Hel
Anna57 (offline) |
Post #2 08-04-2013 - 12:36:58 |
Jarosław |
Kochana ,Hel to piękne miejsce , bardzo Ci zazdroszczę . Parę lat temu byłam tam na wycieczce z pracy. Dlaczego czujesz się bezradna ??? To tylko tak na początku, bo nowe miejsce , nowi ludzie ,nowe środowisko, a wszystko co nowe jest na początku obce , ale z biegiem czasu na pewno się przyzwyczaisz ,czego życzę Ci z całego serca . Pozdrawiam z głębokiego południa Polski .
|
bozena_stanczyk (offline) |
Post #3 08-04-2013 - 12:46:09 |
Tomaszów Mazowiecki |
ależ to piękne miejsce i morze na co dzień.Kraków też piękny,ale pewnie go znasz na wskroś a tyle nowego przed Tobą..
|
gosik (offline) |
Post #4 08-04-2013 - 15:03:47 |
Głęboka Prowincja |
Wiem jak się czujesz ja też taką bezradność czułam po przeprowadzce z miasta rodzinnego na wiochę / Głęboko Prowincja / , mieszkam już 8 lat ale nadal nie mogę się zaklimatyzować ale to nie znaczy, że tak musi być i u Ciebie ... trzymam kciuki
Hel znam od samej podszewki ... sami trepi tam .... Śmieję się ze wszystkiego na tym ziemskim padole, żeby nie płakać…. |
dziubas (offline) |
Post #6 08-04-2013 - 19:09:59 |
Gdańsk |
Zapraszamy na spotkanko nasze 20.04. w Gdyni! Od razu zrobi Ci się raźniej!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
dziubas (offline) |
Post #9 08-04-2013 - 19:20:54 |
Gdańsk |
Nożna teżautobusem albo mikrobusem!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Pat (offline) |
Post #11 08-04-2013 - 21:20:16 |
|
Następna, na spotkanie proponuję prosto z Helu do Gdyni wodolotem . Pociągiem na razie nie dotrzesz, bo bana tory ma w remoncie., a jak się zacznie sezon, to autobusem i autem też nie, bo korki Cię wchłoną.
A tak na poważnie, rozumiem Twój ból, bo oprócz tego co pisały dziewczyny, że nowe miejsce itp, to to jest po prostu zadupie...wszędzie daleko i tyle (oczywiście najbardziej poza sezonem). Pracuję w Jastrzębiej Górze i mniej więcej pół roku mieszkam tam, a drugie pół w Redzie, no i mimo, że Reda to też nie metropolia, to jednak bliskość trójmiasta robi wielką różnicę. Jak masz jakieś konkretne pytania "życiowo-organizacyjne", to pisz i koniecznie przyjedź na spotkanie do Gdyni ,a trójmiejska grupa chętnie Ciebie wesprze ŻYCIE JEST PIĘKNE I BIEGA NA MALUTKICH NÓŻKACH:-) ...DLATEGO MUSZĘ ŻYĆ... |
luska (offline) |
Post #15 10-04-2013 - 11:14:30 |
Gdynia |
Pat i hanka mają rację Hel to jest niestety" dziura "jedna główna ulica i nic więcej o tym żeby tam podjąć pracę to trzeba zapomnieć....... ..........latem pełno turystów i strasznie drogo…… Następna pamiętaj że masz nas, zawsze możemy wpaść z wizytą na Hel i troszkę go rozruszać.....Klubu Amazonek na Helu nie ma..... najbliższy jest w Pucku, ale z tego co się orientuję to dziewczyny spotykają we Władysławowie, na Helu mieszka kilka amazonek które dojeżdżają do Władysławowa.Do Gdyni nie jest aż tak daleko zawsze możemy się spotkać.....Natępną naprawdę Cię rozumię bo czeka Cię nie lada wyzwanie ...
Ciesz się drobnymi rzeczami, gdyż pewnego dnia możesz odkryć, że były one wielkie. |
dziubas (offline) |
Post #17 10-04-2013 - 12:24:55 |
Gdańsk |
Popieram Zuzannę!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |