Chemioterapia - rozmowy codzienne

Wysłane przez Amazonki.net 

patagata (offline)

Post #1

24-02-2016 - 15:31:22

 

Miciumpka - lepszego scenariusza być nie mogło.Gratulacje brawo
Netrete - i to się właśnie nazywa "jazda", coś strzyknie,coś pyknie,coś zaboli i masakra w glowiebezradny Wykończyć się idzie od samego myślenia... Pogoda jeszcze ostatnio taka,że ciężko się pozytywnie nastroic...eye rolling smiley




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy

Netretete (offline)

Post #2

24-02-2016 - 15:47:26

Warszawa 

Patagata-masz zupełną rację człowiek głupieje. Każdy ból kojarzy się z jednym a jeszcze jak ma się doła psychicznego to masakrabezradny

fianiebieska (offline)

Post #3

24-02-2016 - 15:55:56

Warszawa 

Marta 78 będzie dobrze. Ja panikowałam strasznie a było do przeżycia pociesza

Nefretete to raczej nie przerzut. Ja mam co tydzień przerzut w innym miejscu niedowiarek to chyba i nas normalka oczko



fianiebieska opowiada





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-02-2016 - 15:56:28 przez fianiebieska.

karina10 (offline)

Post #4

24-02-2016 - 16:01:47

Warszawa 

Ja też tak mam z tymi przerzutami. Tak sobie nacisnelam drugą pache,że boli mnie solidnie przy każdym ruchu.
I przygnębiajace to jest.

dziubas (offline)

Post #5

24-02-2016 - 16:42:45

Gdańsk 

netretete! zdaje Ci się! takserce
dziewczyny! żadnego myślenia o przerzutach! prosibuzki





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-02-2016 - 16:50:56 przez dziubas.

Netretete (offline)

Post #6

24-02-2016 - 21:27:41

Warszawa 

Dziewczyny czy którąś bolała kość ogonowa chodzi mi o rozpierający ból po chemii. Jest to nie do wytrzymania zaczynam się martwić o szpik kostny, czy mi nie uszkodziła ta chemia czerwona. Jeszcze dostanę białaczki od tego leczenia.smutny

Jutta (offline)

Post #7

24-02-2016 - 21:35:10

między Łodzią a Warszawą 

Netretete, jaka białaczka? Specem to ja nie jestem, ale o ile się nie mylę, to to g....... w początkowej fazie nie boli. nieA ile ostatnio siedziałas? Nie jest to sygnał, że pozycję trzeba zmienić?oczko

fianiebieska (offline)

Post #8

24-02-2016 - 21:39:11

Warszawa 

A bierzesz zastrzyk na krwinki białe?



fianiebieska opowiada

Netretete (offline)

Post #9

24-02-2016 - 21:57:09

Warszawa 

Biorę zastrzyki na krwinki białe.

Netretete (offline)

Post #10

24-02-2016 - 21:58:17

Warszawa 

Ja już zaczynam wpadać w panikę im dłużej myślę o tej chorobie to coś nowego mnie codziennie boli. Mam już tego dość.załamka

fianiebieska (offline)

Post #11

24-02-2016 - 22:07:25

Warszawa 

Może cię trochę uspokoję. Ja przez cały okres brania AC miałam okropne bóle w okolicy krzyżowo lędźwiowej. Pod sam koniec leczenia czułam się praktycznie jak kaleka.. Oczywiście widziałam w głowie już przerzuty. Chciałam prosić moją onko o skierowanie na RTG, ale była chora, potem bóle przeszły, to wielką ulga. Lekarka zapytana o możliwe powiązanie między bólem a AC powiedziała mi, że najprawdopodobniej tak na mnie działały zastrzyki na białe krwinki. Nie wiem czy cię pocieszyłam, ale od kiedy nie biorę czerwonej i tych zastrzyków, plecy mnie wcale nie bolą.



fianiebieska opowiada





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-02-2016 - 22:16:36 przez fianiebieska.

Netretete (offline)

Post #12

24-02-2016 - 22:13:18

Warszawa 

Dzięki Fia za pocieszenie to pewnie od tych zastrzyków bo wcześniej mnie tak nie bolało. Poczułam ulgę że mi to wytłumaczyłaś bo już też myślałam o przerzutach. Jesteś kochana.buzkibuzki

fianiebieska (offline)

Post #13

24-02-2016 - 22:16:06

Warszawa 

No ja miałam straszne myśli sad smiley brrr, to był dla mnie trudny czas. Na szczęście wyjaśnienie mojej onko mnie uspokoiło, tym bardziej, że ból ustąpił.



