Chemioterapia - rozmowy codzienne
bbachna (offline) |
Post #1 09-03-2016 - 16:45:15 |
Elbląg |
To prawda - mój mąż słabo sobie radzi z moją chorobą, nastoletnie dzieci też nie najlepiej i tak naprawdę ciężko jest sobie pomóc, bo ludzie dookoła najczęściej traktują nas jak trędowatych, albo patrzą z litością. Dlatego sama też szukam wsparcia tutaj wśród ludzi, którzy przez to przeszli - bo tylko tacy mogą nas zrozumieć. |
fianiebieska (offline) |
Post #2 09-03-2016 - 17:10:41 |
Warszawa |
To prawda. Tylko my się rozumiemy w 100% kochana. Moja mama 8 lat chorowała na raka jajnika, pamiętam jak to obciążyło całą rodzinę, a także, że szczególnie w ostatnich stadiach choroby szukałam towarzystwa ludzi, którzy stracili rodziców.
Co do twego wcześniejszego pytania to jestem po 5 pxl. Idę jak burza, nie mam żadnych skutków ubocznych, choć wlecze się za mną wciąż osłabienie po chemii czerwonej. Koniecznie zgłoś te objawy swemu lekarzowi. Może to reakcjaa uczuleniowa częsta przy taksanach i musi ci przepisać leki przeciwalergiczne. fianiebieska opowiada |
monika76 (offline) |
Post #3 09-03-2016 - 17:16:47 |
wólka cycowska |
Witaj bbachna:usmiech Rozumię twój strach i rozgoryczenie ,każda z nas to przechodziła bądż przechodzi .Najważniejsze jest to by się nie załamywać i nie poddawać.Po to jest to forum byśmy wspierały się na wzajem.Bo rozmowa z kimś kto to przeszedł lub przechodzi zawsze podnosi na duchu. my rozumiemy się najbardziej ,a ci co nie wiedzą jakie to "piekło'to nigdy nas nie zrozumieją tylko najbliżsi.Jeśli będziesz chciała porozmawiać i wyżalić się to możesz pisać na priv.
|
renatar (offline) |
Post #4 09-03-2016 - 19:05:22 |
sieradz |
Bbacha drugi dzień taki jest ,czerwień na twarzy, opuchnięcie i gorączka.Jak naprawdę mocno puchniesz lub masz wysoką gorączkę to musisz się skontaktować z lekarzem żeby podali wapno [czasami musi być dożylnie].Następnym razem powiedz lekarzowi to może ci zmniejszy dawkę.Ja miałam neuropatię i za póżno to zgłosiłam lekarzowi bo myślałam że tak musi boleć.Jak mu powiedziałam to mi zmniejszył dawkę.Pocieszę cię że ja białą znosiłam bardzo żle[psychiczne doły i słabość] za to czerwoną bardzo dobrze.Pozdrowienia
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
bbachna (offline) |
Post #5 09-03-2016 - 19:17:36 |
Elbląg |
Dziękuję za wsparcie. Zglaszałam mojej lekarce wszystkie te dolegliwości, że względu na silną reakcję alergiczną dostaję zwiększoną dawkę sterydów, do tego pabi- dexamethason trzy dni po każdej chemii, jedna dolegliwość goni drugą. Jedyne pocieszenie w tym wszystkim to że guz się zmniejsza co tydzień o trochę, więc się pocieszam, że sponiewiera, bo działa.
|
renatar (offline) |
Post #6 09-03-2016 - 22:55:33 |
sieradz |
Bbacha to się bardzo cieszę że guz się zmniejsza to zupełnie inaczej podchodzi się do takich dolegliwości u mnie niestety chemia nie zadziałała i trochę mi żal że niepotrzebnie przez to wszystko przechodziłam.Niestety w trakcie chemii jedno przechodzi to drugie się zaczyna ale jak tylko działa to warto.
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
mtusiam (offline) |
Post #7 11-03-2016 - 14:10:04 |
POZNAŃ |
Dzień dobry,
Jestem tu nowa i piszę do Was, aby uzyskać trochę pomocy/porady... U mojej Mamy (49 lat) zdiagnozowano raka piersi w styczniu. Jest już po operacji oszczędzającej, gdzie usunięto jej 1x1,5cm guz piersi i kilka węzłów chłonnych. Jest również po I chemii (czerwonej i białej), którą odbyła w minioną środę, tj. 9 marca. W mojej opinii Mama przyjęła chemię bardzo dobrze - nie wymiotowała, czuje się po prostu osłabiona, ale nie ma innych skutków ubocznych. Siadła jej mocno psychika niestety. Do czasu chemii mówiła "a piernicze tego raka, raz dwa i będzie po sprawie", po chemii już nie jest tak kolorowo... W najbliższą niedziele chce już zgolić głowę na łyso (a dodam, że to piękna i zadbana kobieta z bujnymi włosami do połowy pleców)... Niemniej jednak do sedna: Mama cały czas ma przeczucia, że 4 chemia (bo lekarz zapisał jej 4 chemie co 3 tygodnie + radioterapia + homonoterapia) ją zabije. Że jednak boli ją ręka, z które wycięto jej te węzły chłonne, znów zaczęła ją boleć ta pierś, w której był guz itd. Mama nalega, aby przerwać chemię, a co najwyżej wziąć jeszcze 1 - max 2 cykle. Bardzo chce, abym załatwiła jej z Tatą wlew z witaminy C, o którym tak dużo piszą w internecie. Nie chcę Mamie doradzać, bo to musi być jej decyzja co dalej z chemią... Przeczytałam mnóstwo artykułów na "tak" i "nie" dla chemii... Mama również przeczytała sporo książek na ten temat, jak i artykułów. Jest przeciwna. Ale, drogie Panie, jakie są Wasze doświadczenia? Czy któraś z Was zrezygnowała z leczenia chemioterapeutycznego? Czy któraś stosowała te wlewki witaminy C w dużej ilośći? Proszę o pomoc... |
Netretete (offline) |
Post #8 11-03-2016 - 16:03:20 |
Warszawa |
Mtusiam-chodząc na chemioterapię spotykam dużo starsze kobiety które przyjmują wlewy i jakoś dają radę. Mają po 4 AC i 12 białych i muszą przez to przejść. Twoja mama ma tylko 4 AC i już jedną za sobą, na pewno da radę przez to przejść tylko psychicznie teraz musicie ją bardziej wspierać, wiem że nie jest to łatwe dla dwóch stron. Każda z Nas ma chwilę zwątpienia i załamania ale musimy się wspierać i zakończyć leczenie które się zaczęło. Chemia ma wiele skutków ubocznych i na pewno nie jest obojętna dla organizmu ale w ten sposób ratujemy swoje życie. Miliony kobiet jest leczona chemioterapią i jakoś z tego bagna wychodzą. Nikt tak naprawdę nie podejmie decyzji za Twoją mamę czy ma przerywać leczenie bo tę decyzję musi każda sama podjąć.
Trzeba walczyć do końca i głowa do góry, jesteśmy po to żeby się wspierać nawzajem. |
Netretete (offline) |
Post #10 11-03-2016 - 21:29:36 |
Warszawa |
Mtusiam- nie wiem czy pomogłam ale powiem Ci że też ręka mnie boli i tak samo jak twoja mama jestem po operacji oszczędzającej i mam usunięte węzły. Pytałam się swojego lekarza onkologa czy tak może być? Odpowiedział mi że do roku czasu takie bóle mają prawo bytu.
|
patagata (offline) |
Post #11 12-03-2016 - 15:29:19 |
|
Melduję KONIEC CHEMII !!!!KOOOOONIEC 4 AC I 12 x PXL
Proszę, trzymajcie kciuki za usg cycków i tomograf we wtorek Zmykam na radio buziaki dla Wszystkick Dziewczyn Będę Was odwiedzać i służyć radą ZAWSZE Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 12-03-2016 - 15:33:26 przez patagata. |
grazyna1810 (offline) |
Post #17 13-03-2016 - 20:27:58 |
|
|
patagata (offline) |
Post #22 16-03-2016 - 10:21:59 |
|
Dziewczyny
Jestem po usg cycków - czystooooo!!!! Miałam też tomografie do radio i symulacje naswietleń . Przy zakładnaniu wenflonu do kontrastu myślałam,że się pos.....m z bólu. Jednak chemia zmasakrowała żyły... Nigdy do tej pory nie było problemów . Dobrze zatem,że chemia zakończona. 30-go zaczynam radio,a teraz 2 tygodnie świętego spokoju Zero badań,zero wizyt... Upajam się chwilą wolności Postanowiłam wyrzucić ciula z głowy na ten czas i żyć chociaż przez chwilę,jak zdrowa jednostka... buziaki Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a |
patagata (offline) |
Post #28 16-03-2016 - 20:07:36 |
|
Dziewczynki Kochane,Dobre Kobiety - wiem, wszystko to wiem... ,ale ten strach w głowie,to już chyba na zawsze pozostanie
BTW dla dziewczyn w trakcie taksanów - włosy po raz drugi mi nie wypadły. Brwi i rzęsy przetrzymały 4ac i 12 pxl (stosowałam long4laches od początku chemii). Paznokcie również mi nie wypadły,a malowałam i maluję non stop uwielbiam Info dla Was,że to się może,ale nie musi wydarzyć Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 16-03-2016 - 20:12:02 przez patagata. |