Córki i Synowie Amazonek i Amazonów - łączcie się !!!
Aneczka18170 (offline) |
Post #5 19-04-2012 - 14:54:46 |
gross umstadt niemcy, w Pl Dolnyśląsk |
Ania,ciesze sie baardzo !!!
|
martapiano (offline) |
Post #6 19-04-2012 - 19:44:39 |
|
Dziewczynki drogie!
ależ jestem padnięta - dzisiejszy dzień był strrrrasznie wyczerpujący. od 8 w szpitalu... pani chirurżka wycięła mamci to coś co jej się nie podobało - było to coś w bliźnie. poszło do badania. ale. z tego co mówiła mamie podczas zabiegu to najprawdopodobniej są zbliznowacenia wokół jakiejś płytki tytanowej (ale nie wiem czy mama czegoś nie pokręciła, bo niby skąd i po co ta płytka??? ) , i, że po radioterapii tak się mogło stać. no tak czy owak troszkę sie mniej boję o wyniki ,ale troszkę się też boję .... tak więc dzisiejszy dzień dzielnie zaliczony i pragnę się z Wami tym podzielić. ale kciukaski to nadal na poczet wyników trzymajcie andzia - gratulacje! www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
martapiano (offline) |
Post #8 19-04-2012 - 20:00:04 |
|
mama_oli dzis jak wychodzilysmy z mama ze szpitala to bylysmy takie szczesliwe - nie wiem w sumie czemu , ale generalnie nawet wychodzac bez wyniku ze szpitala odczuwa sie jakąś taką ulgę, a wychodząc dodatkowo z dobrym wynikiem to w zasadzie się wyfruwa wiec masz pewnie dzis wspanialy dzien i zycze Ci już samych takich
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
asiaman (offline) |
Post #10 20-04-2012 - 16:04:00 |
Siedlce |
Cześć Aniesia, lepiej trafić nie mogłaś
Witam was wszystkie dziewczynki. Karcia moja mama też jest po operacji. Przebiegła bez komplikacji. Po fakcie krótka rozmowa z lekarzem-powiedział że na pon. planuje wypis. resztę dowiemy się jak otrzymamy wynik-tydzień czekania więc koniec przyszłego tyg. Mama jest megadzielna, ćwiczy rączkę, nie narzeka i z uśmiechem podchodzi do sprawy. Wczoraj dobę po operacji usiadła sobie na taborecie i skwitowała to tak: "dość mam tego leżenia" proszę nie puszczajcie kciuków |
KMi.. (offline) |
Post #11 20-04-2012 - 19:52:52 |
Wrocław |
Asiaman, trzymamy trzymamy Za nas tez potrzymajcie prosze. Moja mame bola bardzo kosci wiec zabralysmy sie za temat. W pierwszej kolejnosci lekarz kazal zrobic badanie na osteoporoze. Dzis mama byla je wykonac, w srode wyniki. Lekarz wspomnial, ze jakis ubytek jest w kregu. Juz mam pietra... No ale bez paniki (latwo mowic hihi) to pewnie niegrozna zmian.. Odbierzemy wyniki w srode i podejde z nimi do naszego onkologa...
|
martapiano (offline) |
Post #12 21-04-2012 - 20:45:09 |
|
KMi.. trzymam kciuki za wyniki. mojej mamie na scyntygrafii też raz wyszło podejrzenie meta , ale na szczęscie to były jakieś zwyczajne oznaki upływającego czsu... mam nadzieję , że u Was to też jakaś zmiana niegroźna
ania21 - dzieki kochana www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
Al_la (offline) |
Post #15 22-04-2012 - 20:26:23 |
k/Warszawy |
Czytam z wielką przyjemnością o dobrych wynikach Waszych Mamusiek i za wszystkie trzymam kciuki
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
martapiano (offline) |
Post #16 22-04-2012 - 20:48:50 |
|
DZIĘ-KU-JE-MYYYYYY!!!!