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #14

24-02-2016 - 22:19:14

Gdańsk 

netretete, nie sledze Twoich postów więc nie jestem zorientowana ale jesli nie jestes jeszcze pod opieką psychoonka to udaj sie po pomoc jak najszybciej zanim wykończysz siebie i swoich bliskich...prosiserce





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

renatar (offline)

Post #15

24-02-2016 - 22:36:51

sieradz 

Netretete ja też dołączam do grona myślących o przerzutach przy każdej pierdółce już chyba tak nam pozostanie i tez polecam tabletki szczęścia i żałuję że tak póżno je zaczęłam brać bo dopiero po pierwszej czerwonej[wcześniej brałam 12 białych i miałam straszne doły].Pozdrawiam






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Jutta (offline)

Post #16

24-02-2016 - 22:41:13

między Łodzią a Warszawą 

Dziubasek ma rację. Podobno w Warszawie działa fundacja, w której można skorzystać z porady psychonkologa, kosmetologa, grupy wsparcia. Podobno mają też zumbę. Za darmo. Moja koleżanka chodzi tylko w innym miescie. Chyba warto sprawdzić. Mają oddziały w całej Polsce.
adres fundacji

Al_la (offline)

Post #17

25-02-2016 - 15:33:17

k/Warszawy 

25 lutego Radio Polska Live o godzinie 18:00 wyemituje audycję "Onkocafe. O raku przy kawie". Prowadzące poruszą sprawy związane z lękiem przed skutkami ubocznymi.

[onkocafe.pl]





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Julietta (offline)

Post #18

25-02-2016 - 22:10:53

Warszawa 

W Warszawie działa fundacja Rak`n Roll i to u nich można bezpłatnie skorzystać z pomocy pyschoonkologa. Wiem, bo sama byłam uśmiech
A co do bólu pleców - właśnie przez to przechodzę. Skutek uboczny neulasty na leukocyty. Czasem boli tak, że nie potrafię oddechu złapać.



Miciumpka (offline)

Post #19

26-02-2016 - 08:42:48

Augustów 

Ja wzięłam na te bóle po zastrzyku naproxen. Podniosło mnie od razu na nogi.

Dziewczyny, ja wychodzę z założenia, że jeżeli nie muszę cierpieć i jest na to tabletka to ją biorę.
'
Pytałam lekarki - pozwoliła



marta78 (offline)

Post #20

26-02-2016 - 11:27:36

Olsztyn 

Jestem właśnie na pierwszej chemii Na konsylium przewidziano mi 4 AC i 12 cotygodniowych wlewek A teraz w szpitalu powiedziano mi, że przy takim stopniu
zaawansowania choroby dadzą mi tylko 4 AC No i sama nie wiem To chyba dobrze, co?



Julietta (offline)

Post #21

26-02-2016 - 14:22:40

Warszawa 

Marta78, bardzo dobrze. U mnie też miało tak być, a skończyło się tylko na 4 AC. AC jest i tak niezłym kopem, na pewno wystarczy uśmiech



marta78 (offline)

Post #22

26-02-2016 - 14:33:35

Olsztyn 

Dzięki Julietta Nie to że narzekam, że będę miała mniej Tylko człowiekowi zaraz przychodzi do głowy myśl, że może za mało...
Też miałaś mieć jeszcze dodatkowo 12 cotygodniówek? Dlaczego zmienili zdanie



patagata (offline)

Post #23

26-02-2016 - 14:36:20

 

Witajcie,zaczynam końcowe odliczanie - 3 radocha Jutro 10 z 12 plx i koniec chemiitak
Pozdrawiam




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 26-02-2016 - 14:40:56 przez patagata.

marta78 (offline)

Post #24

26-02-2016 - 14:39:28

Olsztyn 

Patagata gratki brawo Ją dopiero na początku drogi Właśnie wciągnęłam pierwszą AC



Netretete (offline)

Post #25

26-02-2016 - 14:44:20

Warszawa 

Hej! Ja w środę przyjmuję 3 AC. Mam nadzieję że będzie tylko lepiej.uśmiech
Wczoraj miałam USG narządów rodnych i jest czysto.uśmiech

Netretete (offline)

Post #26

26-02-2016 - 14:45:50

Warszawa 

Patagata-czy my się spotkamy w CO w środę?

patagata (offline)

Post #27

26-02-2016 - 14:49:01

 

Netretete - ja mieszkam i leczę się w Krk... ,a chętnie bym się spotkała tak Btw wlewy mam w soboty.
Gratuluję " czystości " smiling smiley
Miłego smiling smiley




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy

Netretete (offline)

Post #28

26-02-2016 - 14:57:09

Warszawa 

O to szkoda że tak daleko ale bo tez bym się z chęcią spotkała.

Pozdrawiam i miłego dniabuzki

Netretete (offline)

Post #29

26-02-2016 - 15:03:34

Warszawa 

Patagata jak znosisz te białe?

patagata (offline)

Post #30

26-02-2016 - 15:19:23

 

A normalnie,jak i AC - bez zadnych przebojów duży uśmiech Gdyby nie to,że mi po czerwonce włosy wypadły ,to mogłabym rzec,ze guzik mnie to całe leczenie obeszło. duży uśmiech Nie licząc pochemijnych dołów of kors i przerzutów wszędzie Żywię nadzieję,że i radioterapia mnie oszczędzi stres




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 26-02-2016 - 15:20:37 przez patagata.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty

Użytkownicy online

Gości: 388
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024