowolona i z niej dumna ,najlepiej oczywiscie hiszpanski jest idzie ,ale z reszty 4 ,5 i 3 /raptem ma tylko jezyk polski ,matematyka ,historia ,technologia informatyczna ,angielski ,w-f ale za to 18 godzin tyugodniowo hiszpanskiego /mowi ze sie dopiero rozkreca /jest dobrze śmiech tym bardziej ze bardzo duzo mi pomagala przy babci i Franku wiec czasu na nauke miala malo uśmiech.

agawa (offline)

Post #29

11-01-2012 - 11:20:00

okolice 

Sobie myślę... że nie lubię ocen szkolnych. Nigdy ich nie lubiłam, bo nie oddaja niczego innego poza zadowoleniem dorosłych z wykonanej pracy przez dzieci. Natomiast odbierają dzieciom coś, co nazywam wewnątrz-sterownością.
Oczywiście nie wymyśłono lepszego systemu wzrastania młodych niz system szkolnych kar i nagród. Co nie zmienia mojego zdania, ze oceny szkolne (czyli właśnie kary i nagrody) szkodzą rozwojowi naszych dzieci, ograniczają ich motywację wenętrzną, nie pozwalają podążać za swoimi zainteresowaniami...

Oczywiście, ze jestem dumna z moich mlodych, gdy dostają dobra ocenę. Ale zazwyczaj dążę do tego, aby to oni sami poczuli dumę z siebie samego. Żeby zobaczyli własny ciąg logiczny - dążę do swojego celu - wkładam pracę - osiągam cel. Bez względu na to, czy to będzie 6-tka czy 3-jka.
Nie dajcie się zwariować ocenami w LO... To tylko i wyłącznie informacja o założeniach jakie dana szkoła ma na swój własny temat winking smiley A tak na prawde nic nie mówią o rozwoju Waszych dzieci. No chyba tylko to - że dziecię się stara, stara... sprostac oczekiwaniom szkoły, a nie swoim własnym winking smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-01-2012 - 11:20:55 przez agawa.

madzia_61 (offline)

Post #30

12-01-2012 - 09:59:31

 

Aga masz zupelna racje stopien szkolny chyba nigdy nie jest wymiernikiem tego czego sie nauczyli ,nie raz rzadzi przypadek /mozna zlapac z klasowek z roznych wzgledow ocena gorsza i una decyduje jaki stopien nauczyciel wystawia na semestr /,najwazniejsze jet to co dziecko soba reprezentuje ,jak sobie radzi nawet w ekstremalnych sytuacjach ,zaradnosc i wiedza ,moim zdaniem /a 3 starszych juz dawno skonczylo srednie szkoly /powinno sie szczegolna uwage i sily wkladac w przedmioty ktore bedzie sie zdawac na maturze i wiaże sie z nimi pozniejszą przyszlość/studia ,praca/.Choc wypadku moich starszych żadne z dzieckow nie pracuje wyłuczonym zawodzie /ale na pewno zdobyte wyksztalacenie i wiedza na cus sie przydalo /.A najwazniejsze jest to zeby byc zdrowym i szczesliwym /zeby chodzenie do szkoly nie bylo stresem /Moja mloda naprawde spelnia swoje marzenia ,jak widze z jakim entuzjazmem idzie i wraca ze szkoly ,jak opowiada o szkole i kolezanach ,kolegach ,nauczycielach to serce sie radujeśmiechHi hi dzis wywiadowka /moze tak wesolo nie bedzie chichot/przecie żartuje jezor .
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 503
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024