Córki i Synowie Amazonek i Amazonów - łączcie się !!! 
anka21 (offline) |
Post #1 12-12-2013 - 19:43:15 |
|
Kochane moja mama jest fenemenem
![]() ![]() życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz... |
kasiczka77 (offline) |
Post #5 14-12-2013 - 00:18:51 |
Będzin |
no Aneczko oddychamy z ulgą!wyniki to tylko formalność!cieszę się i caluję!pozdrawiam wszystkie dziewczynki
|
filipinka35 (offline) |
Post #10 20-12-2013 - 20:00:19 |
|
![]() Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
julcia.1966 (offline) |
Post #11 20-12-2013 - 22:05:56 |
Ostrołęka |
|
kasiczka77 (offline) |
Post #13 25-12-2013 - 12:13:17 |
Będzin |
Wszystkim koleżankom życzę wesołych świąt dużo spokoju radości i samych dobrych wyników w Nowym roku!!!!
|
elunia79 (offline) |
Post #15 06-01-2014 - 22:36:50 |
|
Witam!
Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że będę pisać na forum amazonek.... Mama odebrała wyniki mammografii - birads 5. Udało się ekspresowo umówić na biopsję - w najbliższą środę. U mnie tysiąc pytań, jestem zupełnie zielona w tym temacie i chciałabym taka pozostać... ![]() Po odebraniu wyników płakałam cały dzień, nie spałam i miałam już najczarniejszy scenariusz przed oczyma, dzięki Wam nabrałam nadziei. To forum jest niesamowite! Dziękuję każdemu z osobna za Waszą dobrą energię, gdyby nie Wy nadal bym ryczała. Jejku mam tyle pytań. Boję się przeokropnie! Mam huśtawki nastroju, od mega optymistycznego nastawienia po potworną dolinę ![]() Chcę już wyniki badań. Jak najszybciej. Już! a za moment myślę, że tak bardzo się ich boję ![]() Mama miała ostatnie usg i mammografię dwa lata temu, nic nie było. Gdy odbierała wyniki nawet nie przeszło mi przez myśl, że mogłoby być coś nie tak, a tu ŁUP! z jasnego nieba. Mocno uderzyło. Staram się jak mogę być pozytywna przy mamie, bagatelizować i nakręcać ją w dobrą stronę, ale nie jest to najłatwiejsze zadanie, gdy samemu jest trudno. Zresztą, nie muszę Wam tłumaczyć. Same wiecie... Powiedzcie mi, czy po usg i biopsji dowiemy się czegokolwiek? tzn. zanim otrzymamy wyniki. Czy lekarz coś mówi czy trzeba czekać na oficjalne wyniki? Rozpisałam się , a miałam się tylko przywitać. Dzień dobry. |
maryla (offline) |
Post #16 06-01-2014 - 22:50:14 |
gdzieś w górach... |
Witaj elunia79
![]() więc spokojnie ![]() Ja czekałam 4 dni ( miałam farta) ale niekiedy wynik jest do 2 tygodni. Pisz z nami, zadawaj pytania i wspieraj swoją mamę - bądź przy niej, to ważne. |
anka21 (offline) |
Post #19 06-01-2014 - 23:33:49 |
|
witaj Elunia. wiem,ze teraz masz milion mysli i nie potrafisz myslec optymistycznie. ja przechodziłam to ponad 2 lata temu , kiedy moja mama zachorowała, i wiesz co? pierwsza osobą z która nawiązałam kontakt była Marylka
![]() ![]() ja miesiąc temu ponownie zalewałam się łzami jak lekarze powiedzieli na podstaie usg ,że mama ma raka pęcherza moczowego i co ? pomylili się!nie było raka był ropień. Kochana nawet jak okaże się ,że to rak to naprawdę to się leczy! będzie dobrze! nie ściagaj na siebie złych mysli. Póki co nie wiecie za dużo. biopsja będzie odpowiedzią na część pytań. Poza tym masz nas! ja służe pomocą! MamaZosi czekam jutro na wiadomość. pamietam i trzymam kciuki! życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-01-2014 - 23:36:02 przez anka21. |
elunia79 (offline) |
Post #20 06-01-2014 - 23:38:59 |
|
dziękuję Wam pięknie!
Babeczki skąd wy bierzecie tą pozytywną energię? Kupuje się gdzieś? Spada z nieba? Skąd ją brać dla mamy? ![]() anka21 wiem, wiem, leczy się, ale jak wcześniej słyszało się, że gdzieś tam, coś tam, to nie docierało, że ludzie chorują, a teraz jak jest na wyciągniecie ręki to paskudztwo to przeraża. Same słowo "rak" powinno być zastąpione jakimś innym wyrazem, bo ten wyraz wywołuje bladość i skręt żołądka u mnie ![]() Dzięki jeszcze raz! Dam znać w środę jak będzie mój mamuś po badaniu. Dobrej nocy |
KMi.. (offline) |
Post #22 08-01-2014 - 11:39:54 |
Wrocław |
Witaj Elunia.. trzymam kciuki.
Każda z nas wylała morze łez.. początki są bardzo ciężkie. Ważne, abyś była wsparciem dla mamy.. Poczytaj trochę, żeby mieć wiedzę.. w kontaktach z lekarzami jest ona wskazana ![]() I powoli do przodu.. U mojej mamy zdiagnozowali skorupiaka w podobnym czasie jak u Ani - anka21. Teraz jest wszystko dobrze i tak musi zostać.. musi! Więc sama widzisz, że to choroba, którą należy leczyć. Głowa do góry... ![]() |
elunia79 (offline) |
Post #24 08-01-2014 - 22:04:35 |
|
"Dobre" wieści tzn. na ile takie wieści mogą być dobre.
Była biopsja cienkoigłowa. Po biopsji lekarz stwierdził, że radiolog troszkę przesadziła z Birads5. Jest podejrzana zmiana, ale dałby jej ok. 4, nie ma pewności, że to coś złośliwego. Guz ok. 1 cm. Zmiana tylko w jednej piersi, nie zauważył zmian przy pachach. Za tydzień biopsja gruboigłowa. Trochę nam spadł kamień z serca, chociaż jeszcze nic nie wiadomo. Mam sporo pytań, nie wiem czy tutaj odpowiecie czy pytać w innym miejscu forum. Mama miała skierowanie na gruboigłową, zrobili cienkoigłową, za tydzień gruboigłowa, a później mammotomiczna. Czy to konieczne? Wszystkie po kolei? Nie można od razu zrobić mammotomicznej? Jeśli coś knocę to proszę o wyprowadzenie z błędu |
KMi.. (offline) |
Post #25 09-01-2014 - 10:25:40 |
Wrocław |
Elunia.. poszukaj w wątkach. Może coś jest na ten temat.
Ale.. moja mama miała tylko jedną biopsję - nie wiem czy cienko czy gruboigłową. U nas biopsja nie wykazała komórek rakowych.. niestety nie było to zgodne z prawdą. Po wycięciu zmiany, badania histopatalogiczne pokazały, że to jednak skorupiak. Nie wiem dlaczego zlecili aż trzy rodzaje. Noooo dwie to jeszcze rozumiem, że może chcą potwierdzić poprzedni wynik. Może któraś z Dziewczyn ma większą wiedzę w tym temacie.. ![]() |
Al_la (offline) |
Post #26 09-01-2014 - 13:02:45 |
k/Warszawy |
Ja też bym zrobiła dwie.
Jeśli cienkoigłowa pokaże, że to rak to myślę, że trzeba zrobić operację oszczędzającą, bo nie jestem przekonana, iż usuwając guz mammotomem będzie można zachować marginesy. Jeśli biopsja cienkoigłowa nie wykaże komórek nowotworowych, zrobiłabym od razu usunięcie mammotomem. Ale ja nie jestem lekarzem. Zapytaj lekarza, dlaczego aż tyle badań. Może jest w tym jakiś sens ![]() Trzymam kciuki ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #28 09-01-2014 - 13:10:47 |
k/Warszawy |
Magda, bo miałaś chemię przedoperacyjną, ja też miałam dwie biopsje.
Ale normalnie, kiedy biopsja cienkoigłowa wykazuje komórki nowotworowe, to się od razu wycina, a potem na podstawie histopatu ustala szczegóły. Tak myślę ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
lulu (offline) |
Post #30 09-01-2014 - 13:18:02 |
k/Kwidzyna |
Ja właśnie tak miałam, biopsja cienkoigłowa, komórki rakowe, amputacja, leczenie. Krótko i zwięźle.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |