Córki i Synowie Amazonek i Amazonów - łączcie się !!!
kasiczka77 (offline) |
Post #1 12-04-2012 - 11:14:32 |
Będzin |
Witam kochane koleżanki!!!My z mamcią już zakończyłyśmy 8 wlewik chemii i jesteśmy po kontrolnym tk klatki piersiowej jak na razie wszystkie zmiany poszły PRECZ!!!!!za 3 miesiące ponowna kontrola a między czasie jeszcze usg blizny pooperacyjnej!!!!jestem szczęśliwa,ale jednak zawsze jakieś obawy są!!!ALE DOŚĆ CZARNYCH MYŚLI SIO SIO SIO!!!!!!pozdrawiam i całuski zostawiam!!!
|
kasiczka77 (offline) |
Post #4 12-04-2012 - 15:03:41 |
Będzin |
dziękuję za wybaczenie Aneczko ale mam nadzieję że teraz częściej tu zajrzę.
|
karcia396 (offline) |
Post #5 13-04-2012 - 18:51:56 |
k/Warszawy |
Witajcie, ja tez dołączam do córek kochanych mam dziś odebrałyśmy wyniki biopsji
rozpoznanie kliniczne: guzek 22x21x15 , Birdas 5 , policykliczny, hipoecho rozpoznanie cytologiczne: cellulae carcinomatosae. Kategoria C5. W poniedziałek do szpitala i operacja już z tego to się ciesze ,że tak szybko! Napiszcie mi proszę co te wyniki oznaczają? Lekarz powiedział tylko ,że to rak i tyle a jak zapytałam czy złośliwy to powiedział ,że każdy jest złośliwy. |
Al_la (offline) |
Post #6 13-04-2012 - 21:28:26 |
k/Warszawy |
Karcia, w tych wynikach nie ma żadnych wiadomości poza tymi, że są obecne komórki nowotworowe.
Więcej będzie wiadomo po operacji. Bardzo dobrze, że tak szybko Mama zaczyna leczenie W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
martapiano (offline) |
Post #8 14-04-2012 - 00:03:04 |
|
kasiczka - brawo. brawo, brawo!!!!!!!!!!! tak trzymajcie!
karcia - witaj! ale express. moja mama czekala ze dwa miesiace na operacje.... a gdzie sie leczy mama? przesylam pozytywna energie na udane leczenie asia - widze , ze juz pelnisz honory gospodarskie znaczy , ze poczulas sie juz tutaj jak u siebie buziaki dziewczynki www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
asiaman (offline) |
Post #9 14-04-2012 - 08:36:47 |
Siedlce |
marta od samego początku znalezienia tego forum wiedziałam, że znalazłam się we właściwym miejscu i we właściwym czasie...i choć czarnych myśli nie brakuje, bo przeplatankę mam istną to ---> musi być dobrze
fakt zaklimatyzowałam się szybko karcia - czy operacja odbędzie się jeszcze tego samego dnia? my mamy się zgłosić we wt, w przeddzień... uściski dla was |
KMi.. (offline) |
Post #10 14-04-2012 - 09:54:34 |
Wrocław |
Karcia witaj wsrod nas
Asiu, KarciA..bardzo dobrze, ze macie tak szybko stawic sie do szpitala. Moja mama, podobnie jak Marty, czekala ok dwoch miesiecy. A to wazne, zeby mama szybko zostala poddana leczeniu, bo sporo czekania jeszcze przed Wami.. to na wyniki, to na terminy badan czy tez wizyt. Mysle, ze operacja raczej odbedzie sie najwczesniej na drugi dzien po przyjeciu do szpitala. U nas najpierw robia badania: krew, rtg pluc, mojej mamie robili jeszcze ekg i usg piersi, wszelkie wywiady z lekarzem ogolnym i anestezjologiem. W dzien przed operacja mama mogla zdaje sie jesc tylko do obiadu, a pozniej juz nie. No ale kazdy szpital ciut inaczej funkcjonuje. Najwazniejsze wyniki to te pooperacyjne, zrobione na podstawie pobranego materialu. Czeka sie na nie dosc dlugo. U nas ok 3 tygodni. Trzymajcie sie dzielnie.. Buziaki |
anka21 (offline) |
Post #12 14-04-2012 - 11:12:17 |
|
witajcie Martusia i Kasia napisały Wam juz wszystko Moja mam tez czekała koło miesiąca. Musiala miec szczepienia i ponad 10 rożnych innych badań.
Zobaczycie będzie dobrze, najważniejsze ,że są juz wstępne diagnozy i szybko biorą się za dalsze leczenie. Asia taką przeplatankę myśli każda z nas ma a trochę czasu juz upłynęło od momentu diagnozy i podjęcia leczenia. Bardzo dobrze myślisz jesteś w dobrym miejscu w dobrej porze Karcia obie 18 będziemy miały stresa ale zobaczysz będzie dobrze. w córkach siła życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz... |
martapiano (offline) |
Post #14 15-04-2012 - 23:36:44 |
|
Halinka! dziękujemy za odwiedzinki
KMi - od takich słów od razu lepiej! ja też zaciskam . czekamy na dobre wieści. www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
karcia396 (offline) |
Post #17 16-04-2012 - 14:37:29 |
k/Warszawy |
Hej mama już w szpitalu od rana, zdziwione były pielęgniarki,że żadnych badań nie ma... Nawet nie miała by kiedy zrobić, no ale mam nadzieje ,że wszystko jej zrobią w szpitalu. A i ma strasznie wysokie ciśnienie 170/130 ,żeby tylko operacja się jutro odbyła. Dziękuję za miłe przyjęcie mnie, no i za kciuki. Ja tez trzymam i za wszystkie mamy i córki
|
Al_la (offline) |
Post #19 16-04-2012 - 17:58:40 |
k/Warszawy |
To są badania wykonywane w czasie trwania operacji.
Np. lekarz wycina guzek, a histopatolog go bada, żeby stwierdzić, czy to zmiana złośliwa, zanim zakończy się operacja. Wtedy wiadomo, czy docinać więcej, czy wystarczy wyciąć tylko guz. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
KMi.. (offline) |
Post #21 16-04-2012 - 20:47:21 |
Wrocław |
Tak jak Ala pisze. Moja mama miała badanie śródoperacyjne, aby zbadać czy guz znajdujący się w drugiej piersi jest złośliwy czy też łagodny. Do godziny był wynik.. i w ten sposób uchowała się jedna pierś, bo zmiana okazała się łagodna Mi się wydaje jeszcze, że niektóre szpitale podczas badania śródoperacyjnego badają też wartownika
|
Aneczka18170 (offline) |
Post #23 17-04-2012 - 11:16:36 |
gross umstadt niemcy, w Pl Dolnyśląsk |
Czes dziewczyny!!
Aniu i Marto od jutra kciuki zapewnieone wlacznie z 19stym dla Was Marta!! U nas w sumie ok mama ma nastepna chemie 30go.Co do braku wlosow sie przyzwyczailysmy nie trzeba sie czesac ukladac mama szybciej wyszykowana do wyjscia(a zawsze musilam na nia czekac)czyli plusy sa I mama dostala w prezencie labladora,wiec ma mniej czasu na rozmyslanie Pozdrawiam Was wszyskie i mamusie oczywiscie tez |
aniesa (offline) |
Post #24 17-04-2012 - 12:15:00 |
Wwa |
No to witajcie!
Mam na imie Agnieszka i zbieram sie od 2 mcy, by tu napisac i korzystac z tego ogromnego wsparcia jakiego sobie udzielacie. Na pocz. lutego mama powiedziala mi i tacie, ze ma w piersi guza. Potem potoczylo sie juz szybko, badania, biopsja, wizyty u onko....-rak piersi lewej. Poczatek byl starszny, istny czysty zywy koszmar, zastanawiam sie jak Wam opisac to co czulam, ten starch, przerazenie, rozpacz, ale przeciez nie musze....rozumiecie mnie pewnie jak nikt inny na swiecie... Na forum nowotworym na gazecie.pl spotkalam przemile dziewczyny i jednak z nich, Al_la, poradzila mi bym napisala tutaj i podeslala ten link. Al_lu, dziekuje! A teraz konkrety: guz mamy jest spory, ok. 4,5cm, leczymy sie w warszawskiej CO, ma zapisanych 6 wlewow chemii schemat AT czerwona, co 3 tyg. W najblizszy poniedzialek ma sie zglosic na 3cia (juz na trzecia, jak sobie tlumacze), potem operacja... Z gorszych wiadomosci: nie znam dokladnego wyniku biopsji, przyznaje sie, ze nie starczylo mi dowagi spojrzec do wynikow, naczytalam sie w necie co poszczegolne wyniki moga znaczyc i gdybym zobaczyla, ze mama ma najgorszy z mozliwych to bym sie zalamala:/ Chirurg onk. powiedzial mamie, ze daje jej "ciezsza" chemie wiec mniemam, ze ten wynik rewelacyjny nie jest... Z lepszych wiadomosci:mama zrobila rentgen klatki piersiowej, usg ginekologiczne, usg jamy brzusznej i jest tam czysto! A dzis ma scyntygrafie kosci na onkologii i sie denerwuje, co jesli wyjda na niej przerzuty?(( Na razie juz Was nie mecze, jeszcze raz witam serdecznie. My, corki Amazonek, musimy trzymac sie razem! |
agrest (offline) |
Post #25 17-04-2012 - 13:20:00 |
Wrocław |
Cześć Agnieszko. Jest nas tu trochę córeczek swoich dzielnych mam. Cieszę się, że Alunia zaprosiła Cie do nas, na pewno z nami zostaniesz na dłużej. Wiemy doskonale jak się czułaś i czujesz. Każda z nas miała przerażenie w oczach, sercu i wielką niewiadomą co dalej będzie. Agnieszko, wierz mi że to wszystko jest do ogarnięcia mimo, że teraz wygląda zupełnie inaczej. Pytaj o wszystko, pisz o wszystkim, razem damy radę. Moja mama jest już ponad 5 lat poleczeniu, ma się dobrze i tak ma zostać do końca świata. Przytulam Cię mocno, głowa do góry
|
anka21 (offline) |
Post #26 17-04-2012 - 14:35:52 |
|
Witaj Agnieszko! Bardzo dobrze robiłaś ,że w końcu do nas dołączyłaś. Wszystko o czym piszesz, leku , bezradności itp. rzeczach doskonale mi , jak i reszcie dziewczyn są znane.
Najważniejsze,że macie już Tobie też pomożemy. Co do chemii, to może Twoja mama miała tak mocną chemię, ze względu na wielkość guza.. Aneczko dziękuje!! Trzymaj jutro za nas bardzo moooocno kciuki życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz... |
Al_la (offline) |
Post #27 17-04-2012 - 23:14:54 |
k/Warszawy |
Aniesa, cieszę się, że dałaś się namówić, choć trochę to trwało
Tu Ci będzie dobrze. Dziewczyny są wspaniałe W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
kasiczka77 (offline) |
Post #28 18-04-2012 - 00:49:59 |
Będzin |
witaj aniesa.Super że do nas przybyłaś bo tu jest jak w dużej rodzinie mnie bardzo dziewczyny pomogły w najtrudniejszych chwilach.Dziękuję kochane!jak Ci będzie ciężko to śmiało pisz!ściskam kochane córcie i mamcie!
|
saxony (offline) |
Post #29 18-04-2012 - 09:26:22 |
|
Ania, karcia, asia - czekamy na wieści z pola walki!
aniesia, witaj! doskonale pamiętam, jak tu trafiłam - tak samo byłam przerażona, zielona w temacie gada i pełna obaw, czy damy radę... no i dałyśmy, i mama ma się dobrze, i w lipcu będą już cztery lata od operacji! i zobaczysz, że niedlugo też tak będziesz to odbierać i czuć! moja mama też dostała mocny schemat chemii - 4xAC (czerwona) i 4x taxol - wytłukło gada do cna mocno trzymam kciuki za Was wszystkie! |
karcia396 (offline) |
Post #30 18-04-2012 - 12:12:30 |
k/Warszawy |
Witaj Agnieszko, ja jestem tu od niedawna . Czułam to samo co Ty jak się dowiedziałam... Na szczęście wszystko szybko się potoczyło, mama już wczoraj miała operacje. Teraz wyniki, chemia pewnie i długie życie przed mamą. Musi dwoje wnuków odchować trzymam kciuki za Twoją mamę , napewno dobrze będzie!
No mama już jest po operacji, wczoraj pielęgniarki mówiły ,że mama jest w rewelacyjnej formie odrazu chodziła i wszystko robiła tą ręką... No i w tym szpitalu na wyniki się czeka ok 2 tyg ,ale pielęgniarki mówiły ,że są szybciej. Trafiłyśmy na super lekarza, do super szpitala. Mama miała wyniki biopsji w piątek i już jest po (Tzn wyniki do odebrania były dopiero wczoraj, ale tak cisnełam tych z enel-medu i przefaksowali nam w piątek) Ania ,Asia a jak tam wasze mamy ? Czekam na dobre wieści |