Chemioterapia - rozmowy codzienne
tesa (offline) |
Post #1 02-02-2011 - 12:07:19 |
|
Mam pytanie. Czy Wy również w trakcie pobierania chemii miałyście tak bardzo zaznaczone żyły na klatce piersiowej. Ja na klatce piersiowej to jestem prawie cała niebieska O wiele bardziej lewa strona aniżeli prawa (rak był w lewej piersi). Fakt, że jeszcze jak byłam zdrowa to miałam takie tendencje że przeświecały mi żyły przez skórę. Taki typ - bladzioch ogromny. No ale bluzkę z dekoltem założyć mogłam bo aż tak nie rzucało się w oczy. Teraz można się przerazić. No i jeszcze schudłam bardzo ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Też miałyście takie widoczne żyły?
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |
madzia_61 (offline) |
Post #2 02-02-2011 - 14:53:36 |
|
Tesa tez tak miałam/a przy jasnej karnacji tym bardziej widoczne żyłki / ,przecie żyłkami leciała trucizna ,tez schudłam na początku /stres silny /,ale później jak pookładałam leczenie i chorobę w główce apetyt dopisywał i ciutke nabrałam kilogramów.Wszystko mija,teraz to stan przejściowy .
|
metka (offline) |
Post #5 03-02-2011 - 18:44:19 |
|
Sama sobie nie wierzę, ale chyba rosną mi włosy! To możliwe?
Z obawy przed halucynacjami wszystkim w domu każę się głaskać i mówią, że czują meszek (i widać trochę pod światło), ale... ja miałam ostatni wlew w piątek - tydzień temu! Przecież to niemożliwe, żeby w takim tempie w cebulkach coś drgnęło! Co prawda od pobrania krwi poprzez wszystkie inne czynności w głowie miałam jedno "ostatni raz, to już ostatni raz" więc może jakoś do włosów też to dotarło... "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.) |
b_angel (offline) |
Post #6 03-02-2011 - 18:51:33 |
radom |
możliwe
to nie jest tak, że włosy zawsze zaczynają rosnąć dopiero po zakończeniu wlewów często_gęsto wyłażą dużo szybciej - jest szkoła, która mówi, że te pierwsze trza ogolić, żeby potem szybciej i gęściej rosły ale nie wszyscy się ortodoksyjnie trzymają tej szkoły . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
Hala1962 (offline) |
Post #9 07-02-2011 - 18:48:25 |
Szczecin |
Ze śluzówką to niestety tak jest przy chemii....ja mam do tej pory przejściowe z nią problemy (chemię skończyłam w końcu 2008) - ostatnio kupiłam w aptece Nozoil areozol do nosa - przynosi ulgę w suchości błon śluzowych nosa, nawilża i natłuszcza, to tak fajny olejek, mi bardzo pomógł więc polecam.
|
amor (offline) |
Post #12 08-02-2011 - 19:38:51 |
Siemianowice Sl. |
Dziewczynki kupcie sobie Beneflore - to najlepszy na rynku synbiotyk. Przeciwdziala grzybicy i regeneruje flore bakteryjną. Ewntualnie mozna tez jakis inny tanszy odpowiednik brac , ale zazywajcie bo naprawde działa i pomaga.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-02-2011 - 19:48:55 przez amor. |
jsobon7 (offline) |
Post #13 08-02-2011 - 20:55:30 |
zamość |
drogie Koleżanki pomóżcie gdzie mogę porozmawiać o problemach po chemioterapii z głową
w sumie również w trakcie brania chemii a brałam cisplatynę coś dziwnego robiło mi się z głową ,połowa mi cierpła jakieś niby prądy chodziły, zawroty już myślałam że może coś głowie jest robiłam rezonans 2 razy w trakcie chemii i rok póżniej potem badanie pet wszystko ok 2lata temu skończyłam chemie a z czachą nadal coś nie tak byłam u neurologa stwierdził głęboką depresje biorę rexetin i cloransen czy coś takiego ? po czasie odstawił jeden lek zostawił rexetin bo ciągle spałam jak zaobserwowałam te dziwne doległości nasilają się szczególnie w lecie podwójne widzenie między innymi ,odbijanie obrazu gdzie mogę coś na ten temat znależć a może ktoś ma coś takiego? |
basia04 (offline) |
Post #14 10-02-2011 - 08:36:02 |
Olsztyn |
Mnie przy wysychaniu śluzówki w nosie bardzo pomogła i pomaga maść Rinopanteina (dzięki Deborko). A co do gardła to oliwa z oliwek do płukania gardła i pić pić pić.... |
Pyrunia (offline) |
Post #16 12-02-2011 - 17:27:38 |
Stolica Pyrlandii |
Podwójne widzenie może być skutkiem nagromadzenia jakiegoś składnika leku.
Miałam to kiedyś. Brałam za duże dawki lekarstwa. Neurologicznego. Lamitrin. Prądy przez głowę, szczególnie jej połowę też przerabiałam. U mnie przyczyny tego były proziaczne; źle ułożona głowa podczas spania ( poducha za wysoko). I za mało czasu przebywania na powietrzu. |
martapiano (offline) |
Post #20 12-02-2011 - 19:45:33 |
|
Ale fajnie !! a my w poniedzialek dopiero startujemy.............
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
hania4 (offline) |
Post #22 22-02-2011 - 21:04:14 |
Łódź |
Oj jak ja bym chciała mieć już za sobą. A ja za 8 dni zaczynam...dopiero
Czy któraś łodzianka, albo około łodzianka będzie na chemii 3.03.- w Koperniku? Byłoby mi raźniej, bo się boję jak nie wiem co..buuu "Nie poddawaj się bezwolnie nieubłaganemu losowi. W pełni wykorzystaj czas który będzie Ci jeszcze dany przeżyć".. -Jan Paweł II- |
martapiano (offline) |
Post #24 23-02-2011 - 19:24:21 |
|
A my z mamusią bylysmy wczoraj na pierwszej chemii... i poszlo jak narazie bardzo dobrze. Co prawda mama w koperniku siedziala od 8 do 19 ( rano badania a kroplowki przyszly dopiero okolo 14...) , ale do dzis w sumie jeszcze zadne efekty uboczne sie nie pojawily. Troszke ja mdli, troszke boli glowa, ale generalnie jest dobrze. Takze haniu4 - nie martw sie - czasem nie jest tak zle, a nawet jak cos jest nie tak to przeciez wszystko ma prowadzic do ZDRÓWKA!!!
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
martapiano (offline) |
Post #27 24-02-2011 - 22:41:49 |
|
Moja mama we wtorek miala chemie ( pierwszą , o schemacie FAC "czerwoną" i przed wlewem miala kolejno : badanie krwi, RTG pluc, Ekg serca i kolejne badanie krwi celem ustalenia grupy krwi (mimo, iz ja znala). Czuje sie na razie calkiem dobrze!
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
lulu (offline) |
Post #28 24-02-2011 - 22:43:42 |
k/Kwidzyna |
I niech takie samopoczucie jej zostanie.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
martapiano (offline) |
Post #30 24-02-2011 - 23:23:27 |
|
Nie, usg brzucha nie miala - tylko takie badanie w sensie dotykania... Ale w zasadzie w jakim celu usg brzucha?
dzieki lulu www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |