Bałagan i porządek
Amazonki.net (offline) |
Post #1 25-01-2010 - 13:19:37 |
Forumowo |
Jesteś pedantką i ciągle sprzątasz?
A może bałagan Ci nie przeszkadza w myśl stwierdzenia, że "dom to nie muzeum"? To jest wątek dla wszystkich - czyścioszków i bałaganiarzy. |
Agaba190 (offline) |
Post #3 25-04-2010 - 21:40:13 |
k/Warszawy |
Bardzo lubię mieć czysto w domu ale nienawidzę pracy, którą trzeba włożyć, żeby to uzyskać.
Nigdy nie lubiłam i nie umiałam sprzątać. Niestety muszę to robić, ale robię bez przekonania. Może dlatego efekt zawsze nie jest taki jaki chciałabym osiągnąć. Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
agawa (offline) |
Post #4 25-04-2010 - 21:49:34 |
okolice |
Właśnie zaczyna się kolejna wiosna, która zmusza mnie do pomyślenia o porządkach... Pomyślę.... I odłożę do kolejnej wiosny
Nienawidzę sprzątania. Chyba... że coś mnie nosi. Wtedy rzucam się na porządkowanie 'od podstaw', czyli przelatuję przez chałupę jak huragan i wyrzucam prawie wszystko.... |
lotka4 (offline) |
Post #9 26-04-2010 - 21:30:25 |
Rydułtowy |
Matko.a ja mam remont w domu.Istny syf,denerwuje mnie to.Lubię porządek,nie cierpię tego zamieszania wokół malowania,sprzątania po remoncie.
Niestety trzeba było malować ,nieuniknione a jutro do pracy.Jestem zmęczona. Wszystkim życzę Dosiego Roku,wszystkiego co najlepsze w 2015 roku |
Al_la (offline) |
Post #10 27-04-2010 - 00:18:49 |
k/Warszawy |
Ja bardzo lubię porządek, ale nie lubię go robić, więc go z reguły nie mam
A potem przychodzi dzień "weny" i się nachodzę, jak głupia W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Haniap. (offline) |
Post #18 28-04-2010 - 22:58:49 |
Poznań |
A ja mam dobry sposób na porządek w domu - córka
Od czasu mojej choroby przejęła mopa i ścierki i tak już zostało.... Muszę dodać, że robi to perfekcyjnie i systematycznie. Nigdy nie byłam taka dokładna jak ona. Ciekawe po kim to ma? Bo chyba nie po tatusiu... "Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje" Ezop |
ewa1967 (offline) |
Post #19 29-04-2010 - 14:56:34 |
|
Lubie porzadek w domu, nie umiem odpoczywac w balaganie. Od operacji juz tak czesto nie mecze, mopa, scierki do kurzu....jeszcze czasami mnie dopada szalone ukladanie, szorowanie...i czesto konczy sie powiekszeniem obrzeku dloni.
Ja pedantyczna, maz tez lubi porzadek, hahhahah lubi ogarniac nielad, ale nigdy mopa nie mial w dloni, a do corki pokoju... zeby wejsc to trzeba z łopata sie przekopywac, tu jakas makieta co piasek z niej sie sypie, tu jakis wielgachny rysunek lezy, tu klej rozlany, tam lakier do paznokci....sprzata jak juz nie ma miejsca na nastepna prace, a ja nauczylam sie tego nie widziec. Piesa moja tez brudzi, jak to piesa. Kolega ostatnio mnie upomnial, pamietasz jak na nowych bialych kanapach nie pozwalalas wina czerwonego pic, a teraz wino pies rozlal, wyslinil, porysowal pazurami, no ale pieknota nie wie ze pancia lubi porzadek i mu wolno balaganic |
ToJa (offline) |
Post #20 29-04-2010 - 18:43:23 |
|
tez lubie porzadek....ale miałam go kiedy mieszkałam w jednopokojowym mieszkaniu.....sama ......potem miałam prawie porzadek, bo do mieszkania wprowadził się mąż.......potem miałam prawie prawie porzadek bo urodziła się córcia........a potem.........potem to przeprowadzilismy się do sporawego domu......na swiat przyszla druga córka ......i......hm.......od 12 lat porzadek wcięło......... wena nachodzi mnie średnio raz do roku......ale od trzech lat to nachodzi mnie tylko w myslach..........
a tak wogóle, to sprzatam tylko tyle, zeby piasek nie trzeszczal mi pod nogami i żebym się do mebli nie przykleiła.......wiem, że to o mnie źle swiadczy, ale niestety nie jestem służącą moich domowników.......w moim pokoju jest czysciutko ........ Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 29-04-2010 - 18:44:28 przez ToJa. |
agawa (offline) |
Post #22 03-05-2010 - 23:46:11 |
okolice |
... eeeeeee... tam... W domach nudnych kobiet jest nienaganny porządek. W domach kobiet ciekawych - jest po prostu ciekawie i zaskakująco * A dla Luski i i wszystkich namiętnie sprzątających: to, co powyżej - to racjonalizacja Pozwólcie się nam, innym, czuć też dobrze Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 03-05-2010 - 23:47:46 przez agawa. |
Janina.S (offline) |
Post #24 05-07-2010 - 16:02:42 |
widły Soły i Wisły |
..a ja nie lubie bałaganu ale porządek u mnie różnie wygląda ..
tzn w moim pokoju a jakże posprzątane i czysto ale pokój sypialno- komputerowo - prasowalny to juz zupełnie inna działka - tu wszystko muszę mieć pod ręką. Mimo wszystko najbardziej lubie czystość i brak kurzu - moja alergia. Ksiażka czy gazeta może leżeć gdziekolwiek i kosmetyk czy pasek też gzieś nie na miejscu ale podłoga musi być zmyta no przetarta codziennie tudzież meble i inne zatrzymujące kurz np półki. .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
Al_la (offline) |
Post #25 05-07-2010 - 17:27:41 |
k/Warszawy |
Janinko, kurz jest po to, żeby leżał (cyt. mag_dag), a Ty mu przeszkadzasz
Oj nieładnie z Twojej strony W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Jola52 (offline) |
Post #26 05-07-2010 - 23:27:22 |
Kutno |
Lubię porządek i raczej dbam o to by zawsze goscił w moim domu lecz są sytuacje ,gdy niestety na jakiś czas muszę się z nim rozstać. Tak będzie od dziś przez dwa tygodnie-przyjechała córka z dziećmi i synowa również z dwójką. Same rozumiecie- wnukom wolno wszystko a więc zabawki ,ciuszki,torby w każdym pokoju. Taki balagan toleruję a nawet uwielbiam.
Życie jest za krótkie by się nim nie cieszyć |
lulu (offline) |
Post #27 05-07-2010 - 23:47:59 |
k/Kwidzyna |
Ech porządki ... a tyle jest innych ciekawych rzeczy do zrobienia, popatrzenia, poczytania, pogadania, i ... i gdzie tu czas na syzyfową pracę ...
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #29 08-07-2010 - 19:13:32 |
k/Kwidzyna |
Ira całkowicie się zgadzam, na szczęście te wszystkie naczynia nie potrafią krzyczeć, więc można spokojnie sobie .....
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
ToJa (offline) |
Post #30 11-07-2010 - 11:22:51 |
|
wrociłam po 7 dniach nieobecności do domu........
szukałam sodomy i gomory....... nie ma...... jak zostawiłam tak jest..... z suszarki pranie nie zdjete, fura prasowania lezy, fura rzeczy do prania lezy, ino troche więcej kurzu, ino lodówka pusta, ino troche wiecej piasku pod nogami chrzęści...... hm..... nie jest źle...... no ale młodej też nie było....... |