Chemioterapia - rozmowy codzienne

Wysłane przez Amazonki.net 

Wandka (offline)

Post #1

25-06-2015 - 01:30:45

Warszawa 

Polecam Indro ostropest na osłonę wątroby. Od 1 chemii biorę, dzisiaj zaliczyłam 6 i próby wątrobowe suermniam



Wandka (offline)

Post #2

25-06-2015 - 01:42:11

Warszawa 

Indro, mój kolega z pracy dostał w czasie chemioterapii augmentin (rak jadra). Dostał takiego uczulenia, że natychmiast zmienili mu na inny. Musisz koniecznie pędzić do lekarzabuzki On nawet nie wiedział, że jest uczulony na Augmentin, ponieważ pierwszy raz go dostał.







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 25-06-2015 - 01:44:23 przez Wandka.

INDRA (offline)

Post #3

25-06-2015 - 18:25:35

Warszawa 

Wandka a jak używasz ostropest ? Bo ja mam mielony i wsypuje do herbaty. 2 łyżeczki dziennie

iwusiak (offline)

Post #4

25-06-2015 - 21:37:20

Warszawa 

Ja Lykam ziarenka trzy razy dziennie popijając dużą ilością wody i próby watrobowe przez tydzień się znacznie poprawiły



Anna57 (offline)

Post #5

25-06-2015 - 21:51:56

Jarosław 

Ja ostropest mieszam z jogurtem . Wsypuję 2 łyżeczki do kubeczka i tak zajadam ....duży uśmiech



Al_la (offline)

Post #6

25-06-2015 - 22:27:11

k/Warszawy 

[kobieta.onet.pl]





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

INDRA (offline)

Post #7

25-06-2015 - 23:32:30

Warszawa 

Myślałam, ze wytrwajcie chemii unikamy białka a w tym serów jogurtów mleka śmietany. Ja to całkiem eyeliminowalam, mięsa tez tyle nie jem a zawsze głownie miesi jadłam w rożnych postaciach. Łykanie ziarenek prosta sprawa, ale 3 to jakoś mało w porównaniu z moimi 2 łyżeczkami dziennie

INDRA (offline)

Post #8

25-06-2015 - 23:34:58

Warszawa 

Chociaż zależy ile tych ziarenek, tylko takie w całości może podrażniają? Piszcie jeszcze jak to brać, bo ta herbata średnio mi pasuje

INDRA (offline)

Post #9

25-06-2015 - 23:41:32

Warszawa 

Alla tez widziałam w necie, miedzy innymi znalazłam opcje z herbata. Jestem w kiepskiej formie psychicznej i nic nie gotuje, chodzę na zupę na osiedlu do knajpki. Wiec szukam prostych opcji ta z jogurtem jest fajna ale jogurt mnie nie przekonuje. Przypomnijcie proszę kwestie dzieci i chemii. Ja śpię z mała, kończy za 4 dni 3 latka. Nie zawsze mam ja komu oddać. Lekarz powiedział ze mogę z nią spać. Ale wiem ze sa rożne opinie. Co wiecie na ten temat?

Wandka (offline)

Post #10

26-06-2015 - 00:08:00

Warszawa 

Indro, ja połykam zmielony tak jak Iwusiak popijając wodą. Dwa razy dziennie po dużej łyżce stołowej. Można chlebek z masełkiem posypać a z jogurtem lub twarogiem jem kurkumę. Ostropest kupuję w zielarskich sklepach takich ze zdrową żywnością. Indra ja wczoraj miałam chemię a dzisiaj zajadałam się czereśniami, rzodkiewką, pomidorem, papryką i poza małą zgagą nic mi nie dolega. Wczoraj po chemii nawet 1 godz. nie leżałam a dzisiaj non stop na nogach. Zastanawiam się, czy mi jakiegoś sterydu nie dodają do tych kroplówek???niedowiarek



Kass (offline)

Post #11

26-06-2015 - 02:36:19

 

Indra, kochana, dodawaj ten ostropest do czego mozesz jesc - jesli jesz zupe, to sprobuj wsypac do zupy, wymieszac i .. siup. Albo jak pisze Wandka - posypuj kanapki, salatki, zrob paste jajeczna z awokado i do tego dodaj. Albo kup sobie hummus i z nim wymieszaj. Kombinuj.

A w najgorszym wypadku, jak juz faktycznie nic nie bedzie dzialac, popytaj sie lekarza co innego mozesz brac oslonowego na watrobe. Wiem, ze dziewczyny braly tez inne suplementy, nie tylko ostropest..

Co do dzieci i chemii to nie pomoge, ale faktem jest, ze tu na forum jest naprawde sporo dziewczyn z maluchami, i tez nie maja komu podrzucic, wiec radza sobie. Poza tym niektore dziewczyny maja chemie tuz po urodzeniu, trudno, zeby sie od malenstwa trzymaly z daleka.. wiec wydaje mi sie, ze nie musisz sie niczym martwic. buziak

Poza tym wydawalo mi sie, ze w czasie chemii lekarze zalecaja, zeby jesc, na co ma sie ochote, zadnych diet, zeby nie oslabiac organizmu.. a czytajac Ciebie wydaje mi sie, ze sobie sporo odmawiasz.. dlaczego miesa nie mozna w ogole? Nawet kurczaka?f

pociesza





INDRA (offline)

Post #12

26-06-2015 - 07:57:53

Warszawa 

Ostatnio dziewczyna której mama była chora mówiła ze dieta w czasie chemii jest bardzo ważna a z drugiej strony tu czytam i lekarze mówią aby jeść co się chce. Ja tez jem warzywa i owoce po chemii tez i nic mi nie jest. Antybiotyk tylko mnie rozwalił. Kurczak to najgorsze mięso, nafaszerowane hormonami juz Chińczyk kazał mi odstawić jak rownież wieprzowinę i nabiał. Teraz jem mięso ale kurczaków nie, zastąpiłam indykiem. Po chemii bede się trzymać diety antyrakowej i łykać rożne specyfiki. Boje się powtórki

INDRA (offline)

Post #13

26-06-2015 - 08:52:00

Warszawa 

Chyba ze kurczak zagrodowy inaczej smakuje i jego kości sa inne w wyglądzie

doubleD (offline)

Post #14

26-06-2015 - 10:23:33

London 

indra, jesli chodzi o AC/FEC to nie ma zadnego wplywu na dzieci, nie rozsiewasz nigdzie tych substancji zyjac normalnie, w ciagu 24/48 godzin wszystko powinno zostac wydalone tak czy inaczej.

jedyne zalecenie jesli chodzi o 'ograniczenia' kontaktow miedzyludzkich to stosowanie prezerwatywy przez 2-3 dni po chemi i to tylo i wylacznie jako super ostroznosc przy wymianie plynow ustrojowych.

Maura (offline)

Post #15

26-06-2015 - 12:06:03

wroclaw 

INDRA...tez jestem na chemii i wiem jedno...slaby organizm slabo sie broni....mowie o psychice tez. Jak dlugo i na jakiej podstawie chcesz go wspomoc w wytrzymaniu chemii - na ziarenkach i zupce osiedlowej??? Nie wpadajmy w przesade....jedzmy normalnie to co nie jest oczywiscie zabronione wzgledami medycznymi.Ja jem wszystko....smietana 30%,mieso,warzywa...w strasznych ilosciach -po sterydach i dobrze ze moj organizm ma dobra przemiane materiiduży uśmiech Wyniki przed kazda chemia- lekarz sie cieszy...takie dobre.A raka juz mamy i jak mamy miec powtorke z rozrywki to tez juz siedzi w nas.INDRA do kuchni...prosze...prosi
Kiedys byla cudowna dieta -Tolpy....i tak wymieraja nastepne....smiercia naturalna i przychodza nowe ---kazda pustka musi byc wypelniona



kasienka123 (offline)

Post #16

26-06-2015 - 12:06:14

 

Cześć dziewczyny właśnie skończyłam 4 kursy AC i dwa dni temu wzięłam pierwszy kurs DOCETAXEL plus sterydy.
Dwa dni czułam się jak nowo narodzona ale dzisiaj bolą mnie mięśnie i stawy czy któraś z was tak miała czy to normalny objaw po tych lekach.
Wiecie może jak pomóc Pozdrawiam Kasia

czeremcha (offline)

Post #17

26-06-2015 - 13:49:52

pod Opolem 

A propos diety i innych takich "okołochemicznych" - to znalazłam w necie:

[www.sowieoczy.pl]

Ania

czeremcha (offline)

Post #18

26-06-2015 - 14:00:12

pod Opolem 

Indra, jedz!!! :-)

Ania

Kass (offline)

Post #19

26-06-2015 - 14:04:27

 

Indra, bardzo dobrze myslisz, jesli chodzi o diete anty-rakowa - i nie chodzi mi o konkretna diete, a raczej o zdrowe odzywianie i swiadomosc tego, co jemy. I co do kurczaka tez masz racje - jesli kupujesz miesa w zwyklym supermarkecie, to faktycznie indyk jest faszerowany mniejsza dawka chemii, sterydow, hormonow itp.. niz kurczak. Dlatego faktycznie kurczaka powinno sie tylko i jedynie eko kupowac, czy takiego z oblookanej zagrody, co skubie trawke. Natomiast to samo sie tyczy i wieprzowiny i wolowiny, a takze nabialu (mleko i jego przetwory, jajka).

Natomiast nie ma sensu wpadac w panike i rozpoczynac jakiekolwiek diety w trakcie chemioterapii, bo chemia wyniszcza organizm. Jesli ten swoj organizm zadietujesz, to on nie bedzie mial sil, zeby sobie poradzic z odbudowa.

A jesli bierzesz antybiotyk, to w jakis sposob musisz miec mozliwosc podtrzymania rownowagi flory bakteryjnej w jelitach, jesli nie jesz mlecznych produktow fermentowanych (kefiry, maslanka) to choc wcinaj kiszonki.

I moze przezuc sie na gotowane warzywa dopoki masz problemy zoladkowe..

A co do antybiotyku - cos sie poprawilo czy moze pogadalas z lekarzem?

Buzka buziak





czeremcha (offline)

Post #20

26-06-2015 - 18:21:36

pod Opolem 

Uszyłam sobie pierwszą próbną chemo-czapeczkę. Zadowolona jestem. Twarzowa, a twarz mam trudną do czapek :-)

Ania

INDRA (offline)

Post #21

26-06-2015 - 22:38:26

Warszawa 

Czeremcha ale ja biorę jeszcze antybiotyk do niedzieli. Cos tam jem ale nie mam apetytu wcześniej jadłam. Zamówiłam nutridrinki w aptece, bo akurat nie było. Antybiotyk dalej biorę, bólu brzucha nie ma, biegunka tylko rano, wiec może się przyzwyczajam. Homoroidy za to jeszcze większe, zaniedbałam po ciąży. W tym roku muszę wszystko wyleczyć. Gdzieś trafiłam w necie na fajna stronę co jeść a czego nie. Poszukam jej w notatkach i wkleję link. Do lekarza oczywiście nie poszłam. Jak się zle czuje to nic mi się nie chce i wszystko mi jedno. Dzięki Kass smiling smiley buziaki.

rose (offline)

Post #22

26-06-2015 - 22:46:31

 

Czeremcha ja też wyglądam w czapkach jak partyzant!rotflale są na wygodniejsze!!!



czeremcha (offline)

Post #23

26-06-2015 - 23:06:51

pod Opolem 

Hemoroidy można potraktować diosminą, ale nie wiem, czy w czasie chemii można brać...

Ja się na pewno o diosminę zapytam - bo biorę ją systematycznie i czuję różnicę na minus, kiedy nie wezmę...

Ania



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 26-06-2015 - 23:11:25 przez czeremcha.

blue76 (offline)

Post #24

27-06-2015 - 18:00:15

Czaplinek 

Kochane właśnie wróciłam z kijków, 5km zaliczone hot smiley Zmęczona ale szczęśliwa, że wreszcie dałam radę, co prawda wolniejszym tempem niż zwykle, ale jednak o własnych siłach chichot
Jestem 4 tydzień po ostatniej AC i na głowie mam takie coś siwiutkie, piórkowate ... już raz zgoliłam piórka, tuż przed 4 AC. Czy to już tak będzie?? Miały być czarne, a tu jakiś biały puch na głowie bezradny Gdzieniegdzie jakieś takie ciemniejsze włoski wyrastają, ogólnie dosyć gęsto na głowie poutykane . I tak z 5-6mm mają.... Golić to jeszcze raz ???





Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ...

czeremcha (offline)

Post #25

27-06-2015 - 19:06:47

pod Opolem 

Brawo, Blue, za osiągnięcia sportowe! brawo

Ania

marzusia (offline)

Post #26

27-06-2015 - 20:51:04

Cieszyn 

BLUE podziwiam,mnie po 10 m zadyszka łapie i straszny ,wewnętrzny brak sił,po wejsciu na pietro chwilę muszę odsapnąć tylko,ze ja 16 wlewów mam za soba, a te ostatnie co tydzień wiec może stąd takie osłabienie ale to jedyny skutek uboczny jaki mam



blue76 (offline)

Post #27

27-06-2015 - 23:16:28

Czaplinek 

Dzięki koleżanki kwiatek
marzusia, wcale ci się nie dziwię , ja po 4 wlewach mam dosyć a co dopiero 16... podziwiam buziak

Napiszcie co z takimi włosami byście zrobiły ?? Nie wiem czy drugi raz je trzeba golić czy już zostawić ...





Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ...

Wandka (offline)

Post #28

27-06-2015 - 23:58:34

Warszawa 

Kasiu mnie rosną takie same i też 3-4 mm. Goliłam je dwa razy. Teraz czekam, czy po 2 wlewie FEC zaczną mi wypadać, czy nie. Też liczyłam na ciemniejszezly



Wandka (offline)

Post #29

28-06-2015 - 00:00:21

Warszawa 

Marzuśka jak masz się nie męczyć, jak pewnie spacerujesz na 13 cm. obcasikachoczko



rose (offline)

Post #30

28-06-2015 - 08:10:59

 

Wandka marzusia to się w takich wysokich szpileczkach urodziła!!!lepiej jej wychodzi bieganie na wysokim niż na płaskim!,też jej zazdroszcze bo ja mam opuchniete stopy to tylko w balerinach chodze jak kaczkaduży uśmiech

Blue ja też goliłam dwa razy też mam taki meszek 3,4milimetry ,smaruje waxem!widne są jak u dziecka ale jak się kapną że rosną na starej głowie to ściemnieją!rotfl



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty

Użytkownicy online

Gości: 422
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022