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
aniesa (offline) |
Post #18 23-04-2012 - 08:38:59 |
Wwa |
Jej jej jej, ale tu milo i cieplo, bardzo dziekuje za tak sympatyczne przyjecie))
Mama w poprzednim tyg czyli 3cim przed chemia czula sie super, az caly tydzien chodzila na 8h do pracy, w weekend przyjelysmy gosci, a wczesnie bylysmy pare h na zakupach - ta kobieta to tytan!;p A teraz czekam w napieciu, bo pojechala rano na krew na onko i potrzebuje Waszych magicznych kciukow, by: -morfologie miala na tyle dobra, by ja przyjeli na 3cia chemie -byly leki dla niej (jeden z jej skaldnikow to ten, ktorego braknie:/) -wynik scyntygrafii byl dobry odezwe sie pozniej, dziewczynki milego dnia! |
kasiczka77 (offline) |
Post #21 23-04-2012 - 21:00:33 |
Będzin |
ja też się dołączam do pozdrowień i ściskam was dziewczynki i mamuśki!!!!
|
kasiczka77 (offline) |
Post #22 23-04-2012 - 21:01:23 |
Będzin |
trzymam kciuki za wszystkie wyniki badań!!!!!!
|
aniesa (offline) |
Post #23 24-04-2012 - 23:28:49 |
Wwa |
Dziewczyny, to byl dobry dzien!
Po pierwsze, to mama na oddziale (ma chemie szpitalna) trafila pod opieke innego lekarza, okazalo sie, ze ten z poprzdnich dwoch chemii juz nie bedzie sie nia zajmowal. Nie rozumiemy i nie wiemy dlaczego, ale nie wnikamy, bo mamie trafil sie czlowiek aniol! Mowi, ze NIGDY zaden lekarz tak sie nia nie zajal, ze takiego czegos nawet na filmach nie widziala. -rozmawial z nia i badal ja ponad godz! -byl bardzo kulturalny, taktowny, grzeczny i przesympatyczny -zbadal ja od stop do glow, doslownie, bo ogladal jej stopy, paznokcie u rak i nog, kostki, lydki, zyly na lydkach, macal brzuch, osluchiwal brzuch, dlonie, rece, tarczyce, szyje, wezly chlonne na szyi, piersi oczywiscie i pachy, oczy, jame ustna, macal ja dokladnie kolo glowy, sparwdzal sluch, badal neurologicznie i nawet kregoslup, dotykal ja przy kazdym kregu i przy karku, osluchal serce!!! -do kazdego z tych etapow kazal jej sie rozbierac minimalnie, tyle ile koneiczne, by nie czula sie skrepowana, absolutnie nie kazal jej siedziec czy lezec bez stanika, tylko do badania piersi -pytal pare razy czy ma jakies pytania, watpliwosci, uwagi, prosil by jesli sie pojawily mowila mu o nich, a on jej wszystko bedzie wyjasnial i uspokajal -przed kazdym badaniem mowil co bedzie robil, po co i jaki jest tego wynik pisze o tym tyle, bo jestem wzruszona i szczesliwa, ze sa tak wspaniali ludzie! tyle sie czyta o podejsciu lekarzy, o bezdsznosci, przedmitowym traktowaniu i obcesowosci, a nikt nie mowi glosno, gdy zdarza sie ktos z prawdziwego powolania! wiec ja chce powiedziec glosno, ze ten pan, doktor Weiss wspaniale zajmuje sie pacjentkami i Bog mu zaplac. Lesna Gora to przy nim piki;ppp no a teraz najwazniejsze!!! mame badalo dwoch lekarzy i ..........powiedzieli, ze sa bardzo zadowoleni, ze jej organizm wspaniale zareagowal na chemie (a na ta chwile przeciez miala za soba dopiero 2 z 6), obrzydly intruz robi w gacie i wlasciwie mozna juz by robic operacje, nie czekac na ukonczenie 6 wlewow, ale by niczego nie rpzegapic i by dmuchac na zimne niech jednak przyjmie ja do konca. co wiecej, badali ja dokladnie pod pacha, gdzie jest wstretnby przerzut i jest czysto, powiedzieli, ze nic juz tam nie ma!!!!!! Dziewczynki, kochane, az mi lzy naplywaja do oczu gdy to pisze! Wiem, ze to nei koniec walki, ale tak mi bylo ciezko od lutego, a teraz pierwszy raz czuje sie jakbym unosila sie nad ziemia... dziekuej za kciuki i trzymam jej rowniez mocno za Was! |
mag_dag (offline) |
Post #24 25-04-2012 - 08:54:12 |
Sosnowiec |
oj anieso, jak fajnie się czyta takie posty
ciekawa jestem czy to doktor starej szkoły czy może jakiś z nowej - w każdym razie podobasie! masz rację, że częściej słyszy się złe opinie o lekarzach, ale sądzę, że to nie dlatego, że nie ma dobrych, tylko po prostu my sobie lubimy ponarzekać, z chwaleniem mamy kłopot bardzo radują takie wiadomości, pozdrowienia dla mamy Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
marsówka (offline) |
Post #25 25-04-2012 - 16:12:53 |
|
Witajcie
W połowie kwietnia mama znalazła guzka w prawej piersi. Zaniepokojona poszła do ginki, ta potwierdziła guzka: 1cmx1,5cm + "nieładne" węzły, skierowała do onkologa. Po tygodniu wizyta u specjalisty, on kieruje na badania do kliniki, tam znajdują w drugiej piersi kolejnego 8mm. Jutro tydzień od biopsji, czekamy na wyniki. A dziś zadzwonili, że trzeba powtórzyć rtg płuc. Potwornie się boję . U nas rak piersi jest dziedziczny, badamy się regularnie, a i to widać nie wystarcza. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 25-04-2012 - 16:14:49 przez marsówka. |
Al_la (offline) |
Post #26 25-04-2012 - 16:13:34 |
k/Warszawy |
Anieso, bardzo bardzo się cieszę
Trafić na takiego lekarza, to jak wygrać los na loterii! Osoba chora, która czuje się zaopiekowana ma dużo lepszy komfort psychiczny Cieszę się również, ze chemia działa. Może będzie tak, jak u mnie. Całuje i pozdrawiam W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 25-04-2012 - 16:14:32 przez Al_la. |
martapiano (offline) |
Post #27 25-04-2012 - 20:20:43 |
|
a propos wspaniałych lekarzy - to ja również mogę się pochwalić, że miałyśmy szczęście spotkać takich na swoje drodze. Jedna Pani doktor była to świeżo upieczona lekarka - była tzw. asystentką. meeeega zaangażowana i serdeczna. a druga to Pani chirurg, która robiła mamie operację oraz zabieg ostatnio - kobieta, która zupełnie nie weszła w konwenans lekarza , miła, z humorem, nie licząca czasu. Naprawdę wspaniała. Pozostali lekarze też w sumie bardzo dobrzy, nie miałyśmy totalnie złych doświadczeń ( no może raz , ale nawet nie chce mi się pisać).
marsówka - czekanie jest straszne. wiem, bo aktualnie również czekam z mamą na wyniki. wczoraj miałam bardzo smutny dzień. dziś już jest lepiej, a może raczej było, bo znów mam jakiś zjazd. tłumaczę sobie , że jak mawiają tutaj dziewczyny "nie ma wyniku nie ma choroby", ale jakoś czarne chmury nade mną zawisły. ech... miałyśmy się tu wspierać a ja takie smuty. cóż - każdego czasem dopada...... tak czy owak mam wielką nadzieję, że wszystko będzie dobrze. i u Was i u nas i u wszystkich którzy czekają na wyniki www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
KMi.. (offline) |
Post #29 25-04-2012 - 21:17:42 |
Wrocław |
Marsowka witaj wsrod nas.. Jeszcze nic nie jest przesadzone. Sa jeszcze torbiele, wlokniaki i inne stwory.. Trzymam kciuki za dobre wyniki.
Potwierdzam .. Czekanie jest okropne... Moja mama odebrala dzis wyniki densynometrii ( badania kosci). Ponoc jest ok.. no ale zeby miec pewnosc musze sama zobaczyc Aniesa.. jak sie trafi na takiego lekarza to czlowiek czuje sie spokojniej. Podczas pobytu mojej mamy w DCO.. tez mialam stycznosc z takim lekarzem, opiekowal sie mama na oddziale.. Dzieki niemu obie nie zwariowalysmy hihi Podziekowalam mu za to bo bardzo nam pomogl. |
karcia396 (offline) |
Post #30 25-04-2012 - 22:04:34 |
k/Warszawy |
Witajcie KMi dobrze ,że wszystko ok
Moja mama trafiła też na super lekarza, wszystko szybko dzięki niemu się odbyło. 13 kwietnia odebrałyśmy wyniki biopsji , 17 była operowana ,a dziś już jest w domku i są już wyniki pooperacyjne... Jutro jedziemy odebrać i do naszego lekarza. Ale mam stersa , jak zadzwonili ze szpitala ,że już wyniki są to tak mnie zaczął brzuch boleć,że nie wiem... Odrazu zadzwoniłam do mamy lekarza i on mnie uspokoił,że będzie dobrze,żebyśmy jutro przyjechały. A właśnie mam pytanie czy chirurg onkolog decyduje o dalszym leczeniu? Czy teraz to jakiś nowy lekarz nas przejmie? (oby nie!) Pozdrawiam wszystkie mamusie i trzymam kciuki |