Córki i Synowie Amazonek i Amazonów - łączcie się !!! smiling smiley

Wysłane przez martapiano 

marsówka (offline)

Post #1

20-06-2012 - 23:02:05

 

MamoZosi :* Namawiam mamę, aby zalogowała się na amazonki, bo w grupie raźniej pociesza.
Jutro znów na oddział, w piątek poleci kolejna czerwona. Oby dobrze ją zniosła
Facetowi to chyba jednak łatwiej pozbyć się włosów, bo kobieta to wzbudza chorą sensację .

MamaZosi (offline)

Post #2

21-06-2012 - 09:39:36

Zgorzelec 

kobietom jest wogole ciezej no bo jak bez wlosow wkoncu to nasza ozdoba ale teraz sa takie piekne peruczki,,,nasza dobra sasiadka kiedys pochwalila mame ze ma piekna fryzuresmiling smileyhihi nie wiedzac ze to perukasmiling smiley
a na powaznie marsoweczka mama da rade...ile ma tych czerwonych?4 czy 6?

aniesa (offline)

Post #3

28-06-2012 - 14:01:36

Wwa 

Hej laseczki,
chce sie z Wami podzielic tym, ze moja mama miala wczoraj 6ty ostatni wlew czerwonego eliksiru! Termin operacji za 3tyg, tamoxifen do brania przez 5lat (straaaasznie dlugo sie wydaje) juz przepisany i wykupiony i cieszymy sie, ze etap chemioterapii prawie za nami!
Wyniki krwi miala dobre, zadna z 6 chemii nie byla przelozona i bardzo mocno tzymam kciuki, by ta ostatnia chemie zniosla dobrze, bo po 5tej pare dni miala wyjete z zyciorysu, troche ja przemaglowala.... Ale zawsze wtedy powtarzam sobie i jej, ze skoro ona zle sie czuje, to jak musi sie ten gad zwijac z bezsilnosci;p
Jak Wasze mamy zniolsy operacje, jak sie czuly po (fizycznie, nie psychicznie, bo mama mowi, ze to ze to bedzie mastektomia nie robi na niej wrazenia, chce byc zdrowa i juz)?

anka21 (offline)

Post #4

28-06-2012 - 15:43:34

 

cześc Aniesasmiling smiley
Miło czytac dobre wieścismiling smiley oby więcej takich. Moja mama tez zajada tamoksifensad smiley cMoja Mama miała operację oszczędzająca, w sumie czuła sie dobrze, jedynie ja reka bolala. tyle,że moja mama przed operacja nie wiedziała ,że to rak, bo biopsje jej nic nie wykazały niepokojącego.
To bardzo dobrze ,że Twoja Mamusia ma taki optymizm, bo to połowa sukcesu w walce z tym cholerstwemsmiling smiley



życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...

kasiczka77 (offline)

Post #5

02-07-2012 - 11:17:14

Będzin 

Witajcie moje kochane koleżanki!!!mamusia jest już po tk i znowu ma powiększone węzły chłonne w śródpiersiu jeszcze ma zrobić scyntygrafię kości i usg jamy brzusznej od tego będzie zależało dalsze leczenie!!!!znowu jestem załamana!!!pozdrawiam

anka21 (offline)

Post #6

02-07-2012 - 14:09:25

 

Kasiulek, może sie to okazac nic groźnego!poki nie ma kompletu badan nie wiadomo nic. nie możesz już zakladać najgorszego!



życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...

edys02081993 (offline)

Post #7

02-07-2012 - 15:02:03

 

Witam moja mama też jest chora na raka piersisad smiley Niestety rak jest nie do wyleczenia wycieli prawie całą prawą pierś z guzem który był pod piersią z wierzchu bo gnił,śmierdział,i krwawiłsad smileyNiestety w środku wszystko zostało i guz jest złośliwysad smileyTak się boję i wszystko mi idzie pod górkę teraz muszę zacząć myśleć nad notariuszem i darowizną mieszkaniasad smileyMama zażywa tamoxifen na przedluzenie zycia.Kochani badajacie się profilaktyka przede wszystkim aby nie bylo za pozno pozdrawia Was córka amazonki

martapiano (offline)

Post #8

04-07-2012 - 20:02:43

 

edys ciezko sie czyta takie wiesci.... ale byc moze nie jest tak zle jak Wam sie wydaje. a chemie mama bedzie miala? moze skonsultujcie sie jescze gdzies indziej ?

troche tez nie rozumiem Twojego wpisu - piszesz ze wycieli guz a w srodku wszystko zostalo, czyli gdzie?

trzymajcie sie, pozdrow mamusie - trzymam za Was kciuki i pisz! - bedzie Ci lepiej! serce


kasiczka serce ale te powiekszone wezly to juz lekarze uznali za cos niedobrego , czy Ty poprostu sie martwisz?






www.KarmimyPsiaki.pl


<A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a>

KMi.. (offline)

Post #9

09-07-2012 - 10:59:56

Wrocław 

Martapiano.. Edys chyba chodziło o to, że wycieli tkankę zewnętrzną, ale wewnątrz zostały zaatakowane komórki i narządy. Ponoć czasem tak robią..
Edys.. współczuję, jakie to musi być ciężkie.. brrr Trzymaj się dzielnie jeśli tak w ogóle można powiedzieć w Twojej sytuacji sad smiley
Kasiczka.. trzymam kciuki.. Biedne znowu macie nerwowy okres.. napisz jak już będzie po badaniach.
Anka21... gratulacje rocznicy serce Zdrówka dla Mamki i trzymajcie tak dalej!!!! A my razem z Wami.. w sierpniu nasz roczek.
Dla całej reszty dzielnych Kobiet ... zostawiam buziaki buzki



kasiczka77 (offline)

Post #10

09-07-2012 - 11:16:03

Będzin 

witam koleżanki jeszcze nie mamy kompletu badań ale lekarka powiedziała że to znowu progresja choroby ale jesteśmy silne i znowu zaczniemy walkę dziękuję za pocieszenie i całuje Was mocno

kasiczka77 (offline)

Post #11

12-07-2012 - 22:25:28

Będzin 

jutro jedziemy na usg jamy brzusznej i zobaczymy co dalej dziękuję koleżanki za pamięć i kciuki

martapiano (offline)

Post #12

12-07-2012 - 23:29:55

 

Kasia - trzymam kciuki serce z calych sil. napisz szybciutko jak juz bedziecie po.






www.KarmimyPsiaki.pl


<A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a>

kasiczka77 (offline)

Post #13

13-07-2012 - 17:00:00

Będzin 

jesteśmy po usg i w jamie brzusznej wszystko dobrze teraz jedziemy w poniedziałek i dowiemy się co dalej buziaki

martapiano (offline)

Post #14

13-07-2012 - 22:35:20

 

niom! smiling smiley to dobrze! kasia - uszy do gory i dzialajcie szybko - silne kobitki jestescie, napewno i tym razem dacie rade. ja caly czas zaciskam...... buzki buziaki dla Ciebie i mamusi






www.KarmimyPsiaki.pl


<A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a>

kasiczka77 (offline)

Post #15

14-07-2012 - 23:54:15

Będzin 

jeszcze raz dziękuje za kciuki bo są nam potrzebne napiszę w poniedziałek jak już coś będziemy wiedziały!ja też trzymam kciuki za Wasze mamusie i całuję mocno

KMi.. (offline)

Post #16

15-07-2012 - 22:15:32

Wrocław 

Kasiczka ... trzymam ok



baniula (offline)

Post #17

15-07-2012 - 22:31:07

LESZNO 

Proszą o podanie odżywek i specyfików pomagających zachować dobrą kondycję - nie chodzi o mnie ale o moją teściową - pozdrawiamsmiling smiley




Na forum od 21 stycznia 2006 roku

aniesa (offline)

Post #18

15-07-2012 - 23:46:40

Wwa 

Kasiczka-mocno trzymam kciuki, bardzo Wam kibicuje i oby wszystko skonczylo sie na nerwach tylko! Zreszta wszystkim Wam/Nam kibicuje, miec chora mame to 1 z gorszych przezyc.

A ja odwoze jutro mame do szpitala na operacje, zaczynam sie stresowac i wiem ze jak juz bede wiedziala kiedy dokladnie ja tna to nerwy beda ogromne. Napisze Wam i mocno prosze o dobre mysli!!!

aniesa (offline)

Post #19

16-07-2012 - 11:55:24

Wwa 

jutro, 10.30. operuje dr Mentrak, oby tylko bylo dobrze, oby tylko bylo dobrze..........
denerwuje sie:/
umowilam sie z przyjacioklka dzis na miescie, choc przez pare h nie bede tak intensywnie o tym myslec....

anka21 (offline)

Post #20

16-07-2012 - 12:23:11

 

Kasiczka- kochana cały czas o Was myslę!!
Aniesa- mnie w dniu i przed operacja mamy naszczęscie pochłoneła całkowicie praca, dobry pomysł z tym wyjściem z koleżanką! Bedę pamietac o Was jutroserce



życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...

edys02081993 (offline)

Post #21

16-07-2012 - 13:05:05

 

Martapiano chodziło o to ,ze mama miała pod piersią wielką bulwę gnijącą i krwawiące i ją usunęli z prawie całą piersią a w środku na lewej piersi i na zebrach zostało i nie da sie wyleczyc wlasnie mysle nam wyjazdem w sierpniu i zapisaniu mamy do centrum onkologii w Warszawie bo w Ciechanowie po operacjii chirug ordynetor mowil ze bedzie chemia i radioterapia poszlysmy i mowie to Pani onkolog a ona na to skad wiem ze gadalam z ordynatorem no chyba ja glupia nie jestem bylam u niego w gabinecie to wiem i powiedziala ze aby hormonoterapia na przelduzenie zycia bo i tak chemia i radio nic nie pomogą dlatego mysle nad zmiana lekarza

edys02081993 (offline)

Post #22

16-07-2012 - 13:08:50

 

Kochane dawno mnie nie było musiałam nadrobić jak tam u Was wakacje mijają ja je spędzam w domku heh.smiling smileyAle nie ma co narzekać życie jest pięknesmiling smileymeloman

kasiczka77 (offline)

Post #23

16-07-2012 - 13:55:19

Będzin 

dziękuję Wam kochane za myśli o nas i kciuki.Odebrałyśmy wyniki z kości i ufff wszystko dobrze.Teraz mamcia ma zlecenie na zastrzyki hormonalne które podaje się raz w miesiącu(zapomniałam nazwę)i znowu zaczęłam myśleć pozytywnie.Aniesa trzymam kciuki i całuje

martapiano (offline)

Post #24

16-07-2012 - 19:45:34

 

Cytuj
aniesa
jutro, 10.30. operuje dr Mentrak, oby tylko bylo dobrze, oby tylko bylo dobrze..........
denerwuje sie:/
umowilam sie z przyjacioklka dzis na miescie, choc przez pare h nie bede tak intensywnie o tym myslec....

aniesa bedzie dobrze, bedzie dobrze....... tak
ech doskonale to pamietam! byla sroda i akurat mialam wolne w pracy. bylam u mamy w szpitalu od rana - do chwili wyjazdu z sali do sali operacyjnej i potem te 2 godziny, ktore byly wiecznoscia........ myslalam , ze zwariuje, zrobilam z 30 kilometrow w kolko pod ta sala, plakalam, obgryzalam paznokcie, przezywalam to bardzo. i wkrotce potem spotkalam mamusie smiling smiley i wszystko bylo dobrze.
i za Was tez trzymam kciuki ok


kasia - serce

edys - to rzeczywiscie dosc zaawanasowane stadium. jesli masz watpliwosc ja bym napewno jak najszybciej konsultowala to gdzies indziej. nie czekaj do sierpnie tylko dzialaj dziewczyno. Powodzenia!






www.KarmimyPsiaki.pl


<A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a>

anka21 (offline)

Post #25

17-07-2012 - 06:20:42

 

Aniesa- trzymam kciuki smiling smiley



życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...

Parabola (offline)

Post #26

17-07-2012 - 18:31:58

Nowy Sącz 

Cytuj
edys02081993
wlasnie mysle nam wyjazdem w sierpniu i zapisaniu mamy do centrum onkologii w Warszawie bo w Ciechanowie po operacjii chirug ordynetor mowil ze bedzie chemia i radioterapia poszlysmy i mowie to Pani onkolog a ona na to skad wiem ze gadalam z ordynatorem no chyba ja glupia nie jestem bylam u niego w gabinecie to wiem i powiedziala ze aby hormonoterapia na przelduzenie zycia bo i tak chemia i radio nic nie pomogą dlatego mysle nad zmiana lekarza

edys, a dlaczego dopiero teraz myślisz o zmianie lekarza, skoro operacja była ponad 4 miesiące temu ... tak pisze w Twoim profilu myśli
Chemię powinno się dostać do ośmiu tygodni po zabiegu... jak mnie pamięć nie myli.
Po mojemu to trochę późno, no ale skonsultować się zawsze można z innym lekarzem.
Powodzenia uśmiech



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-07-2012 - 18:33:39 przez Parabola.

edys02081993 (offline)

Post #27

17-07-2012 - 18:42:59

 

Parabolko nie wiem wcześniej posłuchałam tej onkolog że chemia nic pomoże ale ostatnio zaczelam duzo tutaj czytać i wpadlam na to zeby z kims innym mamę skonsultować zreszta moja syt nie jest łatwa i nie mogę sobie narazie pozwolic na wyjazdy do Warszawy.Pozdrawiam serdecznie

aniesa (offline)

Post #28

17-07-2012 - 19:07:53

Wwa 

Dzwonila do mnie po 15,bo nie bylam w szpitalu. Uzgodnilysmy, ze tak wole i ja i ona. Ja bym tam dostala obledu, a ona nie chciala bym sie tam krecila w nerwach. Glos miala slabiutenki, ale mowi ze dopiero sie budzi i jeszcze jest skolowaciala, bolu na razie nie czula. Tata byl u niej, ale krotko bo caly czas podsypia takze dzis nie ma sensu jej meczyc. Kroplowki podpiete, rana zaklejona, dren zainstalowany i limfa splywa. Dziewczynki,...ta limfa wplywajaca do butelki to starszny widok?

dani (offline)

Post #29

17-07-2012 - 19:35:42

 

Cytuj
aniesa
Dziewczynki,...ta limfa wplywajaca do butelki to starszny widok?
Lekko przezroczysty płyn zabarwiony krwią i skrzepami.
Widok może niezbyt piękny, ale w żaden sposób nie straszny.
Przynajmniej dla mnie.





Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach..

anka21 (offline)

Post #30

17-07-2012 - 20:22:44

 

Aniesa ja nawet na rane po szyciu u mamy nie mogę patrzeć, bo mam ciarki a widok ten woreczek z chłonka wcale mnie nie przerazilsmiling smiley cieszę się ,że mamusia już po. ja rok temu to samo przechodziłam, tyle ze jeszcze nie wiedziałam ,że to rak , bo biopsje nie wykazywały tego. najważniejsze ,że to już za Wamiserce



życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 716
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